(fot. mat. prasowe)
odbyło się
04
10.2018
Czwartek
W każdy czwartek w kinie Helios polskie filmy za jedyne 10 zł. Kultura naprawdę jest dostępna! Zapraszamy na godzinę 13:00 i 18:00 na film: NAJLEPSZY.
Film "Bogowie" był przełomem. Łukasz Palkowski udowodnił, że wzorcowe amerykańskie kino biograficzne, może sprawdzić się również i u nas. Kolosalny sukces tamtego tytułu miał swoje konsekwencje. W Polsce zaczęły powstawać kolejne mniej lub bardziej udane biografie, uwielbiane przez widownię, ale i obłaskawiane przez krytykę.
Sam Palkowski wrócił również do historii tego typu. W "Najlepszym" ponownie mierzy się z wzorcem kina hollywoodzkiego, z typową dla amerykańskiej obyczajowości opowieścią o bohaterze, który odbił się od dna - i wygrał. Historia Jerzego Górskiego, który pokonał piekło uzależnienia od narkotyków i zyskał tytuł mistrza świata w podwójnym triathlonie jest historią triumfu ducha nad ograniczeniami ciała. Wielkim hymnem na rzecz determinacji i siły charakteru.
Kilka miesięcy temu, w Dyskusyjnym Klubie Filmowym w Zamościu, prowadziłem arcyciekawe spotkanie po projekcji "Najlepszego". Uczestnikami byli pedagodzy pracujący w ośrodkach dla osób z uzależnieniami, a także ludzie zmagający się z tą chorobą. Przyszli także nastolatkowie, ich rodzice, zwyczajni kinomani. Rozmawialiśmy bardzo długo. Usłyszałem, że dla tych ludzi, film Łukasza Palkowskiego jest formą terapii lub autoterapii; że w bardzo przejrzystej, atrakcyjnej formie, zawiera prosty, stymulujący przekaz. Warto działać, warto przekraczać słabości. To bardzo trudne wyzwanie, ale w ostateczności prowadzi do zwycięstwa.
I drugie wspomnienie związane z "Najlepszym" - ubiegłoroczny festiwal w Gdyni, film Łukasza Palkowskiego z gwiazdorską obsadą robi furorę, ale w momencie kiedy na konferencji prasowej zaczyna przemawiać Jerzy Górski, wszyscy milkną, przestają się uśmiechać, zaczynają słuchać. Bo Górski, pierwowzór głównego bohatera, ma wielką charyzmę. W prostych słowach udaje mu się przekazać maksymalnie wiele treści. Mówi o tym, że nie ma takiego dna z którego nie można by się odbić. Nie ma takiej katastrofy, której nie udałoby się przekłuć w sukces.
I o tym właśnie opowiada Łukasz Palkowski w "Najlepszym" - o determinacji, apetycie na życie, i żarliwej wierze, że się uda. O dobrych ludziach (wspaniała rola Arkadiusza Jakubika) i złych czasach, o miłości do sportu i do muzyki. Nade wszystko jednak o miłości do życia. Bo nic lepszego nas nie spotka. Życie to "najlepsza" sprawa do załatwienia.
Łukasz Maciejewski
Film "Bogowie" był przełomem. Łukasz Palkowski udowodnił, że wzorcowe amerykańskie kino biograficzne, może sprawdzić się również i u nas. Kolosalny sukces tamtego tytułu miał swoje konsekwencje. W Polsce zaczęły powstawać kolejne mniej lub bardziej udane biografie, uwielbiane przez widownię, ale i obłaskawiane przez krytykę.
Sam Palkowski wrócił również do historii tego typu. W "Najlepszym" ponownie mierzy się z wzorcem kina hollywoodzkiego, z typową dla amerykańskiej obyczajowości opowieścią o bohaterze, który odbił się od dna - i wygrał. Historia Jerzego Górskiego, który pokonał piekło uzależnienia od narkotyków i zyskał tytuł mistrza świata w podwójnym triathlonie jest historią triumfu ducha nad ograniczeniami ciała. Wielkim hymnem na rzecz determinacji i siły charakteru.
Kilka miesięcy temu, w Dyskusyjnym Klubie Filmowym w Zamościu, prowadziłem arcyciekawe spotkanie po projekcji "Najlepszego". Uczestnikami byli pedagodzy pracujący w ośrodkach dla osób z uzależnieniami, a także ludzie zmagający się z tą chorobą. Przyszli także nastolatkowie, ich rodzice, zwyczajni kinomani. Rozmawialiśmy bardzo długo. Usłyszałem, że dla tych ludzi, film Łukasza Palkowskiego jest formą terapii lub autoterapii; że w bardzo przejrzystej, atrakcyjnej formie, zawiera prosty, stymulujący przekaz. Warto działać, warto przekraczać słabości. To bardzo trudne wyzwanie, ale w ostateczności prowadzi do zwycięstwa.
I drugie wspomnienie związane z "Najlepszym" - ubiegłoroczny festiwal w Gdyni, film Łukasza Palkowskiego z gwiazdorską obsadą robi furorę, ale w momencie kiedy na konferencji prasowej zaczyna przemawiać Jerzy Górski, wszyscy milkną, przestają się uśmiechać, zaczynają słuchać. Bo Górski, pierwowzór głównego bohatera, ma wielką charyzmę. W prostych słowach udaje mu się przekazać maksymalnie wiele treści. Mówi o tym, że nie ma takiego dna z którego nie można by się odbić. Nie ma takiej katastrofy, której nie udałoby się przekłuć w sukces.
I o tym właśnie opowiada Łukasz Palkowski w "Najlepszym" - o determinacji, apetycie na życie, i żarliwej wierze, że się uda. O dobrych ludziach (wspaniała rola Arkadiusza Jakubika) i złych czasach, o miłości do sportu i do muzyki. Nade wszystko jednak o miłości do życia. Bo nic lepszego nas nie spotka. Życie to "najlepsza" sprawa do załatwienia.
Łukasz Maciejewski