Nagość i paragrafy

Laptop
Nagość i paragrafy
Coraz częściej zdarza się, że na łamach plotkarskich, kolorowych magazynów celebrytki , te zagraniczne, ale i te krajowe, skarżą się, iż z ich komputerowych archiwów wyciekły - jak to określają - intymne zdjęcia. Takie losowe wpadki zdarzają się i zwykłym zjadaczkom chleba. Tczewianki nie są tu wyjątkiem.


Jeśli wierzyć wiarygodnym danym statystycznym, a nie ma powodu by nie, 21 procent Polek ma, w swoich zasobach komputerowych lub w skrzętnie skrywanych albumach, zdjęcia, których oglądanie powinno być dozwolone tylko dla osób pełnoletnich. A wykonane są one przed seksem, po seksie, w łóżku, pod prysznicem, na plaży, w ogrodzie, na polanie w lesie... W Tczewie dotyczy to prawie 3500 pań, biorąc za podstawę wyliczenia wielkość populacji naszych mieszkanek, mieszczącej się w przedziale 18 - 60 lat.

Bywa, że taki zapis obrazu kobiety au naturel przysparza jej sporo kłopotów. Dlaczego? - dwa tego przykłady. Państwo A są nauczycielami i gorącymi, czynnymi zwolennikami naturyzmu. W sezonie, kiedy tylko jest pogoda, jeżdżą na gdańskie Stogi, by tam opalać się nago. Mają kontakty z innymi golasami, choćby niemieckimi zwolennikami FKK. Kiedyś przeglądali w sieci stronę naturystów zza Odry i tam natknęli się na serię zdjęć pani A, zrobionych na ich ulubionej plaży. Ktoś, bez pytania o zgodę, uwiecznił ją opalającą się zupełnie bez żadnego kostiumu. Powstał problem: jak zareagują na taki konterfekt znanej w Tczewie nauczycielki; co powiedzą uczniowie i ich rodzice ? Sytuacja nie do pozazdroszczenia.

Druga historia jest jeszcze bardziej kłopotliwa dla jej bohaterki. Pani B na swoje 30. urodziny zażyczyła sobie, by mąż opłacił jej rozbieraną, profesjonalną sesję fotograficzną. Tak na wieczną rzeczy pamiątkę. Jak postanowiła - tak zaczęła działać. W Internecie znalazła namiary na fotografkę z Gdańska, która specjalizuje się w wykonywaniu aktów. W umówionym dniu z mężem pojechali do atelier artystki. Sesja poszła gładko, mąż zapłacił honorarium (800 złotych) i zdjęcia zapisane na płytce przywieźli do domu. Coś ją podkusiło, by foty umieścić w chmurze. Nie minęły dwa tygodnie, a w przestrzeni publicznej Tczewa zaczęły krążyć akty pani B ze wspomnianej sesji. Najgorsze, że jest ona osobą publiczną. Ale foty nie były wulgarne, choć śmiałe i nie pozbawione wysmakowanej erotyki. Co zatem na to prawo?

W pierwszej historii nastąpiło naruszenie art.191a §1 kk, który mówi, że nie wolno utrwalać wizerunku nagiej osoby bez jej wiedzy i zgody. W myśl tego zapisu nie wolno też rozpowszechniać nagiego wizerunku osoby, jeśli ta uwieczniona w takiej formie nie wyrazi na to zgody. A jak ma wyrazić zgodę, jeśli jest zupełnie nieświadoma, że ktoś bez jej wiedzy wszedł w posiadanie nagich zdjęć owej kobiety i teraz puszcza je w obieg. Kara za takie przestępstwo wynosi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Problemem jest tu fakt, że nie wiadomo, kto te zdjęcia zrobił. Administrator strony zamieścił je w dobrej wierze, więc nie ma tu mowy o penalizacji, w dodatku jest on w zasadzie poza polską jurysdykcją.

Małe wyjaśnienie. Rozpowszechnianie, to nie tylko wrzucenie fotki do sieci, ale także prezentowanie jej nieokreślonej liczbie oglądających; jednocześnie minimum dwóm osobom. Tak stanowi orzeczenie Sądu Najwyższego.

Penalizowane jest też hakerstwo, co było przyczynkiem do powstania sytuacji , jaka miała miejsce w drugiej historii. Nielegalne pozyskiwanie zapisów obrazu w komputerze, czy to z dysku, czy z chmury, jest zagrożone karą 2 lat więzienia w myśl art. 267 §1 kk. A kto dobrał się do zdjęć - prawie wiadomo. Jak haker ma za długi język ... Często wchodzący w nielegalne posiadanie takich fot próbuje szantażować kobietę ujawnieniem ,czytaj: wrzuceniem ich do sieci , jeśli nie spełni ona jego żądań finansowych lub innych. W polskim kodeksie karnym nie ma terminu "szantaż".Za to penalizowaniu podlega zmuszanie innej osoby do określonego zachowania. Znamiona tego zabronionego czynu wyczerpuje art.191 § 1 kk. Jest to karane więzieniem do lat 3.Czyny zabronione opisane w art.191 a §1 są ścigane na wniosek pokrzywdzonej. Mówi o tym art.191 a§ 2.

Powstaje pytanie, jak często są dokonywane przestępstwa określane jako: utrwalanie i rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby bez jej zgody? W Polsce zdarza się ich około 300 rocznie, przy wykrywalności ponad 90 procent.

Panie, które znalazły się w takich, jak opisane lub podobnych sytuacjach, należy pocieszyć, by się nie przejmowały i nadal wysoko nosiły głowę. Przecież one nie chcą epatować nagością, a że tak się dzieje, to jest poza ich świadomością i kontrolą. Już święty Klemens z Aleksandrii stwierdził: "Dlaczegóż miałbym się wstydzić części ciała, których Bóg nie wstydził się stworzyć". Dziesięć wieków później teolog chrześcijański dr Henry Brandt tak napisał: "Bóg nie uczynił ludzkiego ciała z części dobrych i złych; wszystkie jego części są dobre".

Pozostawmy to bez komentarza.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (7)
dodaj komentarz

  • fg_gość

    24.04.2020, 07:04

    mngjsa

    kto pisze takie artykuły , co za tłuk , ale beka w tym tyczypyly.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx6.xx1 
  • bursztynowy świerzop_gość

    24.04.2020, 07:54

    Stawiam że to Krzysztof Antoń. Jego kompleksy aż biją po oczach z tego tekstu. I ten pseudo naukowy ton.

    Cytuj
    IP: 191.96.xx1.xx4 
  • dick_gość

    24.04.2020, 09:06

    Jedno zasadnicze pytanie? Czemu mowa o tylko o Polkach a nie Polakach? Typowy męski punkt widzenia. Co za zboczuś...

    Odpowiedz
    IP: 195.191.xx0.xx2 
  • ala_gość

    24.04.2020, 10:51

    do przeciwników felietonu

    Felieton, jak każdy tego autora,świetny.Problem istnieje i należy o tym mówić i pisać.A że nie podoba się to bezmózgowcom po zawodówce, ich sprawa. Widocznie to ich najbliższe znalazły się w takich sytuacjach, jak te opisane w felietonie, a teraz jest im głupio. I tyle.

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx8.xx9 
  • Alexis_gość_gość_gość

    24.04.2020, 16:10

    Felieton spoko, ale całkowicie nietrafione jest opisywanie tylko tego problemu u kobiet. Faceci w takim samym stopniu rozsyłają w sieci swoje nagie zdjecia.

    Cytuj
    IP: 109.197.xx9.xx2 
  • czopek_gość

    24.04.2020, 11:33

    dajcie mu czopek

    "Stawiam że to Krzysztof Antoń. Jego kompleksy aż biją po oczach z tego tekstu. I ten pseudo naukowy ton."

    czy to ten z radia tczew co ma zaparcia i wtedy tak eeeeeeeeeeeeeeeeee?

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx6.xx1 
  • MOPS, 500 +, 300 + itd. _gość

    24.04.2020, 12:19

    Pasożyty i żule

    Malolaty nos do książki bo zostaniecie jeden z drugim darozjadem, jak wasi rodzice a prezes Balbina wiecznie żyć nie będzie

    Odpowiedz
    IP: 37.201.xx3.xx5 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.