8 listopada 2017 roku w Operze Bałtyckiej w Gdańsku odbędzie się prapremiera opery Sąd Ostateczny. Historia życia Hansa Memlinga oraz losy jego niezwykle cennego obrazu, stały się źródłem inspiracji dla kompozytora Krzysztofa Knittla i librecisty Mirosława Bujko do stworzenia fascynującej opery, nad którą kierownictwo muzyczne objął tczewianin Szymon Morus.
Siła fascynacji, delikatny urok czystości i wstydliwości promieniujący z obrazu Memlinga spowodował, że uznany został za klejnot miasta Gdańska, należący do najwybitniejszych dzieł sztuki europejskiej w polskich zbiorach. Tryptyk od razu wywarł oszałamiające wrażenie i nastąpiło prawdziwe "zachłyśnięcie się" dziełem. Losy obrazu były tak burzliwe, gdyż o jego posiadanie zabiegały najgłośniejsze osobistości w dziejach jak car Piotr Wielki, Napoleon czy Stalin.
Fascynująca jest historia Hansa Memlinga (ur. 1435 roku w Seligenstadt, zm. w 1494 roku w Brugii). Był ponoć żołnierzem armii Karola Śmiałego. Znaleziono go rannego na progu szpitala św. Jana w Brugii. Po zgiełku bitewnym, znalazł tu opiekę i spokój, wyleczono go z ran. Przez wdzięczność za doznaną troskę został malarzem na usługach zakonników, którzy prowadzili szpital - tak głosi legenda. Pracował również dla brugijskich kościołów oraz wszelkich mecenasów sztuki.
Obraz powstał na zamówienie przedstawiciela banku Medyceuszy - Portinariego około 1473 roku. Wieziony statkiem "Święty Mateusz" do Londynu, skąd miał być przewieziony do Florencji został
zagarnięty po drodze przez gdańskiego kapra Pawła Benecke - dowódcę karaweli, który na zlecenie Hanzy blokował angielskie brzegi. Zdobyty tryptyk został ofiarowany do kościoła Marii Panny w Gdańsku - tyle mówią fakty historyczne.
Nie można przegapić takiej muzycznej uczty!
Siła fascynacji, delikatny urok czystości i wstydliwości promieniujący z obrazu Memlinga spowodował, że uznany został za klejnot miasta Gdańska, należący do najwybitniejszych dzieł sztuki europejskiej w polskich zbiorach. Tryptyk od razu wywarł oszałamiające wrażenie i nastąpiło prawdziwe "zachłyśnięcie się" dziełem. Losy obrazu były tak burzliwe, gdyż o jego posiadanie zabiegały najgłośniejsze osobistości w dziejach jak car Piotr Wielki, Napoleon czy Stalin.
Fascynująca jest historia Hansa Memlinga (ur. 1435 roku w Seligenstadt, zm. w 1494 roku w Brugii). Był ponoć żołnierzem armii Karola Śmiałego. Znaleziono go rannego na progu szpitala św. Jana w Brugii. Po zgiełku bitewnym, znalazł tu opiekę i spokój, wyleczono go z ran. Przez wdzięczność za doznaną troskę został malarzem na usługach zakonników, którzy prowadzili szpital - tak głosi legenda. Pracował również dla brugijskich kościołów oraz wszelkich mecenasów sztuki.
Obraz powstał na zamówienie przedstawiciela banku Medyceuszy - Portinariego około 1473 roku. Wieziony statkiem "Święty Mateusz" do Londynu, skąd miał być przewieziony do Florencji został
zagarnięty po drodze przez gdańskiego kapra Pawła Benecke - dowódcę karaweli, który na zlecenie Hanzy blokował angielskie brzegi. Zdobyty tryptyk został ofiarowany do kościoła Marii Panny w Gdańsku - tyle mówią fakty historyczne.
Zachęcam tczewskich Melomanów do uczestnictwa w przedstawieniach, które odbędą się 8, 9 ,10, 11 i 12 listopada br. - mówi dyrygent Szymon Morus. "Jestem przekonany, że słuchacze od samego początku dadzą się uwieść fabule, a muzyka będzie tylko podsycać te emocje. Całość nabiera bowiem niesamowitego wyrazu, to dzieło po prostu bardzo wciągające" - opowiadał Tczewianin w wywiadzie udzielonym Annie Umięckiej (dla portalu gdansk.pl).
Nie można przegapić takiej muzycznej uczty!
Komentarze (4) dodaj komentarz
ola_gość
30.10.2017, 19:10
libretto wygląda na interesujące, fajnie że ktoś wpadł na pomysł napisania opery o takiej tematyce - ciekawe jaka będzie muzyka
OdpowiedzNatan_gość
01.11.2017, 17:28
kolejna duża produkcja pana Morusa, brawa
Odpowiedzkik_gość
02.11.2017, 09:04
Pod okiem? jak już to pod ręką
OdpowiedzDadi_gość
02.11.2017, 10:38
ręka czy głowa???
Pod ręką to można mieć narzędzie a w głowie trzeba mieć olej...
Cytuj