Kto odwiedza Gniew, koniecznie musi zobaczyć Misia Maciusia - figurka stoi w sąsiedztwie kościoła (fot. tcz.pl)
Muzeum Misiów w Zakopanem powstało na początku tego roku, stając się wspaniałą atrakcją dla odwiedzających stolicę Tatr turystów. Co zobaczyć możemy na wystawie? Spotkamy tam misie, będący przedstawicielami najróżniejszych zawodów, scenki rodzajowe z udziałem misiów, a nawet wizerunki maskotek z porcelany i ceramiki. Wśród nich... Miś Maciuś z Gniewa. W muzeum można także wysłuchać koncertu ruchomych misiów i zrobić sobie niecodzienne zdjęcie z naturalnej wielkości Góralską Rodziną Misiów, które będzie z pewnością nietypową pamiątką z wyjazdu w góry.
- Muzeum Misiów stara się zgromadzić wszystkie polskie znane misie, zatem nie mogło tu zabraknąć też Misia Maciusia z Gniewu. Dzięki pomocy ks. Zbigniewa Rutkowskiego udało nam się pozyskać wierną kopię maskotki miasta. Wszyscy zwiedzający mogą przeczytać listę strojów, jakie nosił Maciuś, a tuż obok jego postaci znajduje się jego legenda, a także specjalne znaczki pocztowe i kalendarz z wizerunkiem Misia Maciusia wydany przez parafię św. Mikołaja w Gniewie - opowiadają założyciele muzeum.
W Muzeum można się również zapoznać z Historią Pluszowego Misia i dowiedzieć się, kiedy i dlaczego powstały pierwsze misie, w jaki sposób były produkowane i jak postać misia ewaluowała na przestrzeni lat.
- Muzeum Misiów stara się zgromadzić wszystkie polskie znane misie, zatem nie mogło tu zabraknąć też Misia Maciusia z Gniewu. Dzięki pomocy ks. Zbigniewa Rutkowskiego udało nam się pozyskać wierną kopię maskotki miasta. Wszyscy zwiedzający mogą przeczytać listę strojów, jakie nosił Maciuś, a tuż obok jego postaci znajduje się jego legenda, a także specjalne znaczki pocztowe i kalendarz z wizerunkiem Misia Maciusia wydany przez parafię św. Mikołaja w Gniewie - opowiadają założyciele muzeum.
W Muzeum można się również zapoznać z Historią Pluszowego Misia i dowiedzieć się, kiedy i dlaczego powstały pierwsze misie, w jaki sposób były produkowane i jak postać misia ewaluowała na przestrzeni lat.
Komentarze (5) dodaj komentarz
Antychryst_gość
07.02.2013, 01:14
Ten Miś kojarzy mi się z katolikami, a wszyscy wg, mnie są zacofani. Tylko Palikot i zmiana płci da nam wyzwolenie, a emeryturę Tusk jak będziemy oglądać TVN.
OdpowiedzJurgen
07.02.2013, 09:20
Na poczatku miałem z ciebie niezły ubaw , i nadal go mam :D
Cytujfreud_gość
07.02.2013, 15:06
zmień se mózg
Musiałeś być popychany w szkole, bo dzisiaj odreagowujesz, chcesz być taki niegrzeczny, zły, nonkonformistyczny. Społeczeństwo dla Ciebie to katolicy, a ty nie nawiedzisz społeczeństwa bo ci przypominają że byłeś kiedyś ofiarą. Na pewno byleś ministrantem, grzecznym chłopcem, którego mamusia ciągle strofowała i wycierała przy kolegach nosek. A teraz jesteś taki zły, taki antychrystyczny…brrr… i myślisz że zapomnisz o tej ciamajdzie którą byłeś. W dzieciństwie gdybyś zobaczył sad ostateczny Memlinga to wypełnił byś "przetworzonym pokarmem" dwie nogawki i całe majdy a dzisiaj jesteś taki diabelski. Czytam czasami twoje komentarze ty jesteś kompletnie zaburzony i nie potrafisz o niczym inny pisać jak jeździć po katolikach. Jesteś tak monotematyczny ze nawet z Ruchu Palikota by Cię wywalili – patrząc na twoją obsesję. Biorąc pod uwagę to co napisałem i twoje parcie na zmianę płci, to przypuszczam że jako dziecko musiałeś czuć się dziewczynką. Taka mała psychoanaliza za free.
Cytujgość_gość
07.02.2013, 01:34
A tymczasem w Zakomanem sprzedają kurę znoszącą złote jaja - PKL czyli kolejki na Kasprowy i Gubałówkę. Nowe słupy, nowe wagoniki, turyści cały rok, kilometrowe kolejki na wjazd - co Donek na to - SPRZEDAĆ będzie czym załatać dziurę propagandy sukcesu LINK do YOYTUBE http://tnij.org/uiim
OdpowiedzStach_gość
07.02.2013, 10:16
Że co???
Se ksiądz wymyślił jakiegoś misia i robi z tego wielkie halo. Ja mam w ogródku krasnala i też go można zobaczyć i napisać o tym artykuł na tcz.pl. Po prostu żenada i nic więcej. "To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo".
Odpowiedz