Policjanci z tczewskiej komendy poszukują świadków potrącenia pieszego, do którego doszło 30 listopada br. około godziny 14 na ulicy Północnej w Tczewie.
30 listopada br. około godziny 14 na ulicy Północnej w Tczewie doszło do zdarzenia drogowego, gdzie doszło do potrącenia pieszego przez samochód.
30 listopada br. około godziny 14 na ulicy Północnej w Tczewie doszło do zdarzenia drogowego, gdzie doszło do potrącenia pieszego przez samochód.
- Osoby, które widziały zdarzenie i są w stanie pomóc funkcjonariuszom, w wyjaśnieniu okoliczności wypadku proszone są o kontakt telefoniczny z Komendą Powiatową Policji w Tczewie pod numerem telefonu 47 742 81 89 lub całodobowo pod numerem 47 742 82 22. - mówi st. post. Katarzyna Ożóg z tczewskiej policji.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (5) dodaj komentarz
qq_gość
09.12.2022, 08:40
To w czewie jest taka ulica?
OdpowiedzMICHAU_gość
09.12.2022, 08:52
A ten pieszy to był pijany, że nie zauważył dużego samochodu?
Odpowiedzcgb_gość
09.12.2022, 09:23
był głupi, pewnie to twoja rodzina.
CytujGość_gość_gość
09.12.2022, 12:18
Niestety prawo pozwala dziś .....
Niestety zmienione prawo dające pieszym wszelką władzę pozwala dziś w świetle przepisów na hodowanie człowieka kaleki. Włażą piesi bez jakiegokolwiek rozumu na pasy bo prawo mają. Pewnie, ze tak! ale przy tym zdrowy rozsądek też powinno się zachować, a często jest jego ewidentny brak! Dawniej wchodząc na przejście dla pieszych trzeba było się rozejrzeć na prawo.lewo,prawo. Dziś idzie ....włazi bo ma prawo! Kaptur na głowie, telefon w ręce i idzie ....kaleka potencjalny!
OdpowiedzKierowca_gość_gość
11.12.2022, 09:48
Gdy zielone dla pieszych już miga...
To można wejść na przejście i natychmiast je opuścić, zanim zapali się czerwone światło. Ostatnio na al. Kociewskiej (skrzyżowanie z ul. Jagiellońską) jedno dziecko myślało, że zdąży "wejść" jeszcze na zielonym. Ale światło zmieniło się na czerwone. Dziecko tego już nie widziało, i zrobiło krok na zebrę, w momencie, gdy już przejeżdżałem. Gdyby dzieciak się nie zatrzymał, to zapewne uderzyłby w bok samochodu. Dlatego drodzy rodzice, rozmawiajcie ze swoimi dziećmi o bezpieczeństwie na drodze, jeśli Wam na dzieciach zależy.
Odpowiedz