Oszczędności całego życia stracili kobieta i mężczyzna z Tczewa, po tym jak padali ofiarą oszustów. Złodzieje posłużyli się tzw. "metodą na policjanta". Szuka ich policja.
Policjanci systematycznie przypominają o tym, jak nie paść ofiarą oszustów, którzy wyłudzają pieniądze metodą "na policjanta" i "na wnuczka". Te działania profilaktyczne sprawiają, że policjanci otrzymują coraz więcej zgłoszeń od starszych osób, które wykazały się czujnością i nie dały się okraść. Pomimo tego nadal zdarzają się seniorzy, którzy przekazali oszustom swoje oszczędności. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy oraz nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie!
Policjanci przypominają, że pomimo ciągle prowadzonych akcji profilaktycznych, przestępcy nadal wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy Policji i wyłudzają pieniądze od starszych osób. Sposób działania przestępców podających się za wnuczka czy członka rodziny jest już na tyle znany, że zdecydowana większość seniorów wykazuje się czujnością i nie daje się okraść, a o próbie oszustwa powiadamia policję. Oszuści jednak modyfikują swoje działania. Sprawcy coraz częściej wykorzystują zaufanie społeczeństwa do policji i podają się za mundurowych. Przestępcy, dzwoniąc do swoich ofiar, podszywają się za funkcjonariuszy i proszą o pieniądze, które mają pomóc w rozwiązaniu prowadzonego rzekomo dochodzenia. Pieniądze mają być przekazane fałszywemu funkcjonariuszowi, który ma je zabezpieczyć.
- Wczoraj taki telefon odebrały dwie osoby z Tczewa. Niestety, kobieta i mężczyzna zaufali oszustom i po wypłaceniu z kont bankowych swoich oszczędności życia przekazali pieniądze przestępcom. -mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji - Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! NIGDY NIE ŻĄDAJĄ PRZEKAZANIA PIENIĘDZY, a w sytuacji, gdy ktoś prosi o pieniądze w rozmowie telefonicznej, najprawdopodobniej jest oszustem chcącym wyłudzić pieniądze. W momencie, gdy mamy podejrzenia, że mamy do czynienia z oszustem, zawsze możemy zakończyć taką rozmowę telefoniczną. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń prosimy o kontakt z Policją pod nr 112. Warto również skontaktować się z najbliższą rodziną i powiadomić ich o próbie oszustwa.
Policjanci zwracają się z apelem, również do osób młodych.
- Rozmawiajmy z rodzicami, dziadkami o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Wykorzystujmy okoliczności np. różnego rodzaje święta, jak i przypadkowe spotkania na ulicy i ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności. - dodaje policjant.
Policjanci systematycznie przypominają o tym, jak nie paść ofiarą oszustów, którzy wyłudzają pieniądze metodą "na policjanta" i "na wnuczka". Te działania profilaktyczne sprawiają, że policjanci otrzymują coraz więcej zgłoszeń od starszych osób, które wykazały się czujnością i nie dały się okraść. Pomimo tego nadal zdarzają się seniorzy, którzy przekazali oszustom swoje oszczędności. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy oraz nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie!
Policjanci przypominają, że pomimo ciągle prowadzonych akcji profilaktycznych, przestępcy nadal wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy Policji i wyłudzają pieniądze od starszych osób. Sposób działania przestępców podających się za wnuczka czy członka rodziny jest już na tyle znany, że zdecydowana większość seniorów wykazuje się czujnością i nie daje się okraść, a o próbie oszustwa powiadamia policję. Oszuści jednak modyfikują swoje działania. Sprawcy coraz częściej wykorzystują zaufanie społeczeństwa do policji i podają się za mundurowych. Przestępcy, dzwoniąc do swoich ofiar, podszywają się za funkcjonariuszy i proszą o pieniądze, które mają pomóc w rozwiązaniu prowadzonego rzekomo dochodzenia. Pieniądze mają być przekazane fałszywemu funkcjonariuszowi, który ma je zabezpieczyć.
- Wczoraj taki telefon odebrały dwie osoby z Tczewa. Niestety, kobieta i mężczyzna zaufali oszustom i po wypłaceniu z kont bankowych swoich oszczędności życia przekazali pieniądze przestępcom. -mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji - Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! NIGDY NIE ŻĄDAJĄ PRZEKAZANIA PIENIĘDZY, a w sytuacji, gdy ktoś prosi o pieniądze w rozmowie telefonicznej, najprawdopodobniej jest oszustem chcącym wyłudzić pieniądze. W momencie, gdy mamy podejrzenia, że mamy do czynienia z oszustem, zawsze możemy zakończyć taką rozmowę telefoniczną. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń prosimy o kontakt z Policją pod nr 112. Warto również skontaktować się z najbliższą rodziną i powiadomić ich o próbie oszustwa.
Policjanci zwracają się z apelem, również do osób młodych.
- Rozmawiajmy z rodzicami, dziadkami o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Wykorzystujmy okoliczności np. różnego rodzaje święta, jak i przypadkowe spotkania na ulicy i ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności. - dodaje policjant.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (12) dodaj komentarz
Jony von fentyl_gość_gość
20.02.2020, 18:45
Xd
Ja p***e tak dać się wyruchac.
OdpowiedzKtokolwiek_gość
20.02.2020, 20:03
Ciekawi mnie fakt, otóż jestem pewien, że taki senior nie utrzyma emocji na wodzy i z pewnym widocznym zdenerwowaniem chce wypłacić z okienka 120tys da po sobie poznać nietypową sytuację. Bank powinien natychmiast zareagować. Powinna być procedura na taki wypadek. Może dałoby radę zapobiec takim idiotyzmom.
Odpowiedzpytam_gość
21.02.2020, 07:52
naiwni i tyle
a może jakiś bankowiec ma w tym udział...
CytujGość_gość
21.02.2020, 11:26
W okienku tej kasjerce odpowiedzą, że to nie jej sprawa i co taka kasjerka ma dalej zrobić? Na tym etapie do przestępstwa nie dochodzi. Osoba jest pełnoletnia i w tym wypadku ma prawo decydować kiedy i ile chce wypłacić swoich pieniędzy. Tyle się mówi o tym, a jednak jeszcze ciągle ludzie są naiwni.
CytujJurgo_gość
20.02.2020, 23:56
Debile. Bawili się w pomoc policji... zamiast powiedzieć do słuchawki "spierdaIajcie..."
OdpowiedzNick_gość
21.02.2020, 07:35
Widzisz, moja mama dokładnie to samo zrobi pomimo ostrzeżeń, niegdyś była nauczycielką. Poczekaj aż tobie starość rozumek nadgryzie.
CytujProsba_gość
21.02.2020, 08:37
Może warto by było, aby redakcja uszanowała emocje osób poszkodowanych i ich rodzin i wyłączyła możliwość komentowania...
OdpowiedzBubu_gość
21.02.2020, 10:11
Na policjanta
Dziwi mnie że szuka ich policja Przecież łatwo można dojść do właściciela po numerze telefonu Chyba ze to już zbyt skomplikowane dla naszych mundurowych
Odpowiedzddd_gość
21.02.2020, 11:55
mało wiesz kolego/koleżanko. dzwonione jest z zagranicy z zastrzeżonych numerów, które po telefonie przestają być aktywne. kasę w polsce odbierają podstawione osoby
CytujTczewianin _gość_gość
21.02.2020, 14:06
Same Jamsy Bondy..
na forum.Wszyscy powinni zgłosić się do pracy w policji.Zróbcie orły rachunek sumienia i przypomnijcie sobie ,ileż to razy was wykiwano i jeszcze nieraz będziecie wykiwani,takie życie.
Odpowiedzer_gość_gość
21.02.2020, 19:50
ja jak wyplacalem 25 tys
to baba mowi ze na nastepny dzien mam przyjsc , tu 120 kola i od reki nie ma sprawy itp , sprawa smierdzi na kilometr ktos z banku nia sterowal
OdpowiedzVlad Tepes_gość
23.02.2020, 14:54
bla bla bla bla
Mój znajomy dwa dni wcześniej informował szanowną panią dyspozytor spod nr 112 i dyżurnego tczewskiej komendy pana asp. Jarosława Szmuda pod nr 58 531 82 22 o tym, że te tępe łby chciały go podobnie wydymać. I co? Zlali go, jak świerze kartofle. Za dwa dni wielka afera. Śmiechu warte. Brzydzę się wami, pana krasomówstem panie Krajewski w szczególności. Posiadam numer służbowy ów dyżurnego oraz parę innych szczegółów. Chcemy pogadać??? Zapraszam, chętnie obnażę wasze niechciejstwo, byle publicznie. Jak mieć do was zaufanie, szacunek i coś tam jeszcze??? CHOROBA WAS TOCZY, ŻYJECIE WE WŁASNYM ŚWIECIE. Macie gdzieś los ludzi, prewencja to dla was słowo obce. W lipcu wasze święto, pewnie będziecie klaty wypinać do odznaczeń....
Odpowiedz