Radni z Pelplina są zaniepokojeni przedłużającymi się procedurami dotyczącymi rozpoczęcia budowy elektrowni "Północ", która ma powstać w Rajkowach. Swoje stanowisko wyrazili w specjalnie podjętej uchwale.
Zgodnie z zapowiedziami inwestora, budowa pierwszego bloku miała zakończyć się w 2016 roku, zaś drugi ma zacząć działać dwa lata później. Tymczasem wciąż nie dopełniono wszystkich niezbędnych procedur związanych z realizacją zadania - w lutym br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (WSA) uchylił decyzję Wojewody Pomorskiego dotyczącą pozwolenia na budowę Elektrowni Północ. Nastąpiło to z przyczyn proceduralnych. Sprawę rozpoczęło Stowarzyszenie Eko-Kociewie i Fundacja Clientearth, które tworzą ruch "Stop Elektrowni Północ". Tymczasem przedłużające się procedury niepokoją pelplińskich radnych, którzy nawet podjęli w tej sprawie specjalną uchwałę.
- Procedury powinny być przeprowadzone z poszanowaniem obowiązującego prawa, ale możliwie sprawnie i w jak najkrótszym czasie. - czytamy w treści uchwały.
Rajcy zwracają uwagę na fakt, że na terenie województwa pomorskiego zapotrzebowanie na energię elektryczną jest pokrywane w zaledwie 30-33 procentach i całkiem realne jest zjawisko black-out'u.
- Bardzo ważnym punktem strategii Pomorza jest bezpieczeństwo energetyczne - uważają radni - Dlatego zwracamy się do wszystkich instytucji, samorządów, organizacji, mediów, ośrodków decyzyjnych o intensyfikację działań i wsparcie, które mogłoby przyspieszyć proces decyzyjny tej strategicznej dla naszego regionu inwestycji.
Przypomnijmy, że budowa elektrowni "Północ" ma kosztować ponad 10 miliardów złotych. Z zapewnień inwestora wynika, że podczas budowy ma tam pracować nawet 3 tysiące pracowników - później zakład ma zatrudniać 300 osób. Spółka otrzymała już promesę koncesji na najbliższe 50 lat. Obiekt ma powstać w Rajkowach. Dlaczego tam? Lokalizacja jest efektem wojewódzkiego planu zagospodarowania przestrzennego. Spółka Elektrownia Północ, należąca do grupy Kulczyk Investments, brała pod uwagę sześć możliwych lokalizacji w Pomorskiem - Żarnowiec, Opalenie, Czatkowy, Tczew, Gorzędziej i Rajkowy. Zdecydowano się na tę ostatnią ze względu na dostęp do wody chłodzącej, bliskość Centralnej Magistrali Kolejowej - Śląsk - Gdynia oraz drogi krajowej nr 91 i autostrady A1. Na potrzeby przyszłej elektrowni zabezpieczono teren 220 ha w pobliżu Rajków.
Zgodnie z zapowiedziami inwestora, budowa pierwszego bloku miała zakończyć się w 2016 roku, zaś drugi ma zacząć działać dwa lata później. Tymczasem wciąż nie dopełniono wszystkich niezbędnych procedur związanych z realizacją zadania - w lutym br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (WSA) uchylił decyzję Wojewody Pomorskiego dotyczącą pozwolenia na budowę Elektrowni Północ. Nastąpiło to z przyczyn proceduralnych. Sprawę rozpoczęło Stowarzyszenie Eko-Kociewie i Fundacja Clientearth, które tworzą ruch "Stop Elektrowni Północ". Tymczasem przedłużające się procedury niepokoją pelplińskich radnych, którzy nawet podjęli w tej sprawie specjalną uchwałę.
- Procedury powinny być przeprowadzone z poszanowaniem obowiązującego prawa, ale możliwie sprawnie i w jak najkrótszym czasie. - czytamy w treści uchwały.
Rajcy zwracają uwagę na fakt, że na terenie województwa pomorskiego zapotrzebowanie na energię elektryczną jest pokrywane w zaledwie 30-33 procentach i całkiem realne jest zjawisko black-out'u.
- Bardzo ważnym punktem strategii Pomorza jest bezpieczeństwo energetyczne - uważają radni - Dlatego zwracamy się do wszystkich instytucji, samorządów, organizacji, mediów, ośrodków decyzyjnych o intensyfikację działań i wsparcie, które mogłoby przyspieszyć proces decyzyjny tej strategicznej dla naszego regionu inwestycji.
Przypomnijmy, że budowa elektrowni "Północ" ma kosztować ponad 10 miliardów złotych. Z zapewnień inwestora wynika, że podczas budowy ma tam pracować nawet 3 tysiące pracowników - później zakład ma zatrudniać 300 osób. Spółka otrzymała już promesę koncesji na najbliższe 50 lat. Obiekt ma powstać w Rajkowach. Dlaczego tam? Lokalizacja jest efektem wojewódzkiego planu zagospodarowania przestrzennego. Spółka Elektrownia Północ, należąca do grupy Kulczyk Investments, brała pod uwagę sześć możliwych lokalizacji w Pomorskiem - Żarnowiec, Opalenie, Czatkowy, Tczew, Gorzędziej i Rajkowy. Zdecydowano się na tę ostatnią ze względu na dostęp do wody chłodzącej, bliskość Centralnej Magistrali Kolejowej - Śląsk - Gdynia oraz drogi krajowej nr 91 i autostrady A1. Na potrzeby przyszłej elektrowni zabezpieczono teren 220 ha w pobliżu Rajków.
Komentarze (10) dodaj komentarz
_gość
04.07.2013, 09:59
"Bardzo ważnym punktem strategii Pomorza jest bezpieczeństwo energetyczne - uważają radni - Dlatego zwracamy się do wszystkich instytucji, samorządów, organizacji, mediów, ośrodków decyzyjnych o intensyfikację działań i wsparcie, które mogłoby przyspieszyć proces decyzyjny tej strategicznej dla naszego regionu inwestycji." Wzruszyłem się do łez troska radnych o bezpieczeństwo energetyczne Pomorza. Pewnie jest strasznie zagrożone i owi wizjonerzy to dostrzegają. Brawo. Tylko nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że jednak chodzi im o wpływy z podatków do kasy gminy Pelplin.
Odpowiedz_gość
04.07.2013, 15:29
A dlaczego fakt, że radni troszczą się o wpływy z podatków do kasy gminy, czy miasta miałby być naganny? To chyba dobrze, że radni troszczą się o gminną, czy miejską kasę nie? Na dodatek nasze województwo rzeczywiście wytwarza zbyt mało energii w stosunku do tego, ile zużywa i musimy "importować" energię z głębi kraju. Możemy mieć problem w przyszłości. Może to być jutro. Na dodatek fakt istnienie elektrowni mocno obniżyłby statystyki bezrobocia w rejonie gminy Pelplin. Przez paru oszołomów teraz sprawa budowy elektrowni będzie się teraz odwlekać w nieskończoność. Może tak koledzy z ruchu "Stop Elektrowni Północ" popatrzyliby na to, co się wydobywa z kominów domów jednorodzinnych w naszym powiecie i odpowiedzieli na pytanie, czy to jest "ekologiczny" dym? Stare płyty meblowe, klejone szkodliwym klejem, butelki PET po napojach, stare buty itd itp. I to jest OK, ale nowoczesna elektrownia z wszelkimi, koniecznymi filtrami, jest fuj i be? O co im naprawdę chodzi? Może o to samo, o co zawsze chodzi ekologom, czyli o kopertę pod stołem od Kulczyk Holding, żeby zamknęli gęby i przestali protestować?
Cytujpar_gość
04.07.2013, 09:59
"Bardzo ważnym punktem strategii Pomorza jest bezpieczeństwo energetyczne - uważają radni - Dlatego zwracamy się do wszystkich instytucji, samorządów, organizacji, mediów, ośrodków decyzyjnych o intensyfikację działań i wsparcie, które mogłoby przyspieszyć proces decyzyjny tej strategicznej dla naszego regionu inwestycji." Wzruszyłem się do łez troska radnych o bezpieczeństwo energetyczne Pomorza. Pewnie jest strasznie zagrożone i owi wizjonerzy to dostrzegają. Brawo. Tylko nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że jednak chodzi im o wpływy z podatków do kasy gminy Pelplin.
OdpowiedzLOKI55_gość
04.07.2013, 10:56
SAMOZNISZCZENIE
STOP DLA ELEKTROWNI PÓŁNOC !! DECYDENCI W WARSZAWIE NIE UCZĄ SIĘ NA BŁĘDACH INNYCH - WEŹMY CZARNOBYL . POLSKA NIE MA TYLE TERENÓW BY WYSIEDLIĆ POMOŻE GDY DOJDZIE DO SKAŻENIA TERENU! MAMY RZEKI BUDUJMY ELEKTROWNIE WODNE ! TO KOŃSKI ŁEB WIE ŻE SĄ BEZPIECZNE !. ELEKTROWNIA ATOMOWA W POLSCE TO BROŃ NA SAMOZNISZCZENIE!
Odpowiedzpierre.dzoncy
04.07.2013, 14:02
Czy wiesz o czym mówisz? Elektrownie wodne prowadzą do ogromnych zmian w środowisku naturalnym - trzeba przegrodzić rzekę, czyli zatrzymać de facto migrację ryb (tak, bardzo ekologicznie), zalać wielki obszar aby spiętrzyć wodę, co powoduje dodatkowe zmiany w środowisku, gospodarce wodnej itd. Poza tym koszty są również ogromne a możliwość katastrofy = zalaniu wielu miast i wsi poniżej elektrowni. Każdy sposób pozyskiwania energii przynosi szkody środowisku (nawet panele słoneczne - ich produkcja wymaga wielu rzadkich minerałów, których wydobycie powoduje degradację środowiska na ogromną skalę (ilość dwutlenku węgla wyemitowanego przy produkcji ogniw słonecznych jest większa, niż ilość zaoszczędzona wskutek późniejszego pozyskiwania energii słonecznej). Wiatraki? W Europie Zachodniej i Stanach stoją już porzucone farmy wiatrowe, gdyż ich eksploatacja opłaca się tak długo, jak państwo dofinansowuje... inaczej koszt utrzymania jest zbyt wysoki w stosunku do ilości pozyskanej energii... nie licząc tego, że nie wszędzie się sprawdzają, są bardzo kosztowne i także wpływają na mikroklimat oraz populacje zwierząt w okolicy (ekologia się znów kłania).
Cytujpelp_gość
04.07.2013, 11:01
Najpierw bezmyślnie i nieodpowiedzialnie zadłużyli gminę, a teraz razem ze swoim guru z gór chcą wytruć Kociewiaków. Brawo wirtuozi samorządu!
Odpowiedzpierre.dzoncy
04.07.2013, 12:17
Budować, budować, budować! Sam jestem za ideą ekologii (nie niszczyć nadmiernie środowiska i nie zanieczyszczać go, chronić przyrodę i nie eksploatować nadmiernie zasobów) ale nie dajmy się zwariować. Elektrownia to szansa na rozwój okolic, miejsca pracy, pieniądze a przede wszystkim - prąd! W Polsce od chyba 30 lat nie powstała żadna większa elektrownia, co więcej - dzięki zakazom z UE trzeba coraz mocniej ograniczać dwutlenek węgla (absurd) a więc i spalanie węgla, więc ogranicza się tym samym produkcje energii... A przecież moc wszystkich bloków energetycznych nie zwiększyła się drastycznie od tych 30 lat, a energii potrzeba coraz więcej - w tej sytuacji niedługo dojdzie do masowych awarii i braku prądu, bo przestaje go wystarczać, a na dodatek Pomorze jest oddalone od głównych elektrowni w kraju, więc kto pierwszy oberwie? Właśnie my. Można kupować prąc z innych krajów (Niemcy, Rosja - Obw. Kaliningradzki gdzie przy naszej granicy budują nowa elektrownię jądrową) ale oznacza to uzależnienie od zewnętrznych źródeł i odpływ pieniędzy za granicę. Mam nadzieję, że już niedługo zacznie się budowa, nie tyko tej u nas, ale i atomowej w Żarnowcu - najrozsądniejszego źródła energii. A co do węglówek - Niemcy niedługo zamkną kilka elektrowni jądrowych, ale już budują kilka nowych elektrowni węglowych, więc niech nam tu ekolodzy nie piszczą, że to my jesteśmy zacofani... A swoją droga - wiecie jaki jest najlepszy sposób na organizacje ekologiczne, klimatyczne i wszelkich obrońców środowiska? Pieniądze. Dostaną kilka milionów na badania nad ekosystemem, przeniesienie dwóch gniazdek i siedmiu żuczków, a nagle okaże się, że nie ma większych przeszkód w budowie...
Odpowiedzpolon1779_gość
04.07.2013, 15:02
Radni zaniepokojeni, bo...
budowa sie jeszcze nie rozpoczela, a pieniadze z przyszlych wplywow juz wydane. Kiedy spoleczenstwo zrozumie, ze bogactwo bierze sie tylko z pracy i oszczednosci. Nie ma innej drogi!
Odpowiedzwejuhc_gość
04.07.2013, 17:49
Węglowka
Poprawcie w artykule "Centralna Magistrala Kolejowa" na "Magistrala Węglowa", CMK to nasza najlepsza i najszybsza linia kolejowa na południu kraju.
Odpowiedzpp_gość
05.07.2013, 08:18
Elektrownia nigdy nie powstanie z bardzo wielu powodów, np. ekonomicznych. Zwolennicy EP może napiszą ile jest w Niemczech kopalni węgla kamiennego i ile elektrowni na to paliwo jest w budowie?
Odpowiedz