20°C
1013 hPa
81%
3 km/h
TOP
Samochód, spaliny, Bulwar Nadwiślański (fot. tcz.pl)
Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
W nawiązaniu do artykułu opublikowanego na portalu Tcz.pl pt. "Popisy nocnych drifterów na bulwarze coraz bardziej uciążliwe" chciałbym zabrać głos jako mieszkaniec Tczewa - nie tylko w roli obserwatora życia nad Wisłą, ale również jako osoba rozumiejąca realia motoryzacyjnej pasji. Nie mam zamiaru negować faktu, że wieczorne spotkania kierowców bywają dla niektórych uciążliwe. Chciałbym natomiast zaproponować spojrzenie bardziej wyważone, pozbawione emocji, oparte na faktach i potrzebie wspólnego rozwiązania problemu.
Drifting? Czy może tylko trochę dymu ze sprzęgła?
Wspomniany artykuł posługuje się terminem "drifterzy", co może sugerować profesjonalne pokazy jazdy bokiem i świadome narażanie otoczenia na niebezpieczeństwo. Tymczasem osoby bywające na bulwarze zauważają, że mówimy tu raczej o kilku autach, których kierowcy sporadycznie próbują "zerwać trakcję" - zwykle bez większych efektów. Nie są to zorganizowane, nielegalne zawody, lecz głównie spontaniczne spotkania pasjonatów motoryzacji. Owszem, niekiedy głośne, ale czy na pewno bardziej niż inne źródła hałasu w mieście?
ODTJ Pszczółki - szansa, ale nie rozwiązanie
Często podnoszony jest argument, że osoby chcące "poszaleć" powinny udać się na tor w pobliskich Pszczółkach. Warto tu jednak postawić kilka faktów:
W dodatku tor sam w sobie był przedmiotem kontrowersji - mieszkańcy gminy Pszczółki występowali przeciwko hałasowi, a sprawa trafiła aż do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który ostatecznie uchylił zakaz organizacji wydarzeń, ale sytuacja pokazała jasno: nawet legalna infrastruktura nie daje prostych odpowiedzi.
Hałas w Tczewie - nie tylko z wydechu
Jako mieszkaniec rejonu nadwiślańskiego, chciałbym dodać coś, co często umyka w tej dyskusji. Hałas generowany przez auta - choć czasem odczuwalny - nie jest jedynym problemem. Dużo bardziej regularnie i intensywnie doskwierają:
Czy te zjawiska są mniej irytujące tylko dlatego, że są "akceptowane społecznie"? A może przyzwyczailiśmy się do nich, nie zastanawiając się, kto faktycznie zakłóca nasz spokój?
Dlaczego kierowcy wybierają bulwar?
Bo w Tczewie brakuje alternatyw. Nie ma ani otwartego placu manewrowego, ani przestrzeni do motoryzacyjnych spotkań. Jeśli młody kierowca chce gdziekolwiek poćwiczyć np. opanowanie auta w bezpiecznych warunkach (a nie na śliskiej drodze w zimie), pozostaje mu jedynie przestrzeń publiczna - taka jak bulwar, po godzinach. I choć to nie miejsce idealne, nie chodzi tu o brawurę, a o pasję i brak dostępu do legalnej, miejskiej infrastruktury.
Co ciekawe - Polska inwestuje ogromne pieniądze w rozwój sportu masowego, choćby w popularne "Orliki". Niestety, wiele z nich dziś stoi pustych, a tymczasem motorsport - dyscyplina, w której odnosimy sukcesy na arenie międzynarodowej - nie doczekał się nawet prostych, tanich lokalnych inicjatyw.
Jak wyjść z tej sytuacji z klasą?
Zamiast przerzucać się winą, warto usiąść przy wspólnym stole - mieszkańcy, przedstawiciele miasta, kierowcy. Oto propozycje, które mogą przynieść efekt:
Podsumowanie
Nie bronimy hałasu. Bronimy prawa do pasji. Artykuł z portalu Tcz.pl poruszył ważny temat, ale nie może on kończyć się na słowie "zakazać" lub "karać". Jako mieszkańcy miasta powinniśmy szukać rozwiązań, które pozwolą wszystkim czuć się częścią wspólnej przestrzeni - niezależnie, czy ktoś nad Wisłą spaceruje z psem, gra w piłkę czy... z pasją podziwia samochody.
Miasto jest dla wszystkich. Potrzebujemy tylko trochę więcej wzajemnego zrozumienia
Drifting? Czy może tylko trochę dymu ze sprzęgła?
Wspomniany artykuł posługuje się terminem "drifterzy", co może sugerować profesjonalne pokazy jazdy bokiem i świadome narażanie otoczenia na niebezpieczeństwo. Tymczasem osoby bywające na bulwarze zauważają, że mówimy tu raczej o kilku autach, których kierowcy sporadycznie próbują "zerwać trakcję" - zwykle bez większych efektów. Nie są to zorganizowane, nielegalne zawody, lecz głównie spontaniczne spotkania pasjonatów motoryzacji. Owszem, niekiedy głośne, ale czy na pewno bardziej niż inne źródła hałasu w mieście?
ODTJ Pszczółki - szansa, ale nie rozwiązanie
Często podnoszony jest argument, że osoby chcące "poszaleć" powinny udać się na tor w pobliskich Pszczółkach. Warto tu jednak postawić kilka faktów:
tor w Pszczółkach to ODTJ - Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy, a nie typowy tor wyścigowy,- drift jest tam formalnie zakazany w większości przypadków ze względu na hałas i specyfikę płyty poślizgowej,
- korzystanie z toru jest odpłatne, wymaga rezerwacji i nie jest dostępne spontanicznie - co dla młodych, często jeszcze uczących się osób stanowi barierę.
W dodatku tor sam w sobie był przedmiotem kontrowersji - mieszkańcy gminy Pszczółki występowali przeciwko hałasowi, a sprawa trafiła aż do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który ostatecznie uchylił zakaz organizacji wydarzeń, ale sytuacja pokazała jasno: nawet legalna infrastruktura nie daje prostych odpowiedzi.
Hałas w Tczewie - nie tylko z wydechu
Jako mieszkaniec rejonu nadwiślańskiego, chciałbym dodać coś, co często umyka w tej dyskusji. Hałas generowany przez auta - choć czasem odczuwalny - nie jest jedynym problemem. Dużo bardziej regularnie i intensywnie doskwierają:
- niepilnowane psy-biegacze, które często szczekają lub atakują inne zwierzęta,
- dzieci pozostawione bez opieki, albo nastolatkowie i młodzi dorośli, którzy godzinami krzyczą i biegają,
- hałasujące remonty, wiercenie, stukanie - zwłaszcza w sezonie letnim.
Czy te zjawiska są mniej irytujące tylko dlatego, że są "akceptowane społecznie"? A może przyzwyczailiśmy się do nich, nie zastanawiając się, kto faktycznie zakłóca nasz spokój?
Dlaczego kierowcy wybierają bulwar?
Bo w Tczewie brakuje alternatyw. Nie ma ani otwartego placu manewrowego, ani przestrzeni do motoryzacyjnych spotkań. Jeśli młody kierowca chce gdziekolwiek poćwiczyć np. opanowanie auta w bezpiecznych warunkach (a nie na śliskiej drodze w zimie), pozostaje mu jedynie przestrzeń publiczna - taka jak bulwar, po godzinach. I choć to nie miejsce idealne, nie chodzi tu o brawurę, a o pasję i brak dostępu do legalnej, miejskiej infrastruktury.
Co ciekawe - Polska inwestuje ogromne pieniądze w rozwój sportu masowego, choćby w popularne "Orliki". Niestety, wiele z nich dziś stoi pustych, a tymczasem motorsport - dyscyplina, w której odnosimy sukcesy na arenie międzynarodowej - nie doczekał się nawet prostych, tanich lokalnych inicjatyw.
Jak wyjść z tej sytuacji z klasą?
Zamiast przerzucać się winą, warto usiąść przy wspólnym stole - mieszkańcy, przedstawiciele miasta, kierowcy. Oto propozycje, które mogą przynieść efekt:
- wyznaczenie strefy lub określonych godzin, w których możliwe byłoby legalne i kontrolowane korzystanie z przestrzeni przez kierowców,
- organizacja cyklicznych spotkań motoryzacyjnych - w obecności służb miejskich, na zasadach współpracy, nie karania,
- rozważenie stworzenia miejskiego placu treningowego - np. z wykorzystaniem nieużywanych terenów (jak parkingi przy zamkniętych marketach czy placach budowy w weekendy),
- edukacja i dialog - kierowcy powinni zrozumieć mieszkańców, a mieszkańcy - intencje kierowców.
Podsumowanie
Nie bronimy hałasu. Bronimy prawa do pasji. Artykuł z portalu Tcz.pl poruszył ważny temat, ale nie może on kończyć się na słowie "zakazać" lub "karać". Jako mieszkańcy miasta powinniśmy szukać rozwiązań, które pozwolą wszystkim czuć się częścią wspólnej przestrzeni - niezależnie, czy ktoś nad Wisłą spaceruje z psem, gra w piłkę czy... z pasją podziwia samochody.
Miasto jest dla wszystkich. Potrzebujemy tylko trochę więcej wzajemnego zrozumienia
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (45)
dodaj komentarz
._gość
22.06.2025, 14:16
.
Jeszcze tego brakuje, by było przyzwolenie na hałasowanie autem na parkingach pod sklepami w dni wolne. ???? Co do porównywania nocnego bawienia się autem przez fanów motoryzacji, do zabaw dzieci na placu zabaw czy remontów... proszę cię. To dwie skrajnie różne sytuacje.
autor_gość_gość
22.06.2025, 18:09
odpowiedź
Widzisz, znowu wrzucasz wszystkich kierowców do jednego worka, ja nie bronię tych hałasujących, bo od nich co raz bardziej odcina się całe środowisko. Mówię o normalnych kierowcach, szanujących to że na bulwarach mieszkają ludzie (zresztą sam na nich mieszkam, mam również sportowe auto). Nie mówie również o dzieciach na placu zabaw, tam są pod opieką rodziców. Mówię o zgrai dzieciaków latających samopas i drących się na całe osiedle, wyzywając od najgorszych. Mówię o dorosłych ludziach pod wpływem, co robią na bulwarach imprezę i to tak że strach w ogóle przechodzić obok. Mówię o remontach od 6stej rano, gdzie większość ludzi jeszcze śpi. Mówię o psach podbiegaczach, których właściciele nie pilnują. Dlatego pani powinna się tu ze mną zgodzić, obaj chcemy by bulwar przestał być miejscem głośnym, tylko ja proponuję rozwiązania.
Isaf/Ifor_gość_gość
30.06.2025, 20:52
Do autora
Wrzucamy wszystkich do jednego worka.Nie pitol że się odcinacie od hałasujących.Głównie właśnie wam chodzi tylko o robienie hałasu nic więcej.Tak wygląda to z perspektywy mieszkańców widzących że nawet na najkrótszym odcinku piłujecie silniki bez konkretnej przyczyny-chyba chodzi właśnie o hałas.
Miso _gość
22.06.2025, 14:26
Nie dla drifterów i...
nocnych wielbicieli palenia gumy w autach bitych po 1000 razy. Że wam nie wstyd jeździć tymi rzęchami i szpanować zimnym łokciem zza obskurnego auta co ma folię na oknach. Precz i won, mam nadzieję, że problem z wami zostanie szybko rozwiązany i przestaniecie hałasować kozaki po nocach i zostawicie w końcu w spokoju ludzi którzy chcą normalnie wysypiać się w tym mieście. Do wszystkich którym również to przeszkadza, apeluję zgłaszające sprawę na policję bądź na straż miejską (która w sumie i tak nic nie robi prócz łapania miejscowych żuli na ławkach w parku) Razem wyplewimy ten plebs w pseudo przyciemnianych szybach!!!
autor_gość_gość
22.06.2025, 18:12
odpowiedź
Widzisz, aut bitych jest większość w polsce, niestety nie każdego stać na nowe auto w leasingu. Ale obaj się zgadzamy, ludzie którzy robią "wiochę" w takich miejscach, rzutują na całą grupę. Dlatego wiele spotów wprowadza zakazy, a ludzi nie respektujących tych zakazów wyrzuca się ze spotów i zapisuje blachy, tacy mają zakaz wstępu na zlot. Obaj chcemy pozbyć się problemu, ale pasjonatów motoryzacji się nie pozbędziesz, chociażbyś nakazał jazdę tylko autem w leasing. Bądźmy realistami i stwórzmy miejsce, będące kompromisem. Ludzie będą mogli się spotkać, a mieszkańcy zyskają święty spokój.
192837_gość
23.06.2025, 00:06
Wyplewić
Człowieku, nie wiem kim jesteś i dobrze, ale tak jasne, że w latach 90 kredens spadł ci na głowę
Misio_gość
23.06.2025, 13:46
Do 192837_gość
Chłopaczku kozaczku. Jeżeli nie rozumiesz treści mojego komentarza to się nie wypowiadaj. Ewidentnie nie rozumiesz tego o czym się tutaj pisze. A jeżeli chodzi o lata 90-te hmm... mega czasy i na pewno z ludźmi z większym IQ niż twoje ;) A co do kredensu chłopczyku to zostaw meble w spokoju, nie niszcz cudzej własności. Być może to ciebie tata chował w piwnicy ;) Apeluje jeszcze raz do ludzi czytających tu komentarze dzwońcie na policję i nagrywajcie filmiki z drifciarzami i tymi którzy palą gumę! Skończmy raz na zawsze z pseudo bogaczami w autach bitych po 1000 razy i z folią na szybach, to nie ma nic wspólnego z motoryzacją!
Mieszkaniec Sambora_gość
22.06.2025, 14:49
Zachowanie prezentowane przez tych kierowców nie ma nic wspólnego z nauką, tylko stwarza zagrozenie dla innych uczestników ruchu. Zachowania jakie mam na myśli: - Stawanie na obu pasach na ulicy Sambora (za progiem zwalniającym) i ściganie się do szczytu ulicy - Przekraczanie prędkości w strefie spowolnionego ruchu - Wymuszanie pierwszeństwa wyjeżdżając z ulicy Jana z Kolna w Sambora / Zamkową - Nieprzepuszczanie pieszych przez przejścia - Brak ostrożności w miejscach gdzie przemieszczają się dzieci (przyspieszanie przed przejściem na Jana z Kolna by pobawić się na zakręcie) - Zderzenie z lampą na szczycie Sambora - Zderzenie z budynkiem na Sambora 10 Tu nie chodzi o hałas, a o bezpieczeństwo. Te osoby są nakręcone, jadą z odpaloną głośno muzyką po wiele osób w pojeździe i nie zwracają uwagi na otoczenie. Nie mają wyobraźni, że przy piekarni może zza auta wybiec dziecko. Tak samo nad bulwarem - dzieci biegnąc na plac zabaw mogą nagle wtargnąć na jezdnię..
Też z głośnym wydechem _gość
22.06.2025, 17:42
Nie biorąc oczywiście pod uwagę innych rzeczy takich jak jazda itp. To wkoncu mowa tu o dniu czy późnymi wieczorami? Bo jak się nie mylę to ludzie narzekają że nie mogą się wyspać itd. Wydaje mi się że w tak późnych porach dzieci nie powinny biegać po placach zabaw
autor_gość_gość
22.06.2025, 18:15
odpowiedź
Dlatego tak jak pisałem, warto byłoby robić wydarzenia zorganizowane, z asystą służb, gdzie tacy "wieśniacy" rzutujący na całą grupę byliby szybko wywalani ze zlotów. Co raz więcej zlotów nawet niezorganizowanych wprowadza zasadę dobrego zachowania. Stwórzmy również do tego odpowiednie miejsce, bardziej odpowiednie jak bulwar nadwiślany. Tak by ludzie mieli gdzie się spotykać, a mieszkańcy mieli spokój. Ale niestety nie kupuję argumentu z dziećmi, po to w szkole się dzieci uczy by przechodząc przez pasy na jezdni spoglądały w prawo, lewo i znowu w prawo i lewo by nie było sytuacji "wtargnięcia na jezdnię". W przypadku wtargnięcia nieważne czy kierowca to furiat jadący 120 km/h czy biznesman jadący 40 km/h nie wyrobi się z hamowaniem. Przy piekarni nie ma pasów, więc dziecko nie powinno mieć prawa nawet tamtędy przechodzić, pasy są na końcu ulicy.
Mieszkaniec sambora_gość
23.06.2025, 19:24
Widzę, że fanatycy się odezwali. Nie powinno być takich sytuacji z dziećmi, ale zdarzają się regularnie. Dlatego mijając zaparkowane auta czy zblizajac się do przejścia należy zachować ostrożność. Zawsze jest szansa, że zza zaparkowanego auta wyjdzie dziecko jak i, że przy placu zabaw dziecko wtargnie na jezdnię. Tak jak mówiłam- brakuje wam wyobraźni. Jest ciepło, zaraz wakacje - dzieci będą się poruszać w tamtej okolicy nawet o godzinie 22. A tym bardziej o 17, czyli gdy zaczynacie swoje harce. Powinniście mieć zakaz prowadzenia pojazdów jeśli koncept nieprzywidywalności otoczenia jest dla was nie do ogarnięcia.
Mieszkaniec_gość
22.06.2025, 16:13
Dyskusja jest tu jak najbardziej wskazana. Tylko z kim dyskutować... Temat był poruszany wielokrotnie i na różnych szczeblach i jak dotąd nie było żadnych działań ani propozycji. Ja jako mieszkaniec rozumiem, że pasjonaci chcą się spotkać, wymienić doświadczenia itp. Ale tu chodzi o kilku ignorantów, którzy robią okrążenia po parkingu i okolicznych ulicach. Po pierwsze nie stosują się do znaków drogowych, a po drugie tak pierdzą tłumikami, że trzyszybowe okna nic nie dają. I nie jest to, jak ktoś to brzydko napisał, tylko nowa kamienica nowobogackich, ale całe mnóstwo budynków z mieszkańcami, którzy żyją tu od lat. 2-3 lata temu takie sytuacje były incydentalne, a teraz są nagminne. Mało tego, zdarzały się już sytuację wjechania w budynek na Sambora, czy w latarnie. Słyszałem też, że ktoś nie przeżył ostatnio wybryków na quadzie, właśnie na parkingu nad Wisłą.. Mało??? Takie pasje powinny być realizowane gdzieś poza terenami zamieszkanymi, to takie niezrozumiałe?
autor_gość
22.06.2025, 18:02
odpowiedź
I ja jak najbardziej to rozumiem, tylko powiedz mi gdzie tacy ludzie mają się spotykać na terenach niezamieszkałych? Tak jak pisałem, nie bronię tych hałaśliwych, ale niech nie rzutują na całą grupę fanów motoryzacji.
.M.G. _gość
23.06.2025, 10:08
Quad
Przepraszam bardzo, jeśli ktoś jest na tyle bezmózgi że, prorusza temat ,,wybryku na quadzie" nie będąc tam i nie wiedząc co tak na prawdę się wydarzyło bo tylko ,,słyszałem" to jedynie pogratulować naprawdę słaby argument i nie stosowny do tego tematu. Wpierd**acie wszystkich do jednego wora jakbyście ludzie naprawdę nie mieli co ze sobą robić.
Obserwator_gość
22.06.2025, 16:21
Quad
Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o śmierci młodego chłopaka, który quadem przewrócił się na bulwarze podczas takiego zgromadzenia, ponadto mieszkańcy codziennie widzą niebezpieczne zachowania. Młodzi ludzie pozbawieni są jakiejkolwiek świadomości, chcąc tylko zaimponować swoim kolegom. Bulwar powinien posiadać szlabany.
3123_gość
22.06.2025, 17:53
Bardzo dobrze sformułowany artykuł!
Przestańcie płakać, zamiast się bratać to trzeba ewidentnie się ganiać... żenada! W dodatku usuwanie komentarzy, i wybierane tylko tych które nic nie wnoszą...
Mieszkaniec_gość
22.06.2025, 17:54
O 1 w nocy palenie gumy na Jagiełły jest ok?. Smród na ....piętrze w nocy potrafi obudzić , nie mylić z wysypiskiem.
Tom_gość
22.06.2025, 20:12
Nic za darmo
Kiedy ktoś jest zainteresowany tenisem, wynajmuje kort. Jak ktoś chce doskonalić pływanie,kupuje lekcje z instruktorem. Dlaczego droga od upalania do driftu miałaby być oparta na innych (darmowych) zasadach? Jak kogoś stać zeby gume z opon zostawiac na kostce na Bulwarze, niech płaci za wynajem odpowiedniej infrastruktury. A z drugiej strony-nie wiem, na jak dalekie obrzeża trzeba by ten motoryzacyjny precedens z bulwaru wysłać, zeby nikt nie protestował w sprawie hałasu. Autodrom w Pszczolkach w szczerym polu, a i tak mieli spore problemy. W Gdańsku tez różnych miejsc próbowali- kolo stadionu coś było, potem plac za Auchan.
Autor_gość
23.06.2025, 18:18
Odpowiedź
Rozumiem aluzję, ale nie bierzesz pod uwagę jednego czynnika. Kiedy fanatyk tenisa wpisze w google "kort tenisowy", otrzyma multum wyników. Z torem, wyjdzie jeden pseudo tor w pszczółkach, który jest drogi i nie spełnia standardów toru. W dodatku z zakazem driftowania.
Elwis_gość_gość_gość
22.06.2025, 20:21
Normy prawne
Cały artykuł jest d**y bo autor nie może pojąć w swojej makówce co jest dozwolone a co nie. Przepisy prawa jasno to regulują i wiekoszosc mieszkańców tak sądzę jest przeciw tym rajdom. Przepisy też tego zabraniają. Kiedy Ci marni Szlifierze starych gratów zrozumieją że ich działania są poprostu nielegalne i nie ma tu żadnego porównania zero jedynkowego na takie zachowanie w stosunku do hałasu dzieci. Wg mnie nagrywać ich hurtowo i zgłaszać na Policję. Nadmieniam fakt ze w przypadku zgłoszenia to osoba popełniająca wykroczenie na nagraniu jest powodem podjęcia postępowań karnych a nie osoba nagrywajaca. Tak że podpie.... ich aż miło i problem sam się rozwiąże ;) Stop Szajbusom Drogowym!!!
Państwowy Rebeliant_gość
22.06.2025, 21:18
To jeszcze nie koniec opowieści...
Idź z tym do dzielnicowego, ale po jego belkach nie zrozumiesz nic z tego od niego. Narobisz sobie kłopotu u władzy i u tych driwciarzy. Będziesz odbierał w sobotę rano telefon od dzielnicowego czy już masz dowody do prokuratury. Rzeczowo jest to rozwojowo alternatywa i może nie piją kierowcy piwa to nadużywają E 10 i to jest legalne w aparaturze państwa bo zasilają podatki. Ty natomiast wylecisz z równowagi i wylapiesz pseudo psychologa od uzależnień od pracocholizmoalkoholizmu ( który sam pije ale odradza [ sprawdzone info] )I zrozum to miasto jest monitorowane pseudo społecznie. To między innymi z tąd lecą telefony jakie ustawy pisać, aby bardziej kontrolować masę w tym pseudo demokratycznym państwie. Wystaw im się na potrącenie masz dowody i L4 do końca życia( z ustawy za raz nie płatne ) a od dzielnicowego usłyszysz jedynie przez telefon "odznaczam" Natomiast zawsze możesz zadzwonić prosto do urzędu miasta lecz ten sam schemat, no chyba że masz plecy żeby się postawić, ale lepiej pozostawić to w tajemnicy, ludzie teraz patrzą na świat a nie na brud w swojej dzielnicy. Hahaha A ku ra ra cza Hahaha
xxx_gość
22.06.2025, 22:17
"'Jeśli młody kierowca chce gdziekolwiek poćwiczyć np. opanowanie auta w bezpiecznych warunkach (a nie na śliskiej drodze w zimie), pozostaje mu jedynie przestrzeń publiczna - taka jak bulwar, po godzinach." - proszę Cię, dobrze wiemy, że nikt tam nie ma celu doskonalenia jazdy, a przypisywanie motosportu do tych popisów to jedno wielkie XD
Elwis_gość_gość
22.06.2025, 22:38
Pasja
Odoić tą waszą pasję. Stwadzacie zagrożenie i tyle w temacie. Chcecie tor to do prezydenta - może wam zrobi. A do tego czasu to grzecznie i z kulturą jeździć bo nie znacie dnia i godziny jak nagrania z waszymi popisami i blachami trafią na Kasprowicza. TEPIĆ TO DZIADOSTWO Z PEŁNĄ PREMEDYTACJĄ!
Przemek _gość
22.06.2025, 23:49
Jako zatwardziały fanatyk motoryzacji, poruszający się dumą polskich szos - Seicento za 500 zł z LPG i rdzą w pakiecie premium - muszę stanowczo zaprotestować przeciwko dzisiejszym zwyczajom, które niszczą świętość asfaltu! I odpowiedziec na wasze koment.... Po pierwsze: rowery. Co to w ogóle ma być?! Ludzie jadą sobie 15 km/h, jakby czas się zatrzymał w epoce kamienia łupanego, a ja za nimi turlam się jak ślimak, gotując się w środku jak chłodnica bez płynu. Uważam, że rower to relikt przeszłości i powinien zostać zastąpiony czymś normalnym, np. motorowerem, albo jeszcze lepiej - czymkolwiek co spala paliwo i ryczy. Po drugie: spotkania rodzinne. Zbędna forma społecznego terroryzmu. Zaczyna się od "chodź, ciocię odwiedzimy", a kończy na czwartej flaszce i filozoficznych wywodach o życiu. Czy my naprawdę musimy wspierać ten alkoholizm systemowy? Niech każdy siedzi w swoim garażu, dłubie przy aucie i znajdzie sens istnienia w smarze silnikowym - jak Pan Bóg przykazał. I po trzecie: muzyka. Diabelski wynalazek! Przez te rytmy człowiek nie słyszy, kiedy mu końcówka wydechu odpada, a przecież to ważniejsze niż jakiś bas od techno. Nie wspomnę o młodzieży, która przez te szatańskie dźwięki zaczyna mieć emocje. A wiadomo - emocje to pierwszy krok do porażki. Podsumowując: rowery - nie, rodzina - nie, muzyka - też nie. Tylko auto, asfalt i ewentualnie CB radio, żeby pogadać z kimś, kto naprawdę rozumie życie. Z motoryzacyjnym pozdrowieniem, Fanatyk czterech kółek, zardzewiałych ideałów i dymiących tłumików
Gwajer_gość
23.06.2025, 20:05
Tak ogólnie się zgadzam ;), z jednym zastrzeżeniem: chyba długo nie używałeś CB. CB w zasadzie umarło, a szkoda.
Remus_gość
23.06.2025, 00:04
Driftu tam nie ma. Za to są wyścigi po parkingu, wyścigi na 1/4 parkingu, piłowanie stojącego samochodu i strzelanie z tłumika czasem i do 4 w nocy. Tłumiki często dziurawione albo tzw przelotki że niby "rasowy" dźwięk dają, a tak naprawdę tylko huczą z 1.6 i z rasowością nie mają nic wspólnego. Cały parking jest pokryty plamami oleju i paloną gumą. To nie ma nic wspólnego z nauką czegokolwiek sensownego
Gosc_gość
23.06.2025, 07:58
Tczew
Zacznijmy od tego że przez te ich jazdy drifty dzieci są w niebezpieczeństwie od ul Wyszyńskiego na bulwar rajdy sobie robią policja to chyba się boi tutaj zajeżdżać gdy by stali i łapali raz drugi trzeci to by się nauczyli tu jest niebezpiecznie a miasto i władze z tym nic nie robi strach dziecko z psem wysłać do pareczku raz to że przejście gdzie rajdowcy mają to w dupie dwa patologia w pareczku Tczew upada tyle
Dedr_gość
23.06.2025, 10:05
Pasja...
To nie żadna pasja ,tylko spend buraków w zdezelowanych szrotach.
Gość_gość_gość_gość_gość_gość
23.06.2025, 10:24
To są debile a nie pasjonaci aut
._gość
23.06.2025, 14:12
.
"Widzisz, znowu wrzucasz wszystkich kierowców do jednego worka, ja nie bronię tych hałasujących, bo od nich co raz bardziej odcina się całe środowisko. Mówię o normalnych kierowcach, szanujących to że na bulwarach mieszkają ludzie (zresztą sam na nich mieszkam, mam również sportowe auto). Nie mówie również o dzieciach na placu zabaw, tam są pod opieką rodziców. Mówię o zgrai dzieciaków latających samopas i drących się na całe osiedle, wyzywając od najgorszych. Mówię o dorosłych ludziach pod wpływem, co robią na bulwarach imprezę i to tak że strach w ogóle przechodzić obok. Mówię o remontach od 6stej rano, gdzie większość ludzi jeszcze śpi. Mówię o psach podbiegaczach, których właściciele nie pilnują. Dlatego pani powinna się tu ze mną zgodzić, obaj chcemy by bulwar przestał być miejscem głośnym, tylko ja proponuję rozwiązania."
Również proponuje rozwiązania: brak zabaw autem w mieście, skoro wytwarzają one hałas i niebezpieczeństwo. Mówimy teraz o tym. Co można zrobić? Więcej patroli policji, surowsze kary. Niezabezpieczone psy, czy dzieci puszone samopas, o alkoholikach "bawiących się" pod chmurką nawet nie zaczynam, bo to byłby materiał na długi wywód.
Isaf/Ifor_gość
23.06.2025, 18:25
No jeszcze co byś chciał może paliwo?
Chcesz postrzelać z broni?Idziesz na strzelnicę.Chcesz popływać idziesz na basen.Chcesz grać w tenisa idziesz na kort. Autodrom Pomorze nie jest wcale taki najgorszy.Nie wiem czy jeździłeś tam więcej niż kilka okrążeń.Ja tam straciłem sporo potu.Kilka razy już miałem dla siebie wynajęty na godzinę.Nie ma z tym problemu,wyprzedzenie rezerwacji na miesiąc przed.Nie kosztuje to wcale dużo.Skoro macie na opony,paliwo,OC i car audio to zainwestuj może w to.Zapraszam i zobaczymy czy bedziesz mial siłę przez godzinę tam cisnąć na maksa i czy twój samochód wytrzyma.Piszesz że tam nie można driftować a jednocześnie piszesz że na bulwarze nikt nie driftuje. Ludzi wnerwia strzelanie z wydechów i piłowanie do odcinki na osiedlowych ulicach.To nie ma nic wspólnego z motopasją tylko dowodzi buractwa użytkowników.Wszyscy prawie na pamięć znają te "bolidy" 1.6-1.8 ryczące i pierdzące.Na wydzielanie piblicznego miejsca za darmo do upalania nie ma zgody i nie będzie.
XD_gość
26.06.2025, 13:10
XD
Autodrom pomorze to co najwyżej tor gokartowy, spróbowałem raz, wbiłem co najwyżej 3 bieg i czułem się jakbym elką jechał. Nie każdy młody kierowca ma od razu porobione auta, nie każdego kręci jazda w kółko jak w elce, mnie kręci na przykład latanie bokiem co na tym pseudotorze jest zakazane.
Isaf/ifor_gość
26.06.2025, 19:28
Daj namiary
3 bieg?Daj namiary.Nie wiesz o czym gadasz.Wyślę ci zdjęcia opon po godzinnym katowaniu 911 4s.Owszem tor jest krótki-za krótki-szczególnie nieudana prosta z hopką przed ostatnią nawrotką.Ale na bank żadne "cudo" z naklejką fake taxi z bulwaru nie wytrzyma ani jego kierowca
Mieszkaniec Sambora_gość
23.06.2025, 18:57
Jazdę rozpoczynają nawet o 17 i kontynuują do późnych godzin nocnych. "Nie biorąc oczywiście pod uwagę innych rzeczy takich jak jazda itp. To wkoncu mowa tu o dniu czy późnymi wieczorami? Bo jak się nie mylę to ludzie narzekają że nie mogą się wyspać itd. Wydaje mi się że w tak późnych porach dzieci nie powinny biegać po placach zabaw"
Odpowiedź_gość
23.06.2025, 19:05
Tak dzieci powinny wiedzieć by nie wtargnąć na jezdnię, ale też wszyscy kierowcy są zobowiązani do zachowania ostrożności. A śmiem wątpić, że są w stanie to zrobić w aucie w którym odbywa się impreza.
Gość_gość
23.06.2025, 19:15
Patrząc na komentarze nie widzę chęci "fanatyków motoryzacji" do dostosowania się do polskiego prawa. Chyba faktycznie potrzeba by poświęcić chwilę czasu i zebrać materiał dowodowy z ich wykroczeń (art. 86 § 1, art. 90, art. 92 § 1 i § 2, art. 97 Kodeksu wykroczeń; art. 26 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym).
Gustaw Kramer_gość
24.06.2025, 18:52
AI wali na kilometr
Artykuł wygenerowany przez AI. Styl i flow charakterystyczny dla chata gpt. Smutne...
Autor_gość
26.06.2025, 13:12
Odpowiedź
A to ciekawe, może openAI powinno mnie zatrudnić w celu odciążenia chata, bo pisałem go gołymi rękoma. Jestem przeciwnikiem stosowania AI w tekstach własnych.
Tom_gość
24.06.2025, 21:32
Standardy toru
"Rozumiem aluzję, ale nie bierzesz pod uwagę jednego czynnika. Kiedy fanatyk tenisa wpisze w google "kort tenisowy", otrzyma multum wyników. Z torem, wyjdzie jeden pseudo tor w pszczółkach, który jest drogi i nie spełnia standardów toru. W dodatku z zakazem driftowania."
Jakie wg Autora tor powinien spełniać normy, żeby dla miłośników latania bokiem z tczewskiego bulwaru byl wystarczający? Do 2019 w Pszczółkach odbyło się sporo imprez driftingowych, w tym ligi Drift Open czy DMP. Dla nich widać Pszczółki nie były za słabe. A potem przyszedł zakaz driftu, z powodów poruszonych przez autora tekstu.
Autor_gość
26.06.2025, 13:17
Odpowiedź
Przede wszystkim szerszy tor, na pszczółkach co najwyżej komfortowo pościga się marny z ich floty gokart. Do tego więcej otwartych wydarzeń, nie każdy ma pieniądze na wynajem. W UK czy ogólnie na zachodzie takie wydarzenia są co tydzień, a tor jest w każdym hrabstwie. No i możliwość druftu, nie każdego fascynuje jazda w kółko max do 3-4 biegu jak w pszczółkach, no chyba że ktoś ściga się marnym cienkim z silnikiem 0,9, może wtedy wykorzysta więcej mocy z auta.
Isaf/Ifor_gość_gość_gość
30.06.2025, 21:00
No i nie odniosłeś się do argumentów
Jeżeli zawodowcy mogli driftować w pszczółkach to...no...Ale ok,drifterzy z tczewa wiedzą lepiej.Przecież w zawodach biorą udział ciecie w seicento 0,9 prawda?Nie to co miejscowi Toretto w bmw z przelotowym
_gość
27.06.2025, 15:25
Walić mandaty z najwyższej półki !
i szybko skończy się pasja...
QQ13_gość
29.06.2025, 12:12
Rzeczowy.
Jeden z najlepszych merytorycznie wpisów na tcz.pl od wielu lat! Jedna nieprawda: spróbuj zarezerwować wolnego orlika w dogodnym terminie. Jedno, co smutne - częściej spotkasz tam "starych dziadów" po 40tce, niż młodzież.
XD_gość
30.06.2025, 08:08
Odpowiedź
"3 bieg?Daj namiary.Nie wiesz o czym gadasz.Wyślę ci zdjęcia opon po godzinnym katowaniu 911 4s.Owszem tor jest krótki-za krótki-szczególnie nieudana prosta z hopką przed ostatnią nawrotką.Ale na bank żadne "cudo" z naklejką fake taxi z bulwaru nie wytrzyma ani jego kierowca"
Rozumiem że to twoje 911 4s, czy jechałeś co najwyżej jako pasażer jedynego użytkownika tego toru czyli pewnej strony oferującej przejazdy sportowymi samochodami w ramach prezentu? Kolejny argument, który właśnie pokazałeś, ZA MAŁO wydarzeń dla zwykłych obywateli chcących się pościgać czy polatać bokiem, ZA DUŻO dla kasiastych co lubią szybką jazde ale jako pasażer.
Isaf/Ifor_gość_gość
30.06.2025, 20:41
Moje
Jako kierowca-najpierw pożyczonym a potem swoim.Pożyczony starszy model,swój dosyć świeży.Jezdzilem tez w poznaniu-oczywiście że o niebo lepiej ale nie da się tylko dla siebie wynająć toru-za bardzo zawalony kalendarz.Tylko wytłumacz mi jedną rzecz-w jaki sposób drift przydaje się w jeździe ulicznej?To co prezentują kierowcy w drifcie ma się nijak do wyprowadzania samochodu z poślizgu na drodze.Na drodze nie jedziesz całą jej szerokością,nie dobijasz do apexu zakrętu itp.Widzisz,siedzę "w samochodach" od wieelu lat,jezdzilem na pierwsze zloty tuningowe do torunia po koniec lat 90,urobilem sobie przy tym ręce po łokcie-ale palenie gumy i drift to nie jest żadne doskonalenie jazdy,zwykłe popisy.A i tak mieszkańców miasta najbardziej wnerwiają głośne wydechy i piłowanie do odcinki.Głównie za to macie czerwoną kartkę.