Gryf 2009 Tczew przegrał, tracąc cztery bramki, spotkanie z gdańską Lechią.
Lechia Gdańsk - Gryf 2009 Tczew 4:0 (1:0)
Bramki: Piotr Grzelczak 8, Kamil Poźniak 64, 71, Adam Duda 88
LECHIA: Pawłowski (46 Buchalik) - Deleu (46 Pietrowski), Janicki (46 Vućko), Bąk (46 Bajić), Wilk (46 Rąbczyk) - Razack (46 Tuszyński), Kożans (46 Nowak), Airapetian (46 Poźniak), Machaj (46 Dawidowski), Wiśniewski (46 Lukjanovs) - Grzelczak (46 Duda)
GRYF: Dus (46 Janiszewski) - Gajewski (18 Skalski), Lepczak, Pujdak, Holz (46 Hadrysiak), Zawoliński (46 Borys), Sroka (46 Resmerowski), Zittrich (46 Meler), Riebandt (46 Dmitrzyk), Zyska (46 Nowaczyk), Kuzimski (46 Poźniak)
Galeria zdjęć z meczu na stronie www.lechia.pl
Mecz odbył się na głównej płycie stadionu przy ulicy Traugutta. Punktualnie o godzinie 18:30 sędzia Cwalina dał sygnał do rozpoczęcia. Trener Janas wystawił niemal wszystkich zawodników ekstraklasy. Zabrakło tylko Surmy, Tadica i Andruskeviciusa. Od samego początku było jasne, że zespół z ekstraklasy będzie dominował i prowadził grę. Jednak Gryf zagrał dobre spotkanie. Pierwsza połowa to zdecydowanie defensywna gra Gryfa. Zdarzył się jeden błąd, po którym w 8 minucie z bliska piłkę do siatki Dusa skierował Grzelczak. W tej części gry błyszczał Traore i Wiśniewski, a w Gryfie Dus. Po przerwie niespodziewanie Gryf się odkrył i próbował kilka razy zaskoczyć faworyta. Dwukrotnie mogło się udać, tczewianie przeprowadzili wzorowe kontry, ale zabrakło szczęścia w wykończeniu. Lechia zdobyła trzy bramki. Dwie w zamieszaniu podbramkowym autorstwa Poźniaka i w doliczonym czasie gry Dudy. Wynik nie miał tu większego znaczenia. Taki sparing jest lepszy niż kilka treningów. Gryfici na pewno wiele się nauczyli i oby to się przełożyło na dobre wyniki w III lidze.
Lechia Gdańsk - Gryf 2009 Tczew 4:0 (1:0)
Bramki: Piotr Grzelczak 8, Kamil Poźniak 64, 71, Adam Duda 88
LECHIA: Pawłowski (46 Buchalik) - Deleu (46 Pietrowski), Janicki (46 Vućko), Bąk (46 Bajić), Wilk (46 Rąbczyk) - Razack (46 Tuszyński), Kożans (46 Nowak), Airapetian (46 Poźniak), Machaj (46 Dawidowski), Wiśniewski (46 Lukjanovs) - Grzelczak (46 Duda)
GRYF: Dus (46 Janiszewski) - Gajewski (18 Skalski), Lepczak, Pujdak, Holz (46 Hadrysiak), Zawoliński (46 Borys), Sroka (46 Resmerowski), Zittrich (46 Meler), Riebandt (46 Dmitrzyk), Zyska (46 Nowaczyk), Kuzimski (46 Poźniak)
Galeria zdjęć z meczu na stronie www.lechia.pl
Mecz odbył się na głównej płycie stadionu przy ulicy Traugutta. Punktualnie o godzinie 18:30 sędzia Cwalina dał sygnał do rozpoczęcia. Trener Janas wystawił niemal wszystkich zawodników ekstraklasy. Zabrakło tylko Surmy, Tadica i Andruskeviciusa. Od samego początku było jasne, że zespół z ekstraklasy będzie dominował i prowadził grę. Jednak Gryf zagrał dobre spotkanie. Pierwsza połowa to zdecydowanie defensywna gra Gryfa. Zdarzył się jeden błąd, po którym w 8 minucie z bliska piłkę do siatki Dusa skierował Grzelczak. W tej części gry błyszczał Traore i Wiśniewski, a w Gryfie Dus. Po przerwie niespodziewanie Gryf się odkrył i próbował kilka razy zaskoczyć faworyta. Dwukrotnie mogło się udać, tczewianie przeprowadzili wzorowe kontry, ale zabrakło szczęścia w wykończeniu. Lechia zdobyła trzy bramki. Dwie w zamieszaniu podbramkowym autorstwa Poźniaka i w doliczonym czasie gry Dudy. Wynik nie miał tu większego znaczenia. Taki sparing jest lepszy niż kilka treningów. Gryfici na pewno wiele się nauczyli i oby to się przełożyło na dobre wyniki w III lidze.
Komentarze (1) dodaj komentarz
Gród Sambora
16.03.2012, 12:23
Miejmy nadzieje, że w poniedziałek Lechia także będzie skuteczna i wygra. Choć wiadomo III ligowy Gryf to nie Korona Kielce (jedna z rewelacji sezonu).
Odpowiedz