Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
19 kwietnia 1943 roku wybuchło Powstanie. Niemcy rozpoczęli akcję ostatecznej likwidacji Getta, w którym w tym czasie przebywało ok. 50-70 tysięcy ludzi. W szczytowym momencie Warszawskie Getto musiało pomieścić pół miliona ludzi. Powstanie upadło 16 maja 1943 roku. W połowie maja Niemcy wysadzili w powietrze Wielką Synagogę. Niewiele osób przeżyło Powstanie, wśród nich znajdował się nieżyjący już, Marek Edelman, który po wojnie został sławnym kardiochirurgiem i niepokornym człowiekiem.
Akcją likwidacji getta dowodził Jurgen Stroop, który po wojnie na skutek ekstradycji trafił do Polski, gdzie został osądzony i stracony. Wraz z nim w jednej celi przebywał żołnierz AK Kazimierz Moczarski, późniejszy autor "Rozmów z katem".
Powstanie w Getcie Warszawskim nie miało szans powodzenia i nie było nastawione na jakikolwiek sukces militarny. Powstańcom bardziej chodziło o godną śmierć, ponieważ wtedy już nikt z żyjących w getcie Żydów nie miał wątpliwości, że organizowane przez Niemców transporty są skierowane do hitlerowskich obozów zagłady. To był krzyk rozpaczy, który miał zwrócić honor narodowi żydowskiemu, który do tej pory szedł na śmierć w milczeniu i przy biernej akceptacji swego losu.
Po wojnie temat Powstania, a także zagłady w getcie pozostawał długo przemilczany w Izraelu.
Powstanie w Getcie Warszawskim często mylone jest z Powstaniem Warszawskim, które wybuchło ponad rok później, tj. 1 sierpnia 1944 roku i miało całkowicie inny charakter.
Zdjęcia pobrane ze strony Muzeum Powstania Warszawskiego (https://www.1944.pl/):
Zdjęcie nr 1 - 19-21 stycznia 1945. Powojenna dokumentacja zniszczeń. Kościół św. Augustyna przy Nowolipkach wśród gruzów getta, ujęcie od wschodu. Fot. Eugeniusz Haneman/MPW
Zdjęcie nr 2 - 1941. Fotografia z okresu okupacji niemieckiej w Warszawie. Brama getta na ul. Solnej - ujęcie od pl. Mirowskiego w kierunku północnym. Fot. NN/MPW
Zdjecie nr 3 - 1942. Getto warszawskie. Zdjęcie propagandowe. Chłodna przedzielona murem. Widok w kierunku zachodnim. Fot. Mieczysław Bil-Bilażewski/MPW
Zdjęcie nr 4 - Kwiecień/maj 1943. Powstanie w getcie warszawskim. Pędzenie ludności żydowskiej ul. Zamenhofa (Dziką) na Umschlagplatz. Oryginalny niemiecki podpis: "Do Umschlagplatz". Fot NN (zdjęcie z raportu J. Stroopa)/MPW
Zdjęcie nr 5 - 22 kwietnia 1943. Powstanie w getcie warszawskim. Generał Jurgen Stroop wraz obstawą z SD. Na ul. Nowolipie róg Smoczej. Fotografia z Raportu Jürgena Stroopa do Heinricha Himmlera z maja 1943. Oryginalny niemiecki podpis: "Dowódca wielkiej operacji". Generał SS Jürgen Stroop stoi po środku i patrzy do góry, SS-Rottenführer po prawej to przypuszczalnie Josef Blösche. Fot NN (zdjęcie z raportu J. Stroopa)/MPW
Akcją likwidacji getta dowodził Jurgen Stroop, który po wojnie na skutek ekstradycji trafił do Polski, gdzie został osądzony i stracony. Wraz z nim w jednej celi przebywał żołnierz AK Kazimierz Moczarski, późniejszy autor "Rozmów z katem".
Powstanie w Getcie Warszawskim nie miało szans powodzenia i nie było nastawione na jakikolwiek sukces militarny. Powstańcom bardziej chodziło o godną śmierć, ponieważ wtedy już nikt z żyjących w getcie Żydów nie miał wątpliwości, że organizowane przez Niemców transporty są skierowane do hitlerowskich obozów zagłady. To był krzyk rozpaczy, który miał zwrócić honor narodowi żydowskiemu, który do tej pory szedł na śmierć w milczeniu i przy biernej akceptacji swego losu.
Po wojnie temat Powstania, a także zagłady w getcie pozostawał długo przemilczany w Izraelu.
Powstanie w Getcie Warszawskim często mylone jest z Powstaniem Warszawskim, które wybuchło ponad rok później, tj. 1 sierpnia 1944 roku i miało całkowicie inny charakter.
Zdjęcia pobrane ze strony Muzeum Powstania Warszawskiego (https://www.1944.pl/):
Zdjęcie nr 1 - 19-21 stycznia 1945. Powojenna dokumentacja zniszczeń. Kościół św. Augustyna przy Nowolipkach wśród gruzów getta, ujęcie od wschodu. Fot. Eugeniusz Haneman/MPW
Zdjęcie nr 2 - 1941. Fotografia z okresu okupacji niemieckiej w Warszawie. Brama getta na ul. Solnej - ujęcie od pl. Mirowskiego w kierunku północnym. Fot. NN/MPW
Zdjecie nr 3 - 1942. Getto warszawskie. Zdjęcie propagandowe. Chłodna przedzielona murem. Widok w kierunku zachodnim. Fot. Mieczysław Bil-Bilażewski/MPW
Zdjęcie nr 4 - Kwiecień/maj 1943. Powstanie w getcie warszawskim. Pędzenie ludności żydowskiej ul. Zamenhofa (Dziką) na Umschlagplatz. Oryginalny niemiecki podpis: "Do Umschlagplatz". Fot NN (zdjęcie z raportu J. Stroopa)/MPW
Zdjęcie nr 5 - 22 kwietnia 1943. Powstanie w getcie warszawskim. Generał Jurgen Stroop wraz obstawą z SD. Na ul. Nowolipie róg Smoczej. Fotografia z Raportu Jürgena Stroopa do Heinricha Himmlera z maja 1943. Oryginalny niemiecki podpis: "Dowódca wielkiej operacji". Generał SS Jürgen Stroop stoi po środku i patrzy do góry, SS-Rottenführer po prawej to przypuszczalnie Josef Blösche. Fot NN (zdjęcie z raportu J. Stroopa)/MPW
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (8) dodaj komentarz
_gość
19.04.2012, 21:36
oj - akurat na zachodzie powstanie w getcie jest bardzo dobrze znane - np. w stanach niewielu słyszało o powstaniu warszawskim - a jeśli coś tam słyszało - to właśnie mają na myśli powstanie z 43 roku. no cóż - ale jeśli Polacy nie potrafią zwalczyć stereotypu "polskich obozów zagłady"...
Odpowiedz_gość
21.04.2012, 09:39
bo na zachodzie (szczególnie Stany)
żyd jest ważniejszy od Polaka
Cytujasia_gość
20.04.2012, 10:33
problem z nieznajomością w świecie powstania warszawskiego wynika z ukrywania tego faktu przez politykę komunistyczną a nie braku chęci samych Polaków.
Odpowiedzmieczyslaw
20.04.2012, 23:24
To prawda. Niestety jeszcze przez wiele długich lat będziemy odczuwali skutki wymordowania oficerów, duchownych i inteligencji w Katyniu, eksterminację "niepokornych" w czasie okupacji oraz blisko pół wieku okupacji radzieckiej. Nawet gdy dzisiaj próbuje się przywrócić tym ludziom należne miejsce w historii i oddać hołd, znajdują się tacy, którzy podważają sens ich działania w tamtych latach.
Cytuj_gość
21.04.2012, 09:38
~ asia_gość
Oj chyba się trochę mylisz.Gdyby polskim władzom zależało na prawdzie to uczono by o tym w szkołach a nie tylko wspominano.Gdyby polskim władzom zależało na prawdzie walczyłyby o honor,godność i pamięć wielkich Polaków,którzy zostali zgładzeni w Katyniu i których do dziś szczątki są nie wiadomo gdzie(części wymordowanych).Czego teraz się uczy w szkołach np?Gdzie jet mowa o Katyniu,o Powstaniu Warszawskim,o bohaterach tamtego okresu jak np Witold Pilecki.Heh ilu Polaków w ogóle wie kim był Pilecki,co zrobił,kim był Kleeberg,czy Raginis?Heh nazwiska Raginisa nawet nie ma w słowniku na tcz.
Cytuj_gość
21.04.2012, 09:40
A co do ciebie Mieciu no tak,masz rację-przez długie lata będziemy odczuwać tę stratę i ty jesteś tego przykładem,jeśli rozumiesz,co mam na myśli?
Cytuj_gość
21.04.2012, 12:28
PS
żeby nie było polskie władze to tez Polacy i to ci którzy najwięcej mogą :P żeby nie było niedomówień
Cytujmieczyslaw
21.04.2012, 18:45
To prawda, skutkiem reformy edukacji jest wykastrowanie społeczeństwa, w zasadzie jego upośledzenie. Bo czymże nazwać okrojony program historii? Brak wiedzy o historii Narodu, powoduje brak więzi z nim, osłabia ludzi jako społeczność. Ale też powstanie takiego przybytku jak Muzeum Powstania Warszawskiego, pokazuje że jednak coś w ludziach żyje, często w młodych. Mimo wszystko jestem dobrej myśli, choć nie co do ogółu póki co.
Cytuj