Tczewscy policjanci, funkcjonariusz Państwowej Straży Pożarnej oraz przedstawiciel zarządcy drogi spotkali się w miejscu, gdzie w zeszłą sobotę doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym śmierć poniósł kierowca toyoty. W ramach tego spotkania służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w ruchu drogowym poddały ocenie infrastrukturę oraz oznakowanie drogi w miejscu, w jakim doszło do tego tragicznego w skutkach wypadku.
Spotkanie zespołu zajmującego się badaniem przyczyn wypadków drogowych to procedura, która uruchamiana jest w przypadku wystąpienia zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym. W skład takiego zespołu wchodzą m. in. policjanci z drogówki, technicy kryminalistyki, funkcjonariusze pionu dochodzeniowo-śledczego wspólnie z zarządcą drogi oraz funkcjonariuszami straży pożarnej. Ci specjaliści spotykają się w miejscach, gdzie doszło do tragicznego w skutkach wypadku i tam wspólnie oceniają infrastrukturę
drogową.
Do takiego zdarzenia doszło 30 marca br. w miejscowości Gorzędziej. W tym czasie oficer dyżurny tczewskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym, w którym toyota uderzyła w drzewo. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierujący zjeżdżając na prawe pobocze, uderzył w drzewo. Niestety wskutek tego wypadku zginął 27-letni kierowca toyoty.
- Wczoraj w miejscu, gdzie doszło do tego tragicznego w skutkach zdarzenia, spotkali się przedstawiciele wchodzący w skład zespołu badania przyczyn wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. W wyniku przeprowadzonej kontroli zespołu nie stwierdzono uchybień w oznakowaniu drogi jak i infrastrukturze drogowej w miejscu, w którym doszło do wypadku. Jednak w celu poprawy bezpieczeństwa zarekomendowano wymalowanie obustronnej skrajni jezdni na drodze oraz oznakowanie drzew, które są blisko skrajni jezdni. - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Spotkanie zespołu zajmującego się badaniem przyczyn wypadków drogowych to procedura, która uruchamiana jest w przypadku wystąpienia zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym. W skład takiego zespołu wchodzą m. in. policjanci z drogówki, technicy kryminalistyki, funkcjonariusze pionu dochodzeniowo-śledczego wspólnie z zarządcą drogi oraz funkcjonariuszami straży pożarnej. Ci specjaliści spotykają się w miejscach, gdzie doszło do tragicznego w skutkach wypadku i tam wspólnie oceniają infrastrukturę
drogową.
Do takiego zdarzenia doszło 30 marca br. w miejscowości Gorzędziej. W tym czasie oficer dyżurny tczewskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym, w którym toyota uderzyła w drzewo. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierujący zjeżdżając na prawe pobocze, uderzył w drzewo. Niestety wskutek tego wypadku zginął 27-letni kierowca toyoty.
- Wczoraj w miejscu, gdzie doszło do tego tragicznego w skutkach zdarzenia, spotkali się przedstawiciele wchodzący w skład zespołu badania przyczyn wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. W wyniku przeprowadzonej kontroli zespołu nie stwierdzono uchybień w oznakowaniu drogi jak i infrastrukturze drogowej w miejscu, w którym doszło do wypadku. Jednak w celu poprawy bezpieczeństwa zarekomendowano wymalowanie obustronnej skrajni jezdni na drodze oraz oznakowanie drzew, które są blisko skrajni jezdni. - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (20) dodaj komentarz
Ja_gość
03.04.2019, 15:00
Po fakcie
Dopiero po tragedi ktoś wpadł na tak banalny pomysł jak skrajne pasy.Na każdej przelotówce między wioskami gdzie jest ciemno jak w dupie i same drzewa takie pasy powinny być.Mijając się z autem z naprzeciwka w godzinach wieczornych to jest ruletka.Albo się miniemy albo zaj**iemy.
Odpowiedza_gość
03.04.2019, 16:42
Znowu po fakcie jak dochodzi do śmiertelnego to samo było z wiaduktem zakładali łańcuszki jak zabiło młodego człowieka dopiero wtedy zareagowali i po problemie od tamtej chwili nie słychać o problemie.Czy ktoś z urzędasów odpowiada za swoje czyny ? nie i dlatego wszyscy mają to w dup...e dopiero jak ktoś zginie .Odpowiedzialny urzędas powinien w kiciu wylądować za niedopełnienie swoich obowiązków ,ale to dziki kraj i bardzo dzikie miasto ustawione przez swoich ręka ,rękę myje
Cytujjan_gość_gość_gość_gość
03.04.2019, 19:14
pan naczelnik
pan naczelnik na miejsce oględzin musiał przyjechać najlepsza furą drogówki i tym samym zabrać najlepsze narzędzie pracy swoim policjantom
Cytujobserveur_gość
03.04.2019, 23:43
Mam lepszy pomysł. zamiast skrajni postawic co 100 metrów czujnik predkosci a w asflacie zamontowac wysuwające się slupki betonowe. Jak cymbał co nie ma mózgu nie potrafi panowac nad pedalem gazu przekroczy prędkosc to słupek sie wysuwa i j**. Gwarantuję, ze po pierwszym miesiącu ci co nie przylozą w taki słupek z marszu zaczną panowac nad prędkoscia. I drzewa będą miały spokój. W Wiekiej Brytanii stosuje sie takie wysuwajace słupki dla cymbałów co nie potrafia odcyfrowac znaku ZAKAZ WJAZDU. Juz niejedn cwaniak, który zawisł na takim slupku szybko zrozumiał , ze przepisy sa po to by je przestrzegac. Tylko u nas sie ciagle cackają.
Cytuj79_gość
04.04.2019, 08:58
Za 2 tys tez bys mial w dupie
Cytujgosc_gość_gość_gość
03.04.2019, 15:57
wskazówka
zamiast obwiniać drzewo idzcie po rozum do głowy i montuje wokól drzew barierki odbojniki jak to robią w Niemczech.
Odpowiedzg_gość
03.04.2019, 16:22
cd
tnij.tcz.pl/?u=22b925
CytujMieszkaniec_gość
05.04.2019, 15:33
Odbojniki
Nie ma miejsca na takie rarytasy jak barierki czy odbojniki. Kiedyś było szerzej bo drzewa były mniejsze. Jeździło się końmi, wąskie wozy, wąskie koła, bez lusterek. Drogi musza być dostosowane do realiów XXIw. Mamy jednak niebezpieczne drogi. Trzeba w nocy minąć TIRa lub autobus na takiej drodze to jest doświadczenie. Młody, niedoświadczony kierowca jest narażony na stres a nawet śmierć.
CytujPapaleon_gość
03.04.2019, 17:18
Skrajnia
BRAWO!!! Teraz czekamy na wypadek na drodze Subkowy do berlinki bo oczywiście tam tez mieli Kiedys pomalowac ale chyba na farbe nie starczylo.
OdpowiedzAndzia _gość
03.04.2019, 20:41
Droga
No a jak dojdzie do wypadku to może w końcu załatają dziury na trasie gorzedziej mała Słońca tylko szkoda następnego życia
OdpowiedzMała_gość
03.04.2019, 21:24
Dziura
Może by się tak za dziury wzięli bo trasa Rybaki-,Gorzedziej to jedna wielka dziura i tylko patrzeć kiedyni dojdzie do kolejnej tragedii.
Odpowiedzfcfg_gość
04.04.2019, 08:40
Sporo osób po takich drogach jezdzi 100 km/h i wiecej wiec co sie dziwić
Odpowiedzn_gość
04.04.2019, 09:35
"pan naczelnik na miejsce oględzin musiał przyjechać najlepsza furą drogówki i tym samym zabrać najlepsze narzędzie pracy swoim policjantom"
Odpowiedz- no i to nie są jego policjanci, tylko nasi i to ich najlepsze auto też jest nasze kupione za nasza kasę.
gość_gość
04.04.2019, 10:26
odp.
"Znowu po fakcie jak dochodzi do śmiertelnego to samo było z wiaduktem zakładali łańcuszki jak zabiło młodego człowieka dopiero wtedy zareagowali i po problemie od tamtej chwili nie słychać o problemie.Czy ktoś z urzędasów odpowiada za swoje czyny ? nie i dlatego wszyscy mają to w dup...e dopiero jak ktoś zginie .Odpowiedzialny urzędas powinien w kiciu wylądować za niedopełnienie swoich obowiązków ,ale to dziki kraj i bardzo dzikie miasto ustawione przez swoich ręka ,rękę myje"
OdpowiedzLudzie opamiętajcie się. Ofiara wypadku NIECH SPOCZYWA W POKOJU. Na takiej drodze św. Krzysztof jeździ z nami do 80 km/h powyżej 80 wsiada św. Piotr i jak licznik się zatrzymał na 147 km/h to podejrzewam że raczej nie drzewa są temu na winie. Współczuję rodzinie i znajomym, łączę się w modlitwie.
Elo_gość_gość
04.04.2019, 11:20
Modlitwa do podniesionego z nawyszyszych drzew do najświętszych z najświeższych
CytujMieszkaniec_gość
05.04.2019, 15:22
Prędkość i drzewa
Dozwolona prędkość to 90km/h. Gdyby był dobry asfalt to 140km/h pojedziemy i więcej. Nie prędkość zabija tylko jej nagle wytracenie, często na drzewie a przyczyna to nawierzchnia. Wystarczy posadzić drzewa dalej czy w parkach. Między domami, blokami, w mieście. Nie jeździmy końmi żeby chować się w cieniu. Dużo ludzi ma klimatyzację w autach, zielone szyby z filtrem. Asfalt chyba tez się nie stopi od razu.
CytujOlka_gość
04.04.2019, 11:08
Dziury dziury!!!!!!!!
Dziury na drodze są takie że pół koła wpada a nie drzewa są winne.
OdpowiedzGorzędziej_gość
04.04.2019, 23:16
Wypadek
Pracuję w straży i dostaliśmy informację że to było samobójstwo już dawno planował to zrobić tylko go zatrzymywali
OdpowiedzMieszkaniec_gość
05.04.2019, 15:13
Dziury i drogowa fikcja
Już kilka lat temu był artykuł w gazecie Tczewskiej, w którym droga od Baldowa, przez Gorzędziej, Rybaki i Mały Garc, do Gręblina została wyremontowana. Tak, w czasie przeszłym. Miała być nowa nawierzchnia. Był tylko artykuł. Nic nie zostało zrobione. Berlinka-Gorzędziej to nie był remont, tylko zalanie dziur asfaltem na całej szerokości. Strasznie pofalowana. Jak ktoś ma wyrobione amortyzatory to poleci w kosmos jak się rozbuja. Nigdzie indziej tego nie doświadczycie. 90km/h przepisowe tylko nowe auta lub nowe amortyzatory. Reszta Kamikadze. Zawsze przyczyną wypadku będzie prędkość. Wszyscy się spieszą. Ale jakość tej drogi wskazuje ze trzeba jechać 60km/h a za Gorzedziejem 40km/h to może max bezpiecznie. 90km/h przepisowe to fikcja. Od 20lat coraz gorzej. Nie progi, nie betonowe zapory. Wytnijcie chociaż drzewa na zakrętach. Wiele ludzi by nadal żyło. Nie wszystkie bo przyjdzie zima i będziemy po polach latać, asfaltu nie znajdziemy jak spadnie snieg.
OdpowiedzGośść_gość
06.04.2019, 07:18
Droga
Droga Gorzędziej Rybaki to pomsta do nieba .Dziura na dziurze ,może tak władze naszej gminy przejada się to drogą to może da im to do myślenia .XX| wiek i takie drogi wstyd.
Odpowiedz