Zimowa Ekspedycja Wisła 2012 - wyprawa kajakowa organizowana przez Fundację Marka Kamińskiego, dotarła wczoraj (20.12) do Tczewa. Czterech kajakarzy dopłynęło do pomostu wioślarskiego Unii. Dwunastu uczestników wyprawy od początku grudnia pokonało około 1000 kilometrów, przemieszczając się ostatnią rzeką Europy - Wisłą. Wyruszyli z miejscowości Wisła i dzisiaj dotrą do morza.
Wioślarze przenocowali w Tczewie (w hotelu ZSE), a rano popłynęli do Gdańska. Wczoraj uczestnicy wyprawy przepłynęli ok. 55 km z Nowego do Tczewa. Część uczestników wyprawy płynęła etapami - cały prawie tysiąckilometrowy dystans pokonał Maciej Pełech:
- To wspaniała przygoda - już raz przepłynąłem Wisłę - tyle, że latem. Teraz wybrałem porę zimową. Chcemy naszą wyprawą udowodnić, że Wisła jest piękna o każdej porze roku - powiedział nam nasz rozmówca, dodając, że wyprawa zimowa porą pozwala m. in. przymknąć oko na limit spożywanych kalorii. Taka aktywność wymaga bowiem sporej dawki energii.
Do tczewskiego brzegu przybili także Agnieszka Ossowska, Andrzej Smoliński oraz Maciej Mruklik , zaś na wysokości Małej Słońcy dołączyli do nich Grzegorz Radtke z Gorzędzieja i Andrzej Kubista z Tczewa, którzy o wyprawie przeczytali w internecie i postanowili pokonać chociaż krótki odcinek.
Zimowa Ekspedycja Wisła 2012 to próba zmierzenia się z największą Polską rzeką, z własnymi słabościami i doświadczeniami Marka Kamińskiego z 2010 roku. Partnerem przedsięwzięcia jest miasto Tczew. Przez trzy tygodnie, wytrawni kajakarze pokonują kolejne kilometry rzeki, udowadniając, że Wisła to miejsce na ekstremalną przygodę. Codziennie przemierzają ok. 50 km zimnej wiślanej wody, dobijając do brzegów Krakowa, Sandomierza, Góry Kalwarii, Warszawy, Płocka, Torunia, czy Tczewa. Przepłyną ok. 1000 km spotykając się mieszkańcami i samorządowcami gmin wiślanych, rozmawiając o ekstremalnej Wiśle, o ostatniej dzikiej rzece Europy. Wyruszyli 2 grudnia z miejscowości Wisła, tak by po trzech tygodniach, 21 grudnia dotrzeć do Gdańska, z którego wpłyną do Morza Bałtyckiego.
Wioślarze przenocowali w Tczewie (w hotelu ZSE), a rano popłynęli do Gdańska. Wczoraj uczestnicy wyprawy przepłynęli ok. 55 km z Nowego do Tczewa. Część uczestników wyprawy płynęła etapami - cały prawie tysiąckilometrowy dystans pokonał Maciej Pełech:
- To wspaniała przygoda - już raz przepłynąłem Wisłę - tyle, że latem. Teraz wybrałem porę zimową. Chcemy naszą wyprawą udowodnić, że Wisła jest piękna o każdej porze roku - powiedział nam nasz rozmówca, dodając, że wyprawa zimowa porą pozwala m. in. przymknąć oko na limit spożywanych kalorii. Taka aktywność wymaga bowiem sporej dawki energii.
Do tczewskiego brzegu przybili także Agnieszka Ossowska, Andrzej Smoliński oraz Maciej Mruklik , zaś na wysokości Małej Słońcy dołączyli do nich Grzegorz Radtke z Gorzędzieja i Andrzej Kubista z Tczewa, którzy o wyprawie przeczytali w internecie i postanowili pokonać chociaż krótki odcinek.
Zimowa Ekspedycja Wisła 2012 to próba zmierzenia się z największą Polską rzeką, z własnymi słabościami i doświadczeniami Marka Kamińskiego z 2010 roku. Partnerem przedsięwzięcia jest miasto Tczew. Przez trzy tygodnie, wytrawni kajakarze pokonują kolejne kilometry rzeki, udowadniając, że Wisła to miejsce na ekstremalną przygodę. Codziennie przemierzają ok. 50 km zimnej wiślanej wody, dobijając do brzegów Krakowa, Sandomierza, Góry Kalwarii, Warszawy, Płocka, Torunia, czy Tczewa. Przepłyną ok. 1000 km spotykając się mieszkańcami i samorządowcami gmin wiślanych, rozmawiając o ekstremalnej Wiśle, o ostatniej dzikiej rzece Europy. Wyruszyli 2 grudnia z miejscowości Wisła, tak by po trzech tygodniach, 21 grudnia dotrzeć do Gdańska, z którego wpłyną do Morza Bałtyckiego.
Komentarze (1) dodaj komentarz
i co _gość
21.12.2012, 09:35
jak ja przepływałem Wisłę z kolegami w warunkach alko to kamer nie był a tu kajakiem wszystko bezpiecznie bez ryzyka nic ciekawego pozdrawiam starą ekipę slums chociaż większość siedzi hahahaha
Odpowiedz