Zwrot przywłaszczonych blisko 160 tys. zł, kara roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywna w wysokości 5 tys. zł - to wyrok, jaki usłyszała była pracownica banku, o której poczynaniach w kwietniu ub. roku informowały lokalne media. Kobieta dobrowolnie poddała się karze.
O sprawie informowaliśmy w kwietniu ub. roku tutaj - Pracownica banku okradała klientów? Prokuratura wszczęła śledztwo Wtedy pojawiła się informacja, że Prokuratura Rejonowa w Tczewie prowadzi śledztwo w sprawie możliwości wyłudzania pieniędzy od części klientów banku PKO BP przez jedną - z byłych już pracownic - placówki. Jaka była skala zjawiska? W toku śledztwa - ustalono, że chodzi o ponad 150 tys. zł. Pracownica banku straciła pracę w lutym 2014 roku. Dzięki wewnętrznym procedurom placówki, udało się wykryć nieprawidłowości, a dyrekcja zaalarmowała organa ścigania.
- Annie P. zarzucono czyny kwalifikowane z 286 paragraf 1 KK w zb. z artykułem 270 par. 1, w zw. z artykułem 11 par. 2 KK i art. 278 par. 1 KK popełnione przy użyciu danych innych osób na szkodę PKO BP z siedzibą w Warszawie - oddział w Tczewie - w sprawie został wydany wyrok skazujący. Do aktu oskarżenia przez prokuratora został załączony wniosek o wydanie wyroku i orzeczenie uzgodnionych przez prokuratora z oskarżoną kar i środków karnych na przypisane jej występki, bez przeprowadzania rozprawy. Wniosek ten został zaakceptowany przez sąd. Annie P. wymierzono karę łączną 1 roku i 8 miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem na okres próby 5 lat, karę łączną grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, w wysokości 50 zł każda, zobowiązano ją do naprawienia powstałej szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego - PKO BP oddział w Tczewie kwoty 159,819.93 zł oraz obciążono ją kosztami sądownymi w sprawie.- tłumaczy prezes Sądu Rejonowego w Tczewie, Marcin Korda.
Żadna ze stron nie wniosła wniosku o uzasadnienie wyroku. Wyrok jest już prawomocny.
O sprawie informowaliśmy w kwietniu ub. roku tutaj - Pracownica banku okradała klientów? Prokuratura wszczęła śledztwo Wtedy pojawiła się informacja, że Prokuratura Rejonowa w Tczewie prowadzi śledztwo w sprawie możliwości wyłudzania pieniędzy od części klientów banku PKO BP przez jedną - z byłych już pracownic - placówki. Jaka była skala zjawiska? W toku śledztwa - ustalono, że chodzi o ponad 150 tys. zł. Pracownica banku straciła pracę w lutym 2014 roku. Dzięki wewnętrznym procedurom placówki, udało się wykryć nieprawidłowości, a dyrekcja zaalarmowała organa ścigania.
- Annie P. zarzucono czyny kwalifikowane z 286 paragraf 1 KK w zb. z artykułem 270 par. 1, w zw. z artykułem 11 par. 2 KK i art. 278 par. 1 KK popełnione przy użyciu danych innych osób na szkodę PKO BP z siedzibą w Warszawie - oddział w Tczewie - w sprawie został wydany wyrok skazujący. Do aktu oskarżenia przez prokuratora został załączony wniosek o wydanie wyroku i orzeczenie uzgodnionych przez prokuratora z oskarżoną kar i środków karnych na przypisane jej występki, bez przeprowadzania rozprawy. Wniosek ten został zaakceptowany przez sąd. Annie P. wymierzono karę łączną 1 roku i 8 miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem na okres próby 5 lat, karę łączną grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, w wysokości 50 zł każda, zobowiązano ją do naprawienia powstałej szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego - PKO BP oddział w Tczewie kwoty 159,819.93 zł oraz obciążono ją kosztami sądownymi w sprawie.- tłumaczy prezes Sądu Rejonowego w Tczewie, Marcin Korda.
Żadna ze stron nie wniosła wniosku o uzasadnienie wyroku. Wyrok jest już prawomocny.
Komentarze (9) dodaj komentarz
kinia_gość
11.05.2015, 13:34
A ile ludzi oszukała? Tatuś spłaci długi z emerytury.
Odpowiedz_gość
11.05.2015, 14:01
Naprawdę straszna kara. I tak jest 155 tys. na plusie. Do kicia tez nie idzie bo w zawieszeniu. I co to za kara???
OdpowiedzKtoś _gość
11.05.2015, 14:23
Bardzo dobra kara. Żyjemy w kraju, w którym mamy szeroko rozwinięty system probacji. Kara bezwzględnego pozbawienia wolności, przyniosłaby więcej szkody niż pożytku. Dlaczego uważasz, że jest 150 tyś na plusie? Wyrządzona szkoda została wyliczona co do grosza. Pozbawienie wolności zmienia człowieka, w zakładach karnych nie jest tak kolorowo, jak przeciętnemu człowiekowi się wydaje. Dzięki karze pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jest w stanie spłacić to co ukradła + zapłacić grzywnę. Nie sądzę, żeby poraz drugi dopuściła się takiego czynu. Każdy krytykuje wyroki sądów, nie znając nawet podstaw prawa, kryminologii itp.
Cytuj..._gość
11.05.2015, 14:29
"[...]zobowiązano ją do naprawienia powstałej szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego - PKO BP oddział w Tczewie kwoty 159,819.93 zł oraz obciążono ją kosztami sądownymi w sprawie"
Cytujss_gość
11.05.2015, 14:47
naucz się czytać ze zrozumieniem....jest napisane ,,zwrot przywłaszczonych..."
Odpowiedzba_gość
11.05.2015, 16:25
Polskie prawo!
Poszła by na pewno do więzienia gdyby ukradła batonik albo nie zapłaciła grzywny czy alimentów. Jak kraść to miliny. Za duże kwoty nie idzie się do więzienia i nie ponosi się odpowiedzialności. Oddanie zawłaszczonych pieniędzy nie jet żadna karą. U nas wymiar sprawiedliwości nie działa . Mogą zabrać dziecko matce jak jest gruba ale nie robią tego jak rodzice znęcają się nad dziećmi. W Polsce prawo nie działa. Sędziowie nie wykazują się odrobina rozsądku.Często nie czytają nawet akt sprawy.
Odpowiedzseniorka_gość
11.05.2015, 19:06
złodziejka
Ciężka praca i niech spłaci co ukradła z napisem złodziejka.
Odpowiedzsowa_gość
12.05.2015, 09:25
do ktoś
Wydaje Ci się że znasz prawo to chyba wiesz że spłaci to co ukradła jak będzie miała z czego Majątku na pewno już nie posiada ( na siebie ) jak będzie pracować to komornik może jej wziąć ok 50% Prawie wszyscy pracodawcy zatrudniają na 1760 zł brutto tj 1350 netto a ewentualnie reszta w kopercie , z tego połowa to 675 zł to jest 20 lat spłacania a z kosztami to 25 lat a może pracować (oficjalnie ) na pół etatu i nigdy nie spłaci , z mężem pewnie ma już rozdzielność
Odpowiedzsowa_gość
12.05.2015, 11:38
ćd
Zapomniałem dodać że dług przedawnia się po 10 latach ,to co musi zrobić to zapłacić 5 tys zł grzywny lub odsiedzieć 100 dni w areszcie ,oczywiście że jest 160 tyś na plusie ,nie po to kradła aby teraz oddawać Polski wymiar sprawiedliwości jest w rozkładzie ,taką karę można dostać za włamanie do altanki Podam przykład patologi prawa z terenu Tczewa , pewien tczewianin wystawił na sprzedaż wózek dziecięcy za 100 zł pobrał pieniądze a wózka nie wysłał ,dostał za to 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności , a pieniądze oddał jeszcze przed ogłoszeniem wyroku Jak kraść to miliony , trafna uwaga
Odpowiedz