Początek zimowej przerwy w nauce, w województwie pomorskim, oznacza początek kolejnej edycji akcji "Ferie z WOT". Dziesiątki ochotników stawi się na teren 71 BLP w Malborku, by rozpocząć szkolenie podstawowe pod barwami 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Przyszli Terytorialsi będą poznawać podstawy wojskowego rzemiosła, by po szesnastu dniach ćwiczeń złożyć żołnierskie przyrzeczenie i tym samym już oficjalnie rozpocząć służbę ojczyźnie.
Śnieg, błoto, mróz, Terytorialsi muszą być gotowy do działania w każdej sytuacji. Wojna za wschodnią granicą oraz działania hybrydowe na jakie jesteśmy narażeni, wymuszają gotowość do działań przez cały rok w różnych warunkach.
W tym roku wcielenie w ramach "Ferii z WOT" odbędzie się 15 lutego w Malborku na terenie 71 Batalionu Lekkiej Piechoty.
Ochotnicy będą szkolili się z podstaw obsługi broni, taktyki czy zasad udzielania pierwszej pomocy. 2 marca natomiast złożą uroczystą przysięgę wojskową w miejscowości Czarne. Po tym wydarzeniu zostaną przydzieleni do pododdziałów 7PBOT, w Kościerzynie, Słupsku, Malborku czy Trójmieście, gdzie będą doskonalić swoje umiejętności.
Przed nimi trzyletni okres szkolenia, podczas którego przejdą etap indywidualny, specjalistyczny i zgrywający aby uzyskać status tzw. combat ready- czyli pełnej gotowości do działań bojowych. Tym samym staną się pełnoprawnym elementem tarczy obronnej północnych rubieży Rzeczypospolitej, gotowych wspierać wojska operacyjne.
Terytorialsi szkolą się w formie weekendowych szkoleń rotacyjnych. W miniony weekend ćwiczenia takie odbyły się w Malborku, gdzie żołnierze szkolili się m.in. z obsługi broni.
W czasie pokoju, do podstawowych zadań terytorialsów w czasie pokoju należy, wsparcie władz cywilnych w usuwaniu klęsk żywiołowych oraz szkolenie się w rzemiośle wojskowym. W czasie wojny, będą wspierać w walce wojska operacyjne, między innymi przeciwdziałać ewentualnym incydentom na granicy, lub w zwalczaniu działań dywersyjnych, które w momencie napięć międzynarodowych są wysoce prawdopodobne.
Wojska Obrony Terytorialnej są jedynym rodzajem sił zbrojnych, które pozwalają łączyć działalność zawodową ze służbą wojskową. Grupują w swoich szeregach ochotników, świadomych wyzwań czasów w jakich przyszło nam żyć. Patriotów którzy po za pracą zawodową, życiem rodzinnym, pasjami, chcą służyć Ojczyźnie wspierając lokalną społeczność. A w sytuacji zagrożenia, być gotowi do jej obrony. Charakteryzuje ich wysokie morale, poczucie obowiązku i chęć czerpania jak najwięcej wiedzy z procesu szkoleniowego.
Akcja "Ferie z WOT" pozwala uczniom, studentom uczelni a także kadrze dydaktycznej, przejść podstawowe szkolenie wojskowe w czasie zimowej przerwy w nauce i pracy, nie odrywając ich od obowiązków życia cywilnego. Oczywiście akcja skierowana jest do wszystkich chętnych, chcących zostać Terytorialsem. Nabór ochotników trwa cały rok.
Śnieg, błoto, mróz, Terytorialsi muszą być gotowy do działania w każdej sytuacji. Wojna za wschodnią granicą oraz działania hybrydowe na jakie jesteśmy narażeni, wymuszają gotowość do działań przez cały rok w różnych warunkach.
W tym roku wcielenie w ramach "Ferii z WOT" odbędzie się 15 lutego w Malborku na terenie 71 Batalionu Lekkiej Piechoty.
Ochotnicy będą szkolili się z podstaw obsługi broni, taktyki czy zasad udzielania pierwszej pomocy. 2 marca natomiast złożą uroczystą przysięgę wojskową w miejscowości Czarne. Po tym wydarzeniu zostaną przydzieleni do pododdziałów 7PBOT, w Kościerzynie, Słupsku, Malborku czy Trójmieście, gdzie będą doskonalić swoje umiejętności.
Przed nimi trzyletni okres szkolenia, podczas którego przejdą etap indywidualny, specjalistyczny i zgrywający aby uzyskać status tzw. combat ready- czyli pełnej gotowości do działań bojowych. Tym samym staną się pełnoprawnym elementem tarczy obronnej północnych rubieży Rzeczypospolitej, gotowych wspierać wojska operacyjne.
Terytorialsi szkolą się w formie weekendowych szkoleń rotacyjnych. W miniony weekend ćwiczenia takie odbyły się w Malborku, gdzie żołnierze szkolili się m.in. z obsługi broni.
W czasie pokoju, do podstawowych zadań terytorialsów w czasie pokoju należy, wsparcie władz cywilnych w usuwaniu klęsk żywiołowych oraz szkolenie się w rzemiośle wojskowym. W czasie wojny, będą wspierać w walce wojska operacyjne, między innymi przeciwdziałać ewentualnym incydentom na granicy, lub w zwalczaniu działań dywersyjnych, które w momencie napięć międzynarodowych są wysoce prawdopodobne.
Wojska Obrony Terytorialnej są jedynym rodzajem sił zbrojnych, które pozwalają łączyć działalność zawodową ze służbą wojskową. Grupują w swoich szeregach ochotników, świadomych wyzwań czasów w jakich przyszło nam żyć. Patriotów którzy po za pracą zawodową, życiem rodzinnym, pasjami, chcą służyć Ojczyźnie wspierając lokalną społeczność. A w sytuacji zagrożenia, być gotowi do jej obrony. Charakteryzuje ich wysokie morale, poczucie obowiązku i chęć czerpania jak najwięcej wiedzy z procesu szkoleniowego.
- Z rozmów z nowo wcielanymi można wywnioskować, że są gotowi do ofiarnej służby i poświęceń. Dołączają do zastępów obecnych i byłych żołnierzy OT, którzy wyszkoleni, będą służyć krajowi w chwilach kryzysu, wzmacniając lokalny system obrony. - mówi Maciej Szalbierz z 7 PBOT.
Akcja "Ferie z WOT" pozwala uczniom, studentom uczelni a także kadrze dydaktycznej, przejść podstawowe szkolenie wojskowe w czasie zimowej przerwy w nauce i pracy, nie odrywając ich od obowiązków życia cywilnego. Oczywiście akcja skierowana jest do wszystkich chętnych, chcących zostać Terytorialsem. Nabór ochotników trwa cały rok.
Komentarze (3) dodaj komentarz
Obserwator _gość
27.01.2025, 08:35
Nie dajcie się wciągnąć do żadnego wojska w tych trudnych czasach , Zauważyliście że wszędzie promują wojsko szczególnie wśród młodzieży, że to zabawa że fajnie itp. Przykład macie na Ukrainie jak was potraktują, zmieleni w okopach rozerwani i nikt o nich już nie pamieta , żony bez ojców dzieci bez taty .
Odpowiedzmm_gość
27.01.2025, 09:35
I za niedługo rozpęta się dyskusja, że patriotyczny obowiązek etc. Ja wam rzeknę tak: mam na szczęście grupę E i pewne oszczędności. Na wypadek wojny jestem przygotowany tak, że moja kawalerka zostanie zniszczona, zaś ja w aucie pomknę na zachód, wschód lub południe (zależnie kto nas zaatakuje). Pamiętajcie też, żeby nie oszczędzać w pieniądzach. Najlepiej w kamieniach szlachetnych - zawsze się gdzieś opchnie, a miejsca nie zajmują wiele i w różne otwory w razie W można schować. Bohaterom nikt nie podziękuję, a ja wolę swe życie zachować, aniżeli walczyć za kraj. Zasadniczo, to każdy kraj może być moim rodzinnym, bo nie mam potrzeby zagrzewania miejsca gdziekolwiek. Pozdrawiam trzeźwo myślących.
Cytujxxx_gość
28.01.2025, 06:37
Jena, żeby tacy jak Ty więcej się nie rozmnażali.
Cytuj