Jaka przyszłość MEVO? Operator nalicza kary...

Mevo (fot. tcz.pl)
Jaka przyszłość MEVO? Operator nalicza kary...
Trójmiejscy działacze ruchów miejskich uważają, że system rowerów publicznych MEVO został źle skalkulowany. Społecznicy zwracają uwagę na to, że rowery publiczne w Warszawie - znacznie więcej kosztują - i apelują o przejęcie nowego rozwiązania na funkcjonowanie całości. Zarząd Obszaru Metropolitalnego Gdańsk - Gdynia - Sopot nie planuje rozwiązania umowy, ale już naliczył 4,5 mln kar operatorowi systemu.

Specjalny apel na łamach trójmiejskich mediów ws. podjęcia działań zmierzających do naprawy systemu podjęły członkowie stowarzyszeń Mieszkańcy dla Sopotu oraz Lepszy Gdańsk oraz Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, biznesmen, prawnik, były kandydat na prezydenta Gdyni.

- Albo spółka, która zaproponowała ten system, inaczej policzyła sobie koszty jego funkcjonowania, a teraz wygląda to inaczej niż sobie zakładali, albo od razu założyli, że konieczne po wygraniu przetargu będzie dofinansowanie systemu, albo, czego się obawiam po spółce z tak małym kapitałem zakładowym, firma była nastawiona na to, że nie wykona projektu, uzyska płatność, a potem nie będzie można niczego windykować. Chciałbym mieć pewność, czy władze Obszaru Metropolitalnego widzą te zagrożenia, czy mają przekonanie, że pierwszy etap zasłużył na odbiór. W ocenie osób, z którymi rozmawiam, nie było podstaw, by to zrobić. Nie było takiej liczby rowerów, nie ma odpowiedniego poziomu ich rotacji. Nawet to, że w trakcie trzeba było dokupić baterie, pokazuje, że założenia firmy były zupełnie inne - mówi Radiu Gdańsk Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.


Zdaniem społeczników system w takiej formie się nie będzie się opłacał. Aktywiści wyliczają, że realizująca usługę spółka NB Tricity zaoferowała pobieranie dotacji za utrzymanie systemu (plus dotację na jego uruchomienie) - w wysokości 177 zł na rower w przeliczeniu na rok, tymczasem w przypadku Warszawy firma Nextbike Polska zaoferowała 2,5 tys. za rower rocznie. Podkreślano także bardzo niskie opłaty za wypożyczanie rowerów - w stołecznym Veturilo w podstawowych abonamencie mamy do wykorzystania 20 "darmowych" minut, zaś w Mevo 90 minut - co oznacza, że przy rocznym abonamencie opłata dzienna wynosi zaledwie 23 gr za 90 minut.


Aktywiści proponują, by samorządy np. przyjęły większość akcji w spółce, która realizuje zadanie, są też głosy nakłaniające do rozwiązania umowy. Wszyscy mówią o potrzebie debaty na ten temat.

- Porównując koszty różnych systemów należy wziąć pod uwagę całą wartość umowy, a nie jedynie poszczególne kategorie. Za dostawę i utrzymanie 1 roweru MEVO firma Nextbike zaproponowała 1518 zł rocznie. Ponadto MEVO to jedyny oprócz Krakowa system, w którym nie ma tzw. darmoczasu. Dzięki temu, spółka Nextbike może czerpać zarówno dochody z abonamentów, stacji sponsorskich, jak i różnych rodzajów reklam i umów partnerskich. Przed podpisaniem umowy firma Nextbike przedstawiła nam szczegółowe analizy potwierdzające rentowność systemu. Polskie prawo zabrania wykluczania z przetargów spółek ze względu na wysokość kapitału zakładowego. Zgodnie z zapisami przetargu, każdy z Wykonawców musiał wykazać średni przychód za ostatnie 3 lata obrotowe na poziomie nie mniejszym niż 3 miliony złotych. Od Wykonawcy otrzymaliśmy również maksymalne przewidziane w polskim prawie gwarancje bankowe. Porównywanie wyboru w przetargu firmy o niskim kapitale zakładowym do afery Amber Gold jest absurdalne, a zestawianie ze sobą niewłaściwych liczb wprowadza ewidentnie opinię publiczną w błąd. Rozmowy przy okrągłym stole obecnie toczą się między zespołem roboczym OMGGS, a ekipą Nextbike'a. Dodatkowo, obradujący wczoraj Zarząd OMGGS zażądał od spółki przedstawienia planu naprawczego oraz wezwał nowego prezesa Nextbike'a na spotkanie. Jesteśmy jak najbardziej otwarci na włączenie w dialog wszystkich chętnych środowisk. Na rozmowę o modelu biznesowym firmy Nextbike musi się oczywiście zgodzić jej zarząd. - mówi Dyrektor Biura OMGGS, Michał Glaser.

Udział finansowy Gminy Miejskiej Tczew w MEVO to 1 068 238,25 zł w okresie 2017-2025. Dotychczas do OMGGiS w formie składki członkowskiej na projekt zostało przekazane 777 971,26 zł.

- Niewłaściwym jest porównywanie kwot w przetargu na Veturilo (system warszawski) i MEVO z uwagi na to, że ten pierwszy jest głównie utrzymywany przez gminę. W naszym modelu część ciężaru utrzymania spada na mieszkańców. Od początku mieliśmy takie założenie, że jeżeli operatorowi ma zależeć na funkcjonowaniu systemu, to musi mieć środki nie tylko od gminy, ale również aktywnie zabiegać o użytkowników. W tym standardowym schemacie, jaki funkcjonuje w Polsce, wygląda to tak, że operatora nie interesuje, ilu ma użytkowników w systemie oraz ile jest wypożyczeń rowerów. Komfortowa sytuacja w takim modelu jest dla operatora taka, jeżeli w systemie jest mały ruch i ciągle pada deszcz, bo zawsze dostanie tyle samo środków od gminy, ile zaoferował w przetargu. W takim układzie oferta w przetargu na MEVO zawsze będzie tańsza, bo do przychodów trzeba dodać to, co operator pozyska z abonamentów od mieszkańców. - wyjaśnia Grzegorz Pawlikowski, oficer rowerowy Tczewa - Problem, jaki występuje w rdzeniu metropolii w o wiele mniejszym stopniu dotyczy Tczewa. Co prawda Operator tylko dwa razy wywiązał się z dostępności rowerów na poziomie bez kar, ale taki problem, jaki jest w Gdyni czy w Gdańsku u nas nie występuje. Średni poziom dostępności rowerów w Tczewie to ok. 88% - mówimy tutaj o rowerach sprawnych, z naładowaną baterią, zdatnych do wypożyczenia. To wynika przede wszystkim z bardzo dobrej obsługi Tczewskich Kurierów Rowerowych , którzy odpowiadają w Tczewie za wymianę baterii oraz małej liczby zniszczeń rowerów. Jesteśmy w stałym kontakcie z operatorem systemu, partnerami projektu na poziomie gmin, Zarządu OMGGiS i Zespołu ds. Roweru Metropolitalnego. Kontrolujemy na bieżąco działanie systemu w Tczewie i wszelkie nieprawidłowości, o których wiemy, od razu przekazujemy do OMGGiS czy też do Operatora systemu MEVO. W kontekście wdrożenia przez operatora drugiego etapu systemu oraz ewentualnego zagrożenia dla utraty dofinansowania - wszystko to jest analizowane przez Zarząd OMGGiS.

Mimo próby, nie udało się nam uzyskać komentarza firmy NB Tricity.

Przedstawienie planu naprawczego związanego z działaniem serwisu i relokacją oraz harmonogramem wdrożenia II etapu MEVO - z tymi żądaniami wobec spółki Nextbike zwrócił się Zarząd Obszaru Metropolitalnego Gdańsk Gdynia - Sopot Ponad 330 tysięcy wypożyczeń odnotowało MEVO od dnia startu systemu. Daje to średnio 6 wypożyczeń każdego roweru dziennie. Stawia to nas w czołówce razem z Wrocławiem (również średnio 6 wypożyczeń roweru na dobę) oraz wyprzedzamy Warszawę (5 wypożyczeń), Łódź (4 wypożyczenia), Białystok (4 wypożyczenia), czy Poznań (3 wypożyczenia).

- Widzimy, że mieszkańcy chętnie korzystają z MEVO, ale nie zapominamy jednak w tym wszystkim o problemach z jakimi się borykamy. Głównym z nich jest dostępność sprawnych rowerów. Od początku jest ona poniżej naszych oczekiwań, operator musi więc liczyć się z karami umownymi - mówi Michał Glaser, dyrektor biura Obszaru Metropolitalnego Gdańsk - Gdynia - Sopot.

W czwartek, Prezes Zarządu Obszaru Metropolitalnego Gdańsk - Gdynia - Sopot, Aleksandra Dulkiewicz skierowała do operatora, firmy Nextbike Polska wezwanie do natychmiastowego przedstawienia planu naprawczego oraz zaprezentowania harmonogramu wdrażania II etapu Systemu Roweru Metropolitalnego MEVO. O ile operator lepiej radzi sobie z wymianą rozładowanych baterii, to w dalszym ciągu ma problem ze sprawnym serwisem i relokacją rowerów. Od tego głównie zależy dostępność rowerów, która w dalszym ciągu jest poniżej oczekiwań.

- Od kilku dni obserwujemy wzrost dostępności rowerów MEVO. System osiągnął poziom 70%. W dalszym ciągu jest to stan nieakceptowalny, ale wierzymy, że firma nadal wdraża nasze wcześniejsze zalecenia i stan będzie się poprawiał. Liczymy też na to, że zmiana prezesa spółki przyczyni się do poprawy jakości naszego systemu - dodaje Michał Glaser.

W związku z niepoprawnym wykonywaniem umowy, na Operatora zostaną nałożone kary umowne. Do końca kwietnia ich maksymalna wartość wynosi 4,54 mln zł, z czego kwota 900 tys. zł została potrącona z faktury za wdrożenie I etapu MEVO.

- Pamiętajmy o tym, że są to maksymalne możliwe kary, które naliczamy zgodnie z umową. Jesteśmy w pełni świadomi tego, że spółka może pójść z nami do sądu, nie zgadzając się z ich wymiarem Nasz zespół gromadzi wszelkie niezbędne dane, jesteśmy pewni prawidłowego naliczenia kar - mówi Michał Glaser.

MEVO w Tczewie:

2851 użytkowników
14298 - Liczba wypożyczeń SUMARYCZNIE (7. maja)

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (6)
dodaj komentarz

  • observeur_gość

    14.05.2019, 09:53

    No i po MEVO, ale spokojnie krolowa deweloperów gdańskich ma juz pewnie następcę na miejsce MEVO. Bedziecie dalej jezdzic swoimi wozidełkami tylko bedą ciut droższe (po przeciez MEVO zle skalkulowane) i z inną nazwą, a mozliwe, ze z reklamą. Bo to straszna niegospodarnosc tak jezdzic z pustym szyldem, gdzie mozan zarobic kilka złotych na promocji developera ;-)

    Odpowiedz
    IP: 31.0.xx1.xx7 
  • a_gość

    14.05.2019, 10:05

    Miałoby to sens gdyby była dostępność rowerów ,w naszym mieście jest to super sprawa ja osobiście przesiadłem się z samochodu na rower dzięki temu poznałem fajne zakamarki miasta częściej jestem na cmentarzu bo autem mi się nie chce nie ma gdzie zaparkować,ale ten brak rowerów zniechęca bardzo rzadko kiedy są dostępne rowery widzę z okna stację nawet jak się coś pojawi to zaraz znika jest polowanie na rower czyli mieszkańcom się podoba ta idea .Do tych co napiszą kup sobie rower i nie zawracaj gitary ,mam swój rower ,ale człowiek jest tak skonstruowany że jak zapłaci za coś to chce to wykorzystać i to mnie mobilizuje do wyjścia na rower ,mój stoi w garażu i rdzewieje nigdy nie miałem mobilizacji teraz mam kolejna sprawa jedziesz i zostawiasz bierzesz inny i oto w tym chodzi żeby nie bawić się w przypinanie martwienie że ci ktoś ukradnie.Ale jak zwykle coś robią ale do końca nie tak jak powinno szkoda.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx5.xxx 
  • Patriota niezależny _gość

    14.05.2019, 10:40

    Hannower

    buuha haha ha hahhha - MEVO na drzewo. Wielki niewypał. Polnische Folklore-Vorstellung mit Abendessen in Dirschau 2019

    Odpowiedz
    IP: 159.224.xx6.xx4 
  • gogo_gość

    14.05.2019, 19:08

    Ein großer Kerl, du bist es przeszczepie złamany :)

    Cytuj
    IP: 79.189.xx9.xx2 
  • ja_gość_gość

    14.05.2019, 14:35

    To operator nalicza kary (jak w tytule), czy kary są nakładane na operatora?

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx5.xx7 
  • on_gość

    14.05.2019, 19:58

    .

    Cały ten kabaret za nasze ciężko zarobione pieniądze. Głosujcie dalej na tych patałachów.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx5.xx1 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.