Drugi etap testów zewnętrznych Roweru Metropolitalnego Mevo 2.0 wkracza w kolejną fazę. Zaczną obowiązywać ograniczenia czasowe oraz opłaty minutowe. Chcąc dalej korzystać z rowerów, niezbędne będzie zaktualizowanie aplikacji mobilnej i uiszczenie opłaty rejestracyjnej. Przestanie obowiązywać nielimitowany czas jazdy. Do dyspozycji użytkowników będzie darmowy miesięczny abonament. Po jego wykorzystaniu, system zacznie naliczać opłaty. Zasady zostaną zmienione w poniedziałek, 9 października.
Chcąc dalej korzystać z systemu, należy zaktualizować pobraną aplikację mobilną i zaakceptować nowe warunki regulaminu. Po włączeniu aplikacji, pojawi się komunikat o nieaktualnej subskrypcji. To moment, w którym należy ponownie podpiąć aktywną kartę płatniczą i wykonać operację na kwotę np. 10 zł. Środki z opłaty inicjacyjnej zostaną przeniesione do wirtualnego portfela.
To nie koniec zmian. Bezpłatny czas podróży wyniesie 120 minut dziennie na rowerze tradycyjnym lub 60 minut w przypadku "elektryka". Tego samego dnia można korzystać z dwóch rodzajów jednośladów. Wykorzystane minuty będą rozliczane proporcjonalnie. Po upływie wspomnianego czasu zaczną obowiązywać opłaty minutowe:
rower tradycyjny: 0,10 zł
rower ze wspomaganiem elektrycznym: 0,20 zł
Kwestie związane z aktualizacją aplikacji dotyczą użytkowników, którzy już mieli ją pobraną na swoje telefony. Mieszkańcy, którzy dopiero zaczynają korzystać z systemu, od razu napotkają w aplikacji nowy regulamin i konieczność uiszczenia opłaty rejestracyjnej. Zmiany nie zostaną wprowadzone o konkretnej godzinie. Zajdą na przestrzeni trwającego dnia. Dokładny czas ich zrealizowania jest uzależniony wyłącznie od akceptacji nowej wersji aplikacji przez Sklep Play oraz App Store. Podkreślamy, że jedynie jej najnowsza wersja umożliwi jazdę Mevo.
Od czasu rozpoczęcia testów zewnętrznych odbyto ponad 285 tys. podróży rowerami MEVO. 60% z nich miało miejsce w tygodniu, 40% odbyło się w weekendy. Największa ich liczba przypada na dzień 2 października i wynosi ponad 14 tys.
Trwający etap testów potrwa do 16 listopada. To czas na dopracowanie działania systemu przez hiszpańskiego operatora i eliminację występujących nieprawidłowości, regularnie zgłaszanych przez mieszkańców.
Chcąc dalej korzystać z systemu, należy zaktualizować pobraną aplikację mobilną i zaakceptować nowe warunki regulaminu. Po włączeniu aplikacji, pojawi się komunikat o nieaktualnej subskrypcji. To moment, w którym należy ponownie podpiąć aktywną kartę płatniczą i wykonać operację na kwotę np. 10 zł. Środki z opłaty inicjacyjnej zostaną przeniesione do wirtualnego portfela.
- Od kilku dni hiszpański operator spełnia kluczowe warunki kontraktu dbając, by poziom dostępności rowerów w godzinach porannych przekraczał 90% floty. W dniu wczorajszym poziom dostępności wynosił 98%, dziś jest to 99%, zatem nadszedł czas, by przetestować aplikację i system IT pod względem ograniczeń czasowych, naliczania Pay As You Go i opłaty rejestracyjnej. Pozwoli to również na szybsze i dokładniejsze zweryfikowanie użytkownika. Jednocześnie przyczyni się do zabezpieczenia poboru ewentualnej opłaty w przypadku zaparkowania roweru poza stacją postoju Mevo - mówi Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo.
To nie koniec zmian. Bezpłatny czas podróży wyniesie 120 minut dziennie na rowerze tradycyjnym lub 60 minut w przypadku "elektryka". Tego samego dnia można korzystać z dwóch rodzajów jednośladów. Wykorzystane minuty będą rozliczane proporcjonalnie. Po upływie wspomnianego czasu zaczną obowiązywać opłaty minutowe:
rower tradycyjny: 0,10 zł
rower ze wspomaganiem elektrycznym: 0,20 zł
- Po prawie miesiącu testów z udziałem mieszkańców, wkroczyliśmy w ich kolejny etap i sprawdzenie jak funkcjonuje system w warunkach w których działał będzie przez kolejne 6 lat. - dodaje Dagmara Kleczewska.
Kwestie związane z aktualizacją aplikacji dotyczą użytkowników, którzy już mieli ją pobraną na swoje telefony. Mieszkańcy, którzy dopiero zaczynają korzystać z systemu, od razu napotkają w aplikacji nowy regulamin i konieczność uiszczenia opłaty rejestracyjnej. Zmiany nie zostaną wprowadzone o konkretnej godzinie. Zajdą na przestrzeni trwającego dnia. Dokładny czas ich zrealizowania jest uzależniony wyłącznie od akceptacji nowej wersji aplikacji przez Sklep Play oraz App Store. Podkreślamy, że jedynie jej najnowsza wersja umożliwi jazdę Mevo.
- Jednocześnie przypominamy, że dalej obowiązuje opłata w wysokości 10 zł za pozostawienie roweru poza stacją oraz cały czas naliczane są kary za korzystanie z systemu MEVO niezgodnie z regulaminem. - wyjaśnia operator.
Od czasu rozpoczęcia testów zewnętrznych odbyto ponad 285 tys. podróży rowerami MEVO. 60% z nich miało miejsce w tygodniu, 40% odbyło się w weekendy. Największa ich liczba przypada na dzień 2 października i wynosi ponad 14 tys.
Trwający etap testów potrwa do 16 listopada. To czas na dopracowanie działania systemu przez hiszpańskiego operatora i eliminację występujących nieprawidłowości, regularnie zgłaszanych przez mieszkańców.
Komentarze (5) dodaj komentarz
Roman_gość_gość
09.10.2023, 17:30
Ciekawe czy ograniczy to trochę tępotę ze szkół i będzie mniej dewastacji.
OdpowiedzArt_gość
09.10.2023, 18:25
Dzisiaj
Dzisiaj, to ja usunąłem swoje dane z konta i odinstalowałem aplikację. Przez cały czas pierwszego etapu testów udało mi się skorzystać 2 ( słownie dwa) razy z elektryka, a naprawdę próbowałem. Albo były rozładowane ( czyli niedostępne ), albo podziwiałem gromadki gówniarzy ścigające się po mieście. Sorry, ale za taką usługę nie zamierzam płacić abonamentu.
OdpowiedzNie tczewiak_gość
09.10.2023, 19:18
Sluszna uwaga
W 100% popieram. Ja skorzystalem az 1 raz i to byl ostatni raz. Te rowery to jakies ciezkie obudowane czolgi, w elektrykach nie ma prawie zadnego wspomagania - tragedia. Przez rok miesskalem w Warszawie i tam sa rowniez rowery miejskie. Niektore sa w fatalnym stanie, ale jak sie trafilo na dobrego elektryla to szedl jak burza, nawet pod duza gore. Tym nowym zlomem z mevo jak podjechalem pod mala gorke, to mozna bylo zdechnac. W Wawie jak sie podjezdzalo elektrykiem pod wielka gore, to bez problemu dawalo sie rade. Warszawskie rowery nie maja zadnycj automatycznych biegow, ktore tu dzialaja beznadziejnie. Nastepnie kwestia oddania roweu - kolejna porazka. Wklada sie bolec i za chwile mozna go wyjac. Niewiadomo czy rower zostal zwrocony czy nie zostal. Jak zobaczylem to kuriozum, to za chwile wypisalem sie z tego cyrku. Nie mowiac juz o rozwalonych przez malolatow koszach.
CytujCh**ogrzmot_gość
10.10.2023, 06:43
Matematyka nieubłaganą jest.
Dzieciołowie jeździć skończą, przygotowanym na to operator być musi. Testowe wypożyczenia na mamonę zarobioną nie przełożą się.
Odpowiedzxyz_gość
10.10.2023, 07:46
xyz
Powinno być więcej punktów, gdzie rower można pozostawić !
Odpowiedz