Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaW 2010 roku sprawą dopalaczy żyła cała Polska (fot. tcz.pl)
Wczoraj (16. stycznia) około godziny 17.30 na polecenie wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego zamknięte zostały wszystkie sklepy, w których na Pomorzu prowadzona była sprzedaż substancji nazywanych potocznie "dopalaczami". Placówka podejrzana o wprowadzanie niebezpiecznych towarów do obrotu działała również w Tczewie.
Do czterech punktów na terenie Gdańska i Tczewa wkroczyli przedstawiciele Sanepidu i policji. Towar został zabezpieczony, a sklepy zamknięte.
- Decyzja ma związek z wynikami badań próbek pobranych podczas kontroli realizowanych przez Wojewódzką Stację Sanitarno Epidemiologiczną. Wykazały one, że niektóre z wprowadzanych do obrotu produktów zawierały substancje ujęte w załączniku do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W trosce o zdrowie i życie mieszkańców Pomorza, wojewoda Ryszard Stachurski wydał Dyrektorowi Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej pisemne polecenie zamknięcia wszystkich punktów sprzedaży tego typu produktów. Podobne polecenie wystosowano do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku. Sklepy zostały zaplombowane a towar zabezpieczony przez policję. Działania podjęte zostały w oparciu o przepisy ustawy o zarządzaniu kryzysowym oraz ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie. - wyjaśnia Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego.
Przypomnijmy, w 2010 roku w całym kraju z dopalaczami walczyła cała armia urzędników i policjantów - niedawno temat powrócił. Sklepy na Pomorzy, które mogły wprowadzać środki do obiegu, miały oficjalnie zajmować się handlem oferującym substancje zapachowe do mieszkań. Kontrole, mające na celu znalezienie środków, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia, odbyły się również w Tczewie. Sklep działał na tczewskim Nowym Mieście. Był już dwukrotnie kontrolowany przez sanepid.
-Asystowaliśmy pracownikom stacji podczas kontroli - pierwsza z nich odbyła się w październiku ub. roku. Wtedy zabezpieczono 165 próbek substancji różnego rodzaju. Kontrola została powtórzona w listopadzie - tym razem zabezpieczono 92 próbki. - tłumaczył nam niedawno asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji.
Do czterech punktów na terenie Gdańska i Tczewa wkroczyli przedstawiciele Sanepidu i policji. Towar został zabezpieczony, a sklepy zamknięte.
- Decyzja ma związek z wynikami badań próbek pobranych podczas kontroli realizowanych przez Wojewódzką Stację Sanitarno Epidemiologiczną. Wykazały one, że niektóre z wprowadzanych do obrotu produktów zawierały substancje ujęte w załączniku do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W trosce o zdrowie i życie mieszkańców Pomorza, wojewoda Ryszard Stachurski wydał Dyrektorowi Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej pisemne polecenie zamknięcia wszystkich punktów sprzedaży tego typu produktów. Podobne polecenie wystosowano do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku. Sklepy zostały zaplombowane a towar zabezpieczony przez policję. Działania podjęte zostały w oparciu o przepisy ustawy o zarządzaniu kryzysowym oraz ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie. - wyjaśnia Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego.
Przypomnijmy, w 2010 roku w całym kraju z dopalaczami walczyła cała armia urzędników i policjantów - niedawno temat powrócił. Sklepy na Pomorzy, które mogły wprowadzać środki do obiegu, miały oficjalnie zajmować się handlem oferującym substancje zapachowe do mieszkań. Kontrole, mające na celu znalezienie środków, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia, odbyły się również w Tczewie. Sklep działał na tczewskim Nowym Mieście. Był już dwukrotnie kontrolowany przez sanepid.
-Asystowaliśmy pracownikom stacji podczas kontroli - pierwsza z nich odbyła się w październiku ub. roku. Wtedy zabezpieczono 165 próbek substancji różnego rodzaju. Kontrola została powtórzona w listopadzie - tym razem zabezpieczono 92 próbki. - tłumaczył nam niedawno asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji.
Wykop
Komentarze (20) dodaj komentarz
..._gość
17.01.2013, 09:32
Oby tak dalej!
I bardzo dobrze, skończyć raz na zawsze z tym ścierwem!
Odpowiedzgłupota_gość
17.01.2013, 09:45
kto chce to i tak się naćpa dopalaczem, narkotykiem lub klejem / czymś z apteki. I dlaczego nie można dać zarobić państwu naszemu ? Zalegalizować marihuane, przecież na czarnym rynku dziennie przewijają się miliony złotych, a przecież maryśka nie jest bardziej szkodliwa niż alkohol, to zwykła używka jak kawa czy wyroby tytoniowe. Dodatkowo prostytucja? Nie jest legalna w naszym państwie, ale i tak jak każdy wie kur*y stoją w Waćmierku, w Tczewie jest kilka "mieszkaniówek" i co? no i nic Panstwo na tym nie zyskuje - a więc zamontujmy im kasy fiskalne, kolejne miliony dziennie będą napływać do budżetu państwa. No i jeszcze w kościele można też zamontować kasy fiskalne, a co kolejne miliony się przydadzą. 3 proste rzeczy i po roku podejrzewam grube miliardy w skarbie państwa by się znalazły. Ale to są przemyślenia idioty z małej mieściny, nie mam nawet średniego wykształcenia więc co ja tam moge się równać z mgistrami sejmowymi.
Odpowiedz_gość
17.01.2013, 14:15
prostytucja jest legalna. za prostytucje nie dostaje sie kary. karane jest sutenerstwo. ale generalnie z pierwszą częścią się zgadzam.
Cytujus_gość
18.01.2013, 14:44
prostytucja jest legalna?
Legalny jest tylko opodatkowany dochód więc jaki podatek płacą leśne ssaki?
CytujDil_gość
17.01.2013, 10:02
Dopalacze przestają wystarczać
Zaczyna się od dopalaczy lub marihuany. W końcu jednak przestają wystarczać - nie daje już tak silnego efektu. Z czasem zamiast czuć się lepiej, czujesz się gorzej. Ale jeśli brałeś częściej niż okazjonalnie już jesteś uzależniony - i to bardzo. Musisz sięgnąć po coś mocniejszego. W końcu jesteś wrakiem człowieka.
Odpowiedzlukee
17.01.2013, 11:08
Widać, że masz doświadczenie! ... za dużo filmów chyba co? To tak samo jak z alkoholem, niektórzy potrafią z niego korzystać, a inni chleją na umór albo się uzależniają i przegrywają życie. To, że ktoś pali marihuanę nie znaczy od razu, że zostaje narkomanem.
Cytuj_gość
17.01.2013, 12:25
,,Osoby pod działaniem konopi mają wrażenie, że zachodzące wokół nich zjawiska zmieniają się w błyskawicznym tempie. Np. podczas jazdy samochodem z szybkością 40 km na godzinę, wydaje się im, jakby poruszali się z szybkością znacznie przewyższającą 80-100 km na godzinę. Są to objawy występujące po przyjęciu niewielkiej dawki THC, tj. 10-15 mg (2-3 papierosy). Po większych dawkach (25-30 mg) pojawia się uczucie zimna, drżenie mięśni, zaburzenia koordynacji ruchowej, nudności, wymioty, zawroty głowy. W okresie przewlekłego zatrucia występuje uczucie lęku, nawet paniki, brak motywacji do działania, zaburzenia samooceny, a także stany depresyjne. W skrajnych przypadkach u osób głęboko uzależnionych pojawiają się ruchy pląsawiczne, niezborne tiki, halucynacje, oczopląs i zaburzenia widzenia. Źrenice są wyraźnie rozszerzone. (...) Przy dłuższym ich używaniu obserwuje się tendencję do przechodzenia "palacza" na używanie środków o dużym potencjale uzależnienia. W Polsce, szczególnie w Warszawie, ze względu na pojawienie się heroiny do palenia ("brown sugar") to przejście w wielu przypadkach następuje bardzo szybko. (...) Przyjmowany przez lata THC odkłada się w tkance nerwowej i tłuszczowej. Osoba, która przerwała palenie, jeszcze przez dłuższy czas powoli wydala tę substancję. Jeżeli wkrótce po zaprzestaniu zażywania uzależniony znów wróci do nałogu - to objawy toksyczne i psychotyczne szybko się nasilą. Ponieważ THC znajduje się w organizmie dłuższy czas, po nagłym odstawieniu konopi nie pojawiają się wyraźne objawy abstynencji. Natomiast występuje psychiczny głód narkotyku. " Żródło: http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,79780.html Sporadyczne zażywanie alkoholu w umiarkowanych ilościach nie jest szkodliwe, a może być nawet zdrowe. Wpływ marihuany na psychikę jest znacznie większy niż w przypadku alkoholu i nie ustaje kilka godzin po ,,skończeniu konsumpcji" jak to jest po wypiciu kilku głębszych. To że nie potrafimy poradzić sobie z problemem to wynik kiepskiej pracy policji, i nie oznacza że powinniśmy go rozwiązać, legalizując go.
Cytuj_gość
17.01.2013, 14:30
@lukee i gość; tzw. "teoria bramy" to dawno obalony przez medycynę i psychoterapię mit, który powstał już w latach 50tych. Co do "szkodliwości" marihuany: " Oczywiście uważam, że traktowanie marihuany – używki łagodniejszej i bezpieczniejszej dla zdrowia niż nikotyna, która jest narkotykiem bardzo szkodliwym – także dla osób postronnych, tych, które palą biernie – jest hipokryzją. Bo – co bardzo pragnę podkreślić – sprzedawany w prawie każdym sklepie spożywczym tytoń jest narkotykiem a marihuana nie. To tylko używka - jak kawa czy herbata. Zresztą jestem przekonany, że już niedługo będziemy ją tak samo traktować. Kawę i herbatę też początkowo posądzano o straszne rzeczy. Z medycznego punktu widzenia prawo wobec użytkowników konopi powinno być łagodniejsze niż wobec pijaków i palaczy. " cyt. dr Waldemar Kujawa – położnik, ginekolog, wieloletni ordynator i dyrektor szp, były wiceprzewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej. Dodatkowo poczytajcie co mówi o szkodliwości palenia marihuany prof. Jerzy Velutani światowej sławy autorytet z biochemii i NEUROBIOLOGII (większego autorytetu co do wypowiedzi na temat wpływu używek na system nerwowy nie ma!!!). Wolę powoływać sie na autorytety medyczne niż wątpliwej jakości artykuły w "Wybiórczej" pisane przez pseudoterapetów pokroju Pana Jędrzejko. Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury, czego jako 15 letni palacz (a zarazem magister, kompetentny pracownik, mąż, syn itd.), jestem przykładem.
Cytujbia_gość
17.01.2013, 14:29
legalizacja
Nam ludzi co palili i brali dopalacze, sam to okazjonalnie próbowałem i 0 uzależnienia u mnie jak i u znajomych. Ludzie gówno wiedzą a komentują
Odpowiedzzalosne_gość
17.01.2013, 16:49
i znowu zamiast zarabiać na tym państwo, będą zarabiali na tym dilerzy . ten kraj nigdy nie zmądrzeje
OdpowiedzPAUL CASTELLANO_gość
17.01.2013, 17:36
Śmiechu Warte!!!
Śmiać mi się chcę jak czytam te komentarze pseudo znawców.Nigdy nie próbowali i nie znają działania dopalaczy czy marihuany a maja wielce do powiedzenia.Ich wiedza jest typowo książkowa i na tym bazują pisząc te brednie.Sam palę dopalacze i marihuanę i świetnie się czuję.Próbowałem już wszystkiego włącznie z benzyną i klejem za młodu.Wolę palić i będę palić i nie ciągnie mnie do innych rzeczy-jak to mówią "jedni lubią pomarańcze a drudzy jak im nogi śmierdzą". Wszystko jest dla ludzi i to od człowieka zależy jak i co zażywa.Wole się najarać i mieć dobry dzionek niż naj**....się jak koń i spać obsrany na ławce albo zaczepiać ludzi i bić ich za "akuku". Pozdrawiam Wszystkich Palaczy...
Odpowiedzgość_gość
17.01.2013, 20:31
Ha, ha
No to życzę powodzenia..... i smacznego.
CytujC>K>M
18.01.2013, 17:18
Pisałem o tym też niżej. Waszym koronnym argumentem ZA legalizacją jest to, że alkohol jest gorszy, a tytoń bardziej szkodzi zdrowiu:) Sorry, ale gdzieś tak w okolicach 17-18 roku życia rozsądny człowiek powinien dojść do wniosków, że to ćpuńskie brednie a nie argumenty.
CytujC>K>M
17.01.2013, 18:55
Ciekawe czy chcielibyście, by operował was "okazjonalny palacz":)
Odpowiedzyhy_gość
18.01.2013, 09:47
nie - wole "okazjonalnego" alkoholika - chirurga na kacu po imieninach cioci :/
CytujC>K>M
18.01.2013, 17:15
yhy, czyli argumentem za zarażeniem się syfilisem ma być to, że dżuma jest gorsza?:)
Cytujyhy_gość
21.01.2013, 10:17
co za wnioski i nieprzystające, nieracjonalne porównanie!!! Argumentacja jak Świadkowie Jehowy. Nikt nie promuje tutaj używek i każdy zgodzi się że są złe. A szkodę wyrządzić może lekarz obojętnie czy zażywa narkotyki społecznie akceptowane (za Witkacym) typu alkohol, kawa, tytoń, czy społecznie nieakceptowane typu marihuana (która w dodatku przez WHO została uznana jako mniej szkodliwa od tytoniu czy alkoholu). Zróżnicowane traktowanie używek jest hipokryzją, w dodatku kosztowną dla Państwa i opłacalną dla mafii i organizacji terrorystycznych.
Cytujyhy_gość
21.01.2013, 12:34
p.s.
podstawowa różnica jest taka (i w tym jest problem), że zarówno za syfilis jak i za dżumę nie grozi 3 lata pozbawienia wolności. Jak by to wyglądało, że za zarażenie się syfilisem karano by więzieniem a za dżumę nie???Jest to dla Ciebie racjonalne???
CytujImię, login, pseudonim, nick
17.01.2013, 19:24
Temat komentarza (max 50 znaków):
A monopolowe kiedy zamkną?
OdpowiedzPrzeciwnik dopalaczy_gość
18.01.2013, 13:02
Zabierzta kompy gimbusom bo znowu bredzą o życiu nie mając o nim pojęcia !
Odpowiedz