Mnóstwo pytań padło podczas spotkania zorganizowanego przez przedstawicieli firmy Saponis, która będzie szukać gazu łupkowego w okolicach Tczewa. Mieszkańcy Stanisławia i Lubiszewa, skąd najbliżej do odwiertu, obawiają się m. in. o wpływ przyszłej inwestycji na jakość wód oraz spadku wartości cen nieruchomości sąsiadujących z otworem wiertniczym.
Kanadyjsko-austriacko-włoska spółka Saponis Investments jeszcze w 2009 roku dostała 3 koncesje poszukiwawcze - Sławno w okolicach Ustki, Słupsk - koło Potęgowa i Starogard - w pobliżu Tczewa.
- Najbardziej perspektywiczny obszar znajduje się w basenie Morza Bałtyckiego - tłumaczył mieszkańcom przybyłym na spotkanie w Lubiszewie Jacek Wróblewski, przedstawiciel firmy Saponis.
Firma w ub. roku przeprowadziła badania sejsmiczne, które zdecydowały o lokalizacji w Stanisławiu. Koncesja poszukiwawcza została przyznana na 5 lat - zatem Saponis ma czas do 2014 roku. Wkrótce ruszą prace związane z wierceniem otworu, a potem zostanie wykonane kolejne zdjęcie sejsmiczne. Jeśli okaże się, że w okolicach Stanisławia znajdują się duże złoża gazu łupkowego, to wykonane zostaną kolejne wiercenia oraz test produkcyjny, który ma wykazać, czy wydobycie będzie się opłacać - w 2014 roku firma podejmie decyzję, czy będzie starać się o koncesję wydobywczą. Tymczasem już teraz mieszkańcy okolicznych miejscowości chcą wiedzieć, czy inwestycja będzie stanowić zagrożenie dla ludzi. Przedstawiciele firmy Saponis przekonują, że skażenia środowiska nie trzeba się obawiać:
- Przez okres wierceń może wystąpić jedynie uciążliwość w postaci hałasu. - mówił Jacek Wróblewski.
Mieszkańcy pytali również, dlaczego nikt z nimi nie konsultował decyzji o lokalizacji odwiertu:
- Korzyści odnosi jedynie osoba, która dzierżawi ziemię, pozostali odczuwają jedynie niedogodności. Jaką mam gwarancję, że z powodu takiego sąsiedztwa nie spadnie wartość mojej nieruchomości. Nikt nie będzie chciał kupić działki z sąsiedztwem platformy - mówili mieszkańcy.
Największe obawy wśród mieszkańców budziły jednak sprawy związane z technologią wydobycia - pytali, czy ziemia i woda nie zostaną skażone chemikaliami wykorzystywanymi w tej technologii. Podczas wydobycia do otworów poziomych wstrzykuje się wodę z piaskiem i substancjami chemicznymi pod dużym ciśnieniem - woda rozszczelni skałę, w której znajduje się gaz, piasek tworzy system drenażowy, a związki chemiczne zmniejszają tarcie. Przedstawiciele Saponisa przekonują, że wykorzystywana w tym celu woda zostanie później zutylizowana. Przekonywał również, że nie nie trzeba obawiać się skażenia wody pitnej - ta znajduje się na głębokości 100-200 metrów, zaś łupki na głębokości 4 tys. metrów:
- Nie ma podstaw, aby obawiać się o skażenie środowiska. Oczywiście, wszystko się może zdarzyć, kiedy nie przestrzega się procedur, ale w tym do tego nie dojdzie - podkreślał Jacek Wróblewski, dodając, że liczy na dobrą współpracę z mieszkańcami, bo przy wydawaniu koncesji wydobywczej niezbędne już będą konsultacje społeczne.
Dodajmy, że o gazie łupkowym jest w naszym kraju głośno już od jakiegoś czasu - według ekspertów jego zasoby sięgają od 1,4 do 3 bln m sześciennych - jeśli wydobycie gazu byłoby opłacalne, Polska pod tym względem stałaby się samowystarczalna. Koszt wykonania jednego odwiertu wynosi około 25 - 30 mln zł. Przy urządzeniu wiertniczym w Stanisławiu pracuje 70 osób.
Kanadyjsko-austriacko-włoska spółka Saponis Investments jeszcze w 2009 roku dostała 3 koncesje poszukiwawcze - Sławno w okolicach Ustki, Słupsk - koło Potęgowa i Starogard - w pobliżu Tczewa.
- Najbardziej perspektywiczny obszar znajduje się w basenie Morza Bałtyckiego - tłumaczył mieszkańcom przybyłym na spotkanie w Lubiszewie Jacek Wróblewski, przedstawiciel firmy Saponis.
Firma w ub. roku przeprowadziła badania sejsmiczne, które zdecydowały o lokalizacji w Stanisławiu. Koncesja poszukiwawcza została przyznana na 5 lat - zatem Saponis ma czas do 2014 roku. Wkrótce ruszą prace związane z wierceniem otworu, a potem zostanie wykonane kolejne zdjęcie sejsmiczne. Jeśli okaże się, że w okolicach Stanisławia znajdują się duże złoża gazu łupkowego, to wykonane zostaną kolejne wiercenia oraz test produkcyjny, który ma wykazać, czy wydobycie będzie się opłacać - w 2014 roku firma podejmie decyzję, czy będzie starać się o koncesję wydobywczą. Tymczasem już teraz mieszkańcy okolicznych miejscowości chcą wiedzieć, czy inwestycja będzie stanowić zagrożenie dla ludzi. Przedstawiciele firmy Saponis przekonują, że skażenia środowiska nie trzeba się obawiać:
- Przez okres wierceń może wystąpić jedynie uciążliwość w postaci hałasu. - mówił Jacek Wróblewski.
Mieszkańcy pytali również, dlaczego nikt z nimi nie konsultował decyzji o lokalizacji odwiertu:
- Korzyści odnosi jedynie osoba, która dzierżawi ziemię, pozostali odczuwają jedynie niedogodności. Jaką mam gwarancję, że z powodu takiego sąsiedztwa nie spadnie wartość mojej nieruchomości. Nikt nie będzie chciał kupić działki z sąsiedztwem platformy - mówili mieszkańcy.
Największe obawy wśród mieszkańców budziły jednak sprawy związane z technologią wydobycia - pytali, czy ziemia i woda nie zostaną skażone chemikaliami wykorzystywanymi w tej technologii. Podczas wydobycia do otworów poziomych wstrzykuje się wodę z piaskiem i substancjami chemicznymi pod dużym ciśnieniem - woda rozszczelni skałę, w której znajduje się gaz, piasek tworzy system drenażowy, a związki chemiczne zmniejszają tarcie. Przedstawiciele Saponisa przekonują, że wykorzystywana w tym celu woda zostanie później zutylizowana. Przekonywał również, że nie nie trzeba obawiać się skażenia wody pitnej - ta znajduje się na głębokości 100-200 metrów, zaś łupki na głębokości 4 tys. metrów:
- Nie ma podstaw, aby obawiać się o skażenie środowiska. Oczywiście, wszystko się może zdarzyć, kiedy nie przestrzega się procedur, ale w tym do tego nie dojdzie - podkreślał Jacek Wróblewski, dodając, że liczy na dobrą współpracę z mieszkańcami, bo przy wydawaniu koncesji wydobywczej niezbędne już będą konsultacje społeczne.
Dodajmy, że o gazie łupkowym jest w naszym kraju głośno już od jakiegoś czasu - według ekspertów jego zasoby sięgają od 1,4 do 3 bln m sześciennych - jeśli wydobycie gazu byłoby opłacalne, Polska pod tym względem stałaby się samowystarczalna. Koszt wykonania jednego odwiertu wynosi około 25 - 30 mln zł. Przy urządzeniu wiertniczym w Stanisławiu pracuje 70 osób.
Komentarze (32) dodaj komentarz
GryFFF
20.07.2011, 00:16
Gaz głupkowy
Jak to mówił JKM są dwa wyjścia z kryzysu, normalne i cudowne. Normalne to np. taki gaz a łupków albo znalezienie żyły złota w Warszawie, a cudowne to takie, że ludzie po prostu wezmą się do roboty. Też jestem za tym cudownym tylko szkoda, że to niemożliwe i ludzie wolą wierzyć, że staniemy się drugim Kuwejtem a kasa będzie nam spadać z nieba.
Odpowiedz_gość
20.07.2011, 14:23
taaa
JKM kiedyś też powiedział do niepełnosprawnej dziewczynki na wózku żeby nie chodziła do szkoły bo innym dzieciom przeszkadza nie wspominając o tym że 80% czy nawet 90% polaków to faszyści. Skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
CytujAL_gość
20.07.2011, 00:38
Obejrzycie film "Gasland"
zobaczycie co to znaczy wydobycie gazu łupkowego.
Odpowiedzahma ahma _gość
20.07.2011, 08:25
Gaz łupkowy to zły pomysł ;/ filmiki na youtube wszystko wyjaśniają ;d można podpalić wodę lecącą z kranu ;)
Odpowiedzkajot551_gość
20.07.2011, 09:38
gaz lupkowy
Gdyby w tym miejscu okazal sie gaz lupkowy w takiej ilosci ze istniala by oplacalnosc wydobycia to okolicznym mozna wyplacic odszkodowanie .Nie dopuszczam mozliwosci by mieszkancy mogli opozniac ,czy przeszkadzac w wydobyciu.Cos co dla spoleczenstwa kraju jest niezbedne nie moze podlegac by mala grupa blokowala.W razie czego PRZYMUSOWY WYKUP DZIALEK.W przypadku iz gaz jest bardzo ekologiczny w uzyciu,mozna sie zgodzic na pewne szkody ekologiczne ,nie ma nic za darmo.
Odpowiedzlth_gość
20.07.2011, 12:32
Zastanawia mnie kolego, co byś powiedział, gdyby chodziło o Twoją działkę i Twoje bezpośrednie sąsiedztwo. Piszesz o społeczeństwie. A czym jest społeczeństwo? Społeczeństwo to ludzie, więc inwestycje potrzebne dla społeczeństwa należy przeprowadzać tak, żeby nie szkodzić ludziom. Odszkodowania za spadek wartości gruntu są śmieszne, nie pokrywają nawet w połowie szkód, które wyrządza się ludziom zmuszonym do opuszczenia działek na odwiert. Jakim prawem Ty nie dopuszczasz możliwości, aby mieszkańcy mogli cokolwiek opóźniać? To jest ziemia, na której mieszkają i z którą wiążą swoją przyszłość. Nikt nie ma prawa odbierać im tego ze szkodą dla nich, a już na pewno Twoje wizje wydobywcze nie są tego warte.
CytujŚwistak_gość
20.07.2011, 09:47
znowu brednie ekoterrorystów
A prąd coraz droższy - z prądem droższe wszystko inne. Przestańcie bredzić. Mamy złoża to trzeba je eksploatować. Srać do rzeki można, wyrzucać śmieci do lasu można a eksploatować złóż z głębokości 4000 m już nie można? Biedni mieszkańcy, z którymi nikt tego nie konsultował, dostaną od koncernu po 100 tys. zł rekompensaty za utratę wartości gruntu, bo o to walka idzie i wygnają wszystkich ekologów gdzie pieprz rośnie.
Odpowiedzjarek_gość
20.07.2011, 09:56
Proponuję pare wypowiedzi na temat jaki to gaz łupkowy jest szkodliwy i drogi,. a gaz rosyjski tani i super ekologiczny. Zresztą i tak niedługo pewnie zostanie zakręcony, a nam zostanie alternatywa gazu rosyjskiego- kupowanego ze strony niemieckiej (rura na dnie Bałtyku omijająca Polskę).
OdpowiedzzLubiszewa_gość
20.07.2011, 10:52
Kto wziął łapówkę?
"Przez okres wierceń może wystąpić jedynie uciążliwość w postaci hałasu" - Jak to jest możliwe że ktoś wyraził zgodę na budowę wieży wiertniczej w bezpośrednim sąsiedztwie domów mieszkalnych? Co na to warunki zabudowy? Czy Lubiszewo nie jest przypadkiem pod ochroną konserwatora zabytków? Stwierdzenie "Nie ma podstaw, aby obawiać się o skażenie środowiska. Oczywiście, wszystko się może zdarzyć" też nie napawa optymizmem. W fukushimie też przestrzegali procedur....
OdpowiedzGaz Głupkowy_gość
20.07.2011, 10:57
Nowe inwestycje dla Szczewa
Podobno w trybie nadzwyczajnym zebrały się rady okolicznych samorządów i ustaliły, że most lisewski vel tczewski zostanie rozebrany, aby tankowce-gazowce mogły wpływać do Szczewa, a bulwar nadwiślański nie będzie przerabiany na lotnisko, tylko zostanie przebudowany na bazę przeładunkową gazu głupkowego.
Odpowiedzloffix_gość
20.07.2011, 11:30
ludzie ocknijcie się!
Nie wiem z czego mamy się cieszyć. Kopalnie wegla kamiennego w Polsce są i jakie mamy z tego korzyści - węgiel jest taki tani? Absolutnie nie. Więc jeśli prywatne firmy (często zagraniczne koncerny) będą rujnować nasze środowisko i wydobywać gaz łupkowy to my nic z tego nie będziemy mieli. Oni zrobią kasę i wyjadą, nam pozostanie bałagan i zniszczone środowisko naturalne.
OdpowiedzALINA_gość
20.07.2011, 12:34
Nasuwa się jedna myśl że ludzie są po.....leni roboty nie ma to gadają że nie ma jak może się okazać że to żyła złota też żle czasy komuny się skończyły że wszystko dostaje się na talerzu trzeba się brać za robotę zeby coś mieć ,a tym ze wsi to się już w d**ach poprzewracało może od tych pieniędzy z unii. Też jak wchodziliśmy do unii to krzyczeli a teraz najwięcej korzystają z tego ,jak się okaże że są z tego pieniądze podatki ,praca dla nich itp, to inaczej będą patrzeć i mówić ZENADA TYLKO KRZYCZEĆ I PROTESTOWAĆ TO KAŻDY POTRAFI A ROBIĆ NIE MA KOMU .
OdpowiedzzLubiszewa_gość
20.07.2011, 13:37
Typowa znieczulica społeczna, jak mi nie przeszkadza to na resztę mam wywalone... Wyobraź sobie sytuację nabrałaś kredytów na 40 lat, ledwo wiążesz koniec z końcem żeby tylko wybudować wymarzony dom. Kupujesz działkę w pięknej spokojnej miejscowości, budujesz do a obok stawiają Ci wieżę wiertniczą... Skoro złoża są niby takie wielkie to nie można było tego zrobić w innym miejscu, dalej od domów mieszkalnych? Pól w tamtej okolicy nie brakuje...
CytujPRACWOWITY ALIN_gość
20.07.2011, 15:47
Moja robota polega na liczeniu pieniędzy.
A co ALINA szukasz parobków do roboty za 5 zł/h?
Cytujz_gość
20.07.2011, 13:34
Ciekawe
Jeśli przez tą całą szopkę z gazem łupkowym spadną ceny nieruchomosci na tym obszarze,to ludzie będa starali się o wysokie odszkodowania....więc czy warto w ogóle przeprowadzać takie próby z tym gazem łupkowykm?
Odpowiedzmania_gość
20.07.2011, 14:43
Poczytajcie trochę o technologii wydobycia, zrozumcie i dopiero wtedy wyrażajcie opinie. W tej chwili stoi jeden szyb wiertniczy. Za kilka dni zaczną się odwierty. Po wykonaniu pionowego otworu na głębokości około 2 tysięcy metrów, szyb zacznie przebiegać w poziomie. 1, 2, a nawet kilka poziomych kanałów na długości nawet 2km. Jak to zbudują w poziomych rurociągach zostaną wykonane otwory - coś a'la rury perforowane przy drenażu. W te kanały zostanie wtłoczona pod ogromnym ciśnieniem woda z domieszką kilkuset substancji (w większości zabójczych dla nas i środowiska). Część tych substancji spowoduje powstanie mikroszczelin w łupkach. Inne będą chronić chemicznie rurociąg przed korozją, itd. Gaz zacznie z "wodą" wydobywać się na powierzchnię a szczeliny wypełni się piachem. Gdy zapoczątkuje się proces uwalniania gazu to nie można tego zatrzymać. Co nie wydostanie się rurociągiem zacznie znajdować sobie inne drogi na powierzchnię. Wodę po zużyciu trzeba zutylizować. Część będą chcieli odparować (ciekawe na kogo spadnie ten syf z deszczem..bo ja myślę, że na Tczew i okolice) resztę wywiozą cysternami (gdzie? tysiące m3 skażonej wody). Już widzę te uśmiechnięte miny na widok kilkudziesięciu, a może kilkuset ciężarówek dziennie z cysternami pełnymi toksycznej wody. Jak coś znajdą to nie skończy się na jednym szybie. Powstaną magazyny na wodę i instalacje. W większości automatyczne, więc raczej nie liczyłbym na miejsca pracy dla Tczewian. To, że skażona woda w końcu zatruje wody powierzchniowe i pobliskie jeziora jest kwestią czasu. O tym, że grunty i gospodarstwa stracą na wartości też jestem przekonany. Kto będzie chciał mieszkać w sąsiedztwie takiego syfu. Ja osobiście, po przestudiowaniu kilku prac na ten temat jestem pełen obaw o nasze zdrowie i zdrowie naszych dzieci. Dziwi mnie, że poruszane są tematy odszkodowań i wirtualnych miejsc pracy, gdy np. w wyniku oddziaływania radioaktywnego Radu nasze dzieci mogą rodzic się z wadami genetycznymi. Ludzie są przeciwni elektrowni we wsi Rajkowy a szyby wiertnicze budzą nadzieję na drugi Kuwejt na Pomorzu. Ludzie pomyślcie trochę. W USA ta technologia niszczy przyrodę i ludzkie życie, a u nas w Polsce radocha. Znowu będzie Polak mądry po szkodzie. Na pewno gaz nie stanieje. Będziemy kupowali nasz własny gaz od obcych korporacji, pewnie nie dużo taniej niż od ruskich. Za to zdewastują nam nasze środowisko. Dlaczego tych złóż nie zostawić dla następnych pokoleń. Może za parę lat będą czyste metody wydobycia. Zainteresowanych odsyłam do google. Poczytajcie. Rzeczywistość nie jest taka różowa. Mam nadzieję, że nic nie znajdą i wyniosą się z tym swoim szybem jak najdalej stąd. Dla tych, którzy nie lubią czytać: http://www.youtube.com/watch?v=NLZq65JLIe8 http://www.youtube.com/watch?v=qmFiTGwN95I
Odpowiedzpozerka_gość
20.07.2011, 14:51
Najpierwsz piszą na NaszeMiasto
później tcz.pl i tak jest z każdym artykułem
Odpowiedzpepe_gość
20.07.2011, 15:36
COOOO wy tu pie...szycie dobro społeczne ,jeszcze nic nie robią a centusie martwią się że im posesje stanieją. Góry są piękne, spływ dunajcem , rejs po jeziorze Czorsztyńskim. tekst bez sensu , ale czy wiecie, że na potrzeby <społeczne> jezioro Czorsztyńskie powstało po wybudowaniu zapory. I na te potrzeby <społeczne> wysiedlono całą wioskę resztę zrównano i zalano wodą. więc nie tragizujcie, tylko dla tego że chcą robić odwierty próbne..
Odpowiedz_gość
20.07.2011, 15:43
robic sie nie chce, gazu lupkowe sie nie che, to co wy k.... chcecie ludzie ?
OdpowiedzJan_gość
20.07.2011, 15:51
NIE
ZDECYDOWANIE "NIE" DLA GAZU ŁUPKOWEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzMati_gość
20.07.2011, 16:11
--- Treść komentarza została usunięta przez Moderatora serwisu ---
Cytujantypostępacki_gość
20.07.2011, 17:40
Tusk odda sprawę starszym i mądrzejszym
Tusk i ci co go trzymają na smyczy nie pozwolą by Polska stała się niezależna od ruskich i pruskich. Jedyne wyjście, to danie im kopniaka wyborczego i odesłanie na śmietnik historii. http://wpolityce.pl/view/15305/_Bogactwo_energetyczne_Polski__mogace_prowa dzic_do_jej_ niezaleznosci__nie_lezy_w_interesie_panstw_sasiednich_.html
Odpowiedzstef
20.07.2011, 21:53
ANTYPOSTĘPACKI -gość
może NFZ leczy jeszcze na głowę .....
CytujWyleczyć POtumanionych_gość
21.07.2011, 09:44
Potrzebujemy premiera, a nie opakowanie zastępcze
Rzeczywiście NFZ powinien zająć się globalnie leczeniem zwolenników pozbawiania suwerenności narodu polskiego. Obecne władze robią wszystko w interesie mocarstw ościennych.
Cytujxdghjteawr_gość
20.07.2011, 22:09
bardzo niebezpieczne przedsięwzięcie pod każdym względem przyrodniczym budowlanym , oraz zdrowotnym
Odpowiedzwłaściciel_działki_Lubiszewo_gość
21.07.2011, 00:36
Ile tego odszkodowania wypłacą?
Ile będzie wynosić odszkodowanie za działkę w Lubiszewie? Czy ktoś wie?
Odpowiedzanka_gość
21.07.2011, 11:18
Jeśli ten gaz byłby taki groźny dla otoczenia to ochrona środowiska niewyraźyła by zgoby na jakieś odwierty.
Odpowiedzdyskutujmy, nie obrażajmy_gość
21.07.2011, 16:29
Argumenty, nie inwektywy
Przeciwnikami energetycznego uniezależnienia się Polski jest lobby rosyjsko- niemieckie, a także takie środowiska, które tak bardzo przeszkadza Ojciec Rydzyk i Jego zaangażowanie w pozyskiwanie zasobów geotermalnych. http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=112865 http://wpolityce.pl/view/15335/Zobacz__j ak_w_szczegolach_wyglada_batalia_wok ol_gazu_lupkowego__Parlament_Europejski__zamawia_eks pertyzy_u____zdekl arowanych_przeciwnikow_tego_paliwa_.html
Odpowiedz._gość
21.07.2011, 16:42
GASLAND
oglądałem ten film to jakaś ściema pseudo ekologów finansowanych przez gasprom
OdpowiedzLubiszewianin_gość
21.07.2011, 22:37
koszmar...
Obejrzyjcie film, trwa ponad 1,5 godziny. Bóle żołądka po wypiciu wody, wypadanie sierści u zwierząt, nieurodzaj. Woda zawierać będzie tyle chemii, że będzie można ją podpalić!... http://www.youtube.com/watch?v=I3L4YJo5TPk Albo razem będziemy walczyć, albo każdy z osobna będzie cierpiał.
Odpowiedzas mama_gość
26.07.2011, 21:35
lubiszewo
Jestem mamą dzieci które chodzą do szkoły w Lubiszewie i nie mogę wyjść z podziwu że odwiert zrobiono tak blisko domów,szkoły ,przedszkola .To jakiś koszmar! Jeżeli coś znajdą to zapłacimy za to wysoką cenę,zdrowie......
Odpowiedzlubiszewianin !!_gość
27.07.2011, 00:42
Wojt
Decyzję o lokalizacji wieży wiertniczej musiał podpisać Wójt ! Na pierwszym miejscu postawiono interes firmy wiertniczej, czyli najbliższa lokalizacja względem zjazdu w Stanisławiu ( ok 200 metrów ). Przeciez budowa utwardzonej drogi ze szczerego pola kosztuje... Skoro odwierty w póżniejszym etapie przeprowadza się poziomo w promieniu 3 km to dlaczego postawiono tak wielki szyb tak blisko zabudowań ( ok 200 metrów). Nikt z Rady Gminy Tczew nie pojawił się na zabraniu.....zostaliśmy zlekceważeni...to skandal.
Odpowiedz