Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Z cyklu "Tczew znaleziony w sieci", powrót do tajemniczej śmierci sprzed lat. "Gazeta Wyborcza" wraca do niewyjaśnionej zbrodni z lat 80-tych. Zagadkę usiłują po latach rozwikłać policjanci z gdańskiego "Archiwum X".
Tekst można przeczytać w elektronicznym wydaniu "Gazety Wyborczej" tutaj - https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35635,19114194,zagadka-smierci-14-latki-z-tczewa-kto-zabil-i-dlaczego.html#ixzz3qJuGOC84 . Na łamach gazety czytamy:
Nagie ciało spoczywało w płytkim grobie, pod cienką warstwą ziemi. Upalne temperatury przyspieszyły rozkład. Jedna ręka wysuwała się nad głowę. Ubrania leżały pod zwłokami - czerwona bluza dresowa i niebieska sukienka w białe kwiaty. Motyw seksualny? Raczej nie
Analitycy kryminalni z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku właśnie zakończyli badanie akt sprawy zabójstwa 14-letniej Ewy z Tczewa sprzed niemal 30 lat. Teczki na nowo trafiły pod lupę śledczych na kilka miesięcy przed przedawnieniem. Sprawca zbrodni pozostał nieuchwytny.
Funkcjonariusze gdańskiego "Archiwum X" na nowo przesłuchiwali świadków, ustalili nowe wersje śledcze, wytypowali nawet potencjalnego sprawcę, ale upływ czasu nie pozwolił na skompletowanie dowodów. Wielu świadków tamtej zbrodni dziś już nie żyje lub są nieosiągalni. Inni jednak, po latach, zdecydowali się powiedzieć więcej, niż usłyszeli milicjanci w latach 80.
Brat znajduje siostrę
26 sierpnia 1985 roku, popołudnie. Czterech chłopców z ubogiego tczewskiego Zatorza - Arek, Sławek, Maciek i Robert - wykorzystując ostatnie dni wakacji, na polu niedaleko kanału Wisły puszczają latawce. Uwagę Sławka przykuwa biały worek, wystający z krzaków porastających wał przy rzece. Widać, że w tym miejscu ziemia jest skopana. - Ktoś pewnie szukał robaków na ryby. Może o czymś zapomniał? - myśli Sławek i razem z kolegami podbiegają bliżej. W nozdrza uderza smród. - Sprawdź, co jest pod workiem - Sławek zwraca się do Arka, brata zaginionej przed dwoma miesiącami Ewy K. - No chyba, że się boisz.....
Cały tekst: https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35635,19114194,zagadka-smierci-14-latki-z-tczewa-kto-zabil-i-dlaczego.html#ixzz3qJuGOC84
Tekst można przeczytać w elektronicznym wydaniu "Gazety Wyborczej" tutaj - https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35635,19114194,zagadka-smierci-14-latki-z-tczewa-kto-zabil-i-dlaczego.html#ixzz3qJuGOC84 . Na łamach gazety czytamy:
Nagie ciało spoczywało w płytkim grobie, pod cienką warstwą ziemi. Upalne temperatury przyspieszyły rozkład. Jedna ręka wysuwała się nad głowę. Ubrania leżały pod zwłokami - czerwona bluza dresowa i niebieska sukienka w białe kwiaty. Motyw seksualny? Raczej nie
Analitycy kryminalni z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku właśnie zakończyli badanie akt sprawy zabójstwa 14-letniej Ewy z Tczewa sprzed niemal 30 lat. Teczki na nowo trafiły pod lupę śledczych na kilka miesięcy przed przedawnieniem. Sprawca zbrodni pozostał nieuchwytny.
Funkcjonariusze gdańskiego "Archiwum X" na nowo przesłuchiwali świadków, ustalili nowe wersje śledcze, wytypowali nawet potencjalnego sprawcę, ale upływ czasu nie pozwolił na skompletowanie dowodów. Wielu świadków tamtej zbrodni dziś już nie żyje lub są nieosiągalni. Inni jednak, po latach, zdecydowali się powiedzieć więcej, niż usłyszeli milicjanci w latach 80.
Brat znajduje siostrę
26 sierpnia 1985 roku, popołudnie. Czterech chłopców z ubogiego tczewskiego Zatorza - Arek, Sławek, Maciek i Robert - wykorzystując ostatnie dni wakacji, na polu niedaleko kanału Wisły puszczają latawce. Uwagę Sławka przykuwa biały worek, wystający z krzaków porastających wał przy rzece. Widać, że w tym miejscu ziemia jest skopana. - Ktoś pewnie szukał robaków na ryby. Może o czymś zapomniał? - myśli Sławek i razem z kolegami podbiegają bliżej. W nozdrza uderza smród. - Sprawdź, co jest pod workiem - Sławek zwraca się do Arka, brata zaginionej przed dwoma miesiącami Ewy K. - No chyba, że się boisz.....
Cały tekst: https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35635,19114194,zagadka-smierci-14-latki-z-tczewa-kto-zabil-i-dlaczego.html#ixzz3qJuGOC84
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (13) dodaj komentarz
....._gość
02.11.2015, 09:27
......
.......śmierć za śmierć............ czyli KŚ tyle w temacie
OdpowiedzMalkontent_gość
02.11.2015, 14:01
I tu się mylisz!
Śmierć za śmierć to nieporozumienie! Zamiast tego dożywocie ze wskazaniem na prace dla dobra ogółu. Odizolowanie na koszt skazanego i jego rodziny, ciężkie roboty z których dochód przekazany byłby rodzinie zamordowanej osoby.
CytujKtoś_gość
02.11.2015, 15:23
Do gość i Malkontent. Wręcz uwielbiam czytać komentarze na temat polskiego systemu penitencjarnego przez osoby nie mające na ten temat zielonego pojęcia :)
Cytuj....._gość
02.11.2015, 16:28
......
......ekonomia się kłania Malkontencie, izolacja i pilnowanie zbrodniarza była by zbyt kosztowna, zarobiłby min. krajowe czyli jakieś 1200zł a pilnowanie, nadzór podczas jego pracy to miesięcznie by kosztowało państwo około 7 tyś zł.......
CytujKtoś_gość
02.11.2015, 11:41
Jaki sens ma wracanie do tej sprawy skoro upływ 30 lat powoduje ustanie karalności czynu, co oznacza, że po tej dacie nie można wszcząć postępowania karnego o dane przestępstwo?
Odpowiedzaqw_gość
02.11.2015, 16:39
Jasno jest napisane, że przedawniene jest za parę miesięcy. Sens jest taki, że nawet jeśli go nie skażą to chociaż będzie wiadomo kto to zrobił i może uchroni to kogoś przed podobnym losem. Może ten człowiek nie tylko Ewę zabił. Nie martwi Cię, że Być może nadal po tczewie chodzi morderca, może czuje się anonimowy i bezkarny i planuje kolejna zbrodnię
CytujJula_gość
02.11.2015, 13:49
artykuł
z ubogiego tczewskiego Zatorza . Czy pan dziennikarz wie co pisze wie pan kto tam mieszkał w tamtych latach. Proszę nas nie obrażać Żądam przeprosin
Odpowiedzlux_gość
02.11.2015, 14:59
Artykuł z Wybiórczej bardzie pokazuje, że raczej nie znajdą sprawcy...
Odpowiedzaa_gość
02.11.2015, 20:20
heloł a ja znam iną wersje
przeciez przez wiele lat na zatorzu czyli tak zwanym kozenie krążył mit ze to niejaka Dorota F. została w tych krzakach nad Milenem zamordowana,dziewczyna z ulicy łąkowej i że zabił ja niejaki seryjny morderca,zapomniałem jak na niego mówili...
OdpowiedzGaga;gość_gość
02.11.2015, 20:58
ewa
Skąd ten dziennikarz może wiedzieć że sąsiedzi żyli skromnie skoro policja wtedy nie rozmawiała z żadnym z sąsiadów i że dzielnica była biedna,to jest obraza dla ludzi którzy wtedy tam mieszali i mieszkają.
OdpowiedzX_gość
05.11.2015, 09:40
x
Nikogo nie skażą sprawa jest przedawniona
Odpowiedztytus_gość
05.11.2015, 21:22
mądrale
Ktoś masz racje . Najwiecej o pracy w polskich kryminałach wiedzą osoby które w życiu nie przepracowały tam nawet minuty . Najgorsze jest to że takie osoby próbują oceniać nas ludzi którzy tam codziennie są ,a sami nie chcieli by tam spędzić nawet godziny .
OdpowiedzMp_gość
06.11.2015, 11:14
Koleżanka z klasy
Szkoła podstawowa nr. 3 pamiętam to dokładnie.
Odpowiedz