Alojzy Szablewski - bohater "Solidarności" i pomorski poseł RP, rodem z Tczewa

Alojzy Szablewski (fot. pl.wikipedia.org)
Alojzy Szablewski - bohater "Solidarności" i pomorski poseł RP, rodem z Tczewa
Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Zaledwie 2 miesiące dzieliły Alojzego Szablewskiego od ukończenia 92. roku życia. Ostatnio rozmawialiśmy tuż przed świętami Wielkanocy 2017. Byliśmy ziomkami. Alojzy zawsze podkreślał, że urodził i wychował się w Tczewie. Dla mnie A. Szablewski był przede wszystkim bohaterem wielkiej "Solidarności". Służył Bogu i Ojczyźnie. Poznaliśmy się bliżej w Sejmie RP I kadencji (1991-1993). Pomimo pewnych różnic politycznych, łączyły nas więzy przyjaźni.

Alojzy Szablewski urodził się w Tczewie 4 lipca 1925 roku. Wychowywał się w klasycznej rodzinie kolejarskiej. Rodzice zamieszkiwali w Tczewie przy ul. Wąskiej 9. Z domu rodzinnego wyniósł "głęboką religijność i patriotyzm". Do Publicznej Szkoły Powszechnej uczęszczał przy ul. 30 Stycznia (obecnie LO nr I). Do wybuchu wojny młody Alojzy ukończył pierwszą klasę Państwowego Męskiego Gimnazjum Humanistycznego.
Okres okupacji rodzina Szablewskich spędziła w Generalnej Guberni, w Legionowie. Tutaj Alojzy uczęszczał legalnie do Szkoły Handlowej, uczył się też na tajnych kompletach. Wiosną 1943 r. A. Szablewski wstąpił w szeregi Armii Krajowej (AK). Służba w AK na zawsze ukształtowała jego silny i moralnie wyrazisty charakter.
Po zakończeniu wojny Alojzy Szablewski powrócił do Tczewa. Postanowił zostać zawodowym żołnierzem. W powojennej rzeczywistości (po 1945 roku), było to niezwykle trudne. Wstąpił do Oficerskiej Szkoły Artylerii w Toruniu, którą ukończył z bardzo dobrymi wynikami. W sumie w wojsku polskim, chociaż kontrolowanym politycznie, służył pełne 5 lat. W grudniu 1950 r. został usunięty z wojska - za swoje otwarte przekonania religijne. Musiał życie zaczynać od nowa.
W 1952 r. Alojzy Szablewski zatrudnił się w Biurze Konstrukcyjnym w Gdańsku. Ukończył kurs kwalifikacyjny dla młodych konstruktorów. W systemie zaocznym zdał ponownie maturę (pierwszą w wojsku) i uzyskał dyplom technika. Nawet w trudnej rzeczywistości stalinowskiej, zdobycie konkretnego zawodu, dawało pewne szanse rozwoju. W 1955 r. rozpoczął studia na Politechnice Gdańskiej (PG). Dwa lata później szczęśliwie ożenił się z lekarką Adelą Nikiel, z którą następnie doczekał się dwóch synów (Jacek, Gabriel). Trzeba podkreślić, że A. Szablewski wytrwale pracował i systematycznie uczył się. W 1962 r. zdobył dyplom magistra inżyniera PG o specjalności budowy okrętów. Blisko 40 lat przepracował w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. W swojej pięknej karierze zawodowej doczekał się 14 pochwał i listów gratulacyjnych.
W sierpniu 1980 r. Alojzy Szablewski reprezentował Stocznię Gdańską w MKS. Blisko wtedy współpracował z Lechem Wałęsą. Dnia 11 lipca 1981 r. towarzyszył jemu w oficjalnej wizycie w rodzinnym Tczewie. Jesienią 1981 r. A. Szablewski został wybrany przewodniczącym KZ NSZZ "Solidarność" w Stoczni Gdańskiej. W stanie wojennym dochował wierności Związkowi. Za działalność związkową został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu. Działał później w tajnej KZ NSZZ "Solidarność".

Do wielkiej historii przeszedł Alojzy Szablewski podczas strajków majowych i sierpniowych 1988 r. w historycznej Stoczni Gdańskiej, którymi faktycznie kierował. Zdobył wtedy wielki autorytet i uznanie. Po przejściu na emeryturę, w styczniu 1991 r., zajął się obroną zagrożonej Stoczni Gdańskiej. W wyborach do Sejmu (27.10.1991) został wybrany posłem. Wstąpił do Klubu Parlamentarnego ZCHN. W Sejmie spotkaliśmy się i bliżej poznaliśmy. Pan Alojzy zawsze cenił mnie, jak mawiał, za "uczciwość i niezwykłą pracowitość". Po rozwiązaniu Sejmu w 1993 r. przez prezydenta L. Wałęsę, A. Szablewski nie kontynuował działalności politycznej. Za to należał do najbardziej poczciwych i solidnych członków Stowarzyszenia "Godność" w Gdańsku. Dziedzictwo wielkiej "Solidarności" było zawsze dla niego bardzo ważne, czym właśnie zajmował się w stowarzyszeniu "Godność".
Jako tczewianin mogę być dumny, że Alojzy Szablewski pochodził z Tczewa, co zawsze chętnie podkreślał. Jako Pomorzanin mam świadomość, że należał do kluczowych i przykładnych postaci NSZZ "Solidarność" w naszym regionie. W przełomowym 1988 roku odegrał niewątpliwie historyczną rolę. A wiedzieć należy, że miał zawsze na uwadze dobro człowieka i Ojczyzny. Był patriotą z prawdziwego zdarzenia.
Alojzy Szablewski może być wzorem i przykładem życiowym dla młodzieży. Swoim autorytetem wspierał m.in. Fundusz Stypendialny NSSZ "Solidarność". Dobrze go znałem i wiem, że był człowiekiem niezwykłym, choć niekiedy o zbyt radykalnych poglądach. Nade wszystko był człowiekiem odważnym i rozważnym, skromnym, prostolinijnym, prawym i szlachetnym. W życiu publicznym ujmująca była jego bezinteresowność, szkoda, iż tak rzadko dzisiaj spotykana. I chociaż A. Szablewski nie ukrywał swoich wyrazistych i często krytycznych poglądów wobec procesu transformacji ustrojowej, potrafił docenić i uszanować racje i argumenty swojego rozmówcy.





Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (2)
dodaj komentarz

  • -2

    tczewianka_gość

    05.05.2017, 14:54

    wielki człowiek !

    Takich patriotów już w tym przeklętym kraju nie ma .Pan ALOJZY Szablewski to rocznik pokolenia co za ojczyznę walczyli bez czerpania korzyści i sławy. JEGO patriotyczna postawa powinna być przykładem dla obecnych partyjnych kolesiów co liczą tylko na osiągnięcia partyjne i finansowe.

    Odpowiedz
    IP: 83.23.xx8.xx6 
  • +3

    ..._gość

    13.05.2017, 08:16

    Albo jest DEMOKRACJA albo NIE ! Dlaczego lewackie, post-komunistyczne partie istnieją, mają się świetnie, nikt nie mówi o ich likwidacji czy zakazie demonstrowania - nagonka jest ZAWSZE I TYLKO na prawicę ! Byli PZPR-owcy, agenci Moskwy spokojnie działają w SLD, partia "Zmiana" jawnie agenturalna wobec Rosji, jakoś nikt nie krzyczy o jej delegalizacji, partia "Razem" = komuniści, lewacy ciągle reklamowani, popierani w TV, radiu, gazetach - ale nagle tylko ONR jest BE ???

    Odpowiedz
    IP: 83.20.xx6.xx8 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.