Kryminalni zatrzymali 39-latka, który ukradł w miejscu pracy elektronarzędzia i inne przedmioty budowlane. Poszkodowany oszacował starty na 3300 złotych. Policjanci odzyskali cześć przedmiotów o wartości 1700 złotych. Jak ustalili policjanci, mężczyzna starał się jak najszybciej spieniężyć swoje łupy, więc sprzedawał je do lombardu. Obywatel Ukrainy usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, pracując nad sprawą kradzieży elektronarzędzi i przedmiotów budowlanych w jednym z remontowanych budynków w Tczewie, ustalili, że sprawcą najprawdopodobniej jest pracownik firmy usługowej.
- 24 listopada tego roku funkcjonariusze zatrzymali i przewieźli do jednostki Policji wcześniej wytypowanego obywatela Ukrainy. Z zebranych przez kryminalnych informacji wynika, że 39-latek kradł z miejsca pracy sprzęt, a następnie, aby jak najszybciej spieniężyć swoje łupy, sprzedawał do lombardu. Mężczyzna okradł swojego pracodawcę na kwotę 3300 złotych. Część mienia o wartości 1700 złotych została odzyskana przez policjantów i wróciła już do właściciela. - mówi st. post. Katarzyna Ożóg, rzeczniczka KPP Tczew.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutów kradzieży, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, pracując nad sprawą kradzieży elektronarzędzi i przedmiotów budowlanych w jednym z remontowanych budynków w Tczewie, ustalili, że sprawcą najprawdopodobniej jest pracownik firmy usługowej.
- 24 listopada tego roku funkcjonariusze zatrzymali i przewieźli do jednostki Policji wcześniej wytypowanego obywatela Ukrainy. Z zebranych przez kryminalnych informacji wynika, że 39-latek kradł z miejsca pracy sprzęt, a następnie, aby jak najszybciej spieniężyć swoje łupy, sprzedawał do lombardu. Mężczyzna okradł swojego pracodawcę na kwotę 3300 złotych. Część mienia o wartości 1700 złotych została odzyskana przez policjantów i wróciła już do właściciela. - mówi st. post. Katarzyna Ożóg, rzeczniczka KPP Tczew.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutów kradzieży, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (7) dodaj komentarz
saracen_gość
27.11.2023, 15:41
odesłać na front....
Odpowiedzantymigrant_gość
27.11.2023, 16:08
choć podejrzewam, że chłopu nawet jakby dać wybór - czysta karta, ale jedziesz na front albo 5 lat w polskim więzieniu - pewnikiem wybrałby to drugie. Mamy zbyt dobre warunki dla łamiących prawo. Powinny wrócić obozy/miejsca pracy, żeby zarabiali na siebie. W końcu to oni popełnili przestępstwo, więc niech siebie utrzymują.
CytujZiom_gość_gość_gość_gość
27.11.2023, 22:34
WON Z POLSKI,ŁAJZA JE...Y.
CytujGość _gość_gość_gość_gość_gość
28.11.2023, 19:59
Już pojechał Spierd... od siebie i tu kradnie szoszon jeden I nie tylko on tu jest
CytujFran _gość
27.11.2023, 17:34
Gnać tych ukrów do siebie Kradną chleją i jeszcze wszystkie socjale biorą
Odpowiedza_gość
27.11.2023, 20:35
Niech ich jeszcze więcej sprowadzą ,
OdpowiedzJan _gość_gość_gość_gość
28.11.2023, 11:05
x
Nie zamkną go prędzej wydala z kraju ,to byłoby nie poprawne politycznie , tak samo jak nie skaża żadnego Amerykanina w Polsce
Odpowiedz