Czy David Badia jest w stanie uratować Lechię Gdańsk przed spadkiem?

(fot. https://pl.pinterest.com/pin/103723597647561359/)
Czy David Badia jest w stanie uratować Lechię Gdańsk przed spadkiem?
Przerwa na mecze reprezentacji to dobry moment na ewentualną zmianę trenera. Nowym szkoleniowcem Lechii został David Badia. Czy to dobry wybór?

Walka o mistrzostwo Polski nie przynosi większych emocji. Od wielu kolejek wydaje się, że tytuł musi trafić do Rakowa. Na dole jest zupełnie inaczej. Stawka jest na tyle wyrównana, że nawet zespoły znajdujące się w środku tabeli mają powody do zmartwień. Jedną z bardziej poważnie zagrożonych drużyn jest Lechia i tam zdecydowano się ostatnio na zmianę trenera - Marcina Kaczmarka zastąpił David Badia.

Co można powiedzieć o nowym trenerze Lechii?

Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/103723597647561359/


Złośliwi powiedzą, że polskie kluby zbyt często zmieniają trenerów i wielokrotnie mamy do czynienia z operowaniem tymi samymi nazwiskami. W przypadku Lechii jest jednak inaczej, ponieważ David Badia nie miał wcześniej żadnego związku z polską piłką. Nie oznacza to jednak tego, że kibice mogą być spokojni.

Zacznijmy od początku - Badia to 48-latek, który karierę trenerską rozpoczynał od prowadzenia młodzieżowych zespołów Barcelony. Brzmi nieźle, prawda? Z drugiej strony mowa o człowieku, który dotychczas znacznie częściej był asystentem. Jak pokazuje historia, bycie asystentem jest czymś zupełnie innym niż pierwszym trenerem. Poza tym chodzi o rok w Fenerbahce, niemal 14 miesięcy w Almerii i prawie 2 lata w Antalyasporze. Pobyt w Antalyasporze to też początki w roli pierwszego trenera (przejęcie zespołu na kilka spotkań). Kariera Badii jako pierwszego trenera na dobre zaczęła się całkiem niedawno, bo w grudniu 2021 roku. W oczy rzuca się też to, że Badię szybko zwalniano - 10 spotkań w Larnace czy 15 meczów na ławce Ethnikosu to epizody, które chluby nie przynoszą. Ostatnie miejsce pracy to Akritas Chlorakas, gdzie podopieczni Badii zdobyli 7 punktów w 13 meczach. Szału nie ma.

Co bukmacherzy sądzą o szansach Lechii?
Sytuacja Lechii ma też swoje odzwierciedlenie w przewidywaniach bukmacherów. Można też przypuszczać, że wielu typujących widzi Lechię wśród trójki spadkowiczów. Ale w prognozach powinniśmy również pamiętać o tym, że polska liga potrafi zaskoczyć jak mało która - do tego wydaje się, że sytuacja klubu z Gdańska jest bardzo trudna, ale nie beznadziejna. Z uwagą będziemy obserwować, czy klubowi uda się zrealizować swoje plany, a miłosniki piłki nożnej mogą porównać swoje oczekiwania z opiniami znawców. Analityki sportowe od licencjonowanych polskich bukmacherów zwykle opierają swoje analizy na wielu czynnikach, a ich przewidywania są respektowane. Najnowsze informacji o legalnych zakładach bukmacherskich znajdziemy na tej stronie .

Działanie doraźne
Kiedy patrzy się na karierę 48-latka, nie sposób stwierdzić, dlaczego to właśnie on ma odpowiadać za ratowanie Ekstraklasowego bytu. Mowa o trenerze, który nie potrafił długo utrzymać się w jednym miejscu. Chociaż musimy pamiętać o tym, że na ten moment mamy działanie doraźne. W Gdańsku wszyscy liczą na to, że w pozostałych kolejkach uda się zdobyć jak najwięcej punktów.

Nie wiemy, co będzie dalej. Jeżeli Lechia spadnie, bardzo prawdopodobne jest to, że trenerskie CV Badii wzbogaci się o kolejny klub, w którym nie zagrzał on długo miejsca. W przypadku utrzymania również może dojść do zmiany trenera. Wydaje się, że teraz znaczenie ma tylko to, aby Lechia ciągle grała w Ekstraklasie.

Jakość piłkarska
W tym wszystkim nie można też zapomnieć o jakości piłkarzy. Lechia Gdańsk ma niemałe braki, ale ma też graczy, którzy podczas walki o utrzymanie mogą okazać się bezcenni. Wystarczy pomyśleć sobie choćby o Łukaszu Zwolińskim.

Dobrze też spojrzeć w przeszłość. W ostatnim sezonie Lechia zajęła czwarte miejsce, dzięki czemu grała w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Jak wielu piłkarzy odeszło od tamtej pory z klubu? Oczywiście na końcowe miejsce składa się sporo czynników, ale nie ulega wątpliwości, że w walce o utrzymanie Lechia ma swoje atuty.

Kilkanaście lat historii
Poprzedni sezon wyglądał zupełnie inaczej niż obecny. Jest to też potwierdzenie tego, że w polskiej lidze często mamy okazję obserwować brak stabilności. Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że Lechia to drużyna, która występuje w Ekstraklasie nieprzerwanie od sezonu 2008/2009. Nie zawsze było pięknie, ale ekipa z Gdańska stała się ważną częścią krajowej elity. Gdyby sklasyfikować kluby według nieprzerwanej obecności w Ekstraklasie, Lechia znalazłaby się na czwartej pozycji razem ze Śląskiem. Rok dłużej w najwyżej klasie rozgrywkowej mamy Jagiellonię, natomiast Lech ma serię dłuższą o sześć lat. Legia jest poza konkurencją.


Choć też trzeba pamiętać o tym, że futbol bywa bezwzględny. W sezonie 2021/22 z Ekstraklasą pożegnała się Wisła Kraków. Klub od dawna nie nawiązywał do czasów krajowej dominacji, ale czy ktoś spodziewał się spadku? Poza tym wspomniana Jagiellonia czy Śląsk to ekipy, które również są zagrożone pożegnaniem się z elitą. Ich sytuacja wydaje się lepsza niż Lechii, ale do utrzymania jeszcze daleka droga.

W perspektywie walki o utrzymanie trudno uciec od pogłosek dotyczących tego, ile punktów należy zdobyć. Można porównywać okoliczności do innych sezonów, ale czy jest sens? W poprzednim sezonie najwyżej sklasyfikowany spadkowicz zdobył 32 punkty. Obecnie możemy zauważyć, że średnia powyżej punktu na mecz nie musi pozwalać na wydostanie się ze strefy spadkowej. Nie można wykluczyć, że utrzymanie zapewni dopiero 37-38 punktów!

Odpowiedzi na wszystkie zagadki poznamy prawdopodobnie 27 maja około godziny 19:30. Wtedy zakończyć się powinna ostatnia kolejka sezonu 2022/23.

Powyższy tekst jest materiałem reklamowym (artykuł sponsorowany), który stworzył wyłącznie Reklamodawca. Redakcja Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści zawarte w tym artykule. Chcesz zamówić taki artykuł? Zapraszamy tutaj: reklama Tczew
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (5)
dodaj komentarz

  • Roblox_gość

    03.04.2023, 15:04

    a kogo to obchodzi? Kupowali mecze za Nikosia i wspinali się po drabince, to niech teraz odpokutują swoje. Przynajmniej derby wrócą z Arką.

    Odpowiedz
    IP: 153.19.xx1.xx0 
  • UTCZPL_gość

    03.04.2023, 15:38

    Niech spadną, będą przynajmniej ciekawe derby w 3mieście :)

    Odpowiedz
    IP: 82.177.xx8.xx7 
  • +1

    EkO_gość

    04.04.2023, 12:07

    Lechia przez lata trwania w najwyższej klasie rozgrywkowej, wyrobiła sobie markę. Spadek oznacza cios dla całej pomorskiej piłki. Arka nie ma takiego potencjału i nie jest w stanie zastąpić Lechii. W Gdańsku potencjał jest zdecydowanie większy i Lechia to udowadniała przez wiele sezonów.

    Odpowiedz
    IP: 82.160.xx7.xx5 
  • +5

    Sebastian_gość

    04.04.2023, 14:27

    Taki potencjał, że nie mogą zapełnić stadionu nawet w 20 %

    Cytuj
    IP: 194.181.xx1.xx8 
  • -1

    petrozo_gość_gość

    19.04.2023, 12:17

    lechia

    Przed spadkiem może ich uratować jasnowidz z ćzłuchowa,może powidzieć spadek to jak awans takie miał widzenie.

    Odpowiedz
    IP: 178.235.xx7.xx8 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.