Ponad połowa skontrolowanych Stacji Kontroli Pojazdów (SKP) wykonywała badania samochodów powierzchownie - w niepełnym zakresie lub urządzeniami, które nie spełniały wymagań - wynika z ustaleń kontroli Najwyższej Izby Kontroli.
Jak informuje NIK w dużej mierze jest to konsekwencja słabego nadzoru starostów nad przedsiębiorcami prowadzącymi stacje kontroli pojazdów i zatrudnionymi w nich diagnostami. Izba ustaliła, że niemal wszystkie starostwa (19 z 21 skontrolowanych) nie przeprowadzały obowiązkowych, corocznych kontroli stacji kontroli pojazdów, bądź przeprowadzały je po terminie.
Trzy starostwa w latach 2014-2015 nie przeprowadziły okresowej, corocznej kontroli we wszystkich nadzorowanych stacjach. W rezultacie niektóre stacje diagnostyczne funkcjonowały poza kontrolą nawet przez kilkanaście lat.
Według NIK nie przeprowadzano powtórnych kontroli w SKP, które dopuściły pojazdy do ruchu, a których stan techniczny został w niedługim czasie zakwestionowany przez policję. Jak informuje izba starostowie nie interesowali się również znaczną liczbą zatrzymanych dowodów rejestracyjnych ze względu na stan techniczny, a nieodebranych przez właścicieli pojazdów.
W ocenie NIK, konieczne jest wprowadzenie zmian obowiązujących uregulowań prawnych, które stanowią podstawę funkcjonowania systemu badań technicznych pojazdów.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
Jak informuje NIK w dużej mierze jest to konsekwencja słabego nadzoru starostów nad przedsiębiorcami prowadzącymi stacje kontroli pojazdów i zatrudnionymi w nich diagnostami. Izba ustaliła, że niemal wszystkie starostwa (19 z 21 skontrolowanych) nie przeprowadzały obowiązkowych, corocznych kontroli stacji kontroli pojazdów, bądź przeprowadzały je po terminie.
Trzy starostwa w latach 2014-2015 nie przeprowadziły okresowej, corocznej kontroli we wszystkich nadzorowanych stacjach. W rezultacie niektóre stacje diagnostyczne funkcjonowały poza kontrolą nawet przez kilkanaście lat.
Według NIK nie przeprowadzano powtórnych kontroli w SKP, które dopuściły pojazdy do ruchu, a których stan techniczny został w niedługim czasie zakwestionowany przez policję. Jak informuje izba starostowie nie interesowali się również znaczną liczbą zatrzymanych dowodów rejestracyjnych ze względu na stan techniczny, a nieodebranych przez właścicieli pojazdów.
"Należy podkreślić, że w ciągu 6 lat do skontrolowanych urzędów przesłano ponad 114 tys. zatrzymanych dowodów, z czego ponad 14 tys. nie zostało odebranych" - napisano w komunikacie NIK. Z ustaleń kontroli wynika, że zdecydowana większość starostów (18 z 21) nienależycie nadzorowała stacje kontroli pojazdów pod względem tego czy mają odpowiednie warunki lokalowe i sprzęt do prowadzenia diagnostyki pojazdów.
"W toku kontroli NIK okazało się, że dwie trzecie zbadanych stacji (41 z 63 SKP) nie spełniało wszystkich wymagań do prowadzenia badań diagnostycznych. W 27 stacjach wyposażenie kontrolno-pomiarowe było niesprawne bądź niedopuszczone do użytkowania przez właściwe organy dozoru technicznego, a w 21 stacjach stwierdzono też szereg braków w zakresie wymaganej dokumentacji" - informuje NIK.
W ocenie NIK, konieczne jest wprowadzenie zmian obowiązujących uregulowań prawnych, które stanowią podstawę funkcjonowania systemu badań technicznych pojazdów.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
Komentarze (9) dodaj komentarz
czyżykowiak_gość
07.04.2017, 12:30
Jak trzeba być nierozsądnym człowiekiem
... aby unikając sprawdzenia pojazdu, chcieć jeździć niesprawnym samochodem. Czy życie i zdrowie jest tego warte?
Odpowiedzsuchostrzyżak_gość
07.04.2017, 12:36
Przecierz te chciwe fi.ty
biorą kasę od zaufanych znajomków za fikcyjne przeglądy samego dowodu rejestracyjnego. Samochodu nawet na oczy nie widzą. Wystarczy sprawdzić zapisy monitoringu. Idę o zakład, że wyłączają lub mają niby niesprawny. Paranoja.
OdpowiedzChoseN_gość
07.04.2017, 14:35
Echhh Tyyy
Milcz kapusiu
Cytuja_gość_gość
07.04.2017, 16:55
Sam twój Nick(suchostrzyżak) pokazuje jaki masz intelekt więc jeśli masz dowody to zgłoś to jak nie to nie oczerniaj NAS uczciwych .W każdym zawodzie są czarne owce ,ale nie jest to regułą więc zamknij japę baranie bo możesz być oskarżony o zniesławienie nie każdy jest oszustem .Nawet jak KTOŚ bierze to uczy się od tych co biorą miliony i nikt im nic nie zrobi .Za zniesławienie są paragrafy więc zastanów się jak napiszesz znowu coś głupiego .Pokaż który lekarz nie bierze ......i co
Cytujandy2321_gość
09.04.2017, 22:15
ja nie moge
czlowieku wow i tylko wow bo twoja wiedza jest zbyt trywialna i nie obliguje do dalszej konwersacji na ten temat ale slyszalem ze jeszcze jedno miesce w starogardzie jest wolne
Cytujnick_gość
07.04.2017, 21:43
brakuje na 500 plus bo na patole trzeba placic. od maja 2018 przegladd ma kosztowac ok 150 zl, Tak glosowaliscie tak macie..usługi w gore, zywnosc w gore wszystko w gore..
OdpowiedzPa_gość
08.04.2017, 03:35
Głupi naród, wszystko wina 500+. Włącz samodzielne myślenie człowieku, bo to już nudne się robi wyczytywać na tej stronie ciągle powielane te same komentarze.
CytujMarcin_gość
09.04.2017, 20:40
Płaç 300 za przegląd
Lepiej daç 500 dla swoich(wszak nie wszyscy to patole) jak 1000 dla "biednych niemieckich emigrant?w",kt?rych jedynym zajęciem jest picie piwa na niemieckich placach zabaw...i robienie burd w niemieckich centrach handlowych...
CytujJurgen
09.04.2017, 16:38
"Pomrocznosć jasna"
"Głupi naród, wszystko wina 500+. Włącz samodzielne myślenie człowieku, bo to już nudne się robi wyczytywać na tej stronie ciągle powielane te same komentarze."
OdpowiedzNie słuchaj Lisa nie olądaj TVNu i telewizji Trwam będziesz miał jaśniejszy pogląd na to co się dzieje w kraju...