Tankujesz tani gaz? Długo nie pojeździsz...

Tankujesz tani gaz? Długo nie pojeździsz...
Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Czy nie zastanawia państwa to, że niektóre, zazwyczaj małe, prywatne stacje paliw sprzedają gaz LPG w cenie nawet o 25 groszy niższej niż średnia cena sprzedaży? Czy to jakaś promocja? A może stacje dokładają do interesu? Nic z tych rzeczy! Niska cena ściśle wiąże się z jakością gazu, którą można określić na podstawie proporcji propanu i butanu. W skrócie - im więcej butanu, tym gorszej jakości gaz tankujesz do swojego zbiornika.

Aby rozpoznać trefny gaz, nie trzeba dokonywać specjalistycznych analiz - zapewnia dr Juliusz Orłowski, inżynier chemii. Pierwszą rzeczą, która powinna dać nam do myślenia jest podejrzanie niska cena - żadna stacja nie sprzedawałaby paliw poniżej opłacalności - zapewnia Orłowski. Drugą kwestią jest zapach oparów przy tankowaniu. Mieszanki o wysokim stężeniu butanu mają bardzo intensywny zapach, który pozostaje na rękach i ubraniu jeszcze przez długi czas, natomiast gaz dobrej jakości już po chwili nie jest wyczuwalny - dodaje inżynier.
Długotrwała jazda na LPG o wysokim stężeniu butanu może mieć negatywny wpływ na pracę silnika, a nawet spowodować jego uszkodzenie, nawet jeśli używamy specjalnego oleju o zwiększonej lepkości. Warto zatem dwa razy zastanowić się, czy oszczędzanie 20 groszy na litrze będzie dla nas rzeczywiście opłacalne w dłuższej perspektywie.

Myślmy dwa razy, kiedy znowu zobaczymy super niską cenę.

Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (18)
dodaj komentarz

  • 1_gość

    16.05.2019, 10:24

    cena a jakość

    Rozbawił mnie ten artykuł do łez. Jestem ciekaw co za specjalista to pisał. NIe jeżdże na gazie i nie wiem czy były kontrole. Jedno wiem mieszkając w Tczewie mamy chyba najlepsze paliwa w okolicy bo ceny są wyższe od okolicznych miejscowości. Przykład orlen tczew benzyna 5,39 zł, orlen malbork 5,14 lotos knybawa 5,19. konkurencja z poza tczewa nieźle musi kręcić lub dokładać do interesu :))

    Odpowiedz
    IP: 83.21.xx4.xx7 
  • drzejan_gość_gość

    16.05.2019, 17:48

    Shell - LPG za 2,45, a 600 metrów dalej Artus 2,15 (chyba sam butan, bo śmierdzi jak cholera).

    Cytuj
    IP: 109.197.xx7.xx1 

    Job_gość_gość

    17.05.2019, 09:17

    Lotos knybawa

    Zatankowalem na Lotos knybawa lpg. Do zbiornika weszło więcej gazu niż wynosi jego pojemność. Złożyłem reklamację a w odpowiedzi otrzymałem informację że posiadają aktualną legalizację i wszystko jest w porządku. To była moja ostatnia wizyta na tej stacji.

    Cytuj
    IP: 94.254.xx8.xx3 
  • Manti_gość

    16.05.2019, 11:30

    Latam na tanim lpg

    Nie zgodzę się z tym , od lat jeżdżę na lpg , tankuje na małej stacji na górkach gdzie lpg jest zawsze trochę tańsze niż na innych stacjach . Nie zauważyłem ,żeby auto było słabsze bądź nierówno pracowało , spalanie takie samo jak na gazie z innych stacji , na przeglądzie instalacji lpg gość był zdziwiony , że po takim przebiegu filterek od gazu był czysty

    Odpowiedz
    IP: 193.26.xx1.xx4 
  • drzejan_gość_gość

    16.05.2019, 13:57

    polaki

    Wiekszość polaczków za 10 groszy jechałaby zatankować na drugi koniec miasta. Cena jest najważniejsza, oby jak najtaniej, oby jak najtaniej, a potem zdziwienie, że silnik się zatarł Jak ostatnio zalałem na artusie to smród w całym samochodzie ze maskra no i oczywiście weszło 4 litry więcej niż mam zbiornik

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx7.xx1 
  • Mie3_gość

    16.05.2019, 14:03

    ...

    Masakra ja tankowalem przez rok tani smierdzacy gaz i bylo ok, ale pozniej rzeczywiscie silnik zaczął nawalac. Naprawa 2400, od tego czasu za promocje dziekuje bo to wszystko jakas kombinacja. Byle sie dorobic naszym kosztem. Wydymaja cie, a ty jestes szczesliwy, bo myslisz ze masz cos tanio.

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx7.xx1 
  • Dorian_gość

    16.05.2019, 14:09

    Glupki

    Ach te tanie paliwa dla naiwniaków...

    Odpowiedz
    IP: 37.47.xx1.xx1 
  • //_gość

    16.05.2019, 18:37

    korek wstydu

    gaz jest do kuchenek-nakupują passatów a później nie stać na benzynę

    Cytuj
    IP: 89.200.xx6.xx8 
  • beczka śmiechu_gość

    16.05.2019, 17:32

    Najważniejsze, jest to...

    ..że stacja paliw przy zakupie paliw (również gazu propan-butan), ZAWSZE ale to ZAWSZE dostaje ŚWIADECTWO JAKOŚCI. Klient ma oczywiście prawo do żądania okazania takiego dokumentu - czego często nie wie. Inną sprawą jest to, że świadectwo dotyczy parametrów paliw, które wyprodukowała rafineria, czyli przed dostarczeniem ich na stację, czyli przed załadunkiem na cysternę.... więc tutaj jednym z większych problemów z zakresu zachowania jakości produktu jest sam proces dostawy. Jeśli paliwo przywozi zanieczyszczona cysterna to możliwe jest to, że parametry ulegną zmianie (w tym wypadku słowo zmiana nie koniecznie oznacza pogorszenie parametrów - mogą być przypadki, że np temperatura zapłonu paliwa ulegnie zmniejszeniu czyli dla przeciętnego kowalskiego np zimą jest to jakaś poprawa..). Tak dzieje się często kiedy cysterna przewozi ON w komorze po benzynie, lub odwrotnie. W takich przypadkach kiedy w komorze jest relatywnie mało "nowego" paliwa i są pozostałości po "starym" dochodzi do wymieszania i parametry ulegają zmianie. Wracając do samego LPG - do tego służy jedna cysterna - tutaj wożony produkt nie ulega zmianie ale zawsze pozostają jakieś opary po wcześniejszym towarze. Do tego należy dodać fakt, że gaz jest bardzo podatny na temperaturę, łatwo zmienia swoją objętość - dlatego jest wożony i przechowywany w białych lub ewentualnie srebrnych odbijających światło zbiornikach. Co do zapachu gazu jest również określony przez normę - w świadectwie jakości jest podpunkt "zapach" i tam musi być zapis "wyczuwalny" oraz podpunkt "zawartość.. z tego co pamiętam..węglowodorów aromatycznych" i tutaj już jest wymagana przez normę masa tych składników. Ufff... ogólnie jak słyszę o dolewaniu wody do paliw, lub mieszaniu gazu LPG i dodawaniu tam jakiś specyfików... to się zastanawiam skąd ludzie biorą taką wiedzę XD... czy ktoś próbował wlać do paliwa wodę..choćby w szklance? A co dopiero mówić o instalacjach LPG, które są plombowane, jako urządzenia ciśnieniowe są pod nadzorem UDT a w środku znajduje się gaz.. haha czary mary XD Mogłbym jeszcze coś napisać o cenach paliw ale to następnym razem..

    Odpowiedz
    IP: 94.40.xx9.xx3 
  • lgość

    19.05.2019, 23:11

    gaz

    Stacja zawsze może zamówić inne proporcje gazu (Tańsze dla stacji, ale mniej korzystne dla nas)to samo dotyczy innych paliw. Przykład kiedy powstała stacja przed Stanisławiem , zatankowałem bo cena niższa niż na bp w którym tankuje od 10 lat i stało sie auto miało mniej mocy przy wyprzedzaniu i przejechało na pełnym baku około 80 kilometrów mniej.Spytałem kolegę i potwierdził te dwie rzeczy.

    Cytuj
    IP: 188.147.xx8.xx5 
  • tthh_gość

    16.05.2019, 19:04

    Cena nie jest wyznacznikiem jakosci . Marka nie jest gwarancja jakosci

    Odpowiedz
    IP: 83.21.xx3.xxx 
  • Graj_gość

    17.05.2019, 08:43

    "Shell - LPG za 2,45, a 600 metrów dalej Artus 2,15 (chyba sam butan, bo śmierdzi jak cholera)."

    Propan i butan to gazy bezwonne. Zapach jest "dorzucany" w rafinerii po to abyś łatwiej wyczuł ulatujący gaz. Nie ma nic wspólnego z ilością propanu czy butanu w mieszance

    Odpowiedz
    IP: 165.225.xx4.xx1 
  • QQ13_gość

    17.05.2019, 14:27

    To samo miałem kiedyś na Artusie

    "Zatankowalem na Lotos knybawa lpg. Do zbiornika weszło więcej gazu niż wynosi jego pojemność. Złożyłem reklamację a w odpowiedzi otrzymałem informację że posiadają aktualną legalizację i wszystko jest w porządku. To była moja ostatnia wizyta na tej stacji."

    Do 45 L butli weszło 48 L i też usłyszałem podobną ściemę. Więcej mnie tam nie widzieli.

    Odpowiedz
    IP: 77.252.xx2.xx0 
  • LPG-fan_gość

    20.05.2019, 21:13

    Lotos Knybawa jest OK

    Lata tankuję na tym LOTOSIE i już dawno rozwiązałem zagadkę dlaczego do zbiornika wchodzi nieco więcej niż powinno. Jeżeli mamy zbiornik LPG o pojemności załóżmy 53 litry, czyli dobrze ustawiony zawór powinien odbijać przy 80% napełnienia, czyli ok 42 l. Taką ilość powinniśmy zatankować do pustego zbiornika...ale przy założeniu optymalnych parametrów zaworu w butli i odpowiednio czułego zaworu odcinającego w dystrybutorze LPG. Z biegiem lat zawory w butlach zwykle wpuszczają nieco więcej gazu (trudne do wychwycenia dla użytkownika). Ze strony dystrybutora też są wahania parametrów...tankując na renomowanych stacjach wiem, że na części z nich pompy nieco później się wyłączają i "dobijają nam ze 2-3 litry LPG więcej niż wyżej wspomniane 80% wartości założonej pojemności. LOTOS Knybawa ma właśnie taką pompę, sam zauważyłem, że wchodzi mi ok 2 l więcej niż na większości innych stacji...ale na tym paliwie przejeżdżam odpowiednio więcej kilometrów! Sprawdzałem tą sytuację kilkakrotnie...i zawsze przejeżdżałem odpowiednią ilość kilometrów w porównaniu do zatankowanego paliwa LPG, także pomiar jest prawidłowy. Jakościowo ani ilościowo do paliwa LPG z tego LOTOSA nie mam żadnych zastrzeżeń. Dodam, że przejechałem ponad 270.000 km na LPG i mam doświadczenie z różnymi stacjami na terenie całej Polski.

    Cytuj
    IP: 83.25.xx8.xx4 
  • Tczew_gość

    20.05.2019, 09:20

    Dziwne te historie. Choć dobrych kilka lat temu sam przeżyłem podobną . Zima, dość niska temp. Markowe stacje wstrzymały sprzedaż gazu. Dzwonię do kolegi...ujeżdżał starego passata B4 na lpg. Mówi...jedz na Inte....che ...tam sprzedają nawet przy -15 stopniach. Pojechałem, zatankowałem (2 letni suv, 3.5 V6, 4 sondy lambda). I dojechałem...700-800 metrów. Choinka na zegarach, silnik osłabł, elektronika zgłupiała. Przełączyłem na PB i nex day do gazownika. (w trójmieście...naprawdę niezły zawodnik...połowa komisów z 3city montuje u niego instalacje, zresztą koleś z sieciówki CZAKRAM). Gazownik popatrzył, pomyślał...sprawdził skład gazu jakimś tam papierkiem, który obrał dziwny aczkolwiek zrozumiały dla niego kolor...po czym uśmiechną się...i oświadczył: PRAWIE CZYŚCIUTKI BUTAN! Nie dziwił się, ze w starych vw śmigał...bo i bardzo kaloryczny...u mnie w aucie czujniki zgłupiały. To ostatnia wizyta na tej stacji (z dobrych 10 lat ich omijam). Gazownik usunął gaz z butli, zatankowałem na markowej stacji...auto bezproblemowo jeździło dalej. Ot moja historia z gazem. Nie hejtuje, nie oczerniam, bez agresji. Ale historyjka klasyczna...Polak musi szybko i dużo zarobić...bez względu na konsekwencje i innych.

    Odpowiedz
    IP: 153.19.xx3.xx9 
  • Tymoteusz_gość

    22.05.2019, 11:07

    LPG górki

    Wczoraj zatankowałem gaz na stacji na górkach i do zbiornika w który maksymalnie może wejść 43l ( i to w przypadku kiedy silnik przejdzie na benzynę, bo gazu już nie ma) a wczoraj udało mi się zatankować 46 l gazu, a gazu jeszcze w zbiorniku było około 3l. Może i gaz nie jest zły, ale niższą cenę rekompensują sobie złą kalibracją liczników, wg. mnie wczoraj licznik wskazywał 1l a w rzeczywistości do zbiornika dostało się 0,9 l. Tak sobie male stacje rekompensują niższą cenę. Najczęściej na stacji tankują ludzie za 20 bądź 30 zł i myślą że zaoszczędzili a w rzeczywistości jest odwrotnie.

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx5.xx7 
  • Stefan_gość

    11.06.2019, 12:35

    Na Artusie do zbiornika o pojemności 65 litrów (nigdy nie udało mi się wlać więcej niż 63 litry) zatankowano mi 67 litrów oleju napędowego, przy czym dopiero co zapaliła się rezerwa, więc było jeszcze przynajmniej 5 litrów w zbiorniku. W podobnym przypadku wcześniej zatankowałem 58 litrów, no ale Artus musi mieć widocznie specjalną technikę nadmuchiwania zbiorników paliwa. Mam fakturę, specjalnie wziąłem na pamiątkę tego oszustwa, potwierdzonego później kontrolami zakończonymi zamknięciem dystrybutorów.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx5.xx0 
  • Tkacz_gość

    27.05.2019, 19:29

    lpg

    Jeżdżę na lpg od dwóch lat zamontowaną mam instalację BRC sq32. Regularnie wykonuję przeglądy i oczywiście staram się nie tankować byle gdzie przez co nie mam żadnych problemów. Co jak co ale w gazie jest spora różnica i jest ona odczuwalna chociażby poprzez przejechany dystans na pełnym zbiorniku albo pozapychane filtry gazu ;/

    Odpowiedz
    IP: 83.31.xx6.xx6 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.