Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Na dworze coraz cieplej, wakacje tuż, tuż więc i amatorów wypoczynku na świeżym powietrzu przy butelce piwka, czy winka nie brakuje. Coraz więcej osób preferujących taki tryb wypoczynku widać na mieście - w miejscach publicznych, a co za tym idzie również więcej odpadków alkoholowych pojawia się na ulicach. Może i nic złego by w tym nie było (choć ogólnie spożywanie napojów alkoholowych w miejscach publicznych jest zakazane), ale jest właśnie jedno "ale", a może i nawet dwa.
Po pierwsze śmieci. Dlaczego ktoś musi idąc na spacer oglądać pozostawione puszeczki po piwie itd (szczególnie przy ławeczkach w mieście) i dlaczego ma ktoś to po takich niekulturalnych osobach sprzątać? Niby banał, oczywistość, ale jakże na czasie. Druga rzecz - przykład dla dzieci. Wystarczy się przejść na kanonkę, czyli w miejsce przeznaczone dla zabaw dziecięcych, żeby zobaczyć osoby popijające tam sobie trunki alkoholowe dając fantastyczny przykład dla maluchów - brawo! Nie ma to jak mamusia z tatusiem pijący sobie piweczko przy tych dzieciakach. Przykład idzie z góry, więc takie dziecko myśli potem, że to dobre, a społeczeństwo się dziwi jak widzi 12-13 latka pijącego browar na murku przy szkole. Ważny element wychowania się kłania. Nie jestem negatywnie nastawiony do alkoholu, czy nadwrażliwy na jego widok w miejscach publicznych, bo wszystko jest dla ludzi, ale przy zachowaniu pewnych dobrych norm i kultury. Czym jest ten artykuł? Może apelem, który trafi, choć do jednej osoby, a to będzie już sukcesem. Oczywiście spodziewam się fali krytyki, ale nikt przecież nie będzie komuś wmawiał, że białe jest czarne, a czarne białe...
POZDRAWIAM
J.T.
Po pierwsze śmieci. Dlaczego ktoś musi idąc na spacer oglądać pozostawione puszeczki po piwie itd (szczególnie przy ławeczkach w mieście) i dlaczego ma ktoś to po takich niekulturalnych osobach sprzątać? Niby banał, oczywistość, ale jakże na czasie. Druga rzecz - przykład dla dzieci. Wystarczy się przejść na kanonkę, czyli w miejsce przeznaczone dla zabaw dziecięcych, żeby zobaczyć osoby popijające tam sobie trunki alkoholowe dając fantastyczny przykład dla maluchów - brawo! Nie ma to jak mamusia z tatusiem pijący sobie piweczko przy tych dzieciakach. Przykład idzie z góry, więc takie dziecko myśli potem, że to dobre, a społeczeństwo się dziwi jak widzi 12-13 latka pijącego browar na murku przy szkole. Ważny element wychowania się kłania. Nie jestem negatywnie nastawiony do alkoholu, czy nadwrażliwy na jego widok w miejscach publicznych, bo wszystko jest dla ludzi, ale przy zachowaniu pewnych dobrych norm i kultury. Czym jest ten artykuł? Może apelem, który trafi, choć do jednej osoby, a to będzie już sukcesem. Oczywiście spodziewam się fali krytyki, ale nikt przecież nie będzie komuś wmawiał, że białe jest czarne, a czarne białe...
POZDRAWIAM
J.T.
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (48) dodaj komentarz
AG
22.05.2012, 12:49
żurlandia
Wystarczy się przejść na taka Kozią,okolice SP2,czy top dzielnice Tczewa z tcz.pl :D żeby zobaczyć jak to wygląda. Jak ktoś pije to piwo to niech idzie w miejsce gdzie nikt nie łazi i wyrzuci potem opróżnione butle,czy tam puszki do kibla a nie robi syf. Ja nie przeczę też sobie czasem wypiję na świeżym ale idę tam gdzie nikt chodzi a butlę wyrzucę. Bo potem ludzie chodzą i się gapią że patola siedzi pod murkiem i % spija.
OdpowiedzThe Miz
22.05.2012, 15:34
No i właśnie przez takich co to śmiecą, rozbijają butelki itp normalny człowiek nie może sobie usiąść na ławeczce i gdy jest gorąco napić sie kulturalnie zimnego piwka bo zaraz straż miejska bądź policja wlepi mandat. A szkoda. Ale dla niektorych widocznie wrzucenie pustej puszki/butelki do śmietnika to wyższy stopien wtajemniczenia.
Cytujfaza_gość
22.05.2012, 15:54
ale przez takich co smieca rowniez bezdomni maja jak wyzyc zbierajac butelki czy tez puszki, owszem jest to glupotka ale moze lepiej jakby powstalo wiecej smietnikow do segregowania ?
CytujKutasinho_gość
22.05.2012, 13:17
ja lubie piwko
M.Czarnecki moim miszczem jest!
Odpowiedzpokerplayer
22.05.2012, 13:18
co jest złego w piciu browarka kulturalnie wieczorem w parku? a te puszki i butelki raną znikają-menele zbierają
Odpowiedzmieczyslaw
22.05.2012, 22:35
Pewnie, że to nic złego, ale zostawianie po sobie puszek i butelek, nie ma nic wspólnego z KULTURALNYM piciem. W domu jak zjesz obiad, to resztki zgarniasz na podłogę, bo rano "znikną"?
Cytujkoko_gość
23.05.2012, 12:21
Nie przesadzaj Mieczysław. Znowu masz jakieś problemy. Ja zawsze jak piję na dworze to zostawiam puszki/butelki na trawie, bo wiem, że rano wyzbiera je ktoś kto potrzebuje pieniędzy, a po co ma grzebać w śmieciach. Ciepło idzie i teraz nie czas na knajpy, tylko plenerek. Do autora tematu: Dziwią mnie tacy ludzie co wszystko im przeszkadza, normalnie jak UBek
Cytujmieczyslaw
23.05.2012, 16:27
Koko - wiedz, że postępując w taki sposób, aż sam się prosisz by nazwać Cię "śmieciarzem". Ja po sobie śmieci zawsze zabieram i odstawiam do najbliższego śmietnika - to naprawdę nie wymaga wielkiego zaangażowania, ani sił, ani czasu. Na euro się spieszy, do krajów cywilizowanych tęskno, a jak masz puszkę po piwie wyrzucić do śmietnika, to zostawiasz w trawie lub nad Wisłą. Całkowity brak kultury.
Cytujandy_gość
23.05.2012, 18:23
@koko
a widzisz koko, możesz zostawić butelkę i ktoś ja zabierze do "skupu", ale możesz też tą samą butelkę zostawić i .... jakieś dzieciaki lub "idioci" ją po prostu stłuką ... lub co się często zdarza nam Wisła, zostanie wrzucona do rzeki
CytujHappy100
24.05.2012, 10:23
żal
co to za wymówka? zostawiam butelki czy puszki bo rano zbierają menele, tak zbierają i tak nie mają z tego pożytku bo sklepu nie chcą przyjmować butelek od meneli, tylko od stałych klientów bądź przezornych z paragonem, nikt nie chce dawać pieniędzy ludziom którzy nic u nich nie kupują. Po za tym często to wygląda tak, że śmietnik jest zaraz obok tylko ze zwykłego lenistwa, nie chce sie tam ruszyć bo to nie w tą stronę. Najłatwiej mówić, że w mieście syf, jak sami go robimy, i to nie tylko butelki czy puszki, ale inne opakowania, po papierosach, i różnych przekąsek.
CytujPrawda_gość
22.05.2012, 13:24
!!!
Sama prawda!!!!! Wynika to z kultury i wychowania. Ktoś widocznie w domu w syfie siedzi ,więc na powietrzu tak samo się zachowuje !!!
OdpowiedzAndy_gość
22.05.2012, 13:32
Wypicie jednego piwka przy dziecku to nie grzech, nie ukrywajmy na "urodzinowych" imprezach dzieci widzą o wiele więcej :) Poza tym trzeba umieć rozróżnic wypicie kulturalnego piwka na ławeczce w ciepły letni dzień, od spicia się jak "przysłowiowa świnia" przez niepełnoletnich małolatów :) albo po prostu nazywajmy rzeczy po imieniu - idiotów, którzy przy okazji picia zdemolują troche miejskiej przestrzeni i znieważą kilku przechodniów. W kwestii najważniejszej, zgadzam się ze większość "ludzi" po wypicu piwka zostawia po sobie śmieci, jak by pustą butelke czy puszkę tak ciężko było zaniesc do smietnika, tym bardziej ze niosło się ze sklepu pełną ... bez komentarza. Osobiście bardzo ubolewam, że nie ma w mieście wydzielonych miejsc gdzie można usiąść sie na świezym powietrzu i wypić browarka bez narazania się na kary finansowe (wiem wiem to jest niezgodne z prawem). Jest wielu ludzi którzy potrafią się napić w kulturalnym gronie i nie zostawić po sobie żadnych sladów :) niestety osoby takie są najbardziej narażone na mandat, bo do spokojnych ludzi "łatwiej podejsć"
Odpowiedzona__gość
22.05.2012, 14:02
do autora
Taaa ... a Ty zapewne nie pijesz piwka w tak upalne dni :) hehe nie masz większych problemów???
Odpowiedzlokis_gość
22.05.2012, 14:31
Człowiek nie wielbłąd, musi się napić...
N/t
Odpowiedztcz45
22.05.2012, 14:45
piwo tak, rozrabianie i śmiecenie nie
Karanie mandatami pijących piwo ma na celu ratowanie lokalnego budżetu , a nie metodę wychowawczą. Dlaczego w upalny dzień nie można usiąść sobie w jakimś miejscu, na kanonce czy w parku czy gdzieś tam i wypić jedno zimne piwo. Karanie powinno być za zakłócanie porządku czyli zaczepianie innych, śmiecenie, niszczenie mienia publicznego. ale łatwiej ukarać za browarka niż za malowanie ścian, latanie z siekierą, czy inne wykroczenia. Jak dotąd nadal miasto NIC NIE ZROBIŁO W KWESTII WYBIEGÓW DLA PSÓW. DLACZEGO NIE MA WIĘCEJ ŁAWEK Z OPARCIAMI. Buduje się brzydkie i białe. Ilu to starszych osób posiedziało by sobie przed blokami , w parkach przy żabkach , ale na ławkach z oparciami.
OdpowiedzAG
22.05.2012, 16:11
z tymi ławeczkami to się zgadzam tylko po co
Po co one mają być jak i tak zaraz barany rozp******? Zobaczy ja było na bulwarze np. niby monitoring i teren patrolowany a i tak dewastowali. Najpierw trzeba nauczyć dzicz żyć w społeczeństwie.
Cytujanon_gość
22.05.2012, 14:51
Powinno się zrobić w mieście kilka monitorowanych miejsc w których można sobie wypić piwo i np zrobić grilla. Kogo dzisiaj stać, żeby kilka razy w tygodniu pójść do baru czy restauracji na 3-4 piwka, aby wypić je na świeżym powietrzu
Odpowiedz_gość
22.05.2012, 15:20
Jak u nas w mieście śmietników nie ma po głupim batoniku trzeba szukać kosza albo są zapełnione że się wysypuje albo przewrócone albo wgl. nie ma. I ty niby nie pijesz święty się znalazł. NIECH CIEBIE PIERWSZEGO MANDATEM UKARAJĄ
OdpowiedzAG
22.05.2012, 16:09
pije,nie pije-w to nie wnikam
Ale jest faktycznie wysyp żurków w mieście. The Miz ma sporo racji w komentarzu. Przez takich pajaców normalni tracą. Podobnie z resztą się ma rzecz do trawki. Gdyby była kulturka to trawka byłaby legalna ale że jej nie ma to trawka jest nielegalna. Zobacz jak jest pod klubami w Tczewie np. Wyjdą z imprezy fajfusy i rzucają szklanymi butelkami albo wiaty przystankowe rozwalają. No contact normalnie. Ja bym nie chciał dostać mandatu za picie w miejscu publicznym ale rozumiem tego idee. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ludziom się wydaje że ZUK jest od tego żeby po nich sprzątać i nie kwapią się do posprzątania po sobie.
Odpowiedzprzestań palić_gość
24.05.2012, 16:39
upalony piszesz bzdury
jak wyżej. Skoro jesteś narkomanem to się tym nie chwal....
Cytujpijok_gość
22.05.2012, 16:28
pije sporo bo to jest to co lubie najbardziej wypic 15 bronxow na wieczor a butle opylam w kauflandzie i nigdy sie niekonczy take kolo
OdpowiedztiGer
22.05.2012, 19:22
co ściska nie? że sobie piwko ktoś wypije na ławeczce a Ty nie. Co komu to przeszkadza, ale oczywiście znajdą się tacy "informatorzy" i dzwonią, że ktoś piwko sobie pije :)
OdpowiedzM._gość
22.05.2012, 19:56
Hm..
Sam osobiście nie pije, lecz nie mam nikomu za złe że ktoś popija mniej lub bardziej.Ale mogli by to w miejscach jakiś bardziej ustronnych niż te w które przychodzą rodzice z dziećmi czy same dzieci. Sam mam 3 dzieci i ciężko się wybrać do parku, czy na skrew przy UM. Straszny chlew zostawiają po sobie. dzieci też nie mogą pobiegać swobodnie bo wszędzie szkła, pety, zdarzają się odchody - po prostu syf. Myślę że lepszym rozwiązaniem niż karanie mandatami, byłoby same sprzątanie tego co narobili. Może wtedy spojrzeli by na to inaczej.
Odpowiedzbiedne dzieci_gość
24.05.2012, 16:44
widzą pety
to jest szok że widzą te pety skandal zgadzam się z tobą. W żadnym innym kraju nie ma petów na chodniku jestem tym tak samo wstrząśnięty a wręcz zmuszony do emigracji...
Cytujgość_gość
22.05.2012, 22:53
My zostawialiśmy puszki i butelki za murkiem w parku i codziennie zabierał je "pan Zenek" :) Nikt ich nie widział, ale on wiedział gdzie są i co z nimi zrobić - zanieść do skupu :)
Odpowiedzjurek_gość
22.05.2012, 23:45
żule
Największa żulandia pijaństwo w dzień i w nocy odbywa się na kanoce u grubego Jarka w ogrodzie w tak zwanej siłowni żule typu Dych i cała reszta hleją zakłucają cisze nocną proponuję częste patrole straży miejskiej ,patole pierwsza klasa....
Odpowiedzkajot551_gość
23.05.2012, 08:38
Piwko
Autor przypomina mi gorlwego urzedasa,policjanta,kolejarza ktory wiecej czyni niezdrowej mani podejrzliwosci widzac w kazdym pijacym piwo w cieple dni PIJAKA,ZULA ,ELEMENT ,PATOLOGIE.Ludzie dzielą sie jak pamietacie na mądrych i głupich,na kulturalnych i bez zasad ,odpowiedzialnych i mniej odpowiedzialnych itd.Pracując kilka lat w Czechach i Niemczech spotkałem sie z prosta zasadą jesli masz pragnienie pijesz to czym zaspokisz sobie pragnienie,jesli masz obowiązki /kierowca,praca/ nie pijesz piwa bo jestes odpowiedzialnym czlowiekiem i masz rozum.W parku emeryci,ludzie po pracy przysiada na ławce pogadają wypija piwo powoli i spaceruja dalej .Ojcowie z dziecmi w parku ,piaskownicy siadaja wypiją KULTURALNIE piwo i nikt nie dostrzega czegoś zdrożnego.WPIERW jednak to jak się zachowujemy,język jaki przy dziecku używamy KULTURA i zachowanie czystości ,ale na to są inne paragrafy ,które można
Odpowiedzhhhhhhhhhhhhhhhhh_gość
23.05.2012, 09:05
Nie macie poważniejszych problemów
Odpowiedzf_gość
23.05.2012, 09:13
gg
pie... społeczeństwo któremu wszystko przeszkadza.Kiedyś wszyscy siedzieli przed domami i popijali i nikt nie miał pretensji.Dziś "wielkoświatowi" się stali hipokryci.
Odpowiedz_gość
23.05.2012, 16:25
ZA ZIMNE PIWO W UPALNY DZIEŃ ODDAŁ BYM WAS WSZYSTKICH!
Odpowiedzer_gość
23.05.2012, 19:04
wole
100 razy puszki i butelki niz psie kupy
Odpowiedzabc_gość
23.05.2012, 20:42
Czytając wasze komentarze nie zauważyłem zadnego krytykujacego picie piwa w miejscach publicznych, więc będę pierwszy, za co pewnie dostanę masę minusów. Ale może chociaż jedna osoba obiektywnie przeczyta i przemyśli to co napiszę. Przede wszystkim ważna informacja dla pijacych: piwo to jest ALKOCHOL i jeżeli czujecie potrzebę codziennego wypicia, to może najwyższa pora zgłosic sie do AA. Przez to, że większośc osób traktuje piwo jak napój jest potem pełno nietrzeźwych kierowców, bo myslą, że po jednym browarku nadal są trzeźwi i mogą jechac. Nie widzicie niczego złego, zeby idąc na spacer z dzieckiem wypic sobie piwko, więc mam pytanko: "czy zostawilibyście swoje dziecko pod opiekę osobie pod wpływem?" mam nadzieję, że nie. Więc dlaczego sami pijecie? Niektórzy twierdzą, że nie wyrzucają puszek i butelek, żeby osoby zbierające miały łatwiej, to czemu nie postawicie ich w jednym miejscu, tylko porozrzucacie po całym trawniku? Dowodem na to jak dużo osób pije piwo na podwórku nie są puszki, czy butelki, tylko kapsle. Ich nikt nie sprząta, wiec można je znaleźc w każdym miejscu, w parkach, przy blokach, w centrum, na placach zabaw. Osoby jeżdżace 50-tką, czy pociagami do Gdańska, codziennie mogą ogladac piajków, którym cieżko wytrzymac tą godzinkę podrózy i muszą coś sobie wypic. Niech się wypowiedzą sklepikarze, ile sprzedają butelek przed 6 rano, bo przecież przed pracą też trzeba sobie wypic. A co do osób pijacych pod blokami, to nieraz widziałem jak chodzą w krzaki odlac sie, a po skończonej imprezie zostawiają butelki. Przecież teraz na imprezkach piwko, na spacer z psem piwko, na spotkanie z kumplami piwo, zastanówcie sie nad sobą jak często pijecie. A teraz proszę o minusy do mojego komentarza.
OdpowiedzAG
23.05.2012, 21:10
ja daje plusa
Może zbyt ostro to wszystko zostało ujęte w twoim komentarzu ale się i tak z tym zgodzę.
CytujAndy_gość
23.05.2012, 22:33
@abc
nie dam Ci minusa, bo jest ziarenko prawdy w tym co piszesz, niestety troche wyszystko uogólniłeś. tzn. " Przede wszystkim ważna informacja dla pijacych: piwo to jest ALKOCHOL i jeżeli czujecie potrzebę codziennego wypicia, to może najwyższa pora zgłosic sie do AA". W artykule, nie chodzi o to, że wszyscy codziennie piją, chodzi o to, że zrobiło się cieplej i wiecej ludzi wyszlo napić się w tzw plenerek, co niektórym przeszkadza. Odnośnie kapsli, to również napisaleś, że wszyscy je zostawiają, a ja się nie zgodze :P znam naprawde wiele osób które kapsle chowają do kieszeni a poźniej są one wyrzucane razem z butelkami. W tym wszytskim (piciu na świeżym powietrzu) nie jest problemem picie samo w sobie, a to gdzie się pije i jak się człowiek w trakcie i po zachowuje. I na koniec, z tymi dziećmi to przecież wiadomo, że nikt z nas nie zostawił by dzieci pod obieką osób pod wpływem alkoholu, ale z drugiej strony patrzać czy nie zdarzyło sie wam nigdy pójść z dziećmi na festyn miejski (bulwar, amfiteatr, piknik na górkach) lub spotkanie ze znajomymi i wypić piwko lub dwa? wtedy też jestescie pod wpływem a są wokół was dzieciaki. Wiadomo, co innego pilnować swoje dzieci a co innego dać je do pilnowania innym. Nawet jak auto komuś pożyczysz i wiesz, że ten ktos nie pije to sie martwisz czy przypadkiem ktos mu w du** nie wjedzie na skrzyzowaniu :) a jak sam jedziesz to nawet sie nad takimi rzeczami nie zastanawiasz
Cytujabc_gość
24.05.2012, 15:22
macie rację, że wrzuciłem wszystkich pijacych do "jednego wora", ale nie do nas należy decydowac, ze ktoś może cos robic a ktoś inny nie. w tym wypadku chodzi o te nieszczęśne picie. "ty wygladasz pożądnie, to mozesz wypic, a ty wygladasz jak żul, więc nie". alkochol niestety stał sie czymś normalnym. patrząc na nastolatków odnoszę wrażenie, ze wolą spędzac czas na piciu piwa z kumplem, niż spedzic miło czas ze swoja dziewczyną. nawet w tv pokazują pełno alkocholu. w najbardziej prorodzinnym serialu, w którym propaguje sie wartości rodzinne (mam na myśli "rodzine zastępczą") zawsze jest piwo Pana Jacka, whisky Jędruli i jarzębiaczek pułkownika. jeżeli ktoś jest spragniony, to czemu nie kupi wody, albo napoju? jeżeli lubi smak piwa, to jest piwo bezalocholowe. ale widocznie ludzie lubią byc pod wpływem. tak się krytukuje palaczy, osoby nie sprzątające po psach, wiec czemu toleruje sie pijących? przecież to niektórzy z nich stwarzają zagrożenie jadąc samochodem, są bardziej agresywni i potrafią też z nudów coś zdemolowac. nie chciałbym idąc z dzieckiem na spacer oglądac pijanych, oraz wysłuchiwac ich podwórkowej łaciny.
Cytuj_gość
24.05.2012, 16:28
dziewczyny też piją
I nierzadko są bardziej od chłopaków a co do łaciny to częściej na ulicy słychać właśnie ich bluzgające języczki ;d
Cytujgosc_gość
23.05.2012, 21:31
Takich amatorow butelki jest tez na Suchostrzygach ul.Akacjowa 7 gdzie stoja pod klatka B lepcy w drechach i demoluja a wieczorami wchodza do budynku i tam sobie urzadzaja libacje,tak samo miedzy ul.Akacjowa 7 a 2 jest plac zabaw i laweczki tez sa biesiadnicy juz od 16 do nocy a policja czy straz miejska jezdzi i nic glowy w druga strone.
Odpowiedzkajot551_gość
24.05.2012, 21:34
Piwko
Zadziwia sposob myślenia -jesli ktos wypił piwo w "gorący dzien " np.30 stopni to " pijak" -Wtedy Włoch i Francuz ,ktorzy do obiadu mają wino to ?.Liczy się jak zawsze sposób spożywania ,gdzie ,kiedy ,kultura,tudziez podobne ,których przy najlepszej znajomości prawa ,nomenklatury prawnej ,etyki,bon-tonu nie poradzą na głupotę .Tak samo jak SEJM i SENAT jeśli nie reprezentuja LUDZI ,czym jest DEMOKRACJA to KOGO - PZPR - MAFIE .Solidarnośc ma to rozliczyć i to zrobi .Mogą dziś sie bac CWANIAKI. nie majac pokrycia skąd pochodzi majątek i w których przekętach.Jak zawsze liczę na minusy -wiadomo PRAWDA BOLI .
Odpowiedzkajot551_gość
24.05.2012, 21:35
piwo w ciepły dzień
Oczywiscie komentarze jak zawsze winne być jak poglądy - różne lecz ich wyrazanie z kulturą /dla tych co znają .Wiem iż mam wielu przeciwników -lecz wiadomo PRAWDA boli tym bardziej ,którzy związani z KOMUNą mogą się ze mną nie zgadzać i to na forum zrozumiałe.Wiadomo jestem emerytem ,byłym Stoczniowcem ,który w w czasie strajku w 1980 r był i strajkował .CHlopcy co mają 25 lat - oraz żadnych w domu rozmów w temacie -kultura,honor,partiotyzm ,historia,poprawna polszczyzna,wysławianie,wyrażanie -ale nie wulgaryzm,gdy najgorsze słowo to "sędzia kalosz" na boisku w moich latach to dopiero MAXIMUM OBELGI to mogę zrozumieć mając geny tych co prześladowali w tamtych latach LUDZI KTORZY MOWILI PRAWDE <CI SAMI MYSLA PRZESLADOWAC TAMTE OFIARY to dopiero chichot HISTORII, lecz HISTORIA jak zawsze się powtarza SOLIDARNOSC BIS ,już rozliczy wpierw cwaniaków prywatyzacji,transformacji,majątkow z niczego,arogancji ludzi pracy ,mająć 65 lat i na sumieniu iż nie wykonczyłem KOMUNE do żywego ,uczynię to jeszcze RAZ ,UKLAD TOWARZYSKI TCZEWA MA SIE BAC .ON to rozumie ,ale myśli że RUDY i FALSZ WYTRWA NIGDY>KONIEC BLISKI nawet w UNII nie dostaniecie ULGI.
OdpowiedzMarta_gość
25.05.2012, 14:55
Bez przesady
Drogi Autorze, W pewnych kwestiach oczywiście się zgadzam - wszechogarniający SYF, który doprowadza mnie do szału. Jednak co złego w tym, że mam ochotę wypić piwo na świerzym powietrzu? Czy picie piwa na ławce w piękny dzień jest oznaką złego wychowania lub braku kultury? W innych krajach, a nawet miastach, np. Toruń - miasta, które tętnią życiem - pojedź, zobacz - ławki oblegane, ludzie siedzą z dobrą książką, grają w karty, bierki, pchełki, bez hałasów, bandyctwa. Tutaj znów kłania się stereotyp. Poczułam się urażona tym tematem, bo sama lubię od czasu do czasu tak się zrelaksować. Zły przykład dla dzieci? Chyba lekkie naciągnięcie... Jeśli dziecko jest dobrze wychowane, wie jak się zachować, co mu wolno - czego nie. Najlepiej zabrońmy wszystkiego. Poza domem będziemy się jedynie przemieszczać, żeby broń Boże, dzieci nie podpatrzyły złych nawyków i nie wyrosły na kryminalistów. Ciekawe, że 20 lat temu nie było takich problemów... Pozdrawiam.
Odpowiedz_gość
25.05.2012, 16:56
ludzie to jednak mają problemy
Odpowiedzm1_gość
25.05.2012, 22:30
Jak chcecie zobaczyc syf to zapraszam za garaze przy J.Narodu 4.Tam spotkacie kwiat malolatow i nie tylko.Piwo w lapie mina zwazona w pysku szambo a potem flaszka o sciane peta pstryk byle gdzie .Cegielka do szamba dodana a co?A policja jak zajedzie to czasami smiechu warte .Wyjdzie sobie panienka kurdupelek taki obwiszona gadzetami jak choinka A menele w smiech. Butle w trawe i w D...e maja tak sie wycwanili.
Odpowiedzm4_gość
26.05.2012, 01:35
Prawda!!! Się pytam, gdzie są rodzice tych dzieciaków co po jednosci biegaja z piewem codziennie!!! Rano zawsze smietnik, wszędzie syf, przejscia w plombach zarzygane i oszczane. Ludzie, pijlnujcie swoje dzieci!!!!!
Cytujsorta17@wp.pl_gość
27.05.2012, 15:17
Apel do Władz Miasta+Policji+Straży Miejskiej
W Tczewie przy ulicy Wąskiej utworzono niedawno piękne miejsce rekreacyjne - przy murach obronnych. Oczami wyobraźni widzę, że gdy tylko będą ciepłe noce to od 23.00 (nie wcześniej, bo wtedy jeszcze jest aktywna Straż Miejska) zaczną się imprezki przy piwie, a na drugi dzień rano pozostanie sorry za określenie - SYF. Nie wspomnę już o poszanowaniu ciszy nocnej, mieszkający w pobliżu mieszkańcy muszą przyzwyczaić się do zamykania okien w nocy, bo imprezujący panowie i niestety coraz częściej panie nie uznają, że ktoś na drugi dzień wstaje o 5 do pracy i chcę się wyspać w ciszy, wdychając świeże powietrze z otwartego okna. Taka jest tczewska rzeczywistość, miasto "sili się" na bycie przyjaznym dla mieszkańców i turystów, jednak dopóki nie będzie stanoczynych, konsekwentynych działań ze strony Władz, dopóty przewagę nad szanującymi prawo obywatelami będzie miała banda prymitywów.
Odpowiedzsorta17@wp.pl_gość
27.05.2012, 15:21
dodatek do APELU
Szanowne Władze, apleuję także, aby w miejscach publicznych szczególnie odwiedzanych przez pijaków posadowić taki znak, który jest zaprezentowany powyżej. Napawdę ułatwiłoby to pracę zarówno Policji, jaki i Straży Miejskiej, a mieszkańcy mogliby interweniując prywatnie powołać się na wskazany znak. Kiedyś wnioskowałem o to pisemnie do władz miasta, niestety bezskutecznie, a szkoda ..., może warto czasami być kreatywnym, szanowni Urzędnicy !
OdpowiedzAnia_gość
28.05.2012, 11:23
Moim zdaniem to już rodziców sprawa czy piją przy dzieciach czy nie. A co do picia piwa w miejscach publicznych. Żal mi w ogóle słów na to wszystko bo są ludzie którzy są kulturalni wypiją sobie 1 czy 2 piwa gdzieś na ławeczce w słoneczku i są spokojni nie robią burd, syfu nie zostawiają. Policja powinna się wziąść za tych co chuliganią a nie do porządnych ludzi się czepiać...
Odpowiedz_gość
28.05.2012, 14:53
taaa
Policja powinna się "wziąść"? Piszę się wziąć. Już sama sobie wystawiasz dobrą notę. Lubisz sobie wypić dwa piwka na świeżym powietrzu? :D
CytujTauri_gość
29.05.2012, 11:37
Chciałbym aby wypowiadający się w tym temacie zastanowili się, w czym tkwi problem, i jak go rozwiązać. Wg mnie ład i porządek zakłócają osoby nadużywające alkoholu, wywodzące się z marginesu społecznego. Ponadto, mandaty w tym wypadku są nieskuteczne z uwagi na brak możliwości ich wyegzekwowania. I to jest zasadnicza sprawa, nie pomogą tu częstsze patrole, wyższe kary itp. Wielokrotnie widziałem całkowitą bezradność służb porządkowych wobec tzw. patologii.
Odpowiedz