Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
W ostatnim czasie pojawiają się aktywne głosy oburzenia, które tyczą się Powiatowego Urzędu Pracy w Tczewie i ja przyłączam się do tego dodając swoją "łyżkę dziegciu" do tej krytyki.
Urzędy Pracy jak wynika z definicji są to instytucje zajmujące się badaniem i analizowaniem rynku pracy, udzielaniem informacji osobom bezrobotnym oraz zajmujące się pośrednictwem zawodowym dla osób poszukujących pracy. Jak to się ma do Tczewa?
Zacznijmy od kwestii udzielania informacji... Urzędnicy i urzędniczki śmiem twierdzić nie do końca poczuwają się do swoich obowiązków i tutaj za przykład można podać brak informacji (ja bynajmniej nigdy takiej nie otrzymałem) o tym, że osoby aktywnie poszukujące pracy mogą ubiegać się o „Kartę osoby aktywnie poszukującej pracy”, która uprawnia do bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej zarządzanej przez Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku - takową informację znalazłem w Biuletynie Informacji Publicznej Powiatowego Urzędu Pracy w Tczewie. Oczywiście w samym PUP-ie nikt mi o tym nie wspomniał. Nigdy nie otrzymałem również propozycji szkolenia, choć dostawałem już kilkanaście skierowań do pracy, z których nic nie wynikło bowiem urzędniczka kierowała mnie do firm, z których profilem działalności nigdy nie miałem nic wspólnego i ze względu na brak doświadczenia w zawodzie byłem odsyłany w kwitkiem.
Teraz analizowanie rynku pracy. Nie ukrywam, że właśnie to najbardziej mnie zadziwia. Tczew to przecież okolice SSE, więc wydaje mi się, że właśnie tam leży pole do popisu dla urzędników, jednak niestety-ofert z SSE się raczej w PUP-ie nie spotyka. Dlaczego?
To jest temat rzeka, więc podsumowując zacytuję jedną z urzędniczek podczas rozmowy - "Teraz są takie czasy, że pracę dostaje się po znajomości. Czy nie ma pan kogoś kto mógłby pana wkręcić?" Gdybym miał to nie korzystałbym z "usług" PUP i już bym pracował, a poza tym taki tekst z ust pracownicy PUP chyba jasno daje do zrozumienia, co to za organizacja i jaka jest szansa na pracę z urzędu.
Archiwum Tcz24
PUP na skróty czy zwykła niemoc? (piątek, 03.08.2012, 00:41. Nadesłał(a): Szary człek)
Urzędy Pracy jak wynika z definicji są to instytucje zajmujące się badaniem i analizowaniem rynku pracy, udzielaniem informacji osobom bezrobotnym oraz zajmujące się pośrednictwem zawodowym dla osób poszukujących pracy. Jak to się ma do Tczewa?
Zacznijmy od kwestii udzielania informacji... Urzędnicy i urzędniczki śmiem twierdzić nie do końca poczuwają się do swoich obowiązków i tutaj za przykład można podać brak informacji (ja bynajmniej nigdy takiej nie otrzymałem) o tym, że osoby aktywnie poszukujące pracy mogą ubiegać się o „Kartę osoby aktywnie poszukującej pracy”, która uprawnia do bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej zarządzanej przez Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku - takową informację znalazłem w Biuletynie Informacji Publicznej Powiatowego Urzędu Pracy w Tczewie. Oczywiście w samym PUP-ie nikt mi o tym nie wspomniał. Nigdy nie otrzymałem również propozycji szkolenia, choć dostawałem już kilkanaście skierowań do pracy, z których nic nie wynikło bowiem urzędniczka kierowała mnie do firm, z których profilem działalności nigdy nie miałem nic wspólnego i ze względu na brak doświadczenia w zawodzie byłem odsyłany w kwitkiem.
Teraz analizowanie rynku pracy. Nie ukrywam, że właśnie to najbardziej mnie zadziwia. Tczew to przecież okolice SSE, więc wydaje mi się, że właśnie tam leży pole do popisu dla urzędników, jednak niestety-ofert z SSE się raczej w PUP-ie nie spotyka. Dlaczego?
To jest temat rzeka, więc podsumowując zacytuję jedną z urzędniczek podczas rozmowy - "Teraz są takie czasy, że pracę dostaje się po znajomości. Czy nie ma pan kogoś kto mógłby pana wkręcić?" Gdybym miał to nie korzystałbym z "usług" PUP i już bym pracował, a poza tym taki tekst z ust pracownicy PUP chyba jasno daje do zrozumienia, co to za organizacja i jaka jest szansa na pracę z urzędu.
Archiwum Tcz24
PUP na skróty czy zwykła niemoc? (piątek, 03.08.2012, 00:41. Nadesłał(a): Szary człek)
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (72) dodaj komentarz
ja_gość
06.08.2012, 05:15
skarga
ma Pan obiekcje względem procedury postępowania z petentem? to raczej powinien Pan skierować swe troski i żale do dyrektora placówki. To nie jest właściwe miejsce. Ps. swoją drogą jeśli Pan pisze takie rzeczy tutaj to moim zdaniem nie świadczy to db o Panu, bo i niby na co Pan liczy?
Odpowiedz_gość
06.08.2012, 06:55
-Pan dyrektor zamiecie sprawę pod dywan -a gdzie jest takie miejsce jeśli nie tu -w PUP liczy się na pomoc, bo za co ci urzędnicy biorą kasę
Cytuj_gość
06.08.2012, 07:16
sugestia
id do Tesco, połóż głowę na wadze i wciśnij burak.
CytujBasia11
06.08.2012, 10:30
skarga ~ ja_gość
Może to z bezsilności?Pomyśl w ten sposób.Wczuj się w sytuację takiej osoby która traktuje petenta jako kulę u nogi i ma go gdzieś-a przecież PUP jest od pomocy osobie która poszukuje pracy.Najłatwiej oceniać coś ze swojego wygodnego punktu widzenia nie wczuwając się w sytuację osoby która napisała artykuł.Pomyśl o tym szerzej.
Cytujq_gość
06.08.2012, 11:24
zgłaszałam "swoje żale" do dyrekcji i nic nie zrobili: jakaś baba napipeprzyła mi w papierach i nikt tego nie potrafi odkręcić!!! jeden wielki bur... dom publiczny!!!! jakim prawem mnie karają za błędy jakiejś głupiej lali?!?!? przez kilka lat z nimi walczyłam i co? za każdym razem to samo:nie są w stanie mi pomóc bo tak... banda nierobów! sami powinni trafić na bruk i odczuć na własnej skórze jak traktują ludzi. ---a ja osobiście jak nie załatwie tego polubownie to zgłoszę sprawę do sondu bo to jest samowolna zmiana moich danych przez jakąś obcą babę-jakiś paragraf na pewno się na to znajdzie
Cytujq_gość
06.08.2012, 12:27
pomyłka: zgłoszę do sądu oczywiście nie w sondarz...chociaż pewnie bardzo kiepsko by wypadli :p
CytujZażenowana_gość
06.08.2012, 13:07
...
Zapewne głos w tej sprawie zabrała sama "zainteresowana" urzędniczka PUP!!!
CytujGOŚĆ_gość
06.08.2012, 06:08
NEPOTYZM
BO W TCZEWIE KWITNIE NEPOTYZM - KOLESIOSTWO I PO ZNAJOMOŚCI DO POSAD PAŃSTWOWYCH PO ŁATWE PIENIĄDZE.
Odpowiedzdaxi_gość
06.08.2012, 06:20
a ja leże i patrze czy z nieba mi coś skapnie i nie narzekam
OdpowiedzBasia11
06.08.2012, 10:26
daxi_gość
Gdzie ludzie mają szukać pracy jak nie w państwowym urzędzie?Przecież w PUP pracują osoby wykształcone które podobno mają się zajmować pozyskiwaniem nowych miejsc pracy a więc ludzie nie posiadający znajomości i koneksji właśnie tam powinny się udawać.nie każdy jest obeznany na rynku pracy.Ja też mojej pracy szukałam sama i niestety bezskutecznie.Dopiero koleżanka załatwiła mi prace po znajomości w innym mieście.LUDZIE MAJA PRAWO EGZEKWOWAĆ OD URZĘDNIKÓW WYKONYWANIA POPRAWNIE SWOICH OBOWIĄZKÓW WOBEC NICH.
CytujBez_Szans_gość
06.08.2012, 06:35
Do Skargi
Droga Skargo: 1. "ma Pan obiekcje względem procedury postępowania z petentem?" Ma Pan. Urzędnicy nie pracują za karę. Otrzymują godne i pewne wynagrodzenie. Umowa o pracę jest umową czynnego starania. Jeżeli urzędnicy nie starają się działać, nie wypełniają podstawowych obowiązków służbowych, a jeżeli ktoś nie wypełnia swoich obowiązków, powinien zostać zwolniony z obowiązku pracy. 2. "To raczej powinien Pan skierować swe troski i żale do dyrektora placówki. To nie jest właściwe miejsce" To jest właściwe miejsce - tzw. forum publiczne. Dyrektor? A czyim jest stryjem? 3. "Ps. swoją drogą jeśli Pan pisze takie rzeczy tutaj to moim zdaniem nie świadczy to db o Panu, bo i niby na co Pan liczy?" Na odzew. Sprawne działanie i zaprzestanie notorycznego nepotyzmu w administracji publicznej. PS Pracuję, prowadzę działalność gospodarczą. Na jej otwarcie - UP wsparł mnie niebagatelną kwotą 97zł. Kupiłem bilet miesięczny.
Odpowiedzja_gość
06.08.2012, 08:08
zaznaczam: NIE JESTEM Z PUP, NIGDY TAM NIE BYŁAM, A JEDYNIE WIDZIAŁAM. To po pierwsze. Po drugie moim celem na pewno nie było w żaden sposób godzenie w Pana, a już tym bardziej obrona urzędu. Po prostu stwierdzam oczywiste fakty. Uważam, że "rzuca Pan ogólnikami" np. "a jeżeli ktoś nie wypełnia swoich obowiązków" i "Sprawne działanie i zaprzestanie notorycznego nepotyzmu w administracji publicznej" - to pisz Pan kto i kogo. Dyrektor? A czyim jest stryjem? -to pisz Pan czyim i zgłoś Pan do stosownych organów te nieprawidłowości jak wiesz. Na odzew - Panie a jaki oczekujesz? pokrzepić może Pana i poklepać po plechach dla otuchy? Moim zdaniem na pewno nic nie da anonimowy news na stronie. Jestem człowiekiem pragmatycznym. I piszę Panu ponownie NIC TU PAN NIE ZDZIAŁA! Mimo wszystko życzę powodzenia.
Cytujświstak_gość
06.08.2012, 10:09
bo nie jest z PUP
"zaznaczam: NIE JESTEM Z PUP, NIGDY TAM NIE BYŁAM, A JEDYNIE WIDZIAŁAM. To po pierwsze" Po drugie jestem ze starostwa powiatowego, wydział kolejny niepotrzebny...
Cytujosrt_gość
06.08.2012, 06:41
Bardzo dobry artykuł
Popieraw w 100% autora tego tekstu. PUP to zapyziała instytucja zjadająca 80% budżetu na walkę z bezrobociem. To, że pracę można dostać tylko po znajomości to wynika z lenistwa i braku wyszkolenia działów personalnych, których "tabelki" się nie sprawdzają. Po rozmowie rekrutacyjnej nie wiedzą nic więcej niż z CV i ze strachu przed pomyłką biorą osoby "rekomendowane" przez pracowników. W Tczewie nie widzę problemu ze znalezieniem pracy mimo, że nie jestem rodowitym tczewianinem. A osoby, które nie mają pracy zazwyczaj nie mają jej na własną prośbę. Inna sprawa to osoby, które kończą resocjalizację lub socjologię i są zdziwieni, że nie ma dla nich pracy - Trzeba było myśleć zanim zaczęli taki kierunek, po którym tylko 5% znajduje pracę, a 2% w zawodzie :)
Odpowiedzedi_gość
06.08.2012, 07:05
do ja-gość
HEJ TY GOŚĆ- TY ZAPEWNE PRACUJESZ W PUP-IE , DLATEGO TAKA ICH OBRONA Z TWOJEJ STRONY, LECZ KIEPSKO CI TO WYSZŁO .
Odpowiedzkonkrecik16_gość
06.08.2012, 07:45
do szary człek
Ja również nie mam miłych doświadczeń jeśli chodzi o nasz urząd...,Również poszukiwałam pracy tylko ich ogłoszenia były już nie aktualne od tygodni a mimo to wciąż wisiały w gablotce... Gdzie się poskarżyc jak nie na forum..?Ja byłam u dyrektora i co?Zostałam wysłuchana w skupieniu a sytuacja i tak się nie zmieniła niestety.Czyli olewka szarego człowieczka totalnie... Znalazłam sama pracę w Gdańsku gdzie wytrzymałam prawie 6 lat harując piątek,świątek i niedziela po12 godzin..... Święta są, rodzina w komplecie a ja w pracy na12 godzin...Dołujące to było... Teraz mam dalej nieco mniejszą płacę ale każde święto wolne czy to kościelne czy państwowe.. Trzymam stronę autora artykułu.
OdpowiedzKontr_ja_gość
06.08.2012, 07:49
Do ja_gość - chyba pracujesz w PUPie?:)
Człowiek ma prawo wyrazić swoją opinię. W końcu pracownicy PUPu zarabiają dzięki podatkom opłacanym przez autora artykułu. Wbrew temu co Ci pracownicy sądzą nie powinny to być ,,ciepłe posadki" - 8 -16 i do domku, albo wcześniej jeśli potrzeba, w środku 4 kawki i pączek.
Odpowiedz_gość
06.08.2012, 07:58
Prawda!!!!!! Popieram w 100% autora.masz pracę po znajomości lub wogule jej nie masz!!!!!!
Odpowiedzjac11_gość
06.08.2012, 08:01
Dziwię się
Jak pamiętam to już od czasów Gomułki chcąc dostać troszkę lepszą lub normalną pracę trzeba było starać się po znajomości, czyli że to co jest teraz to mnie nie dziwi.
OdpowiedzEL DIRECTORE_gość
06.08.2012, 08:22
POLECENIE SŁUŻBOWE
POLECENIE SŁUŻBOWE: Nakazuje się dzisiaj pracownikom w trybie pilnym, częste odwiedziny portalu i wciskanie lewego przycisku myszy na ,,minusikach" - jeśli komentarz zawiera negatywną opinię o Urzędzie i ,,plusikach" - na komentarzach krytykujących artykuł i komentarze na których poleca się klikać na ,,minusiki". Wysoko zalecane jest także tworzenie komentarzy broniących nasz sprawnie działający urząd (w tym moją osobę rzecz jasna) i jednocześnie krytykujących argumenty poruszane przez autora (za wzór proszę sobie wziąć komentarz ,,ja_kość" - istne arcydzieło (jeżeli ów komentarz napisał któryś z pracowników proszę się zgłosić celem odebrania premii). Najbardziej efektywny pracownik otrzyma NAGRODĘ w postaci 10 PĄCZKÓW.
Odpowiedzjack_gość
06.08.2012, 08:47
....
http://www.demoty.pl/bylem-w-pup-ie-21246
Odpowiedzhmm_gość
06.08.2012, 08:50
up
Ostatnio byłam w UP tak się składa, a dokładnie czekałam aż Pani w informacji mnie obsłuży. Podeszłam i zaczęłam mówić, ale cóż Pani odebrała telefon i przez 15 min. rozmawiała o zakupach na obiad itp. rzeczach, po skończonej rozmowie rozłączyła się - przecież nic się nie stało... przecież jak mogę tej Pani przeszkadzać... :/ szok
Odpowiedzkajot551_gość
06.08.2012, 08:52
praca
do JA gosc -ukrywajac sie tylko pod ja gosc i stwierdzajac "nic tu pan nie zdziala daje wyraz jak ten rzad nie da rady lepiej siąsc na dup...i sie zesr........oraz POgodzic sie z tym stanem ktory jest chory i przezarty korupcja i nepotyzmem
Odpowiedzmiro_gość
06.08.2012, 12:34
kajot551 w Tczewie akurat PiS rządzi
kajot551 w Tczewie akurat PiS rządzi - trochę zakamuflowanie, ale jednak
Cytuj_gość
06.08.2012, 08:55
cenzor -zandarm wstrzymujacy moje komentarze niech odpocznie na koszt podatnikow jak do tej pory umie blokowac wolnosc wypowiedzi majaaaac geny komunisty.
Odpowiedzmax_gość
06.08.2012, 09:50
nepotyzm
moja znajoma znalazła prace po znajomosci ale nie dostała skierowania z PUP (chodzoło o dofinansowanie ) Poniewaz była to dosc atrakcyjna praca to urzedniczka chciała wcisnąc tam swoją protegową ,a na to nie chciał zgodzic sie pracodawca i nie przyjoł nikogo
Odpowiedzsiedzący byk_gość
06.08.2012, 10:02
Utyskiwań ciąg dalszy. Wszyscy wiedzą o nepotyźmie i złym działaniu PUPu , ale nikt nie raczy skargi napisać albo organów ścigania powiadomić. Tylko na dyskusję w internecie Was stać?
Odpowiedzdo- siedzący byk_gość
07.08.2012, 21:57
nie tylko
W 2009 roku Wszcząłem postępowanie w sądzie administracyjnym w Gdański przeciw PUP w Tczewie walka trwała prawie 1,5 roku sprawa otarła się także o wojewodę pomorskiego i powiatowy urząd gminy w Tczewie. Można by powiedzieć iż moja sprawa zakończyła się pomyślnie ale nic to nie dało jeśli chodzi o postępowanie w trybie administracyjnym PUP w Tczewie
Cytujświstak_gość
06.08.2012, 10:07
łamanie prawa na porządku dziennym
Najpierw dzwonie i proszę o podanie terminu obowiązkowego stawiennictwa, bo po 4 miesiącach zginęła mi karteczka. Baba mi mówi że mi nie powie bo jest ochrona danych osobowych. Ja jej na to, że to ja jej te dane podaję a ona ma powiedzieć tylko tak lub nie. Nic nie wskórałem więc za dwa dni poszedłem do PUP i dowiedziałem się że termin stawiennictwa był wczoraj. Baba jak jej zrobiłem awanturę to powiedziała, że powinna zawołać kierowniczkę, która po weryfikacji danych powinna podać mi ten cholerny termin. Ale mi tego oczywiście nie powiedziała. Poszedłem do dyrektora PUP i napisałem, że przez to, że baba mi nie powiedziała kiedy mam się stawić spóźniłem się o jeden dzień z podpisaniem listy. Tylko podpisaniem listy gdyż przez rok nie dostałem żadnej oferty ani szkolenia ani w ogóle nic, tylko podpisywałem tą listę. Raz kiedyś się mnie spytała baba co chcę robić to powiedziałem, że chcę być urzędnikiem i nic nie robić, bo po co pyta skoro przecież widzi moje CV, że mogę wszystko i mam prawko, uprawnienia elektryczne, piję wódkę z officem, photoshopem, corelem, obsługuje bazy danych, zarządzałem zespołem ludzkim, w małym paluszku mam administrację i marketing - to jednak zakończyło wtedy skutecznie naszą rozmowę. Teraz zaś dostałem decyzję o wyrejestrowaniu na 120 dni. BRAWO!!! Spychologia stosowana!!! Tak się właśnie redukuje bezrobocie - gumkując w sztuczny sposób słupki. A ja mam się odwołać do wojewody za pośrednictwem PUP!!!! Przecież to wieje schozofremią. Zgwałcą cię a ty musisz poprosić gwałciciela o zgłoszenie na policję.
Odpowiedzsiedzący byk_gość
06.08.2012, 10:21
A słyszałeś kiedyś o kalendarzu? Niedrogi, poręczny i można w nim zapiać ważne informacje np. datę stawiennictwa w PUP. Pretensje miej do siebie, skoro zgubiłeś kartkę, a nie do ludzi którym prawo nie pozwala przez telefon takich informacji podawać.
Cytujświstak_gość
06.08.2012, 19:17
widzisz siedzący byku zdarzyło mi się
zdarza się każdemu. Jednak gdy zadzwonię do dowolnego banku i podam wszystkie dane to aktywuje każdy przelew i każdą transakcję wykonam. A w PUP baba nie poda mi zakichanego terminu stawiennictwa, który nie jest co 4 miesiące 15-go ale raz 6-go, raz 15-go a raz 4-go. A mało tego ma zakichany obowiązek to zrobić tylko jej się nie chciało przełączyć do kierowniczki, która by to "autoryzowała". Czy siedzący byku czytałeś komentarze o czynnym staraniu i powinnościach urzędasa - po naszemu biurwy...
CytujKatarzyna_gość
05.10.2012, 11:33
W tym miesiącu mam termin stawiennictwa.
Sytuacja identyczna. Zginęła mi karteczka z terminem. Zakichana, bezcenna karteczka. Nie zamierzam dzwonić. Chodzić też nie. Wyrejestrują - trudno. Kiedy przysługiwał mi zasiłek i zapytano mnie o staż pracy, to okazało się, że przysługuje mi owo dobrodziejstwo przez pół roku. Czy lata, które spędziłam w szkole technicznej nie wliczają mi się do stażu pracy? Kiedyś tak było, ale teraz nikt o tym ani słowem nie wspomniał. Muszę to sprawdzić, ponieważ w przeciwnym razie, PUP pozbawił mnie półrocznego zasiłku. Dali mi szansę na zrobienie jednego szkolenia (w kierunku oczywiście samozatrudnienia, ale z przyszłością raczej marną, bo dziś tego w internecie pełno) . Teraz, kiedy córka wreszcie chodzi do przedszkola, mogę się spokojnie rozejrzeć za pracą, i to bez łaski tej wielce szanownej instytucji. Kiedy poszłam do lekarza, to okazało się, że zaświadczenie o byciu bezrobotnym trzeba uzyskiwać co miesiąc, żeby było aktualne!? A w PUPie o tym cisza...Jeżeli dowiem się, że o takich podstawowych rzeczach nie informują petentów, to rozpętam piekiełko. Nie robią żadnej łaski. Nikt im nie każe tam pracować. Mają obowiązek udzielać nam jasnych, precyzyjnych i zgodnych z prawdą informacji. Kiedyś byłam na szkoleniu w pewnej tczewskiej firmie i otrzymywałam niewielkie wynagrodzenie (500 zł z groszem), pracując w normalnym trybie. Przez kłopoty osobiste wyleciał mi z głowy termin stawiennictwa, tzn. poprzedniego dnia jeszcze pamiętałam, a drugiego - szlag by trafił - już nie. Straszono mnie, że będę musiała zwrócić całą kwotę za szkolenie...Udało się z tego wybrnąć, ale pomyślcie sobie co by się stało z mniej odporną na stłuczenia osobą... Jakby tego było mało, ktoś jadący służbowym samochodem z PUPu omal nie potrącił mnie na przejściu dla pieszych (skrzyżowanie Jagiełły i Żwirki). Taki to jest nierząd...to znaczy...urząd...
Cytujmaja_gość
06.08.2012, 10:13
do roboty!!
Najgorsze w tym wszystkim to że wykształceni ludzie po trudach szukania pracy trafiają na jeszcze gorsze bagno niż byli poprzednio ,do zwykłej harówy potrzebują techników czy studentki uczące się zaocznie ,wybierają najlepszych do gównianej roboty np. w hipermarketach czy na budowach ..
OdpowiedzGOSC_gość
06.08.2012, 10:21
POPIERAM
BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE KTOŚ O TYM PROBLEMIE PISZE! TYLE SIĘ SŁYSZY ZŁEGO O PUP-IE! MOŻE POWINNI ZLIKWIDOWAĆ TEN URZĄD! A NIE OGNISKO WYCHOWAWCZE! WSTYD DLA MIASTA!
Odpowiedzgość_gość
06.08.2012, 11:32
narzekania
Mam wrażenie, że Tcz.pl skupia Tczewską społeczność narzekaczy.
OdpowiedzAlicja_gość
06.08.2012, 11:50
Propozycja
A nagrajcie Urzednika i wrzuccie nagranie do sieci
Odpowiedz_gość
06.08.2012, 16:49
I tak by bylo najlepiej i bys udowodnil swoja prawde pozdrawiam
CytujJogi_gość
06.08.2012, 12:08
TCZEWIANIE NIE DZIWCIE SIĘ - przykład idzie z góry. Tuska syn dostał pracę na lotnisku, bez konkursu, a jego kompetencją było interesowanie się lotnictwem. Teraz okazuje się, że synuś Tuska pracował również w firmie OLT Express której właścicielem jest firma Amber Gold (chyba o niej każdy słyszał) pewnie też znalazł się tam ze względu na swoje kompetencje. Po prostu jest rozchwytywany - nie to co niedouczeni absolwenci zarejestrowani w urzędzie pracy. Ludziska, czas przyznać się do błędu i spojrzeć prawdzie w oczy - większość z nas została oszukana przez Tuska i Komorowskiego którym sprzyjają media i kreują ich wspaniałych polityków martwiących się o Polskę. Czy nie dostrzegacie dysonansu między tym co TVNie, a tym co za oknem? Kolesiostwo to podstawa istnienia PO - gdzie jest Julia Pitera która jedyne co znalazła po strasznych rządach PIS to zakup dorsza za 8,50zł - swoją drogą to TVN potrafił z dorsza zrobić miesięczną kampanię medialną hehe. Prawda jest taka, że PIS walczył z korupcją i układami, a PO je cementuje. Czy warto głosować na PO tylko dlatego by kilku cwaniakom żyło się lepiej?
Odpowiedzczesław_pisze_gość
06.08.2012, 19:59
Jogi - akurat w Tczewie rządzi PIS
Jogi - akurat w Tczewie rządzi PIS więc twoje argumenty to musztarda PO obiedzie
CytujJogi_gość
07.08.2012, 23:16
Oczywiście powszechnie wiadomo że PIS rządzi w kraju od 6 lat i jest odpowiedzialny za olbrzymi wzrost zatrudnienia urzędasów, za miliardy długów, bezrobocie itd. Czym prędzej trzeba odsunąć ich od władzy. PO od zawsze zapowiadała setki gotowych ustaw które tylko czekają na obalenie krwiopijców obniżających podatki (Kaczorów). Gdzie te ustawy? Invitro, geje, kościół itp nieistotne dla funkcjonowania kraju duperele - byle by zająć gawiedź duperelami i skłócać Polaków.
CytujJan_gość
06.08.2012, 12:24
konsultant od kariery / rozwoju zawodowego
PUP miał kiedys w zwyczaju kierowac do konsultanta od kariery, który mial pomoc w znalezieniu pracy, moze przekwalifikowaniu sie, pokazac droge, pomoc. Konsultant w wieku studenckim lub tuz po studiach, niewiele wie o zyciu i rynku pracy. Konsultant: moze zmienilby Pan dziedzine, przekwalifikowal sie bezrobotny na to: chetnie, jakie macie szkolenia konsultant: no aktualnie zadnych...
OdpowiedzLavrokh_gość
06.08.2012, 13:17
Ja to bym te wszystkie PUPy pozamykał. Tusk obiecywał, że będzie walczył z umowami śmieciowymi, a jak on coś mówi, to wiadomo, że kłamie. Ale nie o tym. Skoro jest w tym kraju tyle agencji pracy, a firmy właśnie z nich przyjmują ludzi, to po co PUP? Siedzi 30 osób za biurkami i nie wiem co ma przez 8 godzin robić. Pracy nie załatwiają, tylko przyjmują wnioski i wypłacają kuroniówki. Do tego wystarczą 3 osoby w małym biurze.
OdpowiedzPawełło_gość
06.08.2012, 14:39
Agencje??
Przecież agencje wysyłają na zlecenia na 2-3 dni, a nie na umowy na czas określony, a jeszcze za osobę zatrudnioną przez siebie do innej firmy zarabiają od zleceniodawcy sporą sumę pieniędzy. Warto też zwrócić uwagę że do UP nie ma obowiązku zgłaszania zatrudnienia poza administracją państwową. A co ma taki pracownik pup robić?? dzwonić po kolei do każdej firmy i pytać czy nie mają wakatów?? to spójrzcie na to ile kasy pójdzie na telefon, na pewno sporo. Zachęcam do odwiedzania biur poselskich i proponowania wprowadzenia zmian w ustawach i administracji, po posłowie nie czytają lokalnych portali internetowych, ani większości gazet, tylko bawią się tabletami zakupionymi z pieniędzy podatników.
Cytujpracownik_gość
06.08.2012, 15:38
Polecam szukanie pracy na wlasna reke.
Co z wlasnego doswiadczenia moge polecic. Wyszukac firmy z branzy z okolicy szukajacych pracownikow, udac sie do nich i porozmawiac przed zlozeniem dokumentow. W malych firmach w ktorych bylem, zawsze (w 4 przypadkach) osoba z ktora rozmawialem o mozliwosci pracy byla na rozmowie kwalifikacyjnej obok prezesa lub/i wlasciciela. I niby rozmowe prowadzi prezes czy wlasciciel, to mialem w "jury" osobe po swojej stronie. Bo na kilkunastu skladajacych podania, to mnie ta osoba znala najlepiej, wiedziala czego oczekuje. 3 z tych rozmow zakonczyly sie dla mnie pozytywnie, niestety nie podzielali moich wymagan finansowych (o ktorych otwarcie od poczatku mowilem). Poniewaz mialem prace, odmawialem jej za proponowana stawke, w kazdej chwili jednak moglem ja podjac na ich warunkach. Niestety taki jest rynek pracy, woleli oni tanszego pracownika.
OdpowiedzKatarzyna_gość
05.10.2012, 11:46
Na własną rękę
A propos...Kiedy znalazłam pracę na własną rękę, to jeszcze byli gotowi przypisać sobie tą zasługę. Ludziom, którzy piszą, że wypowiada się tutaj społeczność narzekaczy, gratuluję zdolności postrzegania pozazmysłowego. Ja tu nie dostrzegam narzekania, bo to są suche fakty i nie da się im zaprzeczyć! Miałam nadzieję, że mi wskażą w jakim kierunku mogę podążyć by coś radykalnie zmienić, a tu co? Minimalizm proszę Państwa, tylko minimum wysiłku i to jeszcze z wielką łachą, bo przecież cudów nie stworzą. Nikt tego od nich nie wymaga. Tylko niech nie przypisują sobie naszych zasług w likwidowaniu bezrobocia. Żeby dostać dotację na rozpoczęcie działalności trzeba się nieźle nagimnastykować. Żeby jej nie zwracać także. To jest, przynajmniej na razie, poza moim zasięgiem, a bardzo chciałabym być niezależna od innych. Tymczasem znowu trzeba się będzie nająć za przysłowiowe grosze (na pół etatu, bo ktoś musi dom wysprzątać, zrobić zakupy, ugotować obiad, zaprowadzić i odebrać dziecko z przedszkola...). Nie dziwcie się ludziom, że narzekają. Takie ich prawo, tyle tylko mają do powiedzenia, bo zaraz ich tacy hurraoptymiści zakrzyczą.
CytujJogi_gość
06.08.2012, 15:51
Ludzie jak może być praca jeśli Tusk okrada Polskę w sposób przedstawiony w tym wywiadzie na YouTube: http://tnij.org/royc Wywiad z Prof. Mariuszem-O. Jędryskiem głównym geologiem - Polska straciła kontrolę nad łupkami. Po wysłuchaniu tego nie mam wątpliwości że TUSK MUSI STANĄĆ PRZED TRYBUNAŁEM STANU ZA SZKODZENIE POLSCE
Odpowiedzpraca_na_tcz_gość
06.08.2012, 16:19
Dział praca na tcz.pl
Taka mała dygresja - na tcz.pl też przydałoby się zwrócić trochę uwagi na dział Praca. Przydałaby się jakaś moderacja bo w dziale "Oferuję pracę" pełno jest ogłoszeń typu "Szukam pracy" , "Sprzedam łóżko" itp.
OdpowiedzLOKI_gość
06.08.2012, 16:51
podnoszenie statystyk przez pracowników PUP
Moją żona nie pobierała już zasiłku. Poszła złożyć podpis i dali jej propozycję, że dzisiaj natychmiast ma się udać do Gniewu na rozmowę bo jest tam praca. Pani w urzędzie nie interesował fakt, że ma małe i w dodatku chore dziecko i musi znaleźć opiekunkę co w trybie natychmiastowym jest prawie niewykonalne. Wobec takiej argumentacji mojej żony Pani w urzędzie powiedziała, że jak jest chore to ma pokazać zwolnienie lekarskie po czym wykreśliła moją żonę z listy. Bardzo sprawny manewr na podniesienie sobie statystyk jako urzędu o dużej skuteczności. Im mniejsza liczba bezrobotnych tym większe premie prawda ?Czy kogoś jeszcze spotkał taki proceder ?
OdpowiedzPATI_gość
06.08.2012, 16:52
zenada
mam znajomego co szukal pracy jako mechanik samochodowy a z PUP dostal trzy propozycje jako kanar, listonosz i krawiec smiechu wrate co w tym PUP sie dzieje. PUP powinien pomagac ludziom w szukaniu pracy a nie podaniu trzech propozycji i wykopuja na trzy miesiace bez ubezpieczebia śmiechu warte. Zero szkoleni dla ludzi ktorzy szukaja prace , kursow też nie dadza bo wkreca swoich znajomych a dla innych juz miejsc nie ma.
Odpowiedzkajot551_gość
06.08.2012, 17:06
nepotyzm
jak teraz rzad okrada spoleczenstwo a sam ma tendencje życ jak paniska to widzimy na codzien dopiero jak POdatek za buty bedzir sciagal twierdzaaac iz na chodniki i ich remont moze dojdzie do otumanionego NARODU JAK NAS oGRYWAJA RUDE pILKARZE KASZUBII KRAJU PINOKIA>BEZ ZNAJOMOSCI o pracy stalej i platnej mowy nie ma jesli ktos PiS-u-fachowcy z po jak MUCHA i pITERA odbije sie NAM-czkawka jeszcze,a dlugi splacac przez pol wieku bedziemyJESLI SOLIDARNOSC II tego nie rozliczy to BANDA ZLODZIEJI NAS ROZKRADNIE I SPRZEDA ZABORCOM.
Odpowiedz_gość
07.08.2012, 05:28
Matko... jaki bełkot
nic nie rozumiem
Cytujpola_gość
06.08.2012, 20:00
PUP
W PUP nie ma już od dawna nic!! nie wiem, po, co jest akurat Ta instytucja. Ja nigdy nie dostałam skierowania na kurs, bo stwierdzili, że sama za dużo ich sobie narobiłam i nie muszą mi podwyższać kwalifikacji.Jako osoba po 30-stce w UP nie ma dla mnie nic!!Trzeba być bezrobotnym po 45 roku lub młodym do 26 lub przez 12 miesięcy być zarejestrowanym w PUP i wtedy można się może… załapać na tzw. "Prace Interwencyjne"- tylko przez ten okres 12 miesięcy trzeba za coś żyć!! W Tczewie pracy nie ma- chyba, że ma się "wsparcie"- niestety nie każdy ma :(
Odpowiedzkod007_gość
06.08.2012, 21:59
przez urząd pracy jeszcze nigdy nie znalazłem roboty! była to dla mnie tylko instytucja co dała mi ubezpieczenie. bo jak szukałem roboty to zazwyczaj po długim czasie się znalazło tylko na czarno! na szkolenie byłem zapisany i co to dało byłem za młody by się zakwalifikować
Odpowiedz_gość
07.08.2012, 00:04
Jutro wam odpiszę, bando przygłupów, dzis juz mi sie nie chce....
OdpowiedzJogi_gość
07.08.2012, 03:06
Wiecie jaki jest szczyt bezczelności ? Zabrać składki z 2-giego filaru by potem wydłużyć czas pracy uznając że problem sam się rozwiązał. Zadłużyć rekordowo kraj mówiąc że to wina kryzysu. Walczyć z nepotyzmem zatrudniając rodzinę w spółce samorządowo-państwowej. Udawać że ratuje się stocznie znajdując "katarskiego inwestora" by zarabiać na szkoleniach dla zwalnianych bezrobotnych stoczniowców. Znosić wizy dla Rosjan przemycających papierosy by ... zrekompensować to podniesieniem w Polsce akcyzę na wyroby tytoniowe i alkoholowe itd można by wyliczć - ale co tam już wkrótce Tusk wygłosi kolejne expoze dla lemingów i znów będą się cieszyć z podwyżki podatków
Odpowiedzcorano_gość
07.08.2012, 07:25
Nie znacie kogoś kto by mnie wkrecil (nie za darmo) do pracy w Urzedzie Pracy ? ;)
Odpowiedzwe_gość
07.08.2012, 09:16
a mi pup pomogl
nie zartuje ,7 lat temu bylem bez pracy chwilowo i mysle sobie zarejstruje sie to wezme zasilek ,a tam ogloszenie ze potrzebuja do pracy w Uk ,pani sie pyta czy znam angielski troche znalem ,potem byly targi pracy i pracodawca mnie zakwalfikowal ,i tak siedze juz w uk 7 lat ,to byla najlepsza decyzja w moim zyciu
Odpowiedzzlikwidować pup_gość
07.08.2012, 09:21
zlikwidować pup
Zlikwidować PUP! Siedzą tam tylko po to by patrzeć się krzywo na bezrobotnych. Nic nie pomagają, zero informacji, tzw. "pierdzenie w stołek". Ilekroć razy wchodzę do pokoju w celu stawienia się - widzę tylko skrzywioną twarz szanownej pani i słyszę głupie podśmiewaj-ki lub teksty typu: Pan jeszcze bez pracy? A co ja za to mogę, że nie mam doświadczenia - bo jestem świeżo po szkole? Gówno ich obchodzi los ludzi, siedzą i żrą z naszych podatków pieniądze. Baby, które siedzą za ladą czują się bezpieczne i myślą, że mogą się nabijać z ludzi - żeby się nie zdziwiły. Kto wie? Może niebawem zlikwidują tę krwiożerczą i nie jakże bezużyteczną placówkę - będziemy się śmiać ostatni. Życzę im tego.
Odpowiedzkajot551_gość
07.08.2012, 10:21
praca
Do MIro-twoje brednie to szczyt nawet mistrz klamstwa PINOKIO I_szy SLONCE PERU winien sie uczyc sie od CIEBIE>w TCzewie rzadzi PIs a KAczynski w WARSZAWIE i dlatego tyle zlodziejstwa i przekretow.NAwet Putin przyjaciel PO i TUSKA nie POwstydzilby sie takich klamstw przejdz do PIjARU PO i PALIKOTA Jestes pierwszej wody lgarzem NIe znajac wyników wybor opowiadaj bajki dla BABY JAGI GRODZKIEJ
Odpowiedzstudentka_gość
07.08.2012, 10:27
żal.
Mam wyzsze wyksztalcenie, doswiadczenie dosyc bogate a bedac zarejestrowana w PUP otrzymalam oferte pracy jako mlodszy operator produkcji w firmie na ul. Malinowskiej ;] Kiedy powiedzialam, ze to mi nie odpowiada z tego wzgledu ze studiuje zaocznie a tam trzeba pracowac w weekendy to uslyszalam takie zdanie: "Ale spelnia pani wymgania tego pracodawcy: wyksztalcenie min. srednie, obsluga komputera..." Kiedy poprosilam o inna oferte zamieszaczona na tablicy PUP pani stwierdzila ze tam to juz kogos przyjeli tylko jeszcze nie zdjeli karteczki po czym zapytala.. "Czyli nie przyjmuje pani przedstawionej oferty pracy?" .. "Zostaje pani wykreslona na 120 dni" BRAWO!!!!
Odpowiedz~~_gość
07.08.2012, 12:19
NASZ PUP TO JEDNA WIELKA POMYŁKA.
PANIE, KTÓRE TAM SIEDZĄ PEWNIE TEŻ DOSTAŁY TAM PRACĘ PO ZNAJOMOŚCI SKORO JEDNA Z NICH TAK TO SKWITOWAŁA.
OdpowiedzAnna_gość
07.08.2012, 20:13
Mieszane uczucia
Tak się akurat składa, że dzisiaj miałam "przyjemność" odwiedzić PUP. Trochę to żałosne, że jedyna pomoc jaką oferuje urząd to porada z cyklu "jak rozmawiać na rozmowie kwalifikacyjnej" oraz "jak dobrze napisać cv". Wrażenie miałam takie, jakby ktoś czytał mi porady z serwisu internetowego... Słabo.. A może zamiast tych porad jakaś konkretna pomoc np. propozycja pracy? Jedyna rzecz, która mnie zaskoczyła to reakcja Pani z informacji na problemy z wypełnieniem karty bezrobotnego przez jakąś Panią. Obsługa w informacji bardzo sympatyczna. Podsumowując... Sprawna informacja to trochę za mało na pozytywny komentarz...
Odpowiedzkrokodyl
08.08.2012, 10:56
hmm
Ja akurat mam mieszane uczucia,co do tej facetki z informacji.Z tymi,z którymi rozmawiałem o pracy już lepiej,ale i tak g**no z ego wyszło-kazali mi przyjść za 3 miesiące...
CytujPingPong_gość
08.08.2012, 19:35
Zgadzam z Krokodylem. Ale tam chyba siedzą 2 babki. Jedna blondynka - w porządku i zorientowana, ale ta druga to jakaś masakra. W ogóle nie wiedziała o co mi chodzi i powiedziała, że tylko zastępuje tą blond i mam poczekać jak tamta wróci z urlopu to mi wszystko powie. Jak to jest, że tylko jedna osoba wie o co chodzi? Czy urząd wystawia tylko jedną w miarę kompetentną urzędniczkę na wejściu, a reszta to już może tylko siedzieć jak słupy? Musiałem czekać tydzień czasu, żeby się wszystkiego dowiedzieć.
CytujPracujacy_gość
08.08.2012, 23:08
Do pracy
Tak sie sklada, ze praca jest. Ja skonczylem wydz. Mechaniczny na PG i po miesiacu bez problemu znalazlem prace. Obecnie jestem na delegacji w Czechach.Wieksza czesc tutaj piszacych to absolwenci liceow albo socjologi itp. myslacy, ze znajda zatrudnienie za 3000zl netto. Radze zabrac sie za roznoszenie ulotek albo jedzenia na plazy-super praca na poczatek i calkiem niezle mozna zarobic, ale zaraz wszyscy tak narzekajacy slabo wykwalifikowani powiedza ze to nie dla nich bo maja wieksze ambicje. Najpierw do nauki potem do pracy uczniaki..Porazka..
Odpowiedzkrokodyl
09.08.2012, 09:17
Do pracy ~ Pracujacy_gość
Nikt 3000zł nie oczekuje.Ja na początek chciałbym dostać 1500zł netto,ale w tym mieście to jak na razie poza zasięgiem.
Cytujgość_gość
09.08.2012, 14:34
Aktywne poszukiwanie
Do pracującego (do krokodyla). Szanowny Panie jak Pan tak będzie szukał pracy, że całe dnie siedzi Pan przy komputerze i tylko czeka na nowe komentarze i cały czas sprawdza, gdzie by tu coś dopisać, to Pan nigdy nie znajdzie pracy :-) Polecam trochę ruchu i kontakt osobisty z pracodawcą!
Odpowiedzkrokodyl
11.08.2012, 10:44
Do pracy ~ Pracujacy_gość
Nie mów mi co mam robić.Nie mów mi jak mam rozporządzać swoim czasem.wysyłam CV,chodzę na rozmowy,regularnie odwiedzam PUP-robię wszystko,co wydaje mi się,że mogę zrobić.To czy mnie przyjmą nie zależy ode mnie-decydujące słowo należy do pracodawcy,więc daruj sobie te popularne teksty,które szczególnie lubią "puszczać" urzędasy,kiedy się ich pyta o bezrobocie.
CytujBUCA_gość
07.10.2012, 08:40
ŻENADA
PRZECIEZ WSZYSCY WIEDZĄ, ŻE BABY TAM PRACUJĄCE CO LEPSZE OFERTY MAJA DLA SWOICH... JA MIESZKAM JUŻ W NIEMCZECH, UCZCIE SIĘ JĘZYKA, UCIEKAJCIE OD BIEDY, STAGNACJI, BEZROBOCIA...NIEMCY SA SZCZĘŚLIWI I KAŻĄ SIĘ NAM ROZMNAŻAĆ...
Odpowiedzgość_gość
30.12.2012, 19:44
gość
Rozgonić to towarzystwo te paniusie myślą że mają ROBOTĘ do końca świata imają wszystkich gdzieś i tak odeślą człowieka do Agencji pracy to pytam się za co Oni biorą pieniądze?
Odpowiedz_gość
31.12.2012, 08:50
za to że są
to jest robota, nie ?
Cytujprawda_gość
01.01.2013, 11:58
staralem sie o pracew Tczewskim PUP i kiszka poprosilem o kurs na operatora koparki nie ma a jak sie okazalo to byl kurs tyko na 8 osob i nikt nic nie wiedzial a i nie tylko PUP tak dziala w naszym miescie bo jeszcze jest MOPS tam to sa dopiero cuda ta piekna balbina z suchostrzyg na niczym sie nie zna znajoma przeznia nie otrzymala swiatczenia macierzynskego i nit sie nie poczol odpowiedzialny
Odpowiedz