Przymusowa przerwa w funkcjonowaniu szkół potrwa dłużej niż pierwotnie zakładano. Dlatego szkoły już wdrażają, lub będą wdrażać - nauczanie na odległość.
Pandemia koronawirusa spowodowała zawieszenie zajęć w szkołach w całej Polsce. To już pewne, że przerwa zostanie wydłużona - szkoły będą zamknięte co najmniej do Wielkanocy. Dlatego placówki oświatowe muszą nastawić się na nauczanie na odległość.
Sprawdziliśmy jak sytuacja wygląda w tczewskiej Szkole Podstawowej nr 4.
Także tczewskie szkoły ponadpodstawowe są w stałym kontakcie ze swoimi uczniami.
Rządowe rozporządzenia mają też sprawić, że uczniowie na podstawie nauki zdalnej będą mogli otrzymywać oceny.
Pandemia koronawirusa spowodowała zawieszenie zajęć w szkołach w całej Polsce. To już pewne, że przerwa zostanie wydłużona - szkoły będą zamknięte co najmniej do Wielkanocy. Dlatego placówki oświatowe muszą nastawić się na nauczanie na odległość.
- Każda z naszych szkół organizuje nauczanie on-line, w takim zakresie, w jakim jest to możliwe. Nauczyciele kontaktują się z rodzicami oraz z uczniami poprzez dziennik elektroniczny, a także telefonicznie lub mailowo. Korzystają ze stron internetowych, które udostępniło Ministerstwo Edukacji Narodowej, służących do nauczania on-line. Nadzór nad tym zdalnym nauczaniem w każdej szkole sprawuje dyrektor. - informuje Małgorzata Mykowska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Tczewie.
Sprawdziliśmy jak sytuacja wygląda w tczewskiej Szkole Podstawowej nr 4.
- Uczniowie są w bieżącym kontakcie z kadrą nauczycielską. Realizują powtórki i utrwalenie wiedzy. Nauczyciele korzystają z e-dziennika, a niektórzy przygotowali własne platformy do nauczania. Czekamy na dalsze kroki z ministerstwa, które pozwolą na wprowadzanie nowego materiału (rozmowę przeprowadziliśmy w piątek - jeszcze przed wprowadzeniem nowych rządowych rozwiązań - przyp. red.) - mówi Tomasz Szulc, dyrektor SP4.
Także tczewskie szkoły ponadpodstawowe są w stałym kontakcie ze swoimi uczniami.
- Dyrektorzy na bieżąco nadzorują pracę, aby również nadto nie obciążać uczniów materiałem do nauki. Dyrektorzy nie mają narzuconych procedur prowadzenia zajęć on-line, każdy nauczyciel korzysta z różnych metod w zależności od potrzeb - np. przygotowania swoich uczniów do matury, jak i możliwości technicznych - mówi Marcin Stolarski, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Tczewie.
Rządowe rozporządzenia mają też sprawić, że uczniowie na podstawie nauki zdalnej będą mogli otrzymywać oceny.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Koronawirus
Koronawirus
Nowy koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba najczęściej objawia się gorączką, kaszlem, brakiem smaku i/lub węchu, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2/3% osób chorych. Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, pacjenci onkologiczni, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby.
Komentarze (6) dodaj komentarz
Mądry_gość
23.03.2020, 12:18
Zauważyliście jak drogei jest paliwo w Tczewie w porównaniu z Pruszczem, Pszczółkami, czy nawet Gdańskiem? Różnice nie wynoszą kilku groszy ale kilkadziesiąt. W Gdańsku paliwo można kupić nawet za 4 zł.... a u nas 4,38 ?
Odpowiedzsrhg_gość
23.03.2020, 14:10
bo te dwa zlodzieje, zółty i zielony mają zmowę cenową i zawsze nie dość, że mają takie same ceny to od zawsze drożej niż gdzieś indziej.
CytujKt_gość
23.03.2020, 16:57
Stacje paliw
Żółty, zielony i oczywiscie trzeba jeszcze ten czerwony na wjeździe do Tcz doliczyć do nich. Że nikt się za taką zmowę cenową nie weźmie
OdpowiedzAdrian_gość
23.03.2020, 17:59
walić ich
dzisiaj byłem przy auchan do pełna zatankować. 3.93 za litr benzyny
CytujJol_gość_gość
24.03.2020, 08:05
Hm
A czy nauczyciele czasem nie przesadzaja? Rozumiem ,że z programem trzeba jakoś ruszyc, ale kurczę no. Jeden przedmiot maja 2 razy w tygodniu a od kiedy szkoły zamknięte to już maja 9 zadań domowych z tego. Każdy nauczyciel powinien przesłać materiał tego dnia co miałby lekcje z daną klasą i byłoby ok. Rodzice pracują a teraz jeszcze musza z dziećmi odrabiać lekcje i tłumaczyć wszystko za nauczyciela po godzinach( dobrze ze mam tylko 2 dzieci, bo przy 4 czy 5 nie wypbrazam sobie tego, chyba ze bym musiala sie zwolnic z pracy) do tego jeszcze trzeba dom ogarnać , pomóc starszym żeby z domu nie wychodzili ... Mi zaczyna brakowac czasu na to wszystko. A to dopiero początek... ciekawe czy ktoś nam dorzuci do pensji jak pracujemy teraz na 3 etaty jrstesmy przemęczeni śpimy tylko po 3- 4 godz. Masakra
Odpowiedzshe_gość_gość
24.03.2020, 09:03
Popieram. Nie nazwałabym tego zdalnym nauczaniem, a jedynie wielką narodową pracą domową. Codziennie z każdego praktycznie przedmiotu: przeczytaj od do i zrób stos zadań. Poszli na łatwiznę a ty rodzicu się teraz męcz,wytłumacz i zrób te zadania z dzieckiem.
Cytuj