Chociaż w ostatnich dniach padało, to sytuacja nadal jest zła. Gleby na Pomorzu mają niski wskaźnik wilgotności. Obniża się też stan wód podziemnych. W związku z sytuacją państwowa służba hydrogeologiczna wprowadza stan zagrożenia hydrogeologicznego dla województwa wielkopolskiego i pomorskiego oraz wschodniej części województwa zachodniopomorskiego i północno-wschodniej części województwa dolnośląskiego. W płytkich studniach gospodarskich może zabraknąć wody.
Bezśnieżne zimy, niższe sumy opadów, silne wiatry - to z pewnością płynie na tegoroczne plony, które mogą być niższe niż zawsze. Sytuacja niepokoi także hydrologów. W Tczewie często o tej porze roku obserwujemy Wisłę występującą z brzegów, tymczasem obecnie wodowskaz wskazuje jedynie 326 cm (stan ostrzegawczy 720, alarmowy - 800 cm).
W samym Tczewie problemu z dostępem do wody nie będzie. Wynika to z głębokości naszych studni - najpłytsza ma 90, a najgłębsza 200 metrów. ZWiK na bieżąco pada poziom lustra wody i jak dotąd nie było problemów ze zmniejszaniem zasobów. Jeszcze w latach 90-tych tczewianie zużywali rocznie 13 mln m3 wody w ciągu roku - świadomość ekologiczna jednak rośnie i - teraz to ok. 2,6 mln m3 rocznie. Dlatego na 19 studni z dwóch miejskich ujęć (Motława i w parku) w ciągu dnia średnio pracuje 6-8.
Dodajmy, że choć nasz kraj kojarzy się bardziej z zielonymi polami i połacią lasów niż z pustynią, to okazuje się, że zasoby wodne Polski są bardzo ubogie. Polska jest... na przedostatnim miejscu w Europie, jeśli chodzi o ilość wody. Z danych Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej wynika, że na jednego mieszkańca Polski przypada średnio ok. 1580 m3 wody na rok, a średnie zasoby na jednego mieszkańca Europy to 4560 m3/rok.
Bezśnieżne zimy, niższe sumy opadów, silne wiatry - to z pewnością płynie na tegoroczne plony, które mogą być niższe niż zawsze. Sytuacja niepokoi także hydrologów. W Tczewie często o tej porze roku obserwujemy Wisłę występującą z brzegów, tymczasem obecnie wodowskaz wskazuje jedynie 326 cm (stan ostrzegawczy 720, alarmowy - 800 cm).
- W związku z prognozowanym na czerwiec wystąpieniem niżówki hydrogeologicznej państwowa służba hydrogeologiczna wprowadza stan zagrożenia hydrogeologicznego dla województwa wielkopolskiego i pomorskiego oraz wschodniej części województwa zachodniopomorskiego i północno-wschodniej części województwa dolnośląskiego. Zgodnie z prognozowaną sytuacją istnieje wysokie prawdopodobieństwo utrzymania w najbliższych tygodniach na wymienionych obszarach obserwowanej w maju tendencji obniżania się zwierciadła wód podziemnych w płytkich poziomach wodonośnych i przekroczenia stanów niskich ostrzegawczych w skali wskazującej na rozwój niżówki hydrogeologicznej o charakterze regionalnym. Niskie stany położenia zwierciadła wód podziemnych mogą lokalnie powodować występowanie niedoborów wody w indywidualnych płytkich ujęciach gospodarskich oraz w ujęciach komunalnych eksploatujących pierwszy poziom wodonośny. W najbliższych tygodniach nie przewiduje się trudności w pobieraniu wody z głębszych poziomów wodonośnych, w tym eksploatowanych przez ujęcia komunalne bądź przemysłowe. - informuje dr inż. Mateusz Damrat Dyrektor Państwowego Instytutu Badawczego Państwowego Instytutu Geologicznego.
W samym Tczewie problemu z dostępem do wody nie będzie. Wynika to z głębokości naszych studni - najpłytsza ma 90, a najgłębsza 200 metrów. ZWiK na bieżąco pada poziom lustra wody i jak dotąd nie było problemów ze zmniejszaniem zasobów. Jeszcze w latach 90-tych tczewianie zużywali rocznie 13 mln m3 wody w ciągu roku - świadomość ekologiczna jednak rośnie i - teraz to ok. 2,6 mln m3 rocznie. Dlatego na 19 studni z dwóch miejskich ujęć (Motława i w parku) w ciągu dnia średnio pracuje 6-8.
Dodajmy, że choć nasz kraj kojarzy się bardziej z zielonymi polami i połacią lasów niż z pustynią, to okazuje się, że zasoby wodne Polski są bardzo ubogie. Polska jest... na przedostatnim miejscu w Europie, jeśli chodzi o ilość wody. Z danych Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej wynika, że na jednego mieszkańca Polski przypada średnio ok. 1580 m3 wody na rok, a średnie zasoby na jednego mieszkańca Europy to 4560 m3/rok.
Komentarze (9) dodaj komentarz
Super_gość
31.05.2022, 16:41
Tak to jest, Ukraina przyjechała i wode wychlala, mydło zeżarła i ani dziękuję ani pocałuj mnie w Zlopa
OdpowiedzPustelnik z Działek _gość
31.05.2022, 16:49
Biada wam, biada!
Zaprawdę powiadam wam - dni ostatnie nastały. Brat brata zjadać będzie, a matka dziecko. To kara za wsze grzechy konsumpcjonizmu.
OdpowiedzPowiem_gość
31.05.2022, 19:13
Prawdę
Słuchajta wody nima ale za to je mnóstwo browarów w Żabkach. Także pijta z tego wszyscy to je bowiem ulubiony napój Polaków. Bądźmy całe lato pijani w trupa w dzień i nocy. Dziękuję za tą wypowiedź.
OdpowiedzHegemon_gość
31.05.2022, 22:19
No trudno...
Los wybrał, wodę trza oszczędzać - pijmy piwo!
Cytujqq_gość
01.06.2022, 06:21
"...- to z pewnością płynie na tegoroczne plony..." Wisła może ci płynąć redaktorku ...wa mać dziadostwo
OdpowiedzMik_gość
01.06.2022, 21:09
Woda
Jakie wychowanie takie komentarze. Komuna zrobiła swoje.
CytujPola_gość
01.06.2022, 08:45
Woda
Co to za patologiczne komentarze. Włos się jeży na głowie. W tym artykule brakuje apelu o oszczędzanie wody i o sposoby na to. Każdy z nas jest w stanie zaoszczędzić sporo litrów wody.
Odpowiedzgość _gość
01.06.2022, 11:18
susza w Tczewie
W Tczewie aktualnie trochę pada deszcz, ale kosi się mało odrośnięte trawy, po to żeby nie zatrzymywały one wody a gleba szybciej wyschła. To samo dotyczy wycinanie i ogołacanie drzew z gałęzi. To co dzieje się w Tczewie to rozbój ekologiczny. To jest koszenie i ogołacanie miasta z pieniędzy.
OdpowiedzAnia _gość
01.06.2022, 11:56
Solidarność
Więcej zaproście przesiedleńców to wody będzie jeszcze mniej. Być może o to chodzi w tej wojnie. Zepchnąć ludzi w kąt gdzie wody zabraknie. Morze czarne nie jest słonowodne!!!!
Odpowiedz