15 grudnia na Wiśle rusza tzw. akcja lodowa. To oznacza, że bezpieczeństwa na ujściowym odcinku Wisły będą strzegły na zlecenie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku lodołamacze. Taki sprzęt - już na zlecenie powiatu - powinien pojawić się też w okolicy Mostu Tczewskiego - z powodu niedokończonego ostatniego etapu robót. Starostwo - właściciel mostu - nie ma jednak pieniędzy na utrzymanie lodołamacza w gotowości.
Czarne chmury wciąż wiszą nad przyszłością Mostu Tczewskiego. Resort infrastruktury nie rozliczył dotąd dotacji na wstrzymany przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków poprzedni etap robót. Nadal też nie wiadomo, czy będą kolejne środki na odbudowę tego cennego zabytku - i czy przejmie go skarb państwa. Ponad rok temu konserwator wstrzymał prace na moście, sprzeciwiając się demontażowi przęsła ESTB, które zostało zamontowane w latach 50-tych ub. wieku, by tymczasowo zapewnić przejezdność. Wcześniejsza konserwator zgodziła się na demontaż ESTB i starostwo miało prawomocną decyzję na odbudowę mostu w XIX-wiecznym kształcie. Jej następca zakwestionował tę decyzję, wstrzymując się toczącą się budowę. Z tego powodu nie udało się zrealizować całego etapu i część przęsła ESTB wciąż wisi nad nurtem rzeki. Dlatego, podobnie jak w ub. sezonie, konstrukcji na czas zimowego zabezpieczenia przeciwpowodziowego powinny strzec lodołamacze.
Utrzymanie lodołamacza w gotowości to środki idące w miliony złotych. Lodołamacz ma szybko działać na wypadek zatoru lodowego, który może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Niestety, taki scenariusz to nie science-fiction. W 1947 roku, kiedy usiłowano odbudować Most Tczewski po zniszczeniach wojennych - konstrukcja runęła do rzeki. Wtedy obok nie była jeszcze wznowiona przeprawa kolejowa - teraz obok mostu drogowego stoi obiekt ze strategiczną linią prowadzącą do Warszawy - najbardziej wysunięty na północ most kolejowy w Polsce.
Na zlecenie jednostki Wisły na odcinku od Torunia do ujścia będzie strzegło 6 lodołamaczy, stacjonujących w Korzeniewie, Przegalinie i Sobieszewie.
Czarne chmury wciąż wiszą nad przyszłością Mostu Tczewskiego. Resort infrastruktury nie rozliczył dotąd dotacji na wstrzymany przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków poprzedni etap robót. Nadal też nie wiadomo, czy będą kolejne środki na odbudowę tego cennego zabytku - i czy przejmie go skarb państwa. Ponad rok temu konserwator wstrzymał prace na moście, sprzeciwiając się demontażowi przęsła ESTB, które zostało zamontowane w latach 50-tych ub. wieku, by tymczasowo zapewnić przejezdność. Wcześniejsza konserwator zgodziła się na demontaż ESTB i starostwo miało prawomocną decyzję na odbudowę mostu w XIX-wiecznym kształcie. Jej następca zakwestionował tę decyzję, wstrzymując się toczącą się budowę. Z tego powodu nie udało się zrealizować całego etapu i część przęsła ESTB wciąż wisi nad nurtem rzeki. Dlatego, podobnie jak w ub. sezonie, konstrukcji na czas zimowego zabezpieczenia przeciwpowodziowego powinny strzec lodołamacze.
- 2 listopada Starosta Tczewski skierował pismo do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie (Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku) z informacją, że całość posiadanych przez Powiat środków finansowych, które przeznaczone były na realizację zadania, zostały wydatkowane na zabezpieczenie obiektu w okresie zimowym 2019-2020 i w chwili obecnej nie dysponujemy środkami umożliwiającymi właściwe zabezpieczenie obiektu dodatkowymi lodołamaczami. Z uwagi na powyższe, biorąc pod uwagę potencjalną możliwość katastrofy budowlanej, w tym bezpośrednią bliskość mostu kolejowego, Starosta Tczewski wniósł o podjęcie działań zabezpieczających obiekt przed zimowym pochodem kry lodowej. Pismo to zostało przekazane również do Wojewody Pomorskiego oraz Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Na dzień dzisiejszy nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi od Wód Polskich. Osłona podpór mostu lodołamaczami (2 sztuki) wraz z zapewnieniem portu schronienia w okresie zimowym 2019-2020 (1.12.2019-29.02.2020) kosztowało ponad 1 839 218 mln złotych. - mówi Marcin Stolarski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Tczewie.
Utrzymanie lodołamacza w gotowości to środki idące w miliony złotych. Lodołamacz ma szybko działać na wypadek zatoru lodowego, który może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Niestety, taki scenariusz to nie science-fiction. W 1947 roku, kiedy usiłowano odbudować Most Tczewski po zniszczeniach wojennych - konstrukcja runęła do rzeki. Wtedy obok nie była jeszcze wznowiona przeprawa kolejowa - teraz obok mostu drogowego stoi obiekt ze strategiczną linią prowadzącą do Warszawy - najbardziej wysunięty na północ most kolejowy w Polsce.
- Akcja lodowa rozpoczyna się 15 grudnia - do tego czasu będziemy oczekiwać, że konstrukcja mostowa zostanie zabezpieczona przez lodołamacz. Będziemy rozmawiać na ten temat z właścicielem mostu. Na ujściowym odcinku Wisły mamy co prawda swoje lodołamacze, ale one pozostają w pogotowiu i nie mogą zabezpieczać budowy - mówi Bogusław Pinkiewicz z zespołu ds. komunikacji społecznej i edukacji wodnej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Na zlecenie jednostki Wisły na odcinku od Torunia do ujścia będzie strzegło 6 lodołamaczy, stacjonujących w Korzeniewie, Przegalinie i Sobieszewie.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Most Tczewski
Most Tczewski
Most drogowy w Tczewie na dolnej Wiśle zbudowany w latach 1851?1857 jako most drogowo-kolejowy, zaprojektowany przez Carla Lentze
Komentarze (19) dodaj komentarz
Hiena_gość
02.12.2020, 12:23
Proroctwo
I widziałem jak upadł ten most. Zgrzyt spadającego żelaza było słychać w 3 świecie. I cały lód krzyknął sprawiedliwe są sądy natury..
OdpowiedzRok_gość
02.12.2020, 12:31
Temu
Zima była jak wiosna, olbrzymie pieniądze ida na utrzymanie starostwa gdzie pierdzą w stołek!!!!!
OdpowiedzX+__gość_gość_gość
02.12.2020, 12:38
Niech się zgłoszą do Kazia to załatwi z Nowogrodzkiej
OdpowiedzJongmen _gość_gość
02.12.2020, 12:55
Oby to wszystko w końcu pierdykło...będzie nareszcie spokój.
Odpowiedzqq_gość
02.12.2020, 12:59
niech ta kupa złomu sie zawali...szybciej i taniej zbudować nowy o porządnej szerokości i nośności.
OdpowiedzŁupaszko_gość_gość
02.12.2020, 13:10
'' a'la long"
Augustyn, kiedy ty sie podasz do DYMISJI?!?!?!?!?!?!?
OdpowiedzHr_gość
02.12.2020, 15:12
most
Co się czepiacie starosty, przecież poprzedni starosta Dzwonkowski rozpoczął ten bałagan z mostem. Zostawił Augustynowi" kukułcze gniazdo"
CytujSzatan_gość
03.12.2020, 06:35
Jajo drogi Hr, nie gniazdo. Kukułka nie wije gniazd.
CytujGość_gość_gość_gość
02.12.2020, 14:31
Czy
są jakieś plany odnośnie przeprawy promowej? Bezpiecznego przejścia przez most kolejowy zabezpieczonego monitoringiem? Zorganizujcie coś zastępczego.
Odpowiedzmlody_gość
02.12.2020, 15:47
Może Pan poseł Smoliński mógłby pomóc ? np. obiecać pomoc ? Ale chyba nie, wybory żadne się w najbliższym czasie nie szykują. Więc pewnie będzie siedział cicho,.
Odpowiedzmayster_gość
02.12.2020, 16:01
Jak jestem fanem mostu, tak chyba lepiej, żeby kra zrobiła z nim porządek, bowiem do trudów finansowania doszły przepychanki polityczne, co wróży, że odbudowa potrwa jeszcze z 10-15 lat...
OdpowiedzNick_gość_gość_gość
02.12.2020, 16:12
,
Pojawi się jakiś Niemiec wykupi lub wydzierżawi most, wyremontuje i będzie pobierał opłaty za przejazd...
OdpowiedzGandalf_gość
02.12.2020, 17:20
Nie da się tego mostu zaminować i wysadzić a potem zezlomować... Chociaż coś można by odzyskać. A tak to tylko. Każdy koszta rosną
OdpowiedzGandalf_gość
02.12.2020, 17:24
Nie da się tego mostu zaminować i wysadzić a potem zezlomować? Chociaż coś można by odzyskać. A tak to tylko. Każdy koszta rosną
Odpowiedzkgy_gość
02.12.2020, 21:08
most
w.....ć to stalowe stare gówno w kosmos i zbudować coś nowego
OdpowiedzSzatan_gość
03.12.2020, 06:39
Zastanawia mnie jad wylewany na most przez komentujących. Co Wam ten most zawinił tak naprawdę? To nie on jest problemem tylko niekompetencja, nieudolność i pazerność urzędników, którzy zajmują się jego sprawami.
OdpowiedzBuli_gość
03.12.2020, 07:16
Niezły koszt tego zabezpieczenia
Ale ktoś zrobił interes w zeszłym roku, 1839418 mln złotych. To jest prawie 2 miliardy !!!!!! Ze dwa mosty by wybudował za tę kasę...
OdpowiedzBuli_gość
03.12.2020, 07:23
????
A tak na serio 2 mln zł miało miasto zarobić na sprzedaży złomu po likwidacji mostu a roczne zabezpieczenie przed krą praktycznie tyle samo. Czuć jakiś przekręt...
CytujWIKTOR_gość_gość_gość_gość
03.12.2020, 07:57
A kto rozwalił firmę P.B.W. Tam były lodołamacze, pogłębiarki i inny specjalistyczny sprzęt a teraz lament.
Odpowiedz