Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Na zdjęciu droga wjazdowa/ wyjazdowa z Tczewa, w ciągu ulicy Bałdowskiej, na wysokości ogródków działkowych i sadów. Widoczna dziura i "łaty" pojawiają się w tym miejscu co roku, od kilku lat. Tak jest w wielu miejscach - choćby cała Wojska Polskiego od wysokości byłej jednostki wojskowej, aż do skrzyżowania z DK 91.
Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego co roku, "klejone" są te same miejsca, a często po kilka razy w roku. Czy wydawanie publicznych pieniędzy w corocznych przetargach na "łatanie dziur", gdzie jedynym kryterium jest "najniższa cena", to rzeczywiście oszczędność?
PZD 24 lutego 2012 ogłosiło przetarg na "naprawę nawierzchni", znów jedynym kryterium wyboru oferenta jest "najniższa cena". Oczywiście istnieją zapisy o wykonaniu napraw "zgodnie ze sztuką budowlaną".
Innymi słowy: czy budując sobie drogę dojazdową do posesji, pozwalacie sobie na wydanie pieniędzy na taki bubel, by co roku przeznaczać sporą sumę pieniędzy na cykliczne naprawy?
Do kierowców:
Administratorzy i zarządcy dróg, ubezpieczają się od szkód, które mogą wyrządzić dziurawe drogi, które są w ich gestii, dlatego jeśli uszkodzicie auto, tj. pokrzywicie koła, uszkodzicie zawieszenie, coś Wam odpadnie z powodu złego stanu jezdni, itp. macie prawo się domagać od tego, kto zarządza drogą, odszkodowania. Najlepiej w sytuacji, kiedy dojdzie do uszkodzenia auta, np. skrzywienia koła na dziurze: zatrzymać się, poinformować policję o tym, że w drodze są uszkodzenia powodujące zagrożenie zdrowia i/lub życia (policja ma wtedy obowiązek przyjechać). Policja sporządzi odpowiednią notatkę, niestety zajmuje to trochę czasu, ale później ułatwia dochodzenie swoich racji. Jeśli nie ma policji, warto mieć świadka. Dobrze jest zrobić zdjęcia drogi, dziury która "uszkodziła" pojazd, uszkodzeń pojazdu. Następnie jeśli nie wiemy, kto jest administratorem drogi, warto zadzwonić lub udać się do GDDKiA, oni mają obowiązek udzielić takiej informacji. Jeśli to dla przykładu jest droga powiatowa lub gminna, należy się zgłosić do urzędu, do odpowiedniego wydziału, tam powinna być kompetentna osoba, która nas o wszystkim poinformuje. Z reguły składa się wniosek, potem urząd bierze na siebie odpowiedzialność za powstałe szkody, wtedy też kontaktuje się z nami likwidator szkody z firmy ubezpieczeniowej, z którą urząd ma podpisaną umowę.
Trochę to zajmuje czasu, ale warto - odzyskać stracone pieniądze, a także pokazać urzędnikom, że nie mogą bezkarnie i bez konsekwencji unikać swoich obowiązków.
Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego co roku, "klejone" są te same miejsca, a często po kilka razy w roku. Czy wydawanie publicznych pieniędzy w corocznych przetargach na "łatanie dziur", gdzie jedynym kryterium jest "najniższa cena", to rzeczywiście oszczędność?
PZD 24 lutego 2012 ogłosiło przetarg na "naprawę nawierzchni", znów jedynym kryterium wyboru oferenta jest "najniższa cena". Oczywiście istnieją zapisy o wykonaniu napraw "zgodnie ze sztuką budowlaną".
Innymi słowy: czy budując sobie drogę dojazdową do posesji, pozwalacie sobie na wydanie pieniędzy na taki bubel, by co roku przeznaczać sporą sumę pieniędzy na cykliczne naprawy?
Do kierowców:
Administratorzy i zarządcy dróg, ubezpieczają się od szkód, które mogą wyrządzić dziurawe drogi, które są w ich gestii, dlatego jeśli uszkodzicie auto, tj. pokrzywicie koła, uszkodzicie zawieszenie, coś Wam odpadnie z powodu złego stanu jezdni, itp. macie prawo się domagać od tego, kto zarządza drogą, odszkodowania. Najlepiej w sytuacji, kiedy dojdzie do uszkodzenia auta, np. skrzywienia koła na dziurze: zatrzymać się, poinformować policję o tym, że w drodze są uszkodzenia powodujące zagrożenie zdrowia i/lub życia (policja ma wtedy obowiązek przyjechać). Policja sporządzi odpowiednią notatkę, niestety zajmuje to trochę czasu, ale później ułatwia dochodzenie swoich racji. Jeśli nie ma policji, warto mieć świadka. Dobrze jest zrobić zdjęcia drogi, dziury która "uszkodziła" pojazd, uszkodzeń pojazdu. Następnie jeśli nie wiemy, kto jest administratorem drogi, warto zadzwonić lub udać się do GDDKiA, oni mają obowiązek udzielić takiej informacji. Jeśli to dla przykładu jest droga powiatowa lub gminna, należy się zgłosić do urzędu, do odpowiedniego wydziału, tam powinna być kompetentna osoba, która nas o wszystkim poinformuje. Z reguły składa się wniosek, potem urząd bierze na siebie odpowiedzialność za powstałe szkody, wtedy też kontaktuje się z nami likwidator szkody z firmy ubezpieczeniowej, z którą urząd ma podpisaną umowę.
Trochę to zajmuje czasu, ale warto - odzyskać stracone pieniądze, a także pokazać urzędnikom, że nie mogą bezkarnie i bez konsekwencji unikać swoich obowiązków.
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (45) dodaj komentarz
ja_gość
26.02.2012, 21:23
też dziur nie znoszę
zgadzam się z tobą - tylko niestety urzędasy nie mają wyboru - według ustawy o zamówieniach publicznych musi wygrać ten najtańszy. lipa totalna. na szczęście coś ostatnio mowili w tv, że kryterium ceny ma być zniesione (chyba po doświadczeniach z chińskimi budowniczymi autostrad he he...)
Odpowiedznoname_gość
26.02.2012, 22:24
Masz rację tylko w pewnej części. O ile kryterium ceny miało gwarantować relatywnie tanie przetargi i ograniczyć w jakimś stopniu korupcję, czy też zracjonalizować wydatki samorządów, o tyle nie zmienia ono, ani też w żaden sposób nie anuluje i nie powoduje, że przestaje być ważne, to co jest zawarte choćby w specyfikacji przetargów, np. zapis: "wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną". Właśnie od tego jest rzesza urzędników, by: ---> 1. zorganizować przetarg, ---> 2. wyłonić najkorzystniejszą ofertę, ---> 3. zrobić odbiór wykonanych prac, czyli ocenić ich jakość, a w razie nie wywiązania się z podpisanej umowy, dochodzić należnych kar, reklamacji, korzystać z gwarancji, itd. Tego ostatniego, niestety, urzędy nie kontrolują, dzięki czemu stan dróg się pogarsza z roku na rok. I nie jestem w stanie zrozumieć, jak będąc płatnikiem, organizując przetarg i odbierając prace, może dochodzić do "przymykania oka" na zaniedbania oraz prace prowadzone nie zgodnie z normami oraz poniżej wszelkich oczekiwań jakościowych.
CytujCyrk_gość
27.02.2012, 00:02
Nie do końca jest tak jak piszesz
Wg ustawy o zamówieniach publicznych musi wygrać najtańszy SPEŁNIAJĄCY WARUNKI PRZETARGU. I tu jest 100% odpowiedzialność (jak to ładnie określiłeś) urzędasów. Zamiast się przyłożyć i porządnie napisać warunki przetargu to kleją jakieś buble, albo co gorsza kopiują od innych i potem mamy efekty jakie mamy. Za problemy z zamówieniami publicznymi są w pełni odpowiedzialni zleceniodawcy przetargu. PS. Kryterium ceny nigdy nie zostanie zniesione, bo po pierwsze każdy chce jak najwięcej za jak najmniej, a po drugie brak ceny w warunkach przetargu spowodowałby tak straszne windowanie cen na rynku jak nie przymierzając dopłaty rządowe wywindowały ceny mieszkań. Głupi pomysł ku radości głupich ludzi...
Cytujkolo_gość
27.02.2012, 07:20
i znowu
... więc przyjedz do Tczewa gdzie tylu dziur w drogach nigdzie indziej na świecie nie ma.. I tyle w temacie.
CytujKierowca_gość
26.02.2012, 21:34
Gdzie są dziury w jezdni?
1. ul.Rokicka - wiadukt przed zjazdem na wysypisko śmieci - jadąc z Rokitek, są tu dwie duże dziury. 2. cała ul.Sobieskiego - dziura na dziurze. W zeszłym roku wycinano, załatano - ale łatki się zapadły, rozpadły. 3. DK 91 od NOMI do końca Tczewa w kierunku Czarlina - cała droga do remontu. 4. ul. Wojska Polskiego, od DK91 do ul.Sobieskiego - dużo dziur. Zamiast "łatać" lepiej jest zrobić porządny remont całej nawierzchni. Ale oczywiście decyzja należy do urzędników.
Odpowiedzbeka_gość
26.02.2012, 21:56
wszystkie powiatowe drogi :-) choć smiać się tu w zasadzie nie ma z czego
Cytujnoname_gość
26.02.2012, 22:27
Głównie drogi powiatowe,
powyższy, krótki tekst zatytułowany był inaczej, niestety któryś z moderatorów uznał, że obecny "tytuł" jest lepszy - pewnie chodziło o to, by nie odnosić się jednoznacznie do dróg powiatowych, choć to właśnie ich stan w mieście woła o pomstę do nieba w największym stopniu. Skala zaniedbań jest ogromna, a personalnych konsekwencji - żadnych - pozdrawiam zarząd PZD i gratuluję dobrego samopoczucia.
Cytujja27_gość
26.02.2012, 21:35
dziury!!!!
Właśnie dzisiaj zepsuło mi się auto przez te dziury na tej drodze! Masakra, ciekawe kto zapłaci za naprawę? Może zamiast wydawać na pierdoły, należałoby poprawić stan naszych dróg!!!
Odpowiedznoname_gość
26.02.2012, 22:29
ja27_gość
Masz prawo do odszkodowania od zarządcy drogi. To nie jest takie trudne do wyegzekwowania. Niestety powiaty wolą ubezpieczać drogi, zamiast naprawiać.
Cytuj_gość
26.02.2012, 21:36
A ja lubię te nasze tczewskie dziury. Mam do nich sentyment. Nie naprawiajcie ich, proszę.
Odpowiedz_gość
26.02.2012, 21:39
Nie tylko Bałdowska
W podobnym lub gorszym stanie są ulice Sobieskiego, Gdańska, o Jedn. Narodu i Kwiatowej nie wspominając. Sypie się nawierzchnia Rokickiej (przy niedawno zbudowanym wiadukcie nad torami), 1 Maja (też przy niedawno remontowanym wiadukcie), Czyżykowskiej. Sypią się drogi osiedlowe na Suchostrzygach. Niestety, w tym mieście to jakaś plaga.
OdpowiedzRogi
26.02.2012, 23:07
O tak, z jednej strony wiaduktu dziura, a z drugiej podjazd na którym można zostawić zawieszenie. Na Czatkowskiej nauczyłem się już na pamięć gdzie wymijać dziury.
Cytujarkadiusztcz
26.02.2012, 21:39
Cały Nasz Tczew jest w opłakanym stanie drogowym. Wszystkie ulice, a w szczególności te właśnie wjazdowe do Tczewa czy główne w mieście wymagają remontów bo wstyd. Wiem że niema w Polsce miasta bez złej jakości drogi, ale Tczew zalicza się do najgorszych stanów dróg samym mieście.
Odpowiedznoname_gość
26.02.2012, 22:30
Bo to są drogi powiatowe
Większość problemów komunikacyjnych w mieście generuje POWIAT wraz ze swoją świtą "specjalistów" od inżynierii drogowej.
Cytujnie ma_gość
26.02.2012, 21:40
nie ma
nie co narzekać,w innych krajach jest to samo,drogi tego typu są dorażnie łatane,bo nie ma kasy,jak będzie lepiej,nie wiadomo kiedy,i jakie plany mają z tą dragą to nic nie zrobią tym fantem,a że za komuny robiło się na sztuke i to też jest powód do dzisiejszego narzekania na wszystko z tamtej epoki,płacimy za błędy i bedziemy płacić jeszcze długo
Odpowiedzloki55_gość
26.02.2012, 22:10
NA MOJE MYŚLENIE - BRAK DOŚWIADCZENIA I PRAKTYKI URZĘDNIKA KTÓRY ZLECA FIRMIE ŁATANIE DZIUR, TO WYRZUCANIE PIENIĘDZY PODATNIKÓW DO DZIURY BEZ DNA! BO W FIRMIE JEST RODZINA , A TO RODZINNY INTERES !
Odpowiedzjarq
26.02.2012, 22:30
Nie ma się co dziwić stanom dróg chociażby w samym Tczewie. Jak widzę że fachowcy (mam na myśli firmy, które wykonują remont dróg) wylewają asfalt na "goły piasek" to mnie krew zalewa. Taka metoda byłaby dobra 100 lat temu jak ludzie jeszcze w konie jeździli a nie w dzisiejszych czasach.
Odpowiedzmieczyslaw
27.02.2012, 10:32
jarq, bzdury piszesz. Jak będziesz budował albo remontował dom i "fachowcy" zaczną Ci "lipę odstawiać" to też im zapłacisz, poklepiesz po plecach, a później będziesz patrzył z zadowoleniem, że Ci tynk odpada po dwóch tygodniach od zakończenia prac? Czy "kopniesz ich w d*pę", nie zapłacisz i zmienisz wykonawcę, któremu jeszcze bardziej zaczniesz patrzeć na ręce? Prawda jest taka, że urzędnicy z JAKIŚ powodów idą na łatwiznę i nie "potrafią" dopilnować, aby wykonawcy dotrzymali warunków umowy.
Cytuj_gość
26.02.2012, 23:17
nowo robiona głowackiego też ma już dziury, które zresztą zostały zrobione przez pracowników jakieś 2 tygodnie po położeniu asfaltu :P no i oczywiście nie zostały załatane
Odpowiedznie-malkontetnt_gość
26.02.2012, 23:24
Miasto, Starostwo, Gmina są ubezpieczone na wypadek uszkodzeń pojazdów ze względu na zły stan drogi. Przy uszkodzeniu np.koła przez dziurę w asfalcie należy zgłosić tę KOLIZJę do Policji, a następnie zgłosić szkodę do jednego z urzędów... i czekać na naprawę pojazdu lub odszkodowanie. Zapraszam na drogi ul. Głowackiego i jej przedłużenie aż do Śliwin ( Tczew i Gmina Tczew są właścicielami), Nowowiejska i pewnie kilka innych.... A jeśli chcesz sprawdzić zawieszenie-zapraszamy Głowackiego aż do Śliwin.....
Odpowiedzdrogowiec_gość
26.02.2012, 23:56
Cena załatania tego w profesionalny sposob byla by 10 x wieksza , przeciez kazdy to wie dlatego nie wiem skad to oborzenie? Druga sprawa ze jakby zabrac ssie za takie latanie to nie ktore ulice trzeba bylo by kłaść od nowa. Mysle, że w niektorych przypadkach lepsza opcja (np. Jed Narodu) byloby zfrezowanie warstwy scieralnej do mma, a nastepnie położnie nowej, głębsze ubytki w podbudwie uzupelnic i ulica jak nowa bez wielkich korkow, szybko i tanio), przykładowo Jednosci Narodu mozna by odnowic w ciągu 1-2 miesiace (sama droga), 2-3 miesiace z chodnikami.Ceny nie okresle bo nie robie kosztorysów, ale wiem że nie byly by ogromne.Tam nawet koparki by nie trzebabylo!! Frezarka, dwa walce do masy, ładowarka kołowa i dwie ośki.
OdpowiedzMTTczew
27.02.2012, 10:26
A za dwa lata kolejne frezowanie, i tak w kółko. A drogi z betonu? Znacznie lepszej jakości, dłużej trzymają i są o dziwo TAŃSZE.
Cytujmieczyslaw
27.02.2012, 10:39
Taki z Ciebie drogowiec, jak ze mnie p(o)seł :P
O ile z frezowaniem masz rację, to tania alternatywa dla nowej drogi, o tyle mijasz się z prawdą co do kosztów prawidłowej naprawy dziury o wymiarach 1m2 w nawierzchni drogi powiatowej. Jeśli sobie byś policzył, że co roku wydawana jest pewna kwota by położyć w tym samym miejscu mieszankę, zagęścić, a już po kilku miesiącach mieć znów "piękną dziurę" i zestawił to z kosztem prawidłowej naprawy, która bez problemu powinna wytrzymać 5 lat, wówczas nie napisałbyś powyższych bzdur.
Cytujdrogowiec_gość
01.03.2012, 22:42
Koszty zalatania- dobrze wiesz kolego jak to wyglada, ze co roku jest budzet na latanie, a to ze nikt nie pomyslal nad tym jak to bedzie wygladalo w czasie.U nas panuje poglad ze zalata sie to w tym roku, a za rok beda nowe pieniadze na to.Z pieniedzy przyznanych kazdego roku na ten cel dalo by sie zrobic tylko kilka porzadnych napraw, a reszta byla by dziurawa, to niestety problem mentalnosci. To z jakiej jestes parti? Bo ja pracuje w firmie BB, znasz moze?
CytujGość_gość
27.02.2012, 00:04
Wie ktoś?
Wie ktoś jak dokładnie "działa" mechanizm powstawania nowych dziur podczas roztopów? To jest wina mrozów, wilgoci, wody "pod" asfaltem, kiepskiej jakości wykonania?
Odpowiedzproxx_gość
27.02.2012, 08:43
Generalnie okolice zerowej temperatury najgorzej wpływają, woda dostaje się pod pęknięcia, która w nocy zamarza i zwiększa swoją objętość krusząc niskiej jakości asfalt. Dlatego dziury wyszły dopiero po roztopach.
Cytujmieczyslaw
27.02.2012, 11:01
Jak powstają dziury?
Jest kilka mechanizmów, jednak uogólniając można napisać, że problemem jest najczęściej podbudowa - to ta część drogi ukryta w pod nawierzchnią. Kiepskiej jakości podbudowa lub też nieprzygotowana pod obciążenia, którym poddawana jest droga, lub też zniszczona poprzez zaniedbanie drogi przez właściciela (uszkodzone odwodnienia, itp.), jest przyczyną powstawania spękań nawierzchni. W spękania dostaje się wod, która zwiększa swoją objętość w ujemnych temperaturach, uszkadzając nawierzchnię, później głębiej położone warstwy drogi. Problematyczna jest ilość, tzw. "przejść przez zero", których w naszym klimacie w ciągu roku jest stosunkowo dużo. Choć gdyby drogi były budowane zgodnie ze sztuką, odwodnienia miały prawidłowo wykonane i drożne, wówczas możliwość uszkodzenia ich przez zamarzającą wodę, byłaby praktycznie żadna, ponieważ woda musi mieć najpierw gdzie wniknąć, by mogła poczynić spustoszenie - dlatego też łatane na okrągło drogi w Tczewie "niszczą się" co roku w tych samych miejscach - naprawy są przeprowadzane nieprawidłowo, a urzędnicy powiatowi tego nie kontrolują, ale płacą.
Cytujdrogowo_gość
01.03.2012, 22:54
'przejść przez zero', czy nie chodzi o mrozoodpronosc? I czy zle dobrany material pod tym wzgledem nie ma wplywu na spekania? Widziales moze w tczewie , zeby ktos przy 'łataniu' naprawiał podbudowe? " dlatego też łatane na okrągło drogi w Tczewie "niszczą się" co roku w tych samych miejscach - naprawy są przeprowadzane nieprawidłowo, a urzędnicy powiatowi tego nie kontrolują, ale płacą" tu sie zgadzam w 100%, pomyslmy wszyscy na chlopski rozum, jezeli co roku nawierzshnia peka w tych samych miejscach, to znaczy ze moze jest jakis glebszy problem. dobra co ja tam wiem ide spac bo jutro, znowu kruszywo, masa, nasypy i inne gowna.
Cytujmieczyslaw
03.03.2012, 01:47
drogowo_gość
Nie chodzi o materiał. Jeśli droga jest wykonana nieprawidłowo, to choćby była ze zbrojonego betonu, to kwestią czasu jest, aż zacznie się psuć. Woda nie może wnikać w drogę, ponieważ po zamarznięciu, zwiększy swą objętość i skruszy każdy materiał. Kolejna ważna rzecz - jeśli "nasi drogowcy" naprawialiby odpowiednio jezdnie, to dziury nie pojawiałyby się w tych samych miejscach oraz uchroniłoby to podbudowę - jak dojdzie do degradacji podbudowy, to można od razu planować kapitalny remont. Przykładów z samego Tczewa, gdzie na skutek zaniedbań doszło do uszkodzenia podbudowy mogę podać całe mnóstwo. A gdyby zawczasu naprawiono spękania, nie dopuszczając do dalszej erozji, wówczas te miejsca dalej by nie degradowały, czyli nie trzeba by naprawiać po zimie już całkiem pokaźnych dziur.
Cytuj_gość
27.02.2012, 07:51
Do sprawnego załatwiania tych spraw powstał SPEC WYDZIAŁ ze specjalną siedzibą przy ZUK-u .... , i co ???? Do pierdzenia w stołki chyba !!!
Odpowiedzobserwator_gość
27.02.2012, 12:36
Nowa komórka w ZUK-u to Zarząd Dróg Miejskich, do obowiązków którego jest "naprawa" dróg miejskich a nie powiatowych które lezą w gestii PZD.
CytujTolek_gość
27.02.2012, 09:00
Dziurawe drogi
Dziurawe drogi to norma na przykład na górkach dziury porobili do wylewki i postawili tradycyjnie słupki i jak kierowcy miasta mają przejechać ale `kierowcy już się z tym pogodzili i omijają słupki tylko to potrwa zanim zrobią te przygotowane pod asfalt
Odpowiedzaza_gość
27.02.2012, 10:04
Kto to budował tę ulicę?
A nie tak dawno nowo ułożona ulica Sikorskiego--masakra-rozsuwa się w poprzek,a kawałek dalej wyrwa na 1/3 ulicy-postawiono barierkę i tak sobie zapada się.Tu brakuje chętnych na kostkę na chodniki działkowe.Na ulicy Żwirki przy posesji 57 parę razy w roku zapada się chodnik--rozgrzebią,dosypią piasku,położą płytki i czekają na następne zgłoszenie,ze zapada się--a niestety znowu zapada się.Chyba jest na to jakaś rada?Forsę wydaje się na pomniki,na które nikt nie spojrzy,a ludzie łamią sobie nogi na chodniku.
Odpowiedzmika_gość
27.02.2012, 12:20
zapraszam na najgorszą ulicę w Tczewie
Zdjęcie ulicy dołączone do artykułu to prawie autostrada w porównaniu z drogą, którą ja codziennie kilka razy dojeżdżam do domu. Mieszkam na ul. Ks. Młyńskiego. Jedyną drogą jaką mam możliwość dojazdu jest przedłużenie Głowackiego w kierunku Śliwin. Tego co tu jest nie da się opisać. Tu są wyłącznie dziury, których nie ma jak omijać!Jadąc wpadam z jednej dziury w drugą i tak w kółko Macieju. 3 miesiące temu zapłaciłam 1500 zł za naprawę zawieszenia i znów wszystko tłucze:( Zapraszam włodarzy do obejrzenia ulicy. Ciekawe jak nasze drogie miasto chce sprzedać tu swoje działki? Na Abisynii zanim działki trafiły na sprzedaż została wykonana pełna infrastruktura, a tu nie robi się nic. Kupiłam tu działkę, wybudowałam dom i.............żałuję! Do wszystkich planujących zakup działki. Kupujcie poza Tczewem, gmina dużo bardziej dba o swoich mieszkańców - wystarczy przyjrzeć się Rokitkom. Przykre.
Odpowiedzobserwator_gość
27.02.2012, 12:25
Spokojnie, jeszcze przez jakiś czas nie będą na owej drodze wykonywane żadne naprawy nawierzchni a potem nagle zostanie ona zamknięta ze względu na "możliwą katastrofę drogową". Jest to od bardzo długiego czasu, praktyka stosowana przez panią dyrektor PZD Marię W. (patrz most Tczewski). Świadomie nie napisałem nazwiska, ponieważ owego typu poczynania powinny być karalne.
Odpowiedzkolo_gość
27.02.2012, 18:12
juz niedługo
Już niedługo nie będziemy mieli po czym w Tczewie jezdzić. Most Lisewski się zawali, drogi typu kocie łby będą tylko dla czołgów itp. Wszystko co wartościowe w Tczewie zamienia się w ruinę (np. wieża ciśnień , wiatrak ,most itd) Po co mi śmieszna rewitalizacja starego miasta skoro nie dojadę w to miejsce bez uszkodzenia auta a jak już dotrę to co zobaczę z tych nowych ławek - dalej ruinę starego miasta lub ruiny mostów albo "mega" fontanne służącą biednym dzieciom patologii za prysznic!!! Cały Tczew ma się upchać w galerii żeby podziwiać coś nowego? Nie znaczy że ładnego. Szkoda !!!
OdpowiedzTczewiak_gość
27.02.2012, 20:56
DZiurawe drogi w tczewie
Czatkowska,Lakowa,Mostowa,Robotnicza,1Maja itd..
Odpowiedzgosc_gość
29.02.2012, 00:47
powiecmy sobie skrutowo co pamiec mnie siega 25lat nic nie bylo robione z drogami w samym miescie?
Odpowiedz_gość
01.03.2012, 00:03
Cała Droga od mostowej,łąkowa czatkowska aż przez wszystkie przytczewskie wiochy do krzywego koła czy gdzie to tam idzie. Strach jechać.
Odpowiedzbot.mb_gość
02.03.2012, 10:21
DZIURA !
na początek , Mietek ! złapałeś u mnie niechcąco dwa plusy ! u nas ile dziur - tyle opini ! jak sięgam pamięcią to temat nr 1 w okresie wiosny . Każdy się po nich porusza , ale nieliczni maja o tym pojecie jak to naprawić . I tu się kłania niekąpetencja zarządcy , włodarzy - jak chcesz ... Z czasem przewietrzymy i to środowisko , za ciasno im to i nie myślą !
Odpowiedzmieczyslaw
02.03.2012, 12:43
Wietrzenie na wiosnę jak znalazł, nie można pozwolić, by po zimie pozostał zaduch i stęchlizna :)
Cytuj,_gość
02.03.2012, 20:41
,
TCZEW ,UMIERA, ,, RZĄDZI" BANDA WYMIENIAJĄCA SIĘ STOŁKAMI, RADNI BEZ PORZADNEGO WYKSZTAŁCENIA TECHNICZNEGO, INŻYNIERYJNEGO, - NAUCZYCIELE, CÓŻ ONI WIEDZĄ O BUDŻECIE, REMONTACH, POTRZEBACH...POD ICH ,,RZĄDAMI" NAWET EDUKACJA, KULTURA KULEJE...WYMIENIAJĄ SIE ETATAMI, ŻENADA...RESZTA JAKIE MA ZAWODY? SPRAWDZIŁ KTOŚ PRZED WYBORAMI? DO ZARZADU DRÓG POWINNI STARTOWAC FACHOWCY, ZAWODOWCY, A NIE CWANI KARIEROWICZE...
Odpowiedzbot.mb_gość
03.03.2012, 20:32
do gościa z Tematem Tczew umiera ! 100% RACJI - WINY SZUKAJ W SPOŁECZEŃSTWIE , to my ich wybralismy , my daliśmy im władzę ! czas nadszedł by to zmienić - nie musimy czekać do wyborów ! Mam tylko obawę ,żę odwaga większości skończy sie gdy klikną ENTER a to nie załatwi sprawy - plewy pozostaną na stołkach !
Cytujkrzychu_gość
11.03.2012, 09:05
Jedynym sposobem na załatanie dziur jest ich budowa od nowa. Dziury zawsze bedą sie tworzyć głownie w miejscach połączeń asfaltu (czyli w miejscach łataniu dziur) lub w na krawedziach asfaltu( np. przy kratkach sciekowych). Drogi nasze są jakie są ze względu na brak właściwego prognozowania ruchu. Drogi budowane 10lat temu nie uwzgledniały wzrostu natęzenia ruchu samochodów ciężarowych ( samochody osobowe nie przyczyniają się do niszczenia nawierzchni). Poza tym przez ciągłe prace budowlane, przewija się po naszych drogach duża ilość samochodów ciężkich i zbyt ciężkich, a projektując droge nikt nie bylw stanie przewidziec, ze za 5 lat beda obok coś budować i dziennie przejedzie daną drogą 50 wywrotek, 3 koparki i 2 dzwigi.
Odpowiedzjarq
13.09.2012, 12:53
zalepcie czyms te dziury
Odpowiedz