Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
W sobotę w kościele na starówce w Tczewie miał miejsce piękny ślub, wszytko dopięte na ostatni guzik, czerwony kultowy samochód, itp. Jednym z aktów uczczenia tej wyniosłej chwili miało być wypuszczenie ślicznej pary gołębi ozdobnych - pawików... zapewne reszta uroczystości była równie piękna i potoczyła się według zamierzonego planu. Szkoda jednak, że nikt z planujących nie pomyślał, albo nie chciał pomyśleć, co się stanie z tymi pięknymi ptakami.
A więc ja znam ich los - pozostawione po uroczystości na ogrodzeniu kościoła, swój piękny wygląd (całe białe z czarnym ogonem w postaci pióropusza) przypłacają praktycznie tym, że są nielotami. Wychowane w niewoli niby jak miałyby przeżyć choć kilka godzin od ich wypuszczenia??? Gdy goście weselni wraz z parą zajadali się zapewne uroczystym obiadem, te piękne zwierzęta zapewne kończyłyby swój żywot zjedzone przez koty czy inne większe ptaki lub ginąc pod kołami samochodu.
Mając trochę więcej wyobraźni niż organizator tego ślubu, złapaliśmy je bez większej trudności i obecnie szukamy dla nich zaufanego domu.
Postanowiłam opisać tę historię, aby może była przestrogą dla innych mających wspaniałe pomysły na swój ślub przy udziale żywych zwierząt. Trochę wyobraźni i zastanowienia co dalej.
Przy okazji gdyby ktoś chciał zaopiekować się tymi prześlicznymi zwierzętami, kontakt do mnie pozostawiam w redakcji tcz.pl.
Zdjęcie poglądowe dodane przez redakcję
A więc ja znam ich los - pozostawione po uroczystości na ogrodzeniu kościoła, swój piękny wygląd (całe białe z czarnym ogonem w postaci pióropusza) przypłacają praktycznie tym, że są nielotami. Wychowane w niewoli niby jak miałyby przeżyć choć kilka godzin od ich wypuszczenia??? Gdy goście weselni wraz z parą zajadali się zapewne uroczystym obiadem, te piękne zwierzęta zapewne kończyłyby swój żywot zjedzone przez koty czy inne większe ptaki lub ginąc pod kołami samochodu.
Mając trochę więcej wyobraźni niż organizator tego ślubu, złapaliśmy je bez większej trudności i obecnie szukamy dla nich zaufanego domu.
Postanowiłam opisać tę historię, aby może była przestrogą dla innych mających wspaniałe pomysły na swój ślub przy udziale żywych zwierząt. Trochę wyobraźni i zastanowienia co dalej.
Przy okazji gdyby ktoś chciał zaopiekować się tymi prześlicznymi zwierzętami, kontakt do mnie pozostawiam w redakcji tcz.pl.
Zdjęcie poglądowe dodane przez redakcję
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (8) dodaj komentarz
Ha Sing Szpon_gość
27.08.2012, 14:15
Ja przygarniac!
Gołomek być pyszna z ryzem i grzybkami mun.
Odpowiedzja_gość_gość
27.08.2012, 15:26
...
:D
Cytujzz_gość
27.08.2012, 16:59
zz
to sa ptaki pocztowe potrafia latac,wracaja same do wlasciciela kiedy chca!! a ty zabierajac je uniemozliwiles im powrot do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bardzo mądre!!!
Odpowiedz_gość
27.08.2012, 20:50
najgorsze co może być to jak się ktoś nie zna i się wtrąca, te gołebie same by wróciły niestety gdyby ktoś im nie przeszkodził, szkoda
OdpowiedzA_gość
28.08.2012, 13:04
;]
Syf piła i mogiła.!
OdpowiedzRogi
28.08.2012, 19:41
Dwóch srających na samochody mniej.
Odpowiedzbolek1991_gość
30.08.2012, 17:50
U mnie sąsiad zajmuje się hodowlą takich ptaków on by je przygarnął od ręki. Jeśli jeszcze je masz to napisz na ten adres e mail, http://www.karol@inmail.pl
OdpowiedzJo_gość
02.09.2012, 15:00
To gołębie rasowe,nie pocztowe ....
a to zasadnicza różnica .
Odpowiedz