Co się stało z nawierzchnią drogi "oddanej" miesiąc temu do użytku?

Co się stało z nawierzchnią drogi "oddanej" miesiąc temu do użytku?

zobacz galerię zdjęć: 2
Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Około miesiąca temu zauważyłem lekkie pofałdowanie nawierzchni drogi łączącej ul. Skarszewską z Bricomarche (odcinek równoległy do ul. Jagiellońskiej na wysokości skrzyżowania z ul. Armii Krajowej GPS:54.093311,18.758227). W dniu dzisiejszym mam poważne obawy czy pod tą drogą są jakieś ruchy tektoniczne:) Najciekawsze jest to, że na odcinku nieuczęszczanym są większe wybrzuszenia niż na regularnie ujeżdżanym przez auta.

To nie jest wina zagęszczenia gruntu na podbudowie bo nawierzchnia bitumiczna spiętrza się.

Mam więcej zdjęć ale mogę dodać tylko 3.

Oceńmy sami.


Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (29)
dodaj komentarz

  • +7

    _gość

    27.07.2012, 00:04

    pisali już o tym na tyczy - wykonawca im chyba tłumaczył, że to jest wynik tego podtopienia pod wiaduktem - nie chce mi się coś wierzyć w to. http://www.tcz.pl/index.php?p=1,47,0,wiadomosci&item=54d78d789fb54443&title=Nie-wiadomo-ki edy-przejedziemy-ulica-Jagiellonska - tu napisali, że wykonawca na szczęście usunie usterki. wyłazi teraz robota w czasie największym mrozów

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx2.xx4 
  • +3

    Marcin_gość

    27.07.2012, 07:16

    nie pisali o tym

    nie pisali o tym ponadto ten odcinek leży powyżej zalanego miejsca, nie stała tam woda a gdyby nawet no to sorry ale każda droga miałaby się rozpłynąć po deszczu? A o mrozie nic nie mów:)

    Cytuj
    IP: 46.204.xx8.xx4 
    +1

    _gość

    27.07.2012, 07:33

    było już o tym

    http://www.tcz.pl/index.php?p=1,47,0,wiadomosci&item=f194fb64197384c7&title=Wiadukt-przy-u l-Jagiellonskiej-Specjalna-kamera-rozwiaze-problem

    Cytuj
    IP: 89.200.xx2.xx4 
    +5

    "drogUwka"_gość

    27.07.2012, 15:36

    bob budowniczy

    A ja tu widze najnowsze rozwiązanie: Próg zwalniający i droga w jednym.... oszczędnie i pomysłowo. Po co budowac gładkie drogi a potem na ich powierzchni umieszczac wystajace progi zwalniające. Można to zrobić jw po "tczewsku...."

    Cytuj
    IP: 83.3.xx0.xx0 
    +1

    Gość Stuttgart _gość

    27.07.2012, 23:29

    :)

    To nie sen . to nie jawa to tylko Tczew nie Warszawa

    Cytuj
    IP: 85.180.xx5.xx6 
  • +7

    r8_gość

    27.07.2012, 00:15

    jak na Tczew to i tak nieźle :)

    Odpowiedz
    IP: 78.88.xx6.xx2 
  • +13

    mieczyslaw

    27.07.2012, 00:27

    Zewnętrzna warstwa asfaltu nie jest tą częścią nośną drogi, dlatego jeśli cokolwiek złego się z nią dzieje, oznacza to że problem leży głębiej, dosłownie. Ta droga wygląda tak, jakby grunt, na którym ją zbudowano popłynął - najprostszym wnioskiem jest taki, że droga została zbudowana na niestabilnym gruncie, który po ulewnych deszczach zaczął się przemieszczać.

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • Marcin_gość

    27.07.2012, 07:19

    Mietek chodzi o odcinek nie podtopiony

    wszystko ok, masz rację ale... nawierzchnia się spiętrza i wybrzusza, nie ma śladu ugięcia a to jest podstawowy objaw źle zagęszczonego gruntu lub obsunięć.

    Cytuj
    IP: 46.204.xx8.xx4 
    +4

    mieczyslaw

    27.07.2012, 08:33

    Marcin, droga która została podtopiona nie popłynęła z prostej przyczyny - tam jezdnia znajduje się w najniższym punkcie i dlatego grunt nie miał już gdzie "popłynąć". Wiem o tym, że problem dotyczy wyżej położonej drogi i jest to logiczne - masy wody spowodowały rozmycie podbudowy, a efektem jest asfalt, który wygląda jak pościągany koc na łóżku.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    -2

    _gość

    27.07.2012, 14:14

    Takie tam różnistości

    Po pierwsze to pofałdowany jest nie asfalt, a warstwa ścieralna nawierzchni wykonana z MMA czyt. Mieszanki Mineralno-Asfaltowej, w tym konkretnym przypadku zastosowano BA czyli Beton Asfaltowy 0/16mm gr. 5cm. Asfalt jest lepiszczem/spoiwem w mieszance MMA tak jak cement w betonie cementowym. Po drugie to podłoże (według waszego opisu „grunt”) nie płynie :) W tym konkretnym przypadku na podstawie wierceń badawczych i badań laboratoryjnych wykonanych przez ZUG Geodom w listopadzie 2007 r. stwierdzono występowanie glin piaszczystych i glin próchniczych oraz piasków drobnych i piasków próchniczych, zaliczonych do kategorii gruntu G3. Na takim podłożu dla odpowiedniej kategorii ruchu KR-3 zaprojektowano zgodnie z Dz. Ustaw nr 43 z dnia 14 maja 1999 r. konstrukcję nawierzchni. Gdyby nawet pod wpływem nawalnych opadów coś działo się z podłożem, to cała konstrukcją łącznie z pobliskimi krawężnikami i chodnikami poddana była osiadaniom. Nie mielibyśmy wówczas do czynienia z efektem jak to napisał kolega „pościąganego koca na łóżku”. Moim skromnym zdaniem spi…lona jest sama mieszanka mineralno-asfaltowa (np. przez rozsegregowanie polimeru w asfalcie modyfikowanym / końcówka partii w silosie), którą najzwyczajniej w świecie wystarczy wymienić na właściwą.

    Cytuj
    IP: 46.175.xx7.xx1 
    +4

    mieczyslaw

    27.07.2012, 14:50

    Niech Ci będzie, że tylko warstwa ścieralna uległa zniszczeniu, a podbudowa jest w porządku. A teraz wyjaśnij jakie siły działały na tę warstwę, że tak się "pofałdowała" i skąd one się wzięły? Ja utrzymuję, że źle została wykonana podbudowa/ odprowadzenie wody/ zabezpieczenie gruntu przed osunięciem/ tąpnięciem. Jestem ciekaw Twego uzasadnienia - jakim cudem na nowej, prawie nie uczęszczanej jezdni powstało takie "cudo"?

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    -2

    _gość

    28.07.2012, 13:06

    Re

    Jakim osunięciem? Jakim tąpnięciem? Co ty bredzisz? Takie grunty na terenie prawie płaskim mogą co najwyżej podlegać komprymacji ale skoro obciążenie ruchem w tym miejscu było znikome to nie ma opcji. Osuwiska powstają w miejscach o sprzyjającej budowie geologicznej – w uproszczeniu jeżeli coś z góry może zjechać na dół. Powstanie osuwiska możliwe jest gdy kąt nachylenia powierzchni zbocza / skarpy / stoku jest większy od kąta tarcia wewnętrznego gruntu i wystąpią dodatkowe uwarunkowania np. nawalny deszcz. Jeżeli droga dojazdowa zbudowana jest na płaskim terenie zastanym, który przez co najmniej kilkanaście lat leżał (komprymował) przez nikogo nieruszany, a teraz posadowiono na nim konstrukcję drogi, to niemożliwością jest żeby nagle coś zadziało się z podłożem. Woda nie mogła płynąć potokiem warstwą podbudowy pod nawierzchnią bitumiczną i spowodować jej wypchnięcia. Jak powstało takie cudo? Czy kojarzysz stare nawierzchnie bitumiczne – takie, które przy temp. 25st. wgniatały się pod obciążeniem buta?

    Cytuj
    IP: 83.25.xx2.xx7 
    +4

    mieczyslaw

    28.07.2012, 17:45

    Pięknie "kolego", użyłeś trudnego słowa, ale wciąż nie odpowiedziałeś na moje, proste pytanie: jak doszło do uszkodzenia nowej jezdni w miejscu, gdzie nie działały na nią praktycznie żadne siły (pomijalnie małe natężenie ruchu), nie znalazła się pod wodą, itp.? I znów niestety się mylisz - gdyby doszło do komprymacji, wówczas powierzchnia jezdni pozapadałaby się, a nie wybrzuszyła. Wciąż pozostaję przy swoim i wciąż czekam, aż uzasadnisz swoją teorię. I jeszcze jedno - jeśli napisałeś, że komprymacja mogła być odpowiedzialna za uszkodzenie nawierzchni, to i tak przyznałeś mi rację, że źle została przygotowana podbudowa - takie coś nie ma prawa się wydarzyć dla prawidłowo wykonanej drogi.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    -4

    _gość

    29.07.2012, 16:19

    RE

    Łoj kolego współczuje - widzę, że kompletnie nie ogarniasz :) ale to potwierdza tylko moją teorię, że jesteś wybitnym znawcą wszelkich tematów. Nie widziałem jeszcze artykułu, którego nie komentowałeś w roli fachowca. Wszystko co miałem do powiedzenia napisałem wyżej - trzeba tylko to przyswoić i tak żeby nie ciągnąć wątku w nieskończoność to niech Ci będzie - "...grunt, na którym ją zbudowano popłynął - najprostszym wnioskiem jest taki, że droga została zbudowana na niestabilnym gruncie, który po ulewnych deszczach zaczął się przemieszczać" :)

    Cytuj
    IP: 83.25.xx7.xx2 
    +4

    mieczyslaw

    30.07.2012, 00:20

    Typowe zachowanie - na brak argumentów najlepsze jest "odwrócenie kota ogonem" i zmiana tematu. "Kolego", szanuj chociaż tych, którzy czytają Twoje słowa, jeśli już nie szanujesz "rozmówców".

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    -1

    ekspert_gość

    03.08.2012, 11:17

    po części masz rację. Jestem w 100% przekonany, że awaria jest związana z niedrożnością istniejacego kanału deszczowego który przebiega właśnie w tym miejscu pod drogą. Przykład siły wody bez ujścia mieliśmy również kilka metrów dalej jak sie woda wylewała ze studni podnosząc najpierw 1,5 pokrywę zmywając skarpę a następnie zapchaniem wpustów no i cała droga była w efekcie zalana. Trzeba pamiętać, że traz stosuje się klamrowe zamknięcia pokrywy studni co w efekcie uniemozliwia jej niekontrolowane otwarcie. Woda działała z taka siłą ze pod pierścieniem odciążającym "wyrwała" nawierzchnię co widać na załączonym obrazku.

    Cytuj
    IP: 194.181.xx0.xx0 
  • +2

    Adam_gość

    27.07.2012, 01:20

    ...

    Krawaciarze mądre głowy dały kolejny popis swojej inteligencji

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx0.xx9 
  • +8

    obserwator_gość

    27.07.2012, 05:08

    .

    jaka fuszera..... brak słów.......

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx1.xx3 
  • +3

    Incognito_gość

    27.07.2012, 07:06

    Kto to budował? Skanska?

    Kto to budował? Skanska? Czy nawet zagraniczne firmy robią buble?

    Odpowiedz
    IP: 37.209.xx2.xx2 
  • +1

    Tczewianin_gość

    27.07.2012, 07:22

    Ciekawe

    co jest pod asfaltem, czy znowu (jak to było w Gminie) nie wysypano tyle materiału co trzeba?? Kto za to odpowie? O tym miejscu mówiono już w teleekspresie, czas aby chyba zerknął na to prokurator. Do kogo należy ta droga? Kto jest odpowiedzialny>?

    Odpowiedz
    IP: 62.233.xx4.xx2 
  • +12

    harjokari_gość

    27.07.2012, 08:11

    Ludzie... Przecież jeśli jest prosta wyremontowana droga i nie jeżdżą po niej autobusy to przecież od razu (prawie z urzędu ) montuje się progi zwalniające. Obiekt na ulicy Jagiellońskiej jest jedynym takim na świecie - progi zwalniające od razu w nawierzchni, jak również namiastka aquaparku, w którym można się kąpać nie wysiadając z auta a i auto zyska jak nieco przybrudzone...

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx9.xxx 
  • menel z Tabletem_gość

    27.07.2012, 09:42

    oj tam taki bombelek nie wstawia sie takich zdjec w neta bo na wiocha .pl bedziemy

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx7 
  • +4

    _gość

    27.07.2012, 09:43

    PO HU......NAM WŁADZA I TAK NIC NIE ROBI!!!!

    Chyba kota zalali pod tym asfaltem że są takie wybrzuszenia!!!! Władza do D**Y że nic z tym nie robi najlepiej nie otwierać drogi a my biedaki nadrabiajmy następne kilometry!!!!

    Odpowiedz
    IP: 83.30.xx2.xx4 
  • +3

    iwunia73_gość

    27.07.2012, 11:29

    kret

    bo do Tczewa czeski krecik przybył i nabroił pod drogą!!!!!! ach yooooo:)

    Odpowiedz
    IP: 46.205.xx4.xx7 
  • -3

    Albert1_gość

    27.07.2012, 17:56

    pofałdowany asfalt przy Bricomarche

    Co Wy tam wiecie ! Jasno widać,(spytajcie sympatyków PiSu),że to wina Tuska!

    Odpowiedz
    IP: 87.205.xx1.xx9 
  • asda_gość

    28.07.2012, 00:21

    hmm. może za dużo nałożyli tego asfaltu. wysoka temperatura przyszła, asfalt zaczął się rozciągać i się spiętrzył

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx7.xx1 
  • wojak _gość

    28.07.2012, 21:53

    krecik

    to Czeski krecik przebijał się bricomarche po towar

    Odpowiedz
    IP: 178.235.xx3.xx0 
  • andrzej_gość

    29.07.2012, 07:05

    szok

    a moze płynie tam ropa i bedziemy mieli w tczewie paliwo w cenie 2.50 oby

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx8.xx1 
  • +2

    as_gość

    30.07.2012, 00:17

    Prawdopodobnie kolektor uległ rozszczelnieniu i woda pod ciśnieniem parła od strony gruntu na warstwy asfaltowe, który zadziałał jak membrana więc się uniósł, a gdy ciśnienie opadło nawierzchnia (membrana) również, jednak już się pofałdowała. Zauważyć można ze zdjęć, iż studzienka stanowiła opór zarówno dla wody, gdzie się mogła spiętrzyć pod nawierzchnią jak i dla asfaltu który mógł spłynąć. Dla potwierdzenia, iż nawierzchnia się uniosła, jest zdjęcie na którym widać za równo po prawej jak i lewej stronie za sierżantami, że nawierzchnia się połamała w trakcie opadania przy krawężnikach.

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx7.xx0 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.