We wtorek wykonawca projektu, spółka NB Tricity, zgłosił gotowość do uruchomienia I etapu systemu roweru publicznego MEVO. Oznacza to formalne rozpoczęcie odbiorów. Po ich zakończeniu ze skutkiem pozytywnym, zostanie uruchomiony największy w Europie system roweru publicznego w całości składający się z rowerów elektrycznych.
W najbliższym czasie przedstawiciele Zamawiającego będą testować system składający się na tym etapie z 1224 rowerów i 660 stacji. Najważniejszym elementem tego procesu będzie przeprowadzenie rozruchu testowego, czyli sprawdzenie funkcjonowania systemu w warunkach możliwie zbliżonych do tych, w jakich będzie docelowo funkcjonował.
MEVO to największy w Europie system roweru publicznego w całości składający się z rowerów elektrycznych. Oznacza to, że silnik weźmie na siebie tyle wysiłku, ile włoży rowerzysta. To szczególnie wygodne przy ruszaniu, nabieraniu prędkości i podjazdach pod górę. Docelowo na terenie 14 miast i gmin dostępnych będzie 4080 rowerów. Będą z nich mogli korzystać mieszkańcy i turyści odwiedzający Gdańsk, Gdynię, Sopot, Tczew, Puck, Redę, Kartuzy, Sierakowice, Somonino, Stężycę, Władysławowo, Żukowo, Pruszcz Gdański i Rumię. Dzięki zastosowaniu technologii IV generacji rowery będzie można wypożyczać i zwracać zarówno na położonych w kluczowych punktach miast stacjach, jak i poza nimi.
MEVO będzie jednym z pierwszych w Polsce całorocznych systemów rowerowych. W okresie zimowym liczba rowerów będzie mniejsza, nie znikną one jednak z ulic.
Dodajmy, że pierwotnie system miał ruszyć 18 listopada, data startu została przełożona na 9 grudnia, a później na 18 stycznia. Jeśli testy wypadną pomyślnie, usługa będzie prawdopodobnie dostępna od 1 marca. Wykonawcy za opóźnienia grozi nawet 900 tys. zł kary.
W najbliższym czasie przedstawiciele Zamawiającego będą testować system składający się na tym etapie z 1224 rowerów i 660 stacji. Najważniejszym elementem tego procesu będzie przeprowadzenie rozruchu testowego, czyli sprawdzenie funkcjonowania systemu w warunkach możliwie zbliżonych do tych, w jakich będzie docelowo funkcjonował.
"Jesteśmy przekonani, że już wkrótce będziemy mogli oddać użytkownikom ten unikalny na skalę światową system. Ostatnie dni spędziliśmy intensywnie testując jego funkcjonalności. Jesteśmy pewni, że MEVO spełni oczekiwania użytkowników" - mówi Robert Lech, prezes Nextbike Polska.
MEVO to największy w Europie system roweru publicznego w całości składający się z rowerów elektrycznych. Oznacza to, że silnik weźmie na siebie tyle wysiłku, ile włoży rowerzysta. To szczególnie wygodne przy ruszaniu, nabieraniu prędkości i podjazdach pod górę. Docelowo na terenie 14 miast i gmin dostępnych będzie 4080 rowerów. Będą z nich mogli korzystać mieszkańcy i turyści odwiedzający Gdańsk, Gdynię, Sopot, Tczew, Puck, Redę, Kartuzy, Sierakowice, Somonino, Stężycę, Władysławowo, Żukowo, Pruszcz Gdański i Rumię. Dzięki zastosowaniu technologii IV generacji rowery będzie można wypożyczać i zwracać zarówno na położonych w kluczowych punktach miast stacjach, jak i poza nimi.
"Skrupulatnie testujemy ze specjalistami wszystkie funkcjonalności systemu. Będzie on funkcjonował przez 6,5 roku, chcemy być pewni, że spełni oczekiwania użytkowników" - mówi Michał Glaser, dyrektor Biura Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.
MEVO będzie jednym z pierwszych w Polsce całorocznych systemów rowerowych. W okresie zimowym liczba rowerów będzie mniejsza, nie znikną one jednak z ulic.
Dodajmy, że pierwotnie system miał ruszyć 18 listopada, data startu została przełożona na 9 grudnia, a później na 18 stycznia. Jeśli testy wypadną pomyślnie, usługa będzie prawdopodobnie dostępna od 1 marca. Wykonawcy za opóźnienia grozi nawet 900 tys. zł kary.
Komentarze (14) dodaj komentarz
sz_gość_gość
13.02.2019, 12:51
A kto im tyle rowerów naspawał i po co?
OdpowiedzTymoteusz_gość
13.02.2019, 17:16
Taki biznesik.... Miasto zapłaci w końcu ściąga z nas podatki ma z czego.
CytujGość_super_gość
13.02.2019, 13:50
Czemu nie? inicjatywa naprawde fajna.
Odpowiedzeko_gość
13.02.2019, 13:52
już czas na MEVO ale samochodowe
tnij.tcz.pl/?u=2be8a8
Odpowiedzleo_gość
13.02.2019, 22:18
to co wysłałeś w linku wygląda fajnie ,kolega zakupił podobny pojazd z marki romet coś się popsuło i została kupa złomu akumulatory do niego kosztują uwaga 9000 zł to nie pomyłka 9 pakietów po 1000 zł sztuka myślę że to utopia finansowa no i do tego nasze elektrownie węglowe
CytujEkO_gość
13.02.2019, 14:03
przerost treści nad formą
Obłęd. Władze próbują NA SIŁĘ wciskać ludziom nowy trend. Chcą być bardzo lewi i nowocześni; czerpać garściami Zachód. Czy ktoś jednak pomyślał, czy to może się faktycznie dobrze przyjąć? Według mnie, ktoś próbuje błysnąć za kasę, której sam z kieszeni nie wyciąga. Promujcie sobie alternatywne środki komunikacji w mieście, ale z głową ...
OdpowiedzTymoteusz_gość
13.02.2019, 17:10
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Miasto zadłużone po uszy i jedyne o co się dba to grupa pedalarzy która jest pasożytem bo nie wnosi ani złotówki do budżetu a tylko ma roszczenia i wszystkich podatników doi.
Cytujas_gość
13.02.2019, 15:00
Dlaczego tak krótko?
6,5 roku ma funkcjonowac ten system - to bardzo krótko . A co po tym okresie z całą tą bazą, rowerami , infrastrukturą . ? Inwestycja wielkości kilkudziesięciu milionów nie ma szans się zwrócic w tak krótkim okresie czasu ( mimo wielu milionów dotacji unijnej ) . Ja mam rower 16 lat i jak zdrowie dopisze to jeszcze z 10 lat bym pojeżdził , a z roweru metropolitalnego raczej nie skorzystam.
Odpowiedzpiotr_gość
13.02.2019, 15:26
dlaczego nie
dlaczego nie dadzą na 1 miesiąc mi na testy za fri
OdpowiedzMAZGUŁA_gość
13.02.2019, 15:36
I tak dokładamy z podatków do tego projektu a ty chcesz całkowicie za free
CytujJa_gość
13.02.2019, 21:35
"Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Miasto zadłużone po uszy i jedyne o co się dba to grupa pedalarzy która jest pasożytem bo nie wnosi ani złotówki do budżetu a tylko ma roszczenia i wszystkich podatników doi."
OdpowiedzJestem takim pedalarzem i mogę się założyć że więcej wpłacam do budżetu niż dumny posiadacz 20-letniego diesla...
LGBT_gość
14.02.2019, 08:50
MEVO kosztuje podatników ponad 40 milionów - ty pewnie sam dałeś z 6-8 milionów pajacu?
Cytujlech_gość
13.02.2019, 22:14
nie chciałbym jeżdzić tak gównianym rowerem ktoś na tym niezły biznes kręci i tyle postoją rok pod chmurką i na złom wygląda na ciężki to zarobią na złomie
OdpowiedzMIeszkanie_gość_gość
14.02.2019, 13:31
Malkontenci którzy nic nie robią
Mevo nie ma się nikomu zwrócić. Komunikacja miejska też się miastu nie zwraca, a jakoś ludzie nie proponują żeby nie jeździła. Spróbujcie raz się przesiąść ze swoich starych passatów na rowery, to może nie umrzecie przed 60tką.
Odpowiedz