Policyjna grupa operacyjna pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności na terenie pogorzeliska przy ulicy Podgórnej 2. Trwa ustalenie przyczyn pożaru, w wyniku którego śmierć poniósł 81-letni mężczyzna i dwuletnia dziewczynka.
Ogień pojawił się około trzeciej w nocy z wtorku na środę. Informowaliśmy o tym tutaj - Nie żyje 2-letnie dziecko i 81-letni mężczyzna. Tragiczny pożar na Starym Mieście . Pożarem była objęta klatka schodowa - w budynku było bardzo silne zadymienie. Akcja strażacka była bardzo trudna.
Z policyjnych informacji wynika, że w szpitalach przebywa wciąż siedem osób - w tym jedna w komorze hiperbarycznej w Gdyni.
- Poparzonych zostało też dwóch strażaków, a kolejny doznał urazu w postaci rozcięcia ręki - dodaje Mariusz Stawicki.
Kamienica jest obiektem prywatnym - jej właścicielką jest osoba, do której należy kilka obiektów na terenie starówki - m. in. dawny browar. Zebrał się już sztab kryzysowy, na miejscu pożaru byli przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i władz miasta.
- Uruchomiliśmy już świadczenia losowe dla poszkodowanych. Część osób znajduje się jeszcze w szpitalach, trwa poszukiwanie lokali zastępczych. Na razie rodziny nie mogły wejść na teren budynku, by ocenić straty, sprawdzić czy coś nadaje się do użycia. Być może więcej będzie wiadomo w drugiej części dnia - kiedy uda się ocenić, co mogłoby być przedmiotem zbiórki - mówi Beata Kropidłowska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru - na miejscu trwają czynności pod nadzorem prokuratury. Na razie sprawdzane są wszystkie scenariusze - także podpalenie.
O rozwoju wydarzeń będziemy informować.
Ogień pojawił się około trzeciej w nocy z wtorku na środę. Informowaliśmy o tym tutaj - Nie żyje 2-letnie dziecko i 81-letni mężczyzna. Tragiczny pożar na Starym Mieście . Pożarem była objęta klatka schodowa - w budynku było bardzo silne zadymienie. Akcja strażacka była bardzo trudna.
- Na miejscu działało 11 zastępów zastępów - 39 strażaków. Ewakuowaliśmy sąsiednie budynki. - mówi st. kpt. Mariusz Stawicki z Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Mimo prowadzonej reanimacji nie udało się nam uratować 80-letniego mężczyzny. Zmarło też dziecko, które trafiło do szpitala.
Z policyjnych informacji wynika, że w szpitalach przebywa wciąż siedem osób - w tym jedna w komorze hiperbarycznej w Gdyni.
- Poparzonych zostało też dwóch strażaków, a kolejny doznał urazu w postaci rozcięcia ręki - dodaje Mariusz Stawicki.
Kamienica jest obiektem prywatnym - jej właścicielką jest osoba, do której należy kilka obiektów na terenie starówki - m. in. dawny browar. Zebrał się już sztab kryzysowy, na miejscu pożaru byli przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i władz miasta.
- Uruchomiliśmy już świadczenia losowe dla poszkodowanych. Część osób znajduje się jeszcze w szpitalach, trwa poszukiwanie lokali zastępczych. Na razie rodziny nie mogły wejść na teren budynku, by ocenić straty, sprawdzić czy coś nadaje się do użycia. Być może więcej będzie wiadomo w drugiej części dnia - kiedy uda się ocenić, co mogłoby być przedmiotem zbiórki - mówi Beata Kropidłowska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru - na miejscu trwają czynności pod nadzorem prokuratury. Na razie sprawdzane są wszystkie scenariusze - także podpalenie.
- Na miejscu pracuje nasza grupa operacyjna, a także biegły z dziedziny pożarnictwa, którzy pod nadzorem prokuratora ustalają przyczyny pożaru. - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
O rozwoju wydarzeń będziemy informować.
Komentarze (12) dodaj komentarz
xxx_gość_gość
23.05.2018, 09:54
....... To insynuacje ......
Dlaczego slupia sie uwagę na tym, kto jest właścieielem kamienicy i ile ma nieruchomości w Tczewie ??? Co ma piernik do wiatraka ??? Pani redaktor, może napisze Pani artykuł - Co PAN PREZYDENT zrobił dobrego dla mieszkańców w czasie swojej kadencji ??? Niech mieszkańcy skomentują, a nie sugerować jakieś powiązania ( czyściciele kamienic ) jak to sie robi w tym PIS-owskim pseudo rządzie !!!
Odpowiedzgość_gość_gość
23.05.2018, 10:07
to ja podpowiem
jesli pożar wybuchł na klatce schodowej to pierwsze co sie rzuca w oczy to okna zamkniete.W Tczewie zupełnie sobie lekceważa zarządcy ,wspolnoty fakt wentylowania klatek.Wstawianie okien szczelnych ,bez wietrzenia ,bez nawiewników to zapowiedz ogromnej tragedii w budynkach mieszkalnych .Brak świadomości i ignoranctwo.A co dopiero jesli na klatkach jest instalacja gazowa ? karać zarządców i to szybko !
Odpowiedzyy_gość
23.05.2018, 11:20
Przecież okna muszą być zamknięte, żeby pożar się nie rozprzestrzenił czyli żeby nie było dostępu tlenu. Jakby okna były pootwierane i jeszcze na różnych piętrach to dopiero ogień by się rozszalał.
Cytujaga_piet
23.05.2018, 11:31
Spec
A skąd masz takie wiadomości? Źródło jakieś? Bo u mnie w kamienicy co rok jest przegląd instalacji gazowej i kominowej. Obowiązkowy.
CytujXx_gość
23.05.2018, 10:17
Niestety Nie zyje jeszcze 5-letnie dziecko
Odpowiedze_gość
23.05.2018, 12:06
To nieprawda!
To nieprawda!
Cytujedi_gość_gość_gość
23.05.2018, 12:39
to prawda
CytujStary tczewiak_gość_gość_gość_gość
23.05.2018, 10:28
Facet z fobią a mże to Kaczor uciekł ze szpitala i podpalił.Puknij się w ten rycerski łeb.????
Odpowiedzgosc_gość_gość
23.05.2018, 11:40
"Przecież okna muszą być zamknięte, żeby pożar się nie rozprzestrzenił czyli żeby nie było dostępu tlenu. Jakby okna były pootwierane i jeszcze na różnych piętrach to dopiero ogień by się rozszalał."
Odpowiedzjesli stosujemy wentylacje grawitacyjną to okna nie mogą byc zbyt szczelne i dlatego obowiazkowo sie montuje nawiewniki lub sie wietrzy.Czy ofiary spłonely czy sie potruły ?
JAN_gość
23.05.2018, 12:51
do ,,specjalistów ''od pożarnictwa
Co ma do rzeczy wietrzenie klatek ? poszkodowani zatruli się w swoich mieszkaniach przy zamkniętych drzwiach ,a w mieszkaniach jest wentylacja Otwarte okna tylko by przyspieszyły rozprzestrzenienie pożaru
Odpowiedzgość_gość_gość
23.05.2018, 14:46
nic nie znaczenia
przy wstepnym ustaleniu ,że to podpalenie niestety nic nie ma znaczenia poza tym ,że można złożyć wyrazy wspólczucia niestety
CytujPozar_gość
23.05.2018, 15:09
Pozar
Wyrazy współczucia to wielka tragedia
Odpowiedz