Na razie bez zgody na dodatkową karetkę na stałe

Karetka (fot. tcz.pl)
Na razie bez zgody na dodatkową karetkę na stałe
Nie ma na razie zgody resortu zdrowia na uruchomienie na stałe dodatkowej karetki dla Tczewa. Z takim wnioskiem na przyszły rok wystąpiły Szpitale Tczewskie.

Niedawno wojewoda pomorski zgodził się na czasowe uruchomienie dla Tczewa dodatkowego zespołu ratownictwa medycznego. Miało to zapewnić lepszą dostępność do karetek dla mieszkańców na wypadek nagłych zdarzeń. Szpitale Tczewskie sygnalizowały, że w ostatnich miesiącach jest znacznie więcej wyjazdów niż w latach poprzednich. Gdy zespołu ratownictwa brakuje, zdarza się, że do chorego jeżdżą... strażacy. Po decyzji wojewody potrzeby miasta zabezpieczają cztery karetki (w tym jedna z obsadą lekarską - jeden z pojazdów należy do Powiatowego Centrum Zdrowia Sp. z o.o. w Malborku, ale stacjonuje w Tczewie). Dwa dodatkowe pojazdy zostały jednak dodane tylko na określonych czas. Czy jest szansa na to, by zostały na stałe? Chociaż do nowego roku jeszcze bardzo dużo czasu, to w resorcie zdrowia trwają już prace nad aktualizacją Planu Działania Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Wszystko wskazuje na to, że Tczew nie może liczyć na dodatkową karetkę, przyznaną na stałe. Sprawę zasygnalizowały "Wieści z Kociewia".

- Wnioskowaliśmy o to, by jeden dodatkowy zespół przyznany nam na stałe - na razie mamy odpowiedź, że tej dodatkowej karetki nie dostaniemy. Zespół może być uruchamiany doraźnie, jeśli będzie taka potrzeba. Zobaczymy, jak będzie to wyglądało po okresie pandemii. - mówi Maciej Bieliński, prezes spółki Szpitale Tczewskie.


O tym, dokąd jedzie karetka, decyduje dyspozytor medyczny z Gdańska. Z powodu zwiększonej liczby wyjazdów zdarzało się, że karetki czasem nie było na miejscu. Tylko w lutym do naszej redakcji dotarły informacje o co najmniej dwóch zdarzeniach, gdzie do chorego zostali wysłani strażacy, którzy prowadzili akcję resuscytacji. Z czego wynika zwiększona liczba wyjazdów karetek? To składowa wielu czynników. Część wyjazdów dotyczy pacjentów "covidowych", którzy usiłowali sami leczyć się w domu, a w pewnym momencie ich stan gwałtownie się pogorszył. Inne przypadki dotyczą m. in. wyjazdów do pacjentów, którzy z powodu ograniczeń dostępu do specjalistów, czy leczenia przez teleporady, zbyt późno rozpoczynają walkę z daną chorobą, a pomoc wzywają , gdy już nie ma innego wyjścia.


Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (2)
dodaj komentarz

  • +1

    Tczewiak_gość_gość

    13.05.2021, 14:53

    Skandal! Zero empatii!

    Do tych, którzy nie wydali zgody: będziecie mieli dodatkową krew na rękach!!

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx5 
  • sc_gość

    13.05.2021, 21:28

    Dlaczego na zdjęciu jest karetka firmy F**** a nie Szpitali Tczewskich?

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx2.xx4 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.