Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Zdarzenie miało miejsce dnia 23.03.10r. wtorek, byłem świadkiem bezduszności i braku zrozumienia kontrolerów w autobusie linii nr. "4". Autobus wyjechał z 'pętli' Czyżykowskiej o 18:02, jadąc zgodnie z trasą zatrzymał się na Starym Mieście, w celu zabrania pasażerów, było ich kilkunastu w tym wcześniej wspomniani kontrolerzy. Poszkodowana dziewczyna wsiadała na tym samym przystanku, z przodu pojazdu (k. kierowcy) i udając się w kierunku środka autobusu, przygotowała sobie kartę miejską po ówczesnym wyjęciu jej z torebki, już miała przyłożyć kartę do Kasownika, lecz co tu ciekawe - "miły" kontroler UNIEMOŻLIWIŁ jej dojście do kasownika !! W tej sytuacji 'służbista' usiłował wmówić bezsilnej dziewczynie, że jedzie bez biletu. Ona próbując wyjaśnić, że zamierzała przyłożyć kartę, kontroler najzwyczajniej to olał i kontynuował. Wezwał dziewczynę do przeczekania w miejscu dla wózków (w środku autobusu), następnie zażądał dokumentów do wypisania mandatu. Pasażerowie protestowali, a oni nie przejmując się tym kontynuowali czynności, bardzo nieprzyjemne. W szczycie zdenerwowania za namową innych pasażerów postanowiłem interweniować. Podszedłem i poświadczyłem że dziewczyna wchodziła równo z nimi, natomiast oni się zarzekali, że nie zauważyli jej. W czym było moje zdziwienie i odpowiedziałem: że jak mają komuś wlepić mandat to widzą zawsze, a jak ktoś pozostaje uczciwy i chce skasować bilet to mu to jeszcze to uniemożliwiają! Teraz pytanie: Czy My jako pasażerowie mamy określony czas (30 sekund) na skasowanie? To absurd.
Nie dość, że jest to nieprzyjemne to na dodatek upokarzające dla takiej osoby. Jeżdżąc codziennie komunikacją miejską, nie raz spotkałem się z taką sytuacją złego zachowania firmy kontrolującej, dlatego
APELUJE DO WSZYSTKICH: PRACOWNIKÓW ZKM, ZARZĄDCÓW FIRM ZAJMUJĄCYCH SIĘ KONTROLOWANIEM W AUTOBUSACH I PASAŻERÓW
NIE POZOSTAWIAJMY TEJ SPRAWY TAK, ABY KONTROLERZY CZULI SIĘ BEZKARNIE "WCISKAJĄC" LUDZIOM MANDATY NA SIŁĘ!
Nie wiem kto się ze mną zgodzi, ale liczę na słowo poparcia.
(Proszę o rozważne komentarze)
Dumny Obywatel Miasta Tczewa.
KoSSeK
Nie dość, że jest to nieprzyjemne to na dodatek upokarzające dla takiej osoby. Jeżdżąc codziennie komunikacją miejską, nie raz spotkałem się z taką sytuacją złego zachowania firmy kontrolującej, dlatego
APELUJE DO WSZYSTKICH: PRACOWNIKÓW ZKM, ZARZĄDCÓW FIRM ZAJMUJĄCYCH SIĘ KONTROLOWANIEM W AUTOBUSACH I PASAŻERÓW
NIE POZOSTAWIAJMY TEJ SPRAWY TAK, ABY KONTROLERZY CZULI SIĘ BEZKARNIE "WCISKAJĄC" LUDZIOM MANDATY NA SIŁĘ!
Nie wiem kto się ze mną zgodzi, ale liczę na słowo poparcia.
(Proszę o rozważne komentarze)
Dumny Obywatel Miasta Tczewa.
KoSSeK
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (95) dodaj komentarz
kasia_gość
24.03.2010, 08:06
Tak właśnie jest,a najbardziej boli to ze kontrolują ludzie którzy nie szanują siebie a dopiero innych.
OdpowiedzMalkontent_gość
24.03.2010, 08:28
Mandaty dostają słabi
Jeżdżąc komunikacją miejską spotkałem się nie raz z sytuacją, że mandat dostają osoby, które nie potrafią postawić się kontrolerom. Wystarczy jednak użyć kilku "magicznych" słów tzw. bulwarowych, rzucić tekstem "i co mi zrobisz... choć wysiądziemy razem i wtedy pogadamy" - a kontroler znika jakby wogóle nie było go w pojeździe... zaczyna szukać słabszej ofiary. Takie jest prawo dżungli, które przekłada się na nasz zwierzęcy świat.
Odpowiedzjonquilles_gość
24.03.2010, 08:31
Jest jeszcze inna kwestia a mianowicie nie dosc ze wmuszaja komus mandaty (aby wiecej zarobic) to sami nie stosuja sie do swoich przepisow. KONTROLER NIE MA PRAWA ZABIERAC BILETU ELEKTRONICZNEGO I PARADOWAC Z NIM PRZEZ CALY AUTOBUS. MA OBOWIAZEK SPRAWDZENIA GO PRZY NAS. To nas nie obchodzi ze nie maja sprzetu do sprawdzania. Sadze ze bylo dosc czasu na zakup. Juz pomine fakt iz nie zawsze sie legitymuja (pokazuja legitymacje) no i nie informuja gdzie ida z biletem i co zamierzaja z nim zrobic. Mozna ich smialo za to pozwac. NIECHAJ WRESZCIE SAMI ZACZNA PRZESTRZEGAC PRZEPISOW !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzDomanos
24.03.2010, 08:32
Zgadzam sie
Dokładnie, nie dawno była opisywana podobna sytuacja. To jest skandal że tacy ludzie wgl mają prawo nas kontrolować. By się chociaż umyli bo część z nich chyba w domu mydła nie ma. Nie dość, że w tak małym mieście mamy drogie przejazdy to jeszcze taka kontrola. Ale pewnie Veolia znów powie, że no gdzie oni mają super kontrolerów nie było żadnych skarg na nich.
Odpowiedzona__gość
24.03.2010, 09:00
jaka paranoja
na miejscu tej dziewczyny nie daalbym sobie wcisnąć mandatu, wyśmiałabym ich:/// soryy,ma karte miejska i płacić mandat??????fuck offfff, wszystkim kontrolerom .... <lol>
Odpowiedzmika_gość
24.03.2010, 09:51
Tczewscy kontrolerzy to porazka!!!!
Robia czarny PR dla miasta. Moja tesciowa, ktora jest mieszkanka Gdyni jechala ostatnio autobusem w Tczewie i miala skasowany bilet ulgowy. Oczywiscie nie wiedziala, ze nie obowiazuja tu ulgi dla rencisistow i emerytow, bo nie bylo takiej informacji wywieszonej w autobusie, a nigdy wczeniej nie korzystala z naszej miejskiej komunikacji. Kontroler byl b.nieuprzejmy w stosunku do starszej pani, ktora przeciez miala skasowany bilet i na pewno nie chciala "okrasc" Veolii. Gdyby kanar byl w porzadku, to dalby po prostu pouczenie. Ale nie - wzial w lape 50 zl i powiedzial, ze trudno - on marnie zarabia a z czegos zyc musi. Skandal!!!
Odpowiedzmario_gość
05.11.2010, 21:25
[Zgadzam się z autorem oraz treścią tego komentarz
Witaj Czy Twoja teściowa zeznała by w sądzie to wymuszenie pieniędzy ton samo przydażyło się mojemu synowi i Chcę się z nimi sądzić
Cytujo_gość
15.05.2013, 17:33
o
nie ma czegos takiego jak czarny PR :)
CytujPapaSmurf_gość
24.03.2010, 10:17
kontroler miał rację
A ja poprę kontrolera bo kartę przykłada się do czytnika przy drzwiach, którymi się wchodzi a nie przeciska poł autobusu do kolejnego kasownika. Kontrolerzy tak reagują bo to dobry sposó aby nie płacić za przejazd ( zanim przejdę to autobus dojedzie do następnego przystanku i wysiądę jak jadę jeden lub mam jeden przystanek zaoszczędzony). Podejrzewam, że bardzo dużo osób tak kombinuje ( nie twierdzę, że ta Pani tak robiła) więc trudno się dziwić reakcji kontrolera. A Polacy to taki naród, który ma w genach burzenie się przy karzdej prubie egzekwowania prawa i stawanie po stronie osób niby poszkodowanych.
Odpowiedz_gość
25.03.2010, 15:40
ZGADZAM SIĘ Z POWYŻSZYM!!!
CytujRobert_gość
01.04.2010, 15:44
NIe mogę się zgodzic sie z tobą
Czasy miedzy przystankami to 1 - 3 min. a w godzinach popołudniowych i naszych korkach jakie występują na „Wojska Polskiego” to pewnie z 5 min. Nikt mi nie wmówi, że przeciskanie przez autobus trwa dłużej. Po za tym. kasowniki bardzo często nie działają i trzeba szukać działającego.
Cytuj_gość
06.01.2013, 12:14
ANALFABETA-KANAR
Cytujgapowicz-krętowicz_gość
08.05.2013, 19:54
brak biletu
Racje miał kontroler,ja sam nie raz kombinuję jak przejechać 3 przystanki bez biletu.Dziewczynie to się nie udało,także musi zapłacić mandat śmiało.
Cytujmała_gość
24.03.2010, 10:24
A PROPO ICH ZAROBKÓW TO SĄ ONE WYSOKOŚCI OD TYŚĄCA DO PIĘCIU TYŚĘCY
OdpowiedzJa
24.03.2010, 10:32
Z tego co ja wiem to pasazer ma obowiazek kupic badz przylozyc karte w odleglosci do jednego przystanku od miejsca na ktorym wsiadla! zreszta czytniki kart miejskich dzialaja tak powoli... ze jak jest wieksza ilosc osob to trzeba pprostu poczekac a niedaj boze w autobusie sa trzy czytniki a tylko jeden dziala to trzeba przejsc do tego przy ktorym wszyscy sie odbijaja! Ostatnio ogladalem program w TV i kontroler biletow nie ma prawa zatrzymywac pasazera bez jego zgody poniewaz nie jest funkcjonariuszem panstwowym wiec ta dziewczyna spokojnie mogla odbic ta karte a on nie powinien robic zadnych problemow nawet gdyby chciala wysiasc. w warszawie jeden gosc byl tak potraktowany i zglosil to do obroncy praw czlowieka i dostalo sie kanarowi i firmie ktora kontroluje! tak wiec pasazerowie nie dajmy sie!!!
Odpowiedzja_gość
24.03.2010, 10:32
to nie sa kontrolerzy veolii, kontrolami zajmuje sie inna firma. kontrolerzy najczesciej sa spoza tczewa, zeby sie nie narazac. veolia nie ma nad nimi kontroli. a mandat wlepiaja, bo to ich jedyny zarobek. najlepsze jest, ze czasami swietnie udaja, ze naprawde iim przykro , ze musza to zrobic, ale takie sa reguly... ZA LOS NE
OdpowiedzJIm Ortal_gość
24.03.2010, 10:32
Dziwne...
Skoro weszła do autobusu przez drzwi przy kierowcy, gdzie też jest czytnik, to po co szła z kartą na środek autobusu?
Odpowiedz_gość
25.03.2010, 15:41
bo kombinuje jakby tu oszczędzić
CytujMm gosć_gość
24.03.2010, 11:18
Zgadzam się z wypowiedziami. Jeżdżę również często autobusami i to co widzę zawsze mnie mocno bulwersuje. Oczywiście chodzi mi o naszych SUPER KONTROLERÓW z VEOLII. Nie raz byłam świadkiem jak odbywa się kontrola biletów. Ciekawi mnie dlaczego kontrolerzy nie sprawdzają biletów osobom tzw. czwartakom. Oni nawet do nich nie podchodzą. Czy te osoby są uprzywilejowane , bo nie dość, że jeżdżą za darmo to często zachowują się skandalicznie nie mówiąc już o zapachach jak wchodzą do autobusu.
OdpowiedzKara_gość
24.03.2010, 11:28
Bo myślała,że się uda!!!Jak masz bilet to czego się bać?---niech mnie nawet diabli sprawdzają,a rano to i pasażerowie capią!!!!!
OdpowiedzMaxx
24.03.2010, 12:16
Precz z zacofaniem
Mam nadzieję że w najbliższym przetargu na komunikację miejską (to już za rok) miasto przestanie sankcjonować zacofanie i wprowadzi wreszcie wymóg 100% pojazdów z monitoringiem (aby zapobiec takim sytuacjom), 100% pojazdów niskopodłogowych (dla niepełnosprawnych)i 100% pojazdów z klimatyzacją (dla podniesienia standardu) - są przewoźnicy którzy potrafią te wymogi spełnić a że Veolia nie potrafi to jej problem a nie jej byłych pracowników M. Pobłockiego i S. Smolińskiego. No i może miasto wykreśli w końcu ten korupcjogenny wymóg posiadania przez prewoźnika bazy na terenie Tczewa. Że już o przywróceniu ustawowych praw Rady Miejskiej do zmiany taryf i zakresu ulg nie wspomnę.
Odpowiedzkatrina_gość
24.03.2010, 12:25
000
Szla przez caly autobus,bo te czytniki to wielkie nieporozumienie.Jezdze takze i wiele razy zdazylo sie ze czytnik szwankowal i pasazerowie podawali sobie karty przez pol autobusu zeby je odbic .
Odpowiedzyyy_tcz_gość
24.03.2010, 12:49
.;
A ja się pytam gdzie byli rodzice ?
Odpowiedzmisiek90tczew
24.03.2010, 13:31
Wiatm. Moim zdaniem to jest jakis obłęd. to sie dopiero nazywa swiństwo. Z checia złapałbym takiego za ryj i tak długo tłukł az bydle zrozumie. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :) To co sie dzieje w autobusach jest rzeczą nie mozliwa. Z pogarda dla P.H.U Batex moi drodzy :) Serdecznie pozdrawiem :)
Odpowiedzairgunhunter_gość
24.03.2010, 14:31
Konkluzja: większość osób regularnie korzystających z komunikacji miejskiej zna z widzenia "nieuprzejmych" kontrolerów oraz miejsca, w których zwykle przebywają w czasie przerw. Wystarczy tylko się skrzyknąć i... wziąć sprawy we własne ręce ;)
Odpowiedzmisiek90tczew
25.03.2010, 22:13
Witam:) Ma ktoś jakieś propozycje? Z wielka chęcia sie przyłącze :) I polece pierwszy ;)
Cytujzuzia_gość
24.03.2010, 16:39
kasowniki
witam,może problem polega na tym że w autobusie sa tylko dwa kasowniki na kartę z czego przeważnie jeden nie działa tez jeżdzę codziennie autobusami i albo maja przyklejona kartke że nieczynny albo jednym odbija a drugim nie i wtedy trzeba przeciskac sie przez cały autobus,i to jest troche nie normalne.pozdrawiam
Odpowiedzzuzia_gość
25.03.2010, 17:16
kasowniki
dzisiaj jechałam z dzieckiem autbusem ósemką z dworca wchodząc do środkowych drzwi chciałam skasowac karte oczywiście kasownik nie działał postanowiłam najpierw posadzic dziecko a potem przepychac się przez cały autobus i skasowac bilet a gdybym trafiła na kanarów to dałabym im popalic gdyby się coś przyczepili niech veolia uszykuje te kasowniki bo to naprawdę zaczyna byc bardzo uciążliwe,pozdrawiam.
Cytujveolia tczew_gość
24.03.2010, 17:59
zgadzam sie z tym dlaczego ta dziewczyna nie skasowala biletu zaraz przy wejsciu do autobusu tylko szła przez pół autobusu do kasowanika dziwna sprawa a co do kontrolerów to niech sie wkońcu umyja bo czadzi od nich konkretnie....
OdpowiedzPipi_gość
24.03.2010, 21:24
Oni tak specjalnie są niedomyci,żeby nikomu nie przyszło do głowy,że to kontrolerzy!!!!
Odpowiedzkura_gość
24.03.2010, 21:39
pasażer na gapę
Kontroler na przystanku widzi kto wsiada i już wszystko jest jasne!!!!!!Nieraz widzę jak młodzież wyjada z marketów słodycze a opakowania podkłada na inne stoiska,albo dzisiaj młoda mama poskubywała z dzieckiem bułkę w Lidlu i myślicie ,ze zapłaciła za nią---jak doszła do kasy już jej nie miała.Od małego uczy się dzieci kombinowania.Za wszystko w życiu trzeba zapłacić za przejazd autobusem też,a nie myśleć,że może się uda.
Odpowiedzmłoda mama_gość
07.04.2010, 16:39
ele masz problem
ja też nieraz otwieram dziecku sok w Lidlu czy innym sklepie, a nawet dam podgryść bułkę, co nie znaczy ze przy kasie nie informuję kasjerki o tym, oceniasz innych chyba swoją miara nieuczciwości. nie wszyscy są tacy nieuczciwi jak Ty! a kontrolerzy tczewski to jakaś paranoja, biorą ludzi bez szkoły i potem takie skutki
Cytuj_gość
25.03.2010, 07:27
pasażerowie mają określony czas na skasowanie biletu, trzeba to zrobić niezwłocznie po wejściu do pojazdu. dojeżdżam codziennie do pracy i widzę ze większość osób potrafi poradzić sobie ze skasowaniem, uprzednio przygotowanej karty zaraz po wejściu do autobusy. Niestety zdarzają się kombinatorzy, którzy poszukują swej karty dopiero w autobusie, aby skasować ją jak najpóźniej i zapłacić za mniejszą liczbę przystanków. To samo robią przy wylogowywaniu, za wcześnie się wylogowują choć do następnego przystanku jeszcze kawał drogi. Zauważcie że pretensje do kontrolerów mają jednostkowe przypadki, przeciętny pasażer, mający prawidłowo skasowany bilet, nie ma uwag do kontrolerów. Cieszę się że są kontrole w autobusach i to coraz częściej może to wyeliminuje cwaniaczków i gapowiczów i nauczy społeczeństwo że, za wszystko trzeba zapłacić. Mam też nadzieję, że doczekamy czasów, że tak jak w innych krajach, trzeba będzie okazać bilet już przed wejściem do autobusu.
Odpowiedzpasażer_gość
25.03.2010, 08:18
Kontrolerzy postąpili zgodnie z przepisami ( do których ta kobieta się nie zastosowała) dot. tego że pasażer ma obowiązek skasować bilet zaraz po wejściu do pojazdu a nie błąkać się po pojeździe. Proponuję poczytać obowiązujące przepisy porządkowe a nie ośmieszać się przed ludźmi.
Odpowiedz_gość
25.03.2010, 15:43
ŚWIĘTA RACJA
Cytujgigi_gość
25.03.2010, 08:32
Z tego co widzę to w naszym mieście jest dużo dobrych"samarytaninów" którzy chętnie zapłacą za przejazdy kombinatorów - bo tak naprawdę płacą za nich ci którzy są uczciwi. Dlatego bronienia takich osób nie rozumiem i się z nim nie zgadzam.A kombinatorom i cwaniaczkom mówmy stanowcze NIE!
Odpowiedz_gość
25.03.2010, 15:38
POPIERAM!!!
CytujGwajer_gość
27.03.2010, 12:56
*samarytan
CytujTaki sobie_gość
25.03.2010, 08:45
Kara może ty rano capisz????
Odpowiedztomek_gość
25.03.2010, 10:02
gdzie oni sa
gdzie oni sa jak siedzi banda wyrostkow w autobusie ? nawet nie podejda bo sie boja szukaja ofiar bo sami sa ofiarami i mysla ze sa lepsi kultury chama nie nauczysz!!!
Odpowiedz_gość
25.03.2010, 10:37
kazdy z nas wie ktorej firmy sa to kontrolerzy tylko jedna firma w tym miescie ma tak chamskich kontrolerow sama bylam swiadkiem nie jednego wrecz aroganckiego zachowania tych kontrolerow oni chyba nie wiedza co to jest kultura osobista
Odpowiedzpingapinga
25.03.2010, 10:48
ja miałem taką sytuację w sopocie
wchodząc do porannego autobusu chciałem kupić bilet u kierowcy, więc stanąłem się przy drzwiach kierowcy. jednak ze względu na usterkę nie otworzyły się. wszedłem wobec tego przez środkowe drzwi i podążyłem w stronę kierowcy. zanim doszedłem kierowca ruszył i w czasie jazdy nie chciał sprzedać biletu. dojechaliśmy do kolejnego przystanku, na którym wsiadło kilku kanarów i do mnie, ze nie mam biletu. w takiej samej sytuacji była dziewczyna, która stała przede mną. mówimy, że właśnie kupujemy,a oni, że się kupuje od razu po wejściu, a nie jak się widzi kontrolerów. oni swoje, my swoje i w trakcie kupowaliśmy bilety. kierowca nawet nie próbował stanąć w naszej obronie, choć to z jego winy nie kopiliśmy wcześniej biletów. oni dalej swoje, a my kupujemy, oni swoje, a my kasujemy im przez ramię. oni że i tak dostaniemy mandaty i chcą dokumenty. no to my, że po co dokumenty skoro mamy skasowane bilety. i rozmowa się skończyła. ale brak kultury kanarów to normalność - niestety.
OdpowiedzPolit_gość
25.03.2010, 12:33
chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo!!
nie rozumiem ludzi którzy popierają kontrolerów.. pewnie jeżdża autobusami od świeta a tutaj udają wielce porządnych i poprawnych obywateli! Kontrolerzy są chamscy, nie mili, szukają byle pretekstu żeby dorobić i do tego capi od nich jakby mieszkali w chlewikach.. Panie i panowie kontrolerzy.. OGARNIJCIE SIE!!
Odpowiedz_gość
25.03.2010, 15:48
ja jeżdżę autobusami kilka razy dziennie, na hasło: proszę przygotować bilety do kontroli, zawsze mam bilet przygotowany, podchodzi kontroler sprawdza bilet mówi DZIĘKUJĘ i sprawdza kolejnych pasażerów. Autobusami samodzielnie jeżdżę już jakieś 30 lat i nie spotkała mnie nigdy niemiła sytuacja. Dlaczego: BO MAM ZAWSZE BILET!
CytujJustyna_gość
25.03.2010, 13:28
Popieram!
Co prawda bardzo rzadko korzystam z komunikacji miejskiej w Tczewie ale nie raz widzialam jak kontrolerzy wciskaja mandaty!!!Popieram te akcje w 100%!!!! Brawo Dudi:P
OdpowiedzEvan_gość
25.03.2010, 16:04
Zdarzenie miało miejsce pewnego lipcowego dnia, kiedy wracałem, z kolegą do domu autobusem linii nr.8. Nie będę wspominał w ogóle, o tym nieszczęsnym numerze. Autobusy nie dość, że nie jeżdżą zgodnie z rozkładem, to w godzinach szczytu, niektóre kursy w ogóle nie przyjeżdżają. Powracając do sytuacji, w której się znalazłem mieliśmy z kolegą skasowane bilety. Pan kontroler przyszedł do nas i poprosił o bilecik. Wręczyliśmy mu karty miejskie. Czekaliśmy na nie bardzo długo, a gdy Pan kontroler zwrócił je , poprosił o pokazanie legitymacji studenckich. Wszystko byłoby w porządku, ale "szanowny" Pan wziął do ręki moją czyściutką legitymacje. Według prawa nie może tak zrobić. Przepis porządkowy wyrażony w uchwale Nr XXXII/281/2009 Rady Miejskiej w Tczewie z dnia 26.03.2009r z późniejszymi zmianami,a dokładnie jest to punkt 8 rozdziału o obowiązkach pasażera, który mówi: "Na każde żądanie kontrolera biletów pasażer jest zobowiązany wręczyć kontrolerowi ważny bilet, a w przypadku prawa do przejazdu ulgowego lub bezpłatnego, pasażer zobowiązany jest okazać kontrolerowi dokument uprawniający do takiego przejazdu. Uprawnienia do ulg nie są wymagane przy okazaniu Karty Miejskiej." Synonimem od słowa okazać jest na ten przykład słowo pokazać. Czyli Pan "Szanowny" kontroler, może tylko taki dokument oglądnąć jak eksponat w muzeum. Biorąc go do ręki łamie prawo ponieważ w jakiś sposób nas legitymuje, a takie przywileje zostały nadane tylko Policji i Straży miejskiej, która nie dawno otrzymała tą możliwość. Dedukując cały punkt ósmy, "Szanowny" Pan kontroler nie miał prawa nawet oglądać mojej lśniącej legitymacji. Ponieważ osoba posiadająca kartę miejską, musi składać kopie dokumentów świadczących o uldze do punktu? kiosku? nie wiem jak można to nazwać bo dla mnie jest to kpina. Właśnie tak o Nas dbają. Ludzie wnioski wypełniają na "świeżym powietrzu" na skrawku parapetu, który chyba został chyba zaprojektowany przez jakąś zagraniczną firmę, a potem skonstruowany do takich ekstremalnych wyczynów. Zadałem Panu kontrolerowi pytanie: "Co teraz zrobił?". Odpowiedział : "Nie wiem o co Panu chodzi?". Powiedziałem kontrolerowi, że według Polskiego prawa właśnie popełnił przestępstwo bo wziął moją legitymacje. Powiedziałem, również, że nie życzę sobie żeby Pan dotykał moją legitymacje bo dbam o jej nieskazitelny wygląd. "Szanowny" kontroler powiedział, że ma takie prawo i pokazał mi swoje 10 "przykazań" kontrolera, w którym również było napisane, że pasażer musi okazać legitymacje. Próbowałem temu Panu to wytłumaczyć, ale widocznie używałem, chyba za trudnych słów. Poprosiłem o imię, nazwisko i nr. identyfikacyjny. Pan powiedział, że może mi udzielić takie informacje, bo i tak nic mu nie zrobię ponieważ nie ma chętnych na takie stanowisko. Pożegnałem, się z Panem. I stwierdziłem, że tylko w Tczewie dzieją się takie dantejskie sceny... Brak mi słów... Na to miasto... Czekam, aż się usamodzielnie i wyprowadzę z tego miasta. Chociaż mam sentyment do tego miejsca. Nie ma w nim perspektyw do dalszego rozwoju. Wszyscy, w poszukiwaniu pracy, udają się do Gdańska. Tczew powinien stać się przedmieściem Gdańska. Gdy pewnego razu spotkałem pewnego kolegę ze studiów(student z Gdańska), zapytał się mnie, gdzie mieszkam. Odparłem mu, że w Tczewie. I pierwsze co mu naszło na myśl: "Tam, gdzie była ustawka dziewcząt"?. Złapała mnie wtedy refleksja i na mojej twarzy udzielił się ironiczny uśmieszek. To jest właśnie rozreklamowane miasto... Po co nam reklama? Tysiące, miliony złotych na reklamę? My to mamy za darmo;)
Odpowiedz_gość
25.03.2010, 21:41
a ja za każdym, razem jak kontroler chce mi wziąć z ręki legitymację odsuwam delikatnie rękę i pokazuję dokument tylko do wglądu i nikt nie robi z tego problemu
CytujSkandal_gość
25.03.2010, 18:04
SKANDAL
Skandal tylko te słowa opisują kompetencje Tczewskich kontrolerów, którzy nawet nie wiedzą komu przysługują zniżki a ZKM nic w tym kierunku nie czyni
OdpowiedzVlad-I-Mir_gość
25.03.2010, 18:14
Nie zwróciliście tylko uwagi na jeden fakt. Jeżeli wsiadam do autobusu na A. Krajowej i chce przejechać 2 przystanki a na kasowniku widnieje obecny przystanek - dworzec PKP, to logicznym jest, ze idę do kolejnego kasownika podbić, ponieważ w innym wypadku zostanie mi naliczona opłata pow. 4-ech. Nie raz miałem taki przypadek. Jednak najbardziej denerwuje mnie totalna zlewka kierowców. Ale to totalna. Wiem, że im puszczają nerwy przez to całe zamieszanie, jednak kierowca autobusu jest jak kierownik pociągu. W sprawach spornych pomiędzy pasażerem a kontrolerem on ma decydujące zdanie. No ale skoro kierowca chce być tylko buraczkiem, który 6 h dziennie kręci hula hopem to prosze bardzo, tylko niech zdejmie koszulę i krawat veolii bo do takiego image-u słoma z butów nie pasuje.
Odpowiedzkajot55_gość
25.03.2010, 19:41
kontrolerzy pracuja na firme
kontrolerzy firmy np. ATU to znani z SKM aroganccy chamscy ktorzy potrafili bezczelnie uzywac sily wobec pasazerow mieli tyle spraw iz linie SKM musialy z nich zrezygnowac ale firmy podobne jak Veoilla ktora w Danii,Norwegii,Holandii zostala wyrzucona za praktyki ktore nie przystaly do standartu Zachodu chca byc w standartach krajow wschodnich teraz sa calkiem jak Ukraina i Rosija
Odpowiedz....podrozny...._gość
27.03.2010, 23:30
Panie Kajot55 korzystam z Skm-ki codziennie dojezdzajac do pracy od dluzszego czasu i niech mi Pan wierzy ze nie widzialem tam zadnych kontrolerow firmy ATUT. I pewnie dobrze bo zaden z tych pajacow nie poradzilby sobie z kontrola tego rodzaju. A Tczewianie moga tylko krecic glowami na to ze niestety po raz kolejny wychodzi z nas charakterek kombinatorow. Nie mowie tu o wszystkich bo sa i uczciwi ktorzy kupuja bilety ale takich to zadko wypatrywac na tego rodzaju forach... Bo najwiecej krzyczy ten co chcialby zeby wogole wszystko jezdzilo za darmo a na koncu przy wyjsciu dawali jeszcze piwo... Kontrolerzy sa potrzebni choc to co prezentuja Tczewscy to zwykle nieporozumienie...
Cytujtczewianin_gość
25.03.2010, 19:48
kontrolerzy
Zasadniczo potwierdzam brak tolerancji i niekompetencję kontrolerów, W dniu 24.04.2010 wsiadłem do autobusu linii nr 3 na przystanku przy MCdonaldzie (odjazd z tego przystanku 17.15). Kontrolerki były już w środku. Az do przystanku przy Placu Piłsudskiego nie podejmowały żadnych czynności. Jak opuszczałem na tym przystanku pojazd to słyszałem zdanie "przydałby się wsiadający mandat najlepiej taki z grandą". Do tego całą drogę zachowywały się jakby cały pojazd należał do nich. Czyżby "władza" nad pasażerem uderzyła im do głowy?? Czy spółka Veolia nie weryfikuje kompetencji i predyspozycji (nie tylko fizycznych) kontrolerów???
Odpowiedzgość_gość
25.03.2010, 19:49
Drogi evanie!Nawet możesz oprawić sobie w ramkę tą nowiuśką legitymacje a wtedy będziesz musiał kupować cały!Wszyscy jesteście mądrzy tam gdzie macie najmniej do powiedzenia!Nigdzie nie widziałem tylu powaleńców jak w tczewie!
Odpowiedzmiki_gość
25.03.2010, 23:08
; )
Byłem świadkiem gdy wsiedli kontrolerów znajomi i wcale nie kupili biletu ani nie przyłożyli karty do czytnika .Rozmawiali jak by nigdy nic i później razem wysiedli
Odpowiedzasia_gość
26.03.2010, 16:29
zgadzam sie
25-03-10 byłam świadkiem kiedy 2 młodych kontrolerów ''gnębiło'' biednego chłopaka. Chłopak wszedł ostatnim wejściem i zmierzałł do kierowcy kupic bilet, trzymajac pieniadze w reku.kontroler zagrodzil mu droge i orazu przeszedl do wypisywania namdatu. Na nic zdały się tłumaczenia biednego chlopaka oraz pozostałych pasazerów;/ BEDE UPARCIE DĄŻŁĄ ABY FIRMA ZAJMUJACA SIE KONTROLA BILETÓW JUZ NIE MIALA PRZYJEMNOSCI WYSTAWIANIA MANDATOW PASAZEROM VEOLI
OdpowiedzHonorowy Dawca Krwi_gość
26.03.2010, 17:48
Dla tych co nie wiedzą: Kontroler biletów nie może: - wziąć do ręki dokumentu / legitymacji itd. nie jest funkcjonariuszem, aby nas legitymować - dotknąć nas - jest tzw. zasada bezpiecznej odległości, która mówi, że nie wolno zbliżyć się kontrolerowi na odległość bliższą niż 50 cm, jednak w autobusie jest to nie do wyegzekwowania - siłą zatrzymać nas w autobusie do czasu przyjazdu policji - torować nam wyjście ( do powyższych dwóch punktów potrzebna jest licencja, ale na bank takiej nie mają, bo by za lepsze pieniądze obiekty ochraniali) - trzymać nas na przystanku do przybycia policji - wziąć do ręki naszą kartę miejską (ale tu nie do końca jestem pewny, bo uchwała RM dziwnie to interpretuje) Tak naprawdę jeżeli nie mamy biletu, to mogą ten fakt zgłosić na policję i jedynie za nami podążać podając na bieżąco dyspozytorowi nasze położenie. Jednym słowem mogą nam skoczyć. Wiele osób nie zna swoich praw i daje sobą pomiatać. Wyjście jest bardzo proste. Włączyć albo dyktafon w telefonie, albo kamerę. Wszyscy przy wyborze komórki sugerują się ilością MPixeli i jakoś z tego nikt później nie korzysta. Mając dowód w postaci nagrania, bądź świadków zakładamy sprawę żądając odszkodowania. Oczywiście dobrze jest wziąć adwokata, który weźmie albo procent od wygranej, albo skasuje ryczałtem za ilość spraw. Z reguły 100 - 200 za rozprawę. Wygrać już możemy na I rozprawie i nie będziemy obciążeni kosztami. Teraz, gdy troszeczkę naświetliłem sprawę, pomyślcie trochę i się zastanówcie, czy dalej będziecie tylko anonimowo narzekać na forum, czy pokarzecie, że macie "kochones" i zrobicie porządek. Już po pierwszej wygranej sprawie kontroler / kontrolerzy tracą pracę. Zmiana firmy wykonującej zlecenie od Veolii nic nie da bo i tak tych samych patałachów zatrudnią. I jeszcze jedno. Na identyfikacji kontrolera muszą widnieć obowiązkowo: nazwa przewoźnika, dla którego kontrolują, nazwa firmy, z ramienia której wykonują zadania, ich podpisy z pieczątkami, ważność identyfikatora, zdjęcie, oraz PODPIS posiadacza z przodu, bądź na odwrocie. Identyfikator pasażer ma prawo wziąć do ręki. (odnośnie tych punktów też możliwe, że sprawę reguluje RM). Powodzenia.
OdpowiedzJero_gość
26.03.2010, 18:09
Jestem poszkodowanym z komentarza powyżej. Jeśli dziewczyna z przedstawionego artykułu przeczyta mój komentarz to bardzo proszę o pilny kontakt ze mną. RK.Jero@gmail.com
Odpowiedzasd_gość
26.03.2010, 18:51
JK na 100 % xD
OdpowiedzMadzia23Tczew_gość
27.03.2010, 12:30
Witam! Ja zimą byłam świadkiem troche innej sytuacji w autobusie a dokładnie na ulicy Bema wpadli kontrolerzy ja akurat też wsiadałąm i pewnien Gościu nie miał biletu i chciał wysiąść i kontrolerzy zaczeli go okładać przy innych pasarzerach,to był SZOK dla mnie zero podejścia do człowieka.
Odpowiedzszymon_gość
27.03.2010, 14:38
byłem wtedy w autobusie i ten kanar który bez powodu wlepił tej kobiecie mandat robi identycznie a każdym autobusie
Odpowiedz_gość
27.03.2010, 15:50
jeżeli kontroler robi tak w każdym autobusie, to może niech osoby pokrzywdzone zgłoszą sprawę do pracodawcy i więcej tego pana w autobusie nie zobaczymy, no chyba, że sytuacje tak tu szeroko opisywane nie są do końca prawdziwe i ludzie nie mają podstaw, aby wnieść zażalenie... co wydaje mi się bardzo prawdopodobne
CytujZazenowany_gość
28.03.2010, 00:16
Sredniowiecze
I znow pojawil sie dosc glosny problem jak widze wsrod uczciwych (?) podroznych korzystajacych z uslug Veolii... Jak to mozliwe ze ktos smie wogole w autobusie sprawdzac bilety???? :) Przeciez to nasze miasto i kanary won!!! Najlepiej to ich powywieszac na srodku miasta ku przestrodze innym ktorym przypadkiem przyszloby do glowy zatrudnic sie w takim charakterze... ZENADA!!!! Czytajac te Wasze komentarze to plakac sie chce ze wogole zostaly one wyswietlone. Przynajmniej niektore z nich. Jak nisko upadlismy ze zawsze stajemy murem za tymi ktorzy probuja kombinowac lub oszukiwac jezdzac bez biletu w autobusach. Korzystam z zkm Tczew bardzo czesto i musze powiedziec ze jestem swiadkiem niekiedy takich scen ze wlos sie jezy na glowie. Co do kontroli to zgadzam sie z niektorymi wypowiedziami ze Tczewscy kontrolerzy smierdza i sa wulgarni wobec niektorych pasazerow. Veolie napewno stac na zatrudnienie innej firmy ktora bylaby bardziej kompetentna. Wracajac do innych wypowiedzi na tych forach to musze powiedziec ze niektore nawet mnie rozbawily... No bo jak mozna powiedziec ze kontroler nic nie moze??? Po to on jest zeby egzekwowac przepisy uchwalone przeciez przez rade miasta.A tych co uchwalaja owe przepisy wybralismy my... PODROZNI OPROCZ PRAW MAJA ROWNIEZ OBOWIAZKI!!!! A OBOWIAZKIEM PODROZNEGO JEST PRZEDE WSZYSTKIM MIEC WAZNY BILET!!! Albo wypowiedz jednego z internautow mowiaca zeby wziac sprawy w swoje rece... Przeciez za takie cos grozi paragraf.... NAMAWIANIE DO CZYNU KARALNEGO JEST PRZESTEPSTWEM!!! Wydaje mi sie ze tu nie chodzi o rozwiazanie problemu z kontrola w autobusach tylko o wyeliminowanie kontroli za wszelka cene... Wyrazenie dezaprobaty dla faktu ze nie ma nic za darmo... Jazda bez biletu to WYLUDZENIE!!!! Czyzbysmy popierali kradziez??? To tak jakbysmy powiedzieli interweniujacej policji ze ma odstapic od czynnosci sluzbowych wobec zlodzieja np. w sklepie. Ktos powie ze kanar to nie policjant. No to policja ma sprawdzac bilety w autobusie??? :) Wtedy tez powiedzielibyscie ze nie ma prawa sprawdzic wam legitymacji uprawniajacej do ulgi??? Przeciez nikt nie ma na czole napisane ze to student albo uczen. Zaslaniacie sie przepisami prawa. Wiec przytocze wam jedno z nich. Kontroler ma prawo w razie odmowy zaplacenia naleznosci za przejazd przez podroznego zadac okazania dokumentu tozsamosci w celu sporzadzenia wezwania do zaplaty... Przy czym nadmieniam ze wypisanie mandatu nie zawsze wiaze sie z koniecznoscia jego zaplaty bo mozna odwolac sie od decyzji kontrolera gdy uwazamy ze mandat nam sie nie nalezal. Kanar to nie sad ostateczny. Wogole to jak ktos kupuje bilety i kasuje je zaraz po wejsciu do autobusu to nie ma takiej sily zeby dostac mandat. a reszta przypadkow to skrajnosci i ogolna niechec do decyzji kontrolerow. Dlatego pojawiaja sie takie komentarze. Wstyd tylko ze w Tczewie pracuja tacy kontrolerzy. Jednych nalezaloby nauczyc zawodu a drugich umyc i porzadnie ubrac. A czy to bedzie taka firma czy inna to nie ma znaczenia bo i tak bezbiletowcy najglosniej beda krzyczec: precz z kanarami. A jak beda czysci i kulturalni to znajda na nich cos takiego zeby ponarzekac. No coz takie mamy nastawienie do niektorych zawodow w tym kraju.... Na koniec powiem tylko tyle : NAUCZCIE SIE KUPOWAC BILETY I MIEJCIE W D.... KANAROW!!!!
Odpowiedz_gość
28.03.2010, 11:31
nareszcie mądry komentarz!!! Szkoda że większość wypowiadających się i tak go nie zrozumie
Cytuj_gość
28.03.2010, 21:46
Dnia 27 marca 2010 r. kontrolerka133 podeszła do pewnego pana w bezczelny sposób gdy ten pan pokazał dokumenty kazała pokazać dowód osobisty gdy ten pan pokazał wyrwała z ręki głośno dając do zrozumienia że nie akceptuje tych zasad z urzędu ma swoje zasady choć ten pan tłumaczył że kontrolerzy którzy sprawdzali za akceptowali zasady z urzędu kontrolerka na siłę wypisując mandat na prośbę tego pana żeby okazała swoje dane w takiej sytuacji odmówiła nawet próbowała ukryć swoją wizytówkę ale ten pan zauważył tak jak my zauważyliśmy dlatego podaliśmy ten numer za złe jej zachowanie inni zwracali uwagę po wyjściu tego pana widać było zadowolenie u kontrolerki że udał się podstęp choć na prośbę tej kontrolerki wyrzucił z autobusu przez schody aż znalazł się pod ławką wiaty na ulicy wojska polskiego pewien człowiek który był pod wpływem alkoholu czy tak się czyni z bliźnim jak by zabił gdyby mocniej uderzył o ławkę to się działo na linii numer 3 o godzinie13,50 poczuliśmy jakby byliśmy w czasie wojny gdy Niemcy tak czynili na łapance zbulwersowani pasażerowie
Odpowiedzkinia_gość
29.03.2010, 13:15
ODP VEOLI NA ZGŁOSZENIE
Dziękujemy za Pana zgłoszenie. W związku z opisaną w artykule sytuacją zwróciliśmy się do firm kontrolerskich z prośbą o wyjaśnienie okoliczności zdarzenia z dnia 23.03.2010. Jednocześnie informujemy, że podjęliśmy działania mające na celu doprecyzowanie Przepisów porządkowych dotyczących korzystania z usług przewozu w komunikacji miejskiej w Tczewie, by uniknąć w przyszłości zdarzeń jak opisane w artykule przytoczonym przez Pana. Z poważaniem Małgorzata Kludzikowska VEOLIA TRANSPORT POMORZE
Odpowiedzwikcia_gość
29.03.2010, 16:39
zgadzam sie z twoja mową jestem za tym
OdpowiedzGość_gość
29.03.2010, 23:36
...
Oni boją się kontrolować tych co nie mają biletów. Dostali pewnie kilka razy po pysku to teraz tylko tych bezsilnych kontrolują. ;)
OdpowiedzRobike_gość
30.03.2010, 20:36
Do gazu z kontrolerami, faszyści
OdpowiedzGall Anonim_gość
30.03.2010, 22:22
Oburzenie w sprawie kontroli biletów w tczewskich
Według mnie takie zachowania panów kontrolerów jest skandaliczne, gdyż byłem świadkiem jednej sytłacji gdzie wsiadający kontorler do autobusu spradza bilety osobom mijających go w drzwiach pasażerów.
Odpowiedzzet48
31.03.2010, 01:51
głupota
Pod koniec ubiegłego roku jechałem z młodszą siostrą do domu linią nr 3. Ja kupuje cały bilet a siostra ma 50% ulgi, ale tego dnia nie mieliśmy ze sobą kart miejskich a siostra dodatkowo legitymacji z liceum. Kupiliśmy 2 bilety CAŁE u kierowcy i spokojnie jechaliśmy autobusem. Do autobusu wchodzą kontrolerzy i powoli sprawdzają bilety, mężczyzna znalazł sobie kogoś komu już w pośpiechu wypisywał mandat, a pani kontrolerka podchodzi do nas. I tu rzecz która nas rozśmieszyła ponieważ zażądała od mojej siostry dokumentu (dokładnie legitymacji szkolnej) potwierdzającego korzystanie z ulgi. Gdy tłumaczyłem że to CAŁY bilet i żaden dokument nie jest potrzebny ona uparcie chciała wystawić mandat za brak dokumentu uprawniającego do korzystania z ulgi. Trwało to chwile bo już na następnym przystanku wysiadaliśmy wysiedli razem z nami. Chcieli nas zatrzymać ale odeszliśmy z sympatycznym uśmiechem mówiąc Do Widzenia. i tu moje pytanie jak pasażer powinien znać regulamin to dlaczego kontroler go nie zna?
OdpowiedzMax_gość
31.03.2010, 09:26
Zatrzymany jako tlumacz
Byłem uczestnikiem zdarzenie które miało miejsce jakiś czas temu (bilety tygodniowe były wtedy zakreślane przez sprzedawce a na drugiej stronie tego biletu drobnym maczkiem napisano że trzeba się także podpisać), Jechałem wtedy ze obcokrajowcem który nie znał polskiego, tak wiec nikt mu nie powiedział że po opłaceniu i wypełnienia biletu przez sprzedawce(który wyglądał jak jednorazowy) musi się na nim podpisać. Podczas kontroli zakwestionowano jego bilet i zatrzymano nas obydwóch (mnie jako tłumacza). Problemy zaczęły się wtedy gdy powiedziałem że jeśli chcą wystawić mu mandat to niech mu to same wytłumaczą bo zmuszanie mnie do tego nie leży w ich kompetencjach - no i panie stały się wtedy bardzo nieuprzejme - słownictwo nie do przetłumaczenia. Szczegółów tu nie będę opisywał gdyż Veolia na złożoną przeze mnie skargę dosyć szybko i fachowo zareagowała - tak więc wszystkim poszkodowany polecam spisywać dane osoby kontrolowanej.
Odpowiedzstały klient_gość
31.03.2010, 21:25
polowanie na pasażerów
Dnia 9 lutego br. (wtorek) na przystanku Plac Piłsudskiego wsiadł razem ze mną kontroler nr 71. Po posadzeniu małego dziecka na siedzenie, stanęłam przed czytnikiem, aby przyłożyć Kartę. Nadbiegający kontroler uniemożliwił mi przyłożenie Karty i wystawił mandat. Mówił, że mogę się odwołać. Moje odwołanie zostało odrzucone. Odwołuję się po raz drugi.Codziennie jeżdżę z dzieckiem autobusem i uczciwie płacę za przejazd. Zostałam ukarana za to, że nie przykładam Karty niezwłocznie z narażeniem dziecka na niebezpieczeństwo. Ale jak czytnik nie działa i trzeba przeciskać się do drugiego, to już nie liczy się, że opłaty nie dokonano niezwłocznie.
Odpowiedztoffaa_gość
01.04.2010, 15:45
jak najbardziej sie zgadzam z tym że kontrolerzy teraz są bardzo ordynarni i tylko czekają na najmiejszą okazje albo błąd pasażera. Mi też sie pare nie miłych sytuacji zdażyło, ale co tu poradzić jeszcze kontrolują nas ludzie bez podstawowego wykształcenia, których czasem trudno odróżnić od "żula" . tak samo jesteśmy chyba jednym z nielicznych miast gdzie ludzie z poza Tczewa nie mają ulgi to jest chore, bo kto jadąc do innego miasta będzie czytał regulamin kożystanie z transportu miejskiego, ja jadąc autobusem w gdańsku czy gdyni nie musze płacić biletu normalnego, a tu tak jest .
OdpowiedzBeatka_gość
05.04.2010, 13:09
na tcz.pl rzucili hasło...
...i wszyscy jak jeden mąż przypominają sobie niemiłe sytuacje z kanarami w roli głównej. Bwahahaha
OdpowiedzBeatka_gość
05.04.2010, 13:13
:)
"NIE POZOSTAWIAJMY TEJ SPRAWY TAK, ABY KONTROLERZY CZULI SIĘ BEZKARNIE "WCISKAJĄC" LUDZIOM MANDATY NA SIŁĘ! " - skoro autor artykułu tak proponuje, to ja proponuję także: olejmy kanarów, chodźmy pieszo, w końcu jak to napisał ktoś w artykule dotyczącym Pani z dzieckiem, potraktowanej podobnie Tczew nie jest taki duży, więc można chodzić pieszo :)
Odpowiedz..._gość
06.04.2010, 20:49
wiosna
Pogoda coraz bardziej sprzyja spacerom. Co prawda trochę świeżego powietrza zostało już chyba tylko w parku, ale jestem za tym, żeby nie korzystać z komunikacji miejskiej. W autobusach jest już mniej pasażerów i bardzo dobrze
OdpowiedzBarti122_gość
08.04.2010, 09:41
Problem jest w tym że jest duzo kombinatorów ktorzy nie chca placic za przejazd albo chca zaplacic mniej. Niestety czesto zdarzają sie sytuacje gdzie skasowanie biletu jest niemozliwe zaraz po wejsciu do autobusu a tzw"KANAR" powinien być przeszkolony tak aby to wylapac i wyciagnac wnioski czy dana osoba zrobila to celowo czy z w wyniku zasitnialej sytuacji np niedzialajacy kasownik, zadbanie o bezpieczenstwa dziecka w pierwszej kolejnosci itp. Po ta sa "KANARY". Płacic za przejazd trzeba i to nie podlega dyskusji. Ja sam bardzo zadzko jeżde autobusem i bylem swiadkiem sytuacji gdzie ktos celowo nie skasowal biletu i dostał mandat. Calkiem niedawno bylem swiadkiem sytuacji jak maly chlopak biegnac ze szkoly na autobus z ciezkim placakiem wparowal do autobusu na ostatnio chwile i prosto na kanara trafil. Byl tak zdyszany ze nie mogl zlapac tchu. Zabieral sie za sciagniecie plecaka i wyciaganie kary miejskiej chcial ja przylozyc do kasownika a kanar mu nie pozwolil bo stwierdzil ze minelo za duzo czasu od wejsci do autobusu na skasowanie biletu. Chcial mu wlepic mandat jednaj po interwencji mojej i paru pasazerow odstapil od zamierzanego czynu tylko dlatego ze powiedzielismy ze bedziemy swiadkami w obronie tego chlopca. Ogolnie moim zdaniem kanar widzac ze chlopak wsiadl tuz przed zamknieciem drzwi i widzaila ze bieg i wyciaga karte z plecaka ktory musial predzejsciagnac z plecow powinien zauwazyc ze chce skasowac bilet i nie karac go tylko pouczyc i wytlmaczyc ze karte powinien sobie w szkole wyciagnac zeby uniknac takiej sytuacji. Ale najwidoczniej kanar nie byl odpowiednio przeszkolony.
OdpowiedzKSSK1488
09.04.2010, 19:59
KoSSeK przemawia ;p
Już można odczuć różnicę.. jednak ktoś się tym zajął oby tak dalej.. "By jeździło się lepiej" Pozdrawiam i dziękuję .;)
Odpowiedzpaulina_gość
11.04.2010, 10:53
zgadzam się
wielokrotnie zostałam źle potraktowana przez firmę kontrolującą, nie wspominając o niesłusznych mandatach, ktróre dostalam przez błąd systemu. Aż nie chce mi się opisywac wszystkich sytuacji jakie mnie spotkały bo bym do jutra nie skończyła. Jestem zbulwersowana zachowaniem kontrolerów, kompletny brak kultury.
Odpowiedzobywatelka_gość
11.04.2010, 16:43
zgadzam się.
nie dość ze dochodzi do takich ekscesów , to w dodatku kontrolerzy nie zawsze są w stanie trzeźwym.. z kolei młodzi kontrolerzy, zarówno kobiety i jak miężczyźni są strasznie bezczelni i nie mają kultury, o czym sama sie przekonałam.
OdpowiedzAgusia 25 Tczew kc MR_gość
21.04.2010, 17:02
Kontrolerzy też potrafią być mili
jestem mieszkanką Tczewa od lat od pewnego czasu poruszam się komunikaca miejską w tczewie . Dość często i prtaktycznie tetaz codzienie są kontrole w autobusach . wiadomo mi że są diwie firmy kontrolerskie BATEX i FHU ATUT na temat pracuy tej drugiej firmy niemoge na zeka c bardzo często kontroluje grupka składająca się z trzech osób jeden starszy pan i chłopak i młoda pani w okularkach w ciemnych długich włosach . jawsze uprzejmie odnoszą sie do pasażera z uśmiechem i szacunkiem a mandaty nakładają w uczciwy i rzetelny sposób a pani w okularkach jest bardzo sympatyczna i uprzejma jak i jej koledzy z grupy .Takich kontrolerów jak ta gromadka to jak najwięcej bo są naprawde rzetelni w tym co robią .
OdpowiedzAgusia 25 Tczew kc MR_gość
21.04.2010, 17:20
kontrola nie jest pod wpływem alkoholu!
chciałam coś sprostować wszystkim osobom które powyżej komentują że kanarzy to brudasy to ze skromnie chodzą ubrani to nieznaczy ze są brudni Nieka zdego stać na eleganckie i drogie i markowe ciuchy po drugie dla jasności wszystkim którzy twierdzą że kontrolerzy wykonują swoją prace pod wpływem alkocholu to istna bzdura ! wciskanie pierdół i plotek to praca jak każda inna i żaeden pracownik w czasie pracy niebył pod wpływem alkoholu takie zachowanie jest niedopuszczalne i surowo byłoby karane. Ja nawet sama nigdy niespotkałam sie z pijanym kanarem i wiem że kontrolerzy nigdy pod wpływem alkocholu niebyli! pio trzecie firma FHU ATUT nie przeprowadza kontroli w pociągach jedynie na liniach podmiejskich Tczew i poza MATEO i Starogard i starogardzkie linie podmiejskie .
Odpowiedz_gość
22.04.2010, 11:56
taki dumny z Ciebie obywatel a pomniki w Tczewie potrafisz niszczyc ?
Odpowiedzkjak_gość
23.04.2010, 13:41
Ktoś, w jednym komentarzu napisal, że ATUT dokonuje kontroli w pociągach SKM, to bzdura totalna, w SKMK-ach kontrolą zajmuje sopocka firma - Renoma.
Odpowiedz_gość
25.06.2011, 22:46
W starogardzie kontroler potraktował mnie bardzo po chamsku. Otóż była ulewa zanim zdąrzyłam wsiąść do autobusu bilet troche mi sie zmoczył. 4 przystanki meczyłam sie aby go skasować bezskutecznie po czym odsunęłam sie od kasownika i trzymajac bilet jak najszybciej chciałam go choc troche podsuszyć no i oczywiscie w ciagu kilku sekund pojawił sie kolo mnie kontroler biletów. Nie wspomne nawet ze obserwowal mnie i dobrze wiedzial ze mam bilet tylko nie moge go skasowac i nie zrobilam tego celowo zeby zaoszczedzic jak to niektorzy mogliby stwierdzić. Kontroler nawet mnie nie wysluchał tylko od razu wystawil mandat i tu smieszne za BRAK BILETU! Ja sie pytam gdzie tu jest sprawiedliwość??
Odpowiedzposzkodowana _gość
23.02.2012, 15:50
złe traktowanie pasażera w czasie kontroli
firma kontrolerska PHU BATEX jest bardzo beszczelna i chamska miałam zdarzenie takie gdy, siadając do autobusu lini3 w kierunku Czyżykowa z ulicy Armi krajowej miałam incydent taki gdyś wsiadając do autobusu w środkowej części chciałam skasować bilet ,kasownik nie działał gdy ruszył chciałam przejść dalej do kasownika lecz nie pozwolono mi nawet dotarcia do niego bo zaraz styłu wyszli i prosząc o bilet nie dając wyjaśnić że, ten kasownik nie działa zaraz poprosili o dowód lub strasząć ze pojedziemy na komendę policji, pan który wsiadał też w tym samym miejscu też nie dali mu się wypowiedzieć tylko zaraz w chamski sposób powiedzieli ze jak ich widział to chciał skasować bilet dlatego bo ich widział a to wcale nie prawda i potraktowali go tak samo jak mnie w bardzo brutalny sposób bez wypowiedzenia się na ten temat a bilet miał też tylko chciał skasować a kasowniki nie działały a okazało się ze były wyłączone przez kierowce po czwartym przestanku jeden z kontrolerów wołał żeby odblokował kasownik żeby mógł swoją kontrolke skasować do potwierdzenia kontroli gdzie tu sprawiedliwość szukają naiwnych ludzi co się nie znają na przepisać ale się pomylili .Gdy byłam sie odwołać to ten pan potraktował mnie bardzo nie przyjemnie a obok siedzący kontrolerzy śmieli się pod nosem nie dał mi nawet wypowiedzieć się o tym całym incydencie ,..po drugie przyjęci są tam sami niełuki gdyż przepisując wiejscowość pochodzenia pisze Wejherowo przez ch brak słów ;;;;;'''''''''''''',,,,,,,,,,
Odpowiedzg54_gość
03.01.2013, 18:05
------------------------------------
Odpowiedzrowerzysta_gość
05.01.2013, 15:16
polecam rower
olejcie te autobusy i radzę chodzić pieszo oraz jeździć rowerem, wszak Tczew to maciupcie miasto. A co do tych kontrolerów, to niech miasto zatrudni inną firmę, co będzie kontrolowała tychże kontrolerów, lub każde jeździć urzędnikom w celu monitoringu.
Odpowiedzstas_gość
05.01.2013, 19:26
to zaden zkm .poprostu prywatna firma ktora brobuje wyciagnac jak najwiecej kasy. ZKM zniszczyla''wladza'', zreszta jak wiekszosc zakladow w tczewie
Odpowiedztedi_gość
06.05.2013, 05:47
kanary
jesteście bandą narzekających ciot BILETY KUPOWAĆ I KASOWAĆ BARANY
Odpowiedzmarta_gość
13.05.2013, 00:42
fakt, że dziewczyna powinna skasować bilet od razu przy wejściu, jednak gdy widzieli, że ma zamiar przyłoży kartę to nie powinni jej tego utrudniać. nie raz spotkałam się ze złym i wręcz chamskim zachowaniem kontrolerów. często szukają byle powodów do wystawienia niesłusznego mandatu. nie raz byłam świadkiem kiedy ludzie kłócili się w obronie osoby, której chcieli wcisnąć mandat, np za to ze zamiast legitymacji miała kartkę rowerową (dziewczynka z podstawówki), gdzie na karcie rowerowej są te same informacje co na legitymacji. kasowniki często są zepsute albo nie działają prawidłowo. wtedy trzeba iść do innego i tak też kontrolerzy łapią.. zdarzyło mi się kiedyś, że podczas przykładania karty kasownik odbił kartę normalnie, skasował pieniądze za przejazd. podczas kontroli okazało się, że moja kartka nie została przyłożona i opłata jednak nie została pobrana. kanar chciał mi wypisać mandat, jednak miałam świadków na to, że karta została przyłożona i wykłóciłam się, że mandaty nie było. a jeśli chodzi o sam przebieg kontroli, to powinni mieć przy sobie czytniki i z nimi podchodzić do każdego i sprawdzać. była również sytuacja kiedy kanar zabrał wszystkim karty i stal 10 min przy kasowniku i sprawdzał.. po czym wykrzykiwał nazwiska osób, żeby odebrali swoje karty ... takich sytuacji z nieodpowiednim zachowaniem kontrolerów mogłabym wymieniać w nieskończoność, ponieważ jeżdżę codziennie i widzę co się dzieje
OdpowiedzTCZEWIANKA_gość
16.05.2013, 12:10
KONTROLERZY
Kontroler to patologia poruszajaca sie w komunikacji miejskiej TCZEWA.
Odpowiedzgata_gość
19.05.2013, 19:26
Nie tylko kontrolerzy są bezczelni.Brak bezpieczeństwa dla pasażerów-uchwyty reperowane na gwożdzie o które pasażer rozcina dłonie i prowadzenie pojazdu przez kierowców w taki sposób ,że gdy nagle zapala się czerwone światło potłuczesz się tak jakbyś był worem ziemniaków. Z komunikacji korzystają dzieci i osoby starsze,więc może by tak panowie zwrócili więcej uwagi ,że prowadzą autobus a nie wóz z ziemniakami.A co do kierowców z Veolii to nie mogę pojąc dlaczego tak bardzo przeszkadzają im dzieci wsiadające z lodami ,ale za to pełna aprobata z ich strony i przyzwolenie dla panów pod wpływem alkoholu z butelką trunku w ręce.Ciekawe kto stanowi większe zagrożenie dla pasażerów -pan stojący ledwo na nogach czy dziecko z lodem.
Odpowiedz_gość
19.05.2013, 19:58
A ja opiszę wam taką sytuację: wsiadam do autobusu koło basenu,wchodząc do pełnego autobusu 2- drzwiowego kasuję bilet jednorazowy i stoję koło drzwi za mną stoją dwie dziewczyny. Widzę jak z tyłu autobusu odbywa się kontrola biletów,pan kontroler przechodzi do środka autobusu i mówi koledze ze wysiądą na następnym przystanku i tu słyszę szeptem podpowiedz jednej z pań aby mnie jeszcze skontrolować( kiwnęła głową w moją stronę mówiąc-grubasa). Kontroler zastawił wyjście i poprosił o bilet,spojrzał na niego pobieznie i poprosił o dokument,powiedziałem ze nie mam znizki bilet jest normalny więc nie wiem po co mu dokument a on ze bilet nie jest skasowany i będzie mandat. Nie zgodziłem się na to i zaczęło robić się nie miło. pasazerowie stojący w okół mówili ze widzieli jak kasowałem bilet a kontrolujący chce naciągnąć mnie na mandat. Pan kontroler dokładnie obejrzał bilet i powiedział ze faktycznie mozna odczytać słabo odbitą pieczątkę. Nie usłyszałem słowa przepraszam. A gdyby tak na moim miejscu było jakieś dziecko albo osoba starsza.ja wiem zawsze mozna się odwołać jak powiedział kontrolujący ale to tez kosztuje.
OdpowiedzTczew _gość
20.09.2017, 13:16
Po wejściu do autobusu należy bezzwłocznie skasować bilet...nie ma żadnego tłumaczenia.. Tyle!
Odpowiedz