Pytanie o plan zagospodarowania przestrzennego dla staromiejskich terenów nad Wisłą pojawiło się na październikowej sesji Rady Miasta. To echa decyzji wojewody, który uchylił pozwolenie na budowę dla kamienicy, która ma powstać na bulwarze.
O decyzji wojewody informowaliśmy tutaj - Wojewoda uchylił pozwolenie na budowę dla kamienicy na bulwarze. Sprawą zajmie się sąd? Po tym, jak wojewoda przychylił się da argumentów inicjatywy społecznej, temat podjął na październikowej sesji Rady Miasta radny Zbigniew Urban. Rajca w złożonej interepelacji pyta, czy ratusz zamierza przystąpić w tej kadencji do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego [Uchwała RM XVI/154/2004] dla tego obszaru Starego Miasta.
- W uzasadnieniu decyzji uchylającej pozwolenie na budowę wojewoda pisze, że definiowanie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego sposobu pomiaru podstawowych wskaźników oraz parametrów, tj. powierzchni zabudowy, w sposób odmienny niż to zostało określone w legalnej definicji na mocy przepisów ustawy Prawo budowlane oraz Rozporządzenia wykonawczego należy uznać za wychodzące poza zakres ustaleń planu, a w związku z powyższym niedopuszczalne. - argumentuje radny.
O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli tczewskiego ratusza.
Zastrzeżenia wojewody, które stały się podstawą do podjęcia decyzji o uchyleniu decyzji dotyczyły kilku kwestii.
- Niezgodność z planem miejscowym zagospodarowania przestrzennego dotyczy tego, że planowana powierzchnia budynku zabudowy przewyższał dopuszczalną (60 %) wielkość działki. Miejsca parkingowe dla mieszkańców oraz użytkowników obiektu powinny zostać zapewnione w liczbie 146 (zapewniono tylko 117). Projekt miał również braki formalno-prawne, (brak wymaganych dokumentów). Poza tym analiza nasłonecznienie i zaciemnienia jest nieprecyzyjna - informuje rzecznik Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Małgorzata Sworobowicz.
Sprawą zajmie się teraz sąd administracyjny, bo właściciel działki - firma Resteks - zapowiada odwołanie. A wszystko zaczęło się od tego, gdy miasto sprzedało prywatnemu inwestorowi działkę po Zakładzie Usług Komunalnych. Ma na niej powstać obiekt liczący około 100 mieszkań. Nie wszystkim to jednak się podoba - pojawiły się głosy, że całość zaburzy widok na dawną zabudowę miasta oraz całkowicie zmieni wygląd Tczewa obserwowany zza Wisły. Poza tym, nie wszystkim kolejny budynek na bulwarze - i "zagęszczanie" tego miejsca się podoba. Dlatego zawiązała się akcja pod hasłem "Ratujmy bulwar" - ruszyło konto na Facebooku, a także zbiórka podpisów pod inicjatywą obywatelską, która miała na celu spowodowanie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego i podjęcie działań zmierzających do ochrony Bulwaru Nadwiślańskiego przed nadmierną zabudową i zachowania historycznej panoramy miasta. Inicjatywę poparło podpisami ponad 1500 osób. Ostatecznie została ona odrzucona głosami Rady Miejskiej w Tczewie.
Dodajmy, że całość powstała w oparciu z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który dla tego terenu przewiduje zabudowę usługowo-mieszkaniową. Plan przyjęło w 2004 roku. Planowana budowa - i obecnie realizowane już prace na sąsiednich działkach to ostatnia linia zabudowy. Plan nie przewiduje dalszego zabudowywania bulwaru.
O decyzji wojewody informowaliśmy tutaj - Wojewoda uchylił pozwolenie na budowę dla kamienicy na bulwarze. Sprawą zajmie się sąd? Po tym, jak wojewoda przychylił się da argumentów inicjatywy społecznej, temat podjął na październikowej sesji Rady Miasta radny Zbigniew Urban. Rajca w złożonej interepelacji pyta, czy ratusz zamierza przystąpić w tej kadencji do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego [Uchwała RM XVI/154/2004] dla tego obszaru Starego Miasta.
- W uzasadnieniu decyzji uchylającej pozwolenie na budowę wojewoda pisze, że definiowanie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego sposobu pomiaru podstawowych wskaźników oraz parametrów, tj. powierzchni zabudowy, w sposób odmienny niż to zostało określone w legalnej definicji na mocy przepisów ustawy Prawo budowlane oraz Rozporządzenia wykonawczego należy uznać za wychodzące poza zakres ustaleń planu, a w związku z powyższym niedopuszczalne. - argumentuje radny.
O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli tczewskiego ratusza.
- Do tej pory (27 października) nie otrzymaliśmy od wojewody żadnego pisma dotyczącego inwestycji przy ul. Zamkowej, ani planu zagospodarowania przestrzennego Zapewne wojewoda uznał, że miasto nie jest stroną w tej sprawie. Nie wiemy, o jakiego rodzaju uchybieniach może być mowa, skoro miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru funkcjonuje od 2004 r. Gdyby wojewoda uznał, że są tam nieprawidłowości, od razu uchyliłby tę uchwałę i nie mogłaby ona wejść w życie. Od 2004 r., na jej podstawie Starostwo Powiatowe w Tczewie wydało wiele pozwoleń na budowę - m.in. na rozbudowę Zespołu Szkół Katolickich, budowę domu weselnego w pobliżu bulwaru, czy budynku wielorodzinnego przy ul. Nad Wisłą i Zamkowej. Jeśli otrzymamy od wojewody informację o zastrzeżeniach do planu, oczywiście dokładnie je przeanalizujemy. - wyjaśnia Małgorzata Mykowska, rzeczniczka tczewskiego ratusza.
Zastrzeżenia wojewody, które stały się podstawą do podjęcia decyzji o uchyleniu decyzji dotyczyły kilku kwestii.
- Niezgodność z planem miejscowym zagospodarowania przestrzennego dotyczy tego, że planowana powierzchnia budynku zabudowy przewyższał dopuszczalną (60 %) wielkość działki. Miejsca parkingowe dla mieszkańców oraz użytkowników obiektu powinny zostać zapewnione w liczbie 146 (zapewniono tylko 117). Projekt miał również braki formalno-prawne, (brak wymaganych dokumentów). Poza tym analiza nasłonecznienie i zaciemnienia jest nieprecyzyjna - informuje rzecznik Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Małgorzata Sworobowicz.
Sprawą zajmie się teraz sąd administracyjny, bo właściciel działki - firma Resteks - zapowiada odwołanie. A wszystko zaczęło się od tego, gdy miasto sprzedało prywatnemu inwestorowi działkę po Zakładzie Usług Komunalnych. Ma na niej powstać obiekt liczący około 100 mieszkań. Nie wszystkim to jednak się podoba - pojawiły się głosy, że całość zaburzy widok na dawną zabudowę miasta oraz całkowicie zmieni wygląd Tczewa obserwowany zza Wisły. Poza tym, nie wszystkim kolejny budynek na bulwarze - i "zagęszczanie" tego miejsca się podoba. Dlatego zawiązała się akcja pod hasłem "Ratujmy bulwar" - ruszyło konto na Facebooku, a także zbiórka podpisów pod inicjatywą obywatelską, która miała na celu spowodowanie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego i podjęcie działań zmierzających do ochrony Bulwaru Nadwiślańskiego przed nadmierną zabudową i zachowania historycznej panoramy miasta. Inicjatywę poparło podpisami ponad 1500 osób. Ostatecznie została ona odrzucona głosami Rady Miejskiej w Tczewie.
Dodajmy, że całość powstała w oparciu z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który dla tego terenu przewiduje zabudowę usługowo-mieszkaniową. Plan przyjęło w 2004 roku. Planowana budowa - i obecnie realizowane już prace na sąsiednich działkach to ostatnia linia zabudowy. Plan nie przewiduje dalszego zabudowywania bulwaru.
Komentarze (14) dodaj komentarz
jaa_gość
30.10.2017, 08:19
czy ktoś tu myśli przyszłościowo???
to są tereny zalewowe! a potem będą chcieli odszkodowania za nasze pieniądze!
OdpowiedzAras_gość
30.10.2017, 09:58
Jakie tereny zalewowe... kolejny idiota! Bulwar nie jest terenem zalewowym! Tak samo terenem zalewowym może być cała ulica Nad Wisłą i tereny wokół niecki na Czyżykowie gdzie rzędna terenu jeszcze niższa!
Cytujjaa_gość
31.10.2017, 09:41
gdyby nie rękaw wodny..
to kilka lat temu cały ten teren byłby zalany w trakcie powodzi! na żadnym terenie z choćby najmniejszym zagrożeniem zalania nie powinno się budować.. są inne miejsca. powinni się uczyć na błędach, a nie je powielać.
CytujAras_gość
30.10.2017, 09:56
Dlaczego pseudodzienikarka nie zapyta w starostwie powiatowym dlaczego udzieliło pozwolenia na budowę dla inwestycji niezgodnej z MPZP!!! Przecież tamtejszy wydział budownictwa złamał prawo!!! 60% pow.zabudowy to nie 80%!!! Zapytaj Pani Jolu, nie bój się trudnych tematów. Jesteś dziennikarzem czy urzędnikiem miasta?
Odpowiedza_gość_gość
30.10.2017, 13:12
Słuszna uwaga. A może by się skontaktować z projektantem budynku? On też może miałby coś do powiedzenia. Nie zapoznał się z MPZP? Niech broni swojego "dzieła".
CytujJan_gość
30.10.2017, 10:09
Kulisy decyzji
Może udzieliło po spotkaniu z-cy prezydenta, starosty i Grzeskowiaka?
OdpowiedzObserwator_gość_gość
30.10.2017, 12:52
Do redakcji tcz.pl
Po co taki tytuł? On jedynie wprowadza w błąd. Chyba Was pozwę...
Odpowiedzoko_gość
30.10.2017, 13:15
będą zmiany to oczywiste
Wezwanie do usunięcia naruszenia prawa. Uchylenie uchwały. Plajta inwestora. Trzeba rozmawiać z nowym, a nie starym preziem.
CytujAdams_gość
30.10.2017, 15:24
"Wezwanie do usunięcia naruszenia prawa. Uchylenie uchwały. Plajta inwestora. Trzeba rozmawiać z nowym, a nie starym preziem."
OdpowiedzPrzecież plan jest z 2004 roku! I sam wojewoda wówczas go zatwierdzał! Myślcie ludzie! Jedyna stroną w tej sprawie i odszkodowanie należy się od starostwa nie miasta!
Obywatel_gość
31.10.2017, 10:33
Odszkodowanie jednak od miasta
MPZP dla tego terenu używa niezgodnych z polskim prawem norm (60% zabudowy działki liczonej "na wysokości 2 kondygnacji"), co oznacza, że inwestor kupując teren zaplanował dużo większy budynek niż w rzeczywistości może postawić. Teraz miasto musi zmienić ten zapis, co oznacza stratę dla inwestora (planował zabudowę rzędu 83% do drugiego piętra). Droga do procesu o odszkodowanie jest otwarta. Inna sprawa, że ktoś w starostwie tak fatalnie sporządzoną dokumentację zaakceptował. Z trzeciej strony, ciekawe co nasi radni-bezradni zrobią, kiedy inny deweloper pozwie miasto za ostatnią zmianę planu na Górkach. Gdzie Mokwa teraz znajdzie 25 mln na odszkodowanie?
Cytujgość_gość_gość
31.10.2017, 11:29
Fatalnie. Wygląda jak kwiat do kożucha!!!!
OdpowiedzPawcio_gość
31.10.2017, 12:00
A dom weselny Dziczka na środku bulwaru wygląda lepiej? Blok budowany przez Dziczka wraz z hotelem wygląda lepiej? Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.
Cytujgość_gość _gość
31.10.2017, 14:44
Domy Dziczka też wyglądają FATALNIE, ale są mniejsze i tak nie przytłaczają. Też ktoś kto dał na to zgodę powinien beknąć. Ale kolos Resteksu poraża gabarytami i charakterem. To zupełnie nie nawiązuje do starówki. Najwyższa pora powiedzieć STOP takim inwestycją w tym miejscu.
Cytujkudłaczek_gość
02.11.2017, 10:56
Tczew jest stopniowo niszczony...
bulwar BYŁ dumą a jest... osiedlem mieszkaniowym? już nie przyciąga...
Odpowiedz