Poszukają rowerowych barier w Tczewie

Gryfek (fot. tcz.pl)
Poszukają rowerowych barier w Tczewie
Dzisiaj (28.09) na ulice grodu Sambora wyjadą na rowerach urzędnicy oraz gość specjalny - Belg, Tim Asperges - członek rowerowego konsorcjum projektu PRESTO, którego realizacja ma przyczynić się do promocji jazdy na dwóch kółkach. Grupa sprawdzi, jak bardzo Tczew jest przyjazny (bądź nie-) rowerzystom.

Wizyta ma związek z realizacją projektu PRESTO z zakresu tworzenia planów działania dot. infrastruktury i promocji. Tim Asperges z Belgii (Ligtermoet & Partners) jest członkiem konsorcjum projektu odpowiedzialnym za wsparcie miast w planowaniu i tworzeniu rozwiązań infrastrukturalnych. Celem wizyty jest przeprowadzenie audytu infrastruktury drogowej miasta, następnie raportowanie o stanie oraz wskazanie kierunków i narzędzi zmian.

- Badanie takie zostało przeprowadzone już w Zagrzebiu - mieście partnerskim Tczewa w projekcie PRESTO. - wyjaśnia Małgorzata Mykowska, rzecznik Urzędu Miasta - W audycie rowerowym wezmą udział osoby odpowiedzialne za realizację polityki rowerowej oraz planów i wykonawców działań infrastrukturalnych (wydziały odpowiedzialne za planowanie i następnie wdrażanie): Zenon Drewa (wiceprezydent Tczewa), Stanisław Smoliński (Wydz. Spraw Komunalnych UM), Joanna Rzepka (nacz. Wydz. Inwestycji UM), Jolanta Śliwińska (nacz. Wydz. Rozwoju) oraz Małgorzata Ciecholińska (oficer rowerowy). Z uwagi na realizację projektu Central MeetBike wizyta ta może posłużyć do zaplanowania rozwiązań w oparciu o dobre praktyki i wskazania jednego z najbardziej doświadczonych ekspertów inżynierii drogowej w Europie.

W celu ustalenia występujących w mieście barier w ruchu rowerowym, od początku września prowadzony jest pilotaż badania ankietowego wśród mieszkańców Tczewa, wkrótce pojawi się elektroniczna wersja tego badania. Te działania mają podpowiedzieć najpilniejsze działania infrastrukturalne, które pozwolą rozwijać ruch rowerowy w Tczewie.


Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (39)
dodaj komentarz

  • +11

    _gość

    28.09.2011, 06:05

    Największą rowerową przeszkodą jest Małgorzata Ciecholińska i jej wirtualne stanowisko. Osoba ta nie wykazała się niczym, powtarzam niczym co mogło przyczynić się do poprawy życia rowerzysty w Tczewie. Już dawno przy tak dużej krytyce tej Pani zarówno z mojej strony jak i innych podał bym się do dymisji - no ale trzeba mieć honor, a nie tylko duże okulary.

    Odpowiedz
    IP: 212.227.xx8.xx3 
  • +7

    mieczyslaw

    28.09.2011, 08:51

    Pani Małgorzato, w końcu!

    Po tak długim czasie zajmie się pani choć na chwilę swoimi obowiązkami, dzięki kurtuazyjnej wizycie Belga - no pięknie! Czekam na efekty w postaci konferencji, prezentacji i spotkań, bo niczego więcej się nie spodziewam.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    -1

    suaf_gość

    29.09.2011, 13:01

    mam pomysł

    proponuje Mieczysława na stanowisko Najwyższego Inspektora Europejskich Projektów i Inicjatyw Edukacji Rowerowej Dotyczących Organizacji i Logistyki! (w skrócie N.I.E. .............!) w Tczewie. Mam nadzieje że brak pensji oraz natłok obowiązków sprawi że Mieczysław zapewni nam całą infrastrukturę rowerową, z której obywatele i tak nie będą korzystać, w okresie krótszym niż 3 lata. Precz z konferencjami i spotkaniami. Niech żyje błoga nieświadomość rowerowa i życie z klapkami na oczach zamiast dużych okularów.

    Cytuj
    IP: 178.37.xx8.xx1 
    +2

    andy_gość

    29.09.2011, 13:42

    ale zenada ... tyle mam do powiedzenia w sprawie komentarza @suaf / pomimo, ze to zapewne była ironia " Precz z konferencjami i spotkaniami. Niech żyje błoga nieświadomość rowerowa i życie z klapkami na oczach zamiast dużych okularów" to jakze prawdziwe z tego wyszło przesłanie ;]

    Cytuj
    IP: 109.197.xx9.xx3 
    -4

    suaf_gość

    29.09.2011, 17:57

    @andy

    "zapewne ironia"???Gratuluje bystrości umysłu. Zważywszy na to że dostałem kilka plusów (a posty broniące Gosi-oficerki są minusowane) nie wszyscy znaleźli ironię w mojej wypowiedzi, tak jak nie wszyscy rozumieją na czym polega praca Pani Gosi.

    Cytuj
    IP: 83.238.xx9.xx4 
    -3

    suaf_gość

    29.09.2011, 18:19

    P.S.

    zdaje sobie sprawę z tego ze moja wypowiedź jest żenująca ale musialem poziomem zbliżyć się do poziomu tego "dyskursu". A co do oceny pracy oficerki to może niech się wypowiedzą członkowie grup rowerowych, którzy mieli okazję z nią współpracować.

    Cytuj
    IP: 83.238.xx9.xx4 
  • +5

    proxx_gość

    28.09.2011, 07:03

    na budowie węzła transportowego też powstaje ścieżka rowerowa która urywa się przy starym punkcie doładowań kart miejskich, parodia.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx6.xx2 
  • +1

    Kimbra_gość

    28.09.2011, 07:27

    do gość

    wykazałaby się zaangażowaniem własnoręcznie układając ulubione przez mieszkańców tego miasta ścieżki z kostki? W cywilizowanym świecie najpierw szuka się partnerów do działania a potem bada faktyczne potrzeby oraz możliwości infrastrukturalne. Póki oficerka idzie taką drogą to chyba ok? Jak masz ochotę na jeżdżenie po polbruku itp. to może na nowej nawierzchni na Dąbrowskiego.

    Odpowiedz
    IP: 178.37.xx8.xx1 
  • harjokari_gość

    28.09.2011, 07:58

    Eeeeeeeee, to nie mamy się czego obawiać. Wszystko wyjdzie dobrze, bo przecież od pewnego juz czasu jesteśmy potęgą jeśli chodzi o projekty rowerowe. Mamy kilka osób które prężnie się zajmują rowerami w mieście, nawet ścieżek rowerowych mamy kilka... A może to nie w Tczewie???......

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx9.xxx 
  • +3

    rowerzysta_gość

    28.09.2011, 07:59

    kolejna porażka prezydenta D

    Przeczytałem skład osób biorących udział w audycie.Księżna Jolanta- totalne nieporozumienie! Doradczyni głowy Tczewa( a może spokrewniona z Tymże?) ma decydować o barierach dla rowerzystów w Tczewie.To jakaś parodia.Równie dobrze niewidomy mógłby w tym zadaniu pomóc i pewnie zrobiłby to lepiej od Szanownej Pani.Jakiś czas temu z Urzędu pozbyto się osoby ,która w tym temacie mogłaby więcej zdziałać.Jednak w pobliżu znalazła się w.w Pani i doradziła głowie Tczewa co należy zrobić.Tymczasem dziś grupa znudzonych urzędników ma podejmować ważne decyzje dla nas -rowerzystów.Cała nadzieja w Gościu z Belgii>Pytanie tylko ,czy ktoś Go zrozumie i zechce posłuchać?Co do honoru wspomnianego we wcześniejszym komentarzu to nie liczyłbym na takie zachowanie.Pan D. idzie w zaparte i niszczy wszystko na swej drodze poza tczewską piłką nożną( każdy pewnie wie jaką dyscyplinę sportu uprawiał dawniej).Oficerka ( nie mylić z wojskowym typem obuwia) poza medialnym szumem wokół siebie od czasu do czasu ,niewiele potrafi i może zdziałać...Pozostałe osoby z tej Szanownej Komisji są tam troszkę przez przypadek i kto wie czy to nie będzie ich najdłuższa przejażdżka na rowerze od czasu I Komunii ( kiedyś to był modny prezent na tę okoliczność). Rowerzyści z Tczewa nie liczmy na owocne prace tak szacownego gremium, wybitnych znawców tematyki rowerowej!

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx1.xxx 
  • +4

    xxcxx_gość

    28.09.2011, 08:30

    ha ha ha

    ciekawe gdzie sobie pojeżdżą skoro ścieżek brak są jedynie b.krótkie odcinki niby ścieżek . zapewne podjadą sobie furami na bulwar ,wypakują rowery posadzą na nich dupska i tam pojeżdżą bo jak np dojechac z suchostrzyg na bulwar czy czyżykowo??? samemu to spoko jakoś dam radę ale jadąc z np.czterolatkiem????

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx3.xx7 
  • +4

    gość_gość

    28.09.2011, 08:58

    gdzie są przeprowadzane badania ankietowe

    badania ankietowego wśród mieszkańców Tczewa? gdzie one są przeprowadzane? chętnie wezmę udział w takiej ankiecie!

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx7.xx9 
  • +2

    gość_gość

    28.09.2011, 09:11

    jak szybko zrobić ścieżkę

    przeznaczyć chodnik z lewej lub z prawej strony jezdni tylko dla rowerzystów, np. na lewym chodniku ścieżka a na prawym chodniu przechodnie i już jest coś do przodu, bo zanim wpłyną jakiekolwiek pieniądze na ścieżki rowerowe i czas budowy to minie jakieś 5 - 10 lat !

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx7.xx9 
  • +5

    Andy_gość

    28.09.2011, 09:12

    dwie podstawowe BARIERY to: BRAK SCIEŻEK ROWEROWYCH!! i kultura kierowców względem rowerzystów (kto nigdy nie jezdził na rowerze, zawsze bedzie mial rowerzystów w ....)

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx9.xx3 
  • +1

    leo_gość

    28.09.2011, 10:13

    trwa przebudowa ulicy Wojska Polskiego ,myślałem fajnie będzie ścieżka rowerowa a tu zdziwienie plomby kwiatów tylko jak po nich jechać ?

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx2.xx5 
  • +5

    MTTczew

    28.09.2011, 12:09

    A może, zamiast wydawać kolejne tysiące na organizowanie durnych konferencji, przeznaczać sukcesywnie na ścieżki rowerowe, ale zaznaczam ASFALTOWE, a nie polbruk...

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • +7

    mieczyslaw

    28.09.2011, 15:02

    To miałoby realny wpływ na zmianę sytuacji,

    ale główną barierą w mieście jest - oficer rowerowy.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    +4

    MTTczew

    28.09.2011, 15:38

    Planując skwerki, mamy zamiar umieścić ścieżki rowerowe. Zgadza się oficer rowerowy, jak to dumnie brzmi. Mieczyslaw wskaż mi co ona i jej grupa zrobili?? REALNEGO (gdzie powstała ścieżka rowerowa) Chce znać budżet tej organizacji i ich działalność. Za około 100 tysięcy złoty można by wybudować ścieżkę rowerową o wymiarach 1,5 km(długości) x 2 m(szerokości) wraz z podbudową. Lub 2km x 1,5 m.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    +9

    mieczyslaw

    28.09.2011, 19:13

    Jak znajdę trochę czasu, to odkopię w archiwum,

    póki co pamiętam, że raz była konferencja związana z Presto i finansowana chyba z UE - w efekcie wydano pieniądze na konferencję i infrastrukturę - nie pamiętam kwot, ale proporcja była następująca --> konferencje 3 : infrastruktura 1. Pani oficer rowerowa nie zrobiła nic co by zmieniło sytuację rowerzystów w Tczewie - za to udzielała się w akcji "zrównoważonego handlu". Czy stać na taki etat? 3 lata pracy, po - załóżmy - 3 tys brutto daje nam ---> 36 miesięcy * 3 tysiące = 108 tys PLN, czyli wypisz, wymaluj kawał ścieżki rowerowej dobrej jakości.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    -2

    Kimbra_gość

    29.09.2011, 07:25

    do mieczyslawa

    nie wiem ile razy w trakcie dyskusji rowerowych na tym portalu padło, ale pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć - funkcja oficerki rowerowej ma charakter społeczny, jakbyś nie zrozumiał to już wyjaśniam - nikt jej nie płaci. Moje ogólne pytanie czy uważacie znawcy ścieżek rowerowych za ścieżkę wydzielony z jezdni pas? Czy koniecznie musicie mieć swój pas w ciągu chodników? Pozdrawiam

    Cytuj
    IP: 178.37.xx8.xx1 
    -2

    s_gość

    29.09.2011, 09:19

    do mieczysława

    czasem wydaje mi się że wypisywanie komentarzy pod artykułami uważasz za swoją misję, jakis rodzaj zaangażowania społecznego, jeśli tak to gratuluję dobrego samopoczucia...Twoje klapki na oczach są tak wąskie że przestałes już dostrzegać cokolwiek. może wyjdź zza komputera i rozejrzyj się wokół...bo oceniasz ludzi i działania o których nie masz zielonego pojęcia. poza tym co Ci przeszkadza,ze ktoś swój prywatny czas poświęca na jakies działania społeczne, typu "zrównoważony handel". tak Cie razi to że można coś robić za darmo a Ty nie masz na tyle odwagi by zrobić cokolwiek...? żal mi Ciebie... na szczęście większość osób, które się angażują w działania na rzecz innych przestała się już dawno przejmować pierdołami, które są wypisywane w komentarzach pod artykułami. Mieczysławie nie jesteś w stanie odebrac ludziom chęci i energii do działania...jesteś na to za cienki

    Cytuj
    IP: 178.37.xx8.xx1 
    +3

    MTTczew

    29.09.2011, 11:59

    Tak uznajemy wydzielenie ścieżki rowerowej z pasa jezdni, ale powiedz mi gdzie masz taką szeroką drogę aby wydzielić tą ścieżkę?? Obecnie każda budowana droga jest zawężana, robione są wysepki itp. itd. Wg mnie lepsze są zdecydowanie ścieżki robione poza jezdnią. Tak, aby kierowca auta i motorów miał swoją drogę, rowerzysta swoją i pieszy swoją. I nikt nikomu w paradę nie wchodzi nikt, nie wyzywa, nie potrąca.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • +2

    Fiola_gość

    28.09.2011, 20:56

    Boże, czy żeby zbudować ścieżke rowerową w tym durnym mieście, to trzeba człowieka z Belgii sprowadzać. Chyba juz nawet czterolatek, który próbował z rodzicem dojechać z Suchostrzyg na bulwar wie, że podstawa to ścieżka łącząca Suchostrzygi ze Starym Miastem i Czyżykowem. A co o tym swszystkim może wiedzieć oficer rowerowa po filologii polskiej, to juz w ogóle nie wiem.

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx0.xx3 
  • spokojny_gość

    28.09.2011, 23:56

    abstrakcja

    Pani Gosia jako oficer rowerowy - nie jest umocowana strukturalnie w UM, bo to funkcja społeczna, aczkolwiek nominowana z góry. Na początek dobre i to. Co osiągnęła? Samorząd jest wielką strukturą, a decyzje zapadają wielostopniowo w różnych gremiach. Samorządowcy po prostu muszą dany temat odpowiednio "przegadać" aby ta skomplikowana maszyneria ruszyła w miarę zgodnie w danym kierunku. To nieco trwa. W polskich realiach zwykle około 9 miesięcy (zupełnie tak samo jak ciąża). Pani Gosia nie będzie "produkować" ścieżek rowerowych - to jakieś nieporozumienie co do Jej roli. Jej zadaniem są działania w sferze społecznej, a te są dość trudne do zdefiniowania czyli do zmierzenia, zważenia itp. Nie wiem, czy jest czyjąś tam krewną i czy "skalała się" kiedyś filologią polską, ale jako socjolog ma jednak sukcesy. Stworzyła odpowiedni klimat, w którym mogą zaistnieć i współpracować na każdą skalę z ratuszem organizacje rowerowe, nawet takie o których do niedawna nikt nie słyszał. Efekt tej współpracy można było niedawno zobaczyć na poligonie wojskowym. Powstała impreza, która zachwyciła kilkuset Tczewian i która wystawiła nam wspaniałą wizytówkę w całym regionie. Urząd nie byłby w stanie zrobić takiej imprezy samodzielnie, podobnie jak organizacje rowerowe bez wsparcia samorządu.

    Odpowiedz
    IP: 46.112.xxx.xx5 
  • +5

    Gość_gość

    29.09.2011, 02:30

    Tak jest obecnie?

    W Tczewie tak się buduje ścieżki rowerowe: suma inwestycji 100 tyś euro, z czego szkolenia 35 tyś, promocja 35 tyś, wizualizacja 35tyś, faktyczne wykonanie ścieżek 5 tyś euro? Jak to teraz wygląda?

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx3.xx5 
  • -1

    suaf_gość

    29.09.2011, 18:08

    co ty miałeś/aś z matmy?

    35+35+35+5=110 a nie 100. ale wtopa;) a swoją drogą to nie wydaje mi się ze srodki na inwestycje idą na szkolenia. Inwestycja to nakład gospodarczy na tworzenie lub zwiększanie majątku trwałego. Szkolenie (czyli zdobywanie wiedzy) nie jest majątkiem trwałym (w Twoim przypadku napewno;))

    Cytuj
    IP: 83.238.xx9.xx4 
    +2

    Gość_gość

    29.09.2011, 19:58

    Oj mały

    sarkazmu nie załapałeś, ale za to jak dodajesz ... mmmm poezja. Normalnie miszcz rachunków (specjalnie dla ciebie wyjaśniam: błędy zarówno w pisowni słowa mistrz jak i poprzedni były zamierzone). Następnym razem postaram się wolniej, dużymi literami i z tłumaczeniem, żebyś mógł się pośmiać z nami. Ale dodajesz bosko ...

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx5 
  • -4

    do mieczysława_gość

    29.09.2011, 08:35

    Już raz napisałem, że wciaż mówisz to samo i do każdego tematu nawiązujesz ze swoją śmieszną ideologią. Oficer jest bez etatu jest to funkcja społeczna...niby jestes taki ogarnięty ale tego jakoś nie potfrafisz doczytać. Co Tobie do teg, że ktoś birze udział w takiej czy innej imprezie, każdy ma prawo robic co chce. Czy może według ciebie teraz oficer rowerowy nie moze nic innego robić tylko społecznie układać kostkę na ścieżki rowerowe ?? Po których ty pewnie i tak byś nie jeździł... Nie twierdzę, że tego typu akcje zmienią od razu wszystko, ale zrozumcie, taki jest projekt i trzeba sie trzymać harmonogramu i działań które on przeiwduje. Jesli są pieniądze na działanie społeczne, to nikt nie zbuduje za to ścieżki rowerowej, bo po prostu się nie da i tyle....czy to takie trudne. Tylko, że to trzeba chcieć zrozumieć...najczęściej komentują ci którzy nic nie zrobili dla miasta i ie mają pojęcia naq czym polega praktyka..

    Odpowiedz
    IP: 87.205.xx1.xx2 
  • +5

    mieczyslaw

    29.09.2011, 11:25

    Moi mili krytykanci,

    Czytając Wasze słowa można zauważyć retorykę niskich lotów oraz to, że sami wpadacie w pułapkę oceniania bez znajomości ocenianego - to nazywa się hipokryzją? Co do oficera rowerowego, zrównoważonego handlu, różnych konferencji z których nie wynika NIC, itd. - dla mnie tego typu akcje to wyciąganie pieniędzy i marnowanie ich. A pieniądze te skąd są? Z UE, tak? A UE skąd je ma? Chyba nie z powietrza, tylko z naszych podatków. Dlatego proszę, zajmijcie się czymś pożytecznym, bo z tej działalności "społecznej" nic nie wynika. Z punktu widzenia przeciętnego, a także i tego mniej przeciętnego rowerzysty, te wszystkie konferencje Presto, poszukiwania barier, samo istnienie "oficera rowerowego" nie zmieniły NIC na przestrzeni ostatnich 3 lat w Tczewie. Więc skoro to nic nie dało, to po co przepłacać? Dla Was jeśli pieniądze płyną z zewnątrz, to można je zmarnować, bo nie macie świadomości, że to ciężko zarobione pieniądze innych ludzi. A co od trzymania się harmonogramu - jeśli widzicie, że samych założeniach taki program jest bzdurny i niczego nie zmienia, jaki jest sens go realizować? Dla zabawy zamkniętej grupy osób za publiczne pieniądze? Zróbcie coś konkretnego, a będzie szansa, że ludzie zmienią zdanie, bo póki co to nie mój jedyny głos jest przeciw.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    -2

    _gość

    29.09.2011, 11:49

    Mietek, ty zazwyczaj g... wiesz, a wypowiadasz się jakbys był najlepiej zorientawany w temacie. W każdym temecie. Zawsze negatywnie. Zawsze bez konkretów. Zawsze kłótliwie. Niedługo ta żółć cię zeżre.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx7.xx9 
    +1

    Kimbra_gość

    29.09.2011, 13:01

    do mieczysława

    z czystej ludzkiej ciekawości chciałabym wiedzieć, czy Twój zapał na rzecz zmiany społecznej w Tczewie przejawia się jeszcze w jakiś sposób praktyczny, czy tylko do aktywności na tcz.pl? Bo wiedzę teoretyczną masz ogromną ale mam wątpliwości czy kiedykolwiek zderzyła się ona z praktyką. pozdrawiam

    Cytuj
    IP: 178.37.xx8.xx1 
    +4

    mieczyslaw

    29.09.2011, 15:22

    Kimbra,

    Ja nie krytykuję działalności osób prywatnych, wręcz uważam że chwała im za to, że coś robią. Ale nie akceptuję sytuacji,kiedy środki publiczne są marnowane na zamknięte imprezy, z których kompletnie nic nie wynika, bo do tego sprowadzają się tego typu konferencje i "szukanie barier". Taki sam sens mają "zrównoważony handle" i innego tego typu działania. W tym mieście ludzie nie mają zaspokojonych podstawowych potrzeb, tych czysto konsumpcyjnych, więc niech nikt nie liczy, że będzie ich interesowało czy kupuje bluzkę z Chin czy UE - cena gra rolę, nie miejsce i sposób wytworzenia. To samo z rowerami i ścieżkami - która to już konferencja? Które spotkanie? Ile łącznie pieniędzy one pochłonęły? I co? NIC. Rozbudowany aparat urzędniczy marnuje nasze pieniądze, by uzasadnić swoje istnienie i ciągle rosnące potrzeby finansowe. A skoro oficer rowerowy jest funkcją społeczną i ta dziewczyna zapragnęła tę funkcję pełnić, to jaki jest jej sens, jeśli nie ma efektów? Są w mieście co najmniej dwie grupy kolarskie i sporo młodzieży jeżdżącej na rowerach, już nie wspomnę o "niedzielnych cyklistach", którzy wiedzą jakie są realne potrzeby i jak niewiele potrzeba, by zmienić rzeczywistość tczewskiego rowerzysty. Wiem, p. oficer też jeździ i nic nie widzi.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • +2

    gość_gość

    29.09.2011, 09:29

    i jak z tym szukaniem?

    i co znaleziono bariery? może jakieś wnioski z wczorajszej wyprawy rowerowej po mieście, co na to gość z zagranicy?

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx7.xx9 
  • -1

    pipi_gość

    29.09.2011, 09:48

    Nowa ulica

    Zobaczymy czy przy Nowosuchostrzyckiej będzie ścieżka!!

    Odpowiedz
    IP: 87.205.xx4.xx7 
  • +1

    kajot551_gość

    29.09.2011, 11:48

    sciezki rowerowe

    Jak zawsze duzo konferencji ,szumu,zapowiedzi a na koncu pozostaje niecale 10% sumy na wykonanie .Jesli średnio zdolny maturzysta może projekt i łączenia ścieżek w kilka godzin na kompie to zrobić to po zlecac np.Małgorzatce której od myślenia może żyłka pęknąc i okaże ze to nie niebieska krew tylko czerwona jucha.Czyż to trudno na tcz.pl wrzucic mapkę Tczewa z planowanymi ściezkami ,które sie zazębiaja tak iż z Dworca PKP dojadę na Czyżykowo,Suchostrzygi,Górki ,FLEXA itd.Same wykonanie może być z asfaltu i oznakowane farba.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx7.xx4 
  • _gość

    29.09.2011, 16:07

    do mieczysław

    Dlaczego mówisz za wszystkich? Skąd wiesz, że wszyscy nie mają zaspokojonych podstawowych potrzeb? Jeśli ktoś intersuje się jakmiś tematem np sprawiedliwym handlem to przyjdzie i posłucha i dla niego to jest ważne. Jeśli dla Ciebie ważne jest działnie na rzec osób biednych to masz do tego pełn e możliwości, sa też programy z UE i nie tylko aby walczyć z tym problemem. Nawet jeśli z pieniądze z UE nie będa przez nas wydane to ktoś inny je wyda w innym mieście. Nie bój się jest ogromna konkurencja. Wnioski sa oceniane i przechodzą najlepsze, więc ktoś musiał uznać, że ciekawsze pomysły ma Tczew, a nie inne z miast. Pieniądze są "znaczone" więc nie moze je wydac w tylko na to na co są zaplanowane. Jak ktoś w tym siedzi to wie o czym mówię. Jakby by program z UE pn. "ścieżki rowerowe" to myślisz, że nikt nie byłby chętny? Chodzi o to, że trzeba wykorzystywac to co jest, a nie biadolić...bo każdy projekt czy jakaś akcja daje wartość dodaną...np integrację mieszkańców

    Odpowiedz
    IP: 87.205.xx1.xx2 
  • +5

    mieczyslaw

    29.09.2011, 18:47

    _gość'iu miły

    To nie tak. Wg mnie cały system wydawania pieniędzy na tego typu projekty jest chory - krótko mówiąc. Zresztą wystarczy Twój komentarz przeczytać - jeśli nie zmarnujemy (wydamy) pieniędzy w Tczewie, to zmarnujemy (wydamy) w innym mieście. Za dużo socjalizmu w UE. Za dużo "myślenia" urzędników za ludzi,a to wszystko pod przykrywką inicjatyw społecznych. Rozbudowana administracja zabija samorządność i inicjatywy społeczne, za to pozwala się paść ogromnym stadom urzędników. Co do potrzeb i ich zaspokajania - czytaj ze zrozumieniem, bo ani jedno słowo nie sugeruje, że śmiałbym wypowiadać się w imieniu wszystkich. Zresztą dysponując odrobiną zdrowego rozsądku i posiadając zdolność logicznego myślenia, sam byś zauważył że to niemożliwe.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
    +1

    s_gość

    29.09.2011, 20:10

    do mieczysława

    mam jedną małą uwagę do Twoich wypowiedzi na temat tzw. zrównoważonego handlu" . inicjatywa pikniku była oddolna, stworzona przez kilka osób zainteresowanych tą tematyką, nie przez urzędników. udało się nam pozyskać na to środki z Minsterstwa po to by zrobić coś dla innych, pokazać ludziom że aby zmianiać swiat trzeba zacząć od siebie. myślę że udało nam się pokazać mieszkańcom że można żyć nieco inaczej, mniej konsumpcyjnie... że można wydawać mniej pieniędzy na zdrowsze artykuły spożywcze przez to zaoszczędzić pieniądze, że można zrobić coś z niczego...nie uwazam tych pieniędzy za zmarnowane. nie powstała dzięki nim żadna droga ani ścieżka ale mieszkańcy mogli poznać inne podejście do świata i być może z tego wyciągnąć coś dla siebie. poza tym było darmowe zdrowe jedzenie dla każdego...:) zatem wydawanie pieniędzy na cele inne niż infrastruktura jest opłacalne, może nie widać efektów od razu ale w przyszłości będą one z pewnością widoczne... jeszcze raz powtarzam, inicjatywa była oddolna wyszła z naszych przekonań i naszych serc i to myślę że sie liczy...

    Cytuj
    IP: 109.207.xx6.xx8 
    +4

    mieczyslaw

    29.09.2011, 21:20

    s_gość

    Inicjatywa oddolna, jednak sporo uczestniczyło w niej osób, które można łączyć z urzędem - choćby "ten" nieszczęsny oficer rowerowy. To tak samo, jak podpiąć akcję społeczną pod nazwisko jakiegoś polityka, a potem dziwić się społecznemu odbiorowi. Nie mam nic przeciwko inicjatywom oddolnym, wyraźnie napisałem jaki jest mój stosunek do marnowania pieniędzy. Co do infrastruktury - z jej braku na drogach giną ludzie - czy stać nas na to jako społeczeństwo albo rozwijającą się gospodarkę? To bardzo chłodna kalkulacja, ale każdy z nas wypracowuje jakąś część PKB, a zaniedbując infrastrukturę doprowadzamy do tego, że ludzie w których "włożono" sporo pieniędzy (edukacja, wychowanie, itd.) nie mają szansy ich "oddać" swoją przyszłą pracą, bo giną - rocznie 4 tys. ludzi ginie na polskich drogach. A skoro artykuł dotyczy "barier", które napotkać mogą w Tczewie rowerzyści - czy naprawdę konieczne jest zapraszanie Belga, wydawanie ileś PLN'ów na konferencję, na jego dojazd tu i z powrotem, by tylko stwierdzić jakie to bariery? A co dały poprzednie "konferencje"? Wymianę doświadczeń? Jakich? Zrozum - tu potrzeba działania, decyzji i faktycznie zrobienia czegoś, bo same dyskusje niczego nie zmienią. Ludzie nie zaczną jeździć, bo naprawdę nikogo nie trzeba zachęcać do jeżdżenia rowerem, wystarczy odwiedzić w weekend latem duży sklep rowerowy by zobaczyć co się tam dzieje - ludzie chcą bezpiecznych i sensownych ciągów komunikacyjnych i w tym sensie funkcja "oficera rowerowego" jest całkowicie zbędna i bezużyteczna - chyba, że ma charakter propagandowy jak w PRL-u. Nic nie daje, ale jest. A potem można o tym napisać.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.