W niedzielę w Gdyni na stadionie przy ul. Olimpijskiej odbył się mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami z Gdyni i Gdańska. Prawie tysiąc policjantów w mundurach i po cywilnemu zabezpieczało trasy dojazdowe i teren wokół stadionu oraz dbało o bezpieczeństwo kibiców i mieszkańców Trójmiasta. Zabezpieczenie przebiegło spokojnie, choć nie obyło się bez incydentów. Policjanci zatrzymali 2 osoby, a 30 zostało ukaranych mandatami karnymi za popełnione wykroczenia.
W niedzielę na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gdyni odbył się mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami z Gdyni i Gdańska. Nad bezpieczeństwem mieszkańców Trójmiasta i kibiców, którzy obejrzeli mecz na stadionie, czuwało prawie tysiąc policjantów.
Funkcjonariusze prewencji, ruchu drogowego oraz kryminalni byli obecni na terenie Trójmiasta. Zabezpieczali trasy dojazdowe, okolice obiektu oraz kierowali ruchem na głównych skrzyżowaniach. Stróże prawa dbali, by każdy z uczestników meczu bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie powrócił do domu.
W trakcie zabezpieczenia na terenie Sopotu funkcjonariuszy zaatakowała grupa pseudokibiców. W związku z tym incydentem, funkcjonariusze doprowadzili do jednostki Policji 6 osób. Teraz policjanci szczegółowo analizują zapisy z kamer, identyfikują kolejnych pseudokibiców, którzy dopuścili się ataku na funkcjonariuszy.
Podczas meczu na stadionie w Gdyni pseudokibice odpalili 40 rac świetlnych. W trakcie działań policjanci zatrzymali 2 osoby, 30 ukarali mandatami karnymi. Za pośrednictwem KGP policjanci skierowali wniosek do komisji ligi ekstraklasy, o rozważenie możliwości ukarania kibiców klubu Arki Gdynia za odpalenie pirotechniki podczas rozgrywanego meczu.
- Z uwagi na charakter, wagę oraz antagonistyczne nastawienie kibiców obu drużyn przeprowadzenie meczu piłki nożnej pomiędzy drużynami Arka Gdynia - Lechia Gdańsk generowało realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w trakcie samej imprezy masowej, jak również podczas przemieszczania się kibiców przed i po meczu. Odpowiedni poziom bezpieczeństwa nie mógł być również zachowany ze względu na prace remontowe Przystanku SKM Gdynia Redowo. Ani klub, ani kibice nie byli w stanie zagwarantować alternatywnego środka komunikacji i bezpiecznego przemieszczenia się grupy prawie 800 kibiców. Zgodnie z decyzją Wojewody Pomorskiego po przeprowadzonej dokładnej analizie stanu bezpieczeństwa mecz został rozegrany bez udziału kibiców drużyny przyjezdnej. Chuligańskie zachowanie pseudokibiców Lechii Gdańsk - rzucanie kamieniami i racami w kierunku policjantów potwierdza trafność tej decyzji. - wyjaśnia Pomorska Policja.
W niedzielę na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gdyni odbył się mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami z Gdyni i Gdańska. Nad bezpieczeństwem mieszkańców Trójmiasta i kibiców, którzy obejrzeli mecz na stadionie, czuwało prawie tysiąc policjantów.
Funkcjonariusze prewencji, ruchu drogowego oraz kryminalni byli obecni na terenie Trójmiasta. Zabezpieczali trasy dojazdowe, okolice obiektu oraz kierowali ruchem na głównych skrzyżowaniach. Stróże prawa dbali, by każdy z uczestników meczu bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie powrócił do domu.
W trakcie zabezpieczenia na terenie Sopotu funkcjonariuszy zaatakowała grupa pseudokibiców. W związku z tym incydentem, funkcjonariusze doprowadzili do jednostki Policji 6 osób. Teraz policjanci szczegółowo analizują zapisy z kamer, identyfikują kolejnych pseudokibiców, którzy dopuścili się ataku na funkcjonariuszy.
Podczas meczu na stadionie w Gdyni pseudokibice odpalili 40 rac świetlnych. W trakcie działań policjanci zatrzymali 2 osoby, 30 ukarali mandatami karnymi. Za pośrednictwem KGP policjanci skierowali wniosek do komisji ligi ekstraklasy, o rozważenie możliwości ukarania kibiców klubu Arki Gdynia za odpalenie pirotechniki podczas rozgrywanego meczu.
- Z uwagi na charakter, wagę oraz antagonistyczne nastawienie kibiców obu drużyn przeprowadzenie meczu piłki nożnej pomiędzy drużynami Arka Gdynia - Lechia Gdańsk generowało realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w trakcie samej imprezy masowej, jak również podczas przemieszczania się kibiców przed i po meczu. Odpowiedni poziom bezpieczeństwa nie mógł być również zachowany ze względu na prace remontowe Przystanku SKM Gdynia Redowo. Ani klub, ani kibice nie byli w stanie zagwarantować alternatywnego środka komunikacji i bezpiecznego przemieszczenia się grupy prawie 800 kibiców. Zgodnie z decyzją Wojewody Pomorskiego po przeprowadzonej dokładnej analizie stanu bezpieczeństwa mecz został rozegrany bez udziału kibiców drużyny przyjezdnej. Chuligańskie zachowanie pseudokibiców Lechii Gdańsk - rzucanie kamieniami i racami w kierunku policjantów potwierdza trafność tej decyzji. - wyjaśnia Pomorska Policja.
Komentarze (10) dodaj komentarz
Prosta sprwa_gość
22.10.2019, 13:14
Kibice > KIBOLE
Sprawa jest prosta, podliczyć koszty i obciążyć kluby.
Odpowiedzc_gość
22.10.2019, 14:54
Dlaczego kluby? Tego nie zrobiły kluby, tylko banda debili.
CytujFresh_gość
22.10.2019, 14:01
Taki "wolny" kraj
Kibice tylko jednej drużyny mogą obejrzeć mecz na stadionie. Absurd. Na zachodzie nie do przyjęcia. To dyskryminacja
OdpowiedzYhy_gość_gość
22.10.2019, 20:42
Na Zachodzie Policja nie pier**** się z bandytami. Wysokie grzywny i zakazy stadionowe skutecznie odstraszają debili od robienia zadym. A jak nie to zawsze pozostaje broń gładkolufowa i pałki teleskopowe
Cytujaaa_gość
22.10.2019, 14:01
rozegrany bez udziału kibiców drużyny przyjezdnej - trafność tej decyzji niestety ale to tylko potwierdza jaka jest słabość naszej policji i wymiaru sprawiedliwości STRACH STRACH STRACH tylko kto tu kogo powinien się bać. Osobiście uważam że kibice czy kibole jak kto woli powinni wejść na mecz. Policji zasadniczo to ułatwia( powinno ułatwić ) też pracę gdyż od początku do końca wiedzą gdzie jest zagrożenie
Odpowiedzqq_gość
22.10.2019, 14:10
Ale co mnie to obchodzi. Mieszkam w Tczewie. Portalik może napisze coś o klubie z naszej wioski? Ale nie zapomniałem to trzebaby iść w weekend na mecz i później skleić parę zdań poprawnych bo skopiować nie ma skąd. A racja pisanie wam nie wychodzi.
Odpowiedzj23_gość
22.10.2019, 15:41
A myślisz, że nie było tak "kozaków" w Tczewa?
CytujMars_gość
22.10.2019, 22:24
żenada
Katolicki kraj -katolickie obyczaje.
OdpowiedzDikembe Mutombo_gość_gość_gość
23.10.2019, 09:31
"Obrońcy polskości" w d... je...ni. Pamiętam swego czasu jak na Traugutta wędrowała sektorówka ze "znanym polskim patriotą" - Rudolfem Hessem.
OdpowiedzSz._gość
23.10.2019, 13:15
Kłamiesz
KŁAMIESZ !Nigdy nie było takiej sektorówki!
Cytuj