Według Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy (PORP) młodzi ludzie, którzy zaczynają swoją karierę zawodową nie boją się braku zatrudnienia. Odmrażająca się gastronomia i branża turystyczna faktycznie poszukują nowych pracowników, ale firmy teraz mocniej niż przed pandemią stawiają nacisk na rekrutowanie tzw. talentów i osób z doświadczeniem.

Po pandemicznym załamaniu rynek pracy dla osób młodych, które są na początku kariery zawodowej, zaczyna powoli odżywać.

Potrzebni eksperci

Młodzi ludzie, według najnowszych badań, są najbardziej poszkodowani na rynku pracy przez pandemię. Stopa bezrobocia wśród osób do 25. roku życia rosła w całej Unii Europejskiej, a w Polsce wynosiła aż 15 proc. Bezrobocie wśród młodych wzrosło w ciągu roku o 5,2 pkt proc., co stanowi trzeci najszybszy wzrost w UE.

Dobrą informacją jest to, że po załamaniu pandemicznym, rynek pracy dla osób, które zaczynają karierę zawodową znowu się otwiera. Najwięcej ofert zatrudnienia pochodzi z branży rozrywki, czyli m.in. z restauracji, hoteli czy kin.

Pandemia spowodowała jednak zmiany wśród pracodawców, którzy coraz częściej stawiają na poszukiwanie talentów, czyli osób specjalizujących się w jakiejś dziedzinie i posiadających już doświadczenie zawodowe. Według raportu Grant Thornton "Rynek pracy w czasie Covid-19" wynika, że gównie chodzi tu specjalistów z branży IT, grafików, ale też magazynierów czy kierowców.

Będą mniej zarabiać

Eksperci przewidują, że pandemia negatywnie wpłynie na post pandemiczny rynek pracy. Przede wszystkim złe skutki odczują osoby poszukujące swojej pierwszej pracy. Wynika to między innymi z edukacji, bo zdalne nauczanie mogło spowodować poważne braki wiedzy. Ponadto pracodawcy w czasie niepewności i ciągłych zmian poszukują doświadczonych ekspertów, są mniej otwarci na staże i praktyki, co długofalowo wpłynie na zarobki początkujących pracowników.

Z raportu "Corona generation" wykonanego przez Polski Instytut Ekonomiczny dowiadujemy się, że dzisiejsi nowicjusze na rynku pracy będą w przyszłości zarabiać o 6 proc. mniej niż w warunkach bez pandemii. Najbardziej będzie to odczuwalne wśród osób pracujących w gospodarkach wysoko dochodowych. Strata wyniesie tu 750 dolarów netto rocznie. W przypadku Polski, czyli gospodarki o średnich dochodach zarobki zmniejszą się o 420-510 dolarów w skali roku, a największej straty doświadczą absolwenci wyższych uczelni.

Więcej informacji o rynku pracy znajduje się tutaj