Blisko 5 tysięcy złotych z konta "Włodka Książkowego" trafi na rzecz Katarzyny Świerczyńskiej. Pani Kasia ma 43 lata i od dwóch lat jest uwięziona we własnym mieszkaniu. Trwa walka z czasem - chodzi o zakup specjalnej platformy, dzięki której tczewianka będzie mogła swobodnie opuszczać swoje mieszkanie.
Pan Włodek sam niedawno przekonał się, jak wielkie serca mają ludzie dobrej woli. Niedawno spłonął stary żuk, z której handlował książkami, ale dzięki zaangażowaniu wielu osób bardzo szybko zakupiony nowy pojazd . Teraz Włodek zdecydował się pomóc innej potrzebującej tczewiance - pani Katarzynie Świerczyńskiej - i przekazał jej kwotę blisko 5 tysięcy złotych (to największa kwota jaką można przekazać jako darowiznę osobie niespokrewnionej).
- Do października 2016 roku pomagał mi tata, który znosił mnie i wnosił po schodach wiodących z klatki schodowej na parter. Jego śmierć spowodowała to, że utknęłam w mieszkaniu zdana na obcych mi ludzi. Mieszkam teraz tylko z mamą, która jest po dwóch poważnych operacjach serca i nie jest w stanie mnie dźwigać. Przy całej przychylności sąsiadów i znajomych oraz dalszej rodziny, bardzo mi trudno funkcjonować samodzielnie i moja obecna przestrzeń życiowa przybrała rozmiary mieszkania. Utrzymujemy się z mamą z renty po tacie oraz emerytury mamy. Dużą część naszego dochodu pochłaniają leki oraz comiesięczne opłaty. Nie jesteśmy w stanie sfinansować samodzielnie platformy, której koszt kupna i montażu wyniesie ponad 50 tys. zł. W tym roku otrzymałam od Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie dofinansowanie w wysokości 15.500 zł, jednak jego warunkiem jest zdobycie pozostałej kwoty do 30 października 2018 roku. Jeżeli to mi się nie uda, dofinansowanie przyznane przez PCPR przepadnie. Platforma, o którą walczę, jest w tej chwili moim największym marzeniem. Pozwoli mi ona samodzielnie opuścić blok, w którym mieszkam i sprawi, że stanę się zupełnie niezależna. Będę mogła sama wyjechać z domu i pojechać m.in. na zajęcia malarskie, na które uczęszczam raz w tygodniu już od ponad 20 lat. Malarstwo jest moją wielką pasją, która daje mi wiele radości, pozwalając się realizować na płaszczyźnie społecznej. - tłumaczy pani Kasia.
Z platformy w bloku będą korzystać jeszcze przynajmniej dwie osoby, które również mają problemy ruchowe. Aby uzbierać pełną kwotę, potrzeba kilka tysięcy złotych.
Pan Włodek sam niedawno przekonał się, jak wielkie serca mają ludzie dobrej woli. Niedawno spłonął stary żuk, z której handlował książkami, ale dzięki zaangażowaniu wielu osób bardzo szybko zakupiony nowy pojazd . Teraz Włodek zdecydował się pomóc innej potrzebującej tczewiance - pani Katarzynie Świerczyńskiej - i przekazał jej kwotę blisko 5 tysięcy złotych (to największa kwota jaką można przekazać jako darowiznę osobie niespokrewnionej).
- Do października 2016 roku pomagał mi tata, który znosił mnie i wnosił po schodach wiodących z klatki schodowej na parter. Jego śmierć spowodowała to, że utknęłam w mieszkaniu zdana na obcych mi ludzi. Mieszkam teraz tylko z mamą, która jest po dwóch poważnych operacjach serca i nie jest w stanie mnie dźwigać. Przy całej przychylności sąsiadów i znajomych oraz dalszej rodziny, bardzo mi trudno funkcjonować samodzielnie i moja obecna przestrzeń życiowa przybrała rozmiary mieszkania. Utrzymujemy się z mamą z renty po tacie oraz emerytury mamy. Dużą część naszego dochodu pochłaniają leki oraz comiesięczne opłaty. Nie jesteśmy w stanie sfinansować samodzielnie platformy, której koszt kupna i montażu wyniesie ponad 50 tys. zł. W tym roku otrzymałam od Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie dofinansowanie w wysokości 15.500 zł, jednak jego warunkiem jest zdobycie pozostałej kwoty do 30 października 2018 roku. Jeżeli to mi się nie uda, dofinansowanie przyznane przez PCPR przepadnie. Platforma, o którą walczę, jest w tej chwili moim największym marzeniem. Pozwoli mi ona samodzielnie opuścić blok, w którym mieszkam i sprawi, że stanę się zupełnie niezależna. Będę mogła sama wyjechać z domu i pojechać m.in. na zajęcia malarskie, na które uczęszczam raz w tygodniu już od ponad 20 lat. Malarstwo jest moją wielką pasją, która daje mi wiele radości, pozwalając się realizować na płaszczyźnie społecznej. - tłumaczy pani Kasia.
Z platformy w bloku będą korzystać jeszcze przynajmniej dwie osoby, które również mają problemy ruchowe. Aby uzbierać pełną kwotę, potrzeba kilka tysięcy złotych.
Zbiórka dla Pani Kasi: https://zrzutka.pl/sn4mfk
Jak można pomóc?
Poniżej link do zrzutki - https://zrzutka.pl/sn4mfk
Oto dane fundacji "SEDEKA", której pani Kasie jest podopieczną:
ul. Grzybowska 4 lok. 132,
00-131 Warszawa
Nr. subkonta:
Alior Bank SA 93 2490 0005 0000 4600 7287 1845
Z tytułem: 11120 Grupa OPP - Świerczyńska Katarzyna
Poniżej link do zrzutki - https://zrzutka.pl/sn4mfk
Oto dane fundacji "SEDEKA", której pani Kasie jest podopieczną:
ul. Grzybowska 4 lok. 132,
00-131 Warszawa
Nr. subkonta:
Alior Bank SA 93 2490 0005 0000 4600 7287 1845
Z tytułem: 11120 Grupa OPP - Świerczyńska Katarzyna
Komentarze (8) dodaj komentarz
lokis_gość
17.10.2018, 12:40
Dobro wróciło ze zdwojoną siłą
"Każda społeczność jest tyle warta, ile potrafi sama dokonać..." Dziękuję Panie Włodku za wielkie serce, dziękuję wolontariuszom i mieszkańcom za gest solidarności ze słabszymi. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych :)
Odpowiedzd_gość
17.10.2018, 12:50
Rozumiem, że nie każdy jest prawnikiem, ale redaktor dużego portalu informacyjnego jakim jest tcz.pl powinien przed publikacją tekstu chociażby ,,wygooglować'' opisywane zagadnienie. cytat Teraz Włodek zdecydował się pomóc innej potrzebującej tczewiance - pani Katarzynie Świerczyńskiej - i przekazał jej kwotę blisko 5 tysięcy złotych (to największa kwota jaką można przekazać jako darowiznę osobie niespokrewnionej). Nieprawdą jest, że 5 tysięcy to największa kwota jaką można przekazać jako darowiznę osobie niespokrewnionej. TO BUJDA NA KOŁACH. Jest to kwota wolna od podatku. (wyszukanie tego łącznie z dotarciem do ustawy zajęło mi 10 minut). Nie stanowi zatem problemu przekazanie darowizny w kwocie 10 tysięcy złotych, co jednak wiązało się będzie z koniecznością odprowadzenia przez obdarowaną podatku (i tak wyjdzie na tym lepiej, niż otrzymując darowiznę 5 tys.) Oczywiście nie wpływa to na pozytywna ocenę Pana Włodka, jednak poziom artykułu... no powiedzmy jest do bani
Odpowiedz:-)_gość
17.10.2018, 17:24
Raz na ruski rok cos dobrego sie dzieje, ludzie sobie pomagaja , a ty musisz sie czepiac takich p***ek, troche wiecej optymizmu i naucz sie cieszyc a nie krytykowac, moze sie usmiechnij od czasu do czasu i zobacz co sie stanie.
Cytujxnxx_gość_gość
17.10.2018, 18:42
A ty ile ...komukolwiek przekazałeś ,że tak się wymądrzasz ,że goglować potrafisz ?
CytujMarcin_gość
18.10.2018, 07:37
może zamiast jątrzyć, wpłać darowiznę w takiej kwocie o jakiej piszesz i po sprawie....albo zatrudnij się jako korektor w portalu...
Cytujgosc_gość_gość
17.10.2018, 23:07
słabo
beznadziejnie z tą zbórką pewno przez te zacietrzewienie wyborcze.A gdyby tak ci kandydaci zamiast banerów dali datki na dobroczynność np to głosowaliby Tczewianie na nich czy raczej olewka ?
Odpowiedz$tar$cream_gość
17.10.2018, 23:41
Szkoda że tczewiaki robaki nie mają dobrego serca do młodych ludzi którzy nie mają zamiaru ćpać jak większość patoli tczewskiej, :)
Odpowiedzghhg_gość
18.10.2018, 20:12
Sciema z tym pomaganiem . Na fundacjach robi sie najwieksze wałki
Odpowiedz