Niedawno zakończyły się zdjęcia do pilotażowego odcinka "No Second Chances", za realizacją filmu stoi hollywoodzki producent. Ekranizacja miała miejsce w Wielkopolsce. Na planie pojawiła się Karina Michewicz, pochodząca z Tczewa tancerka. "Postać, którą gram, nie jest rozbudowana, ale dzięki niej fabuła całego odcinka nabiera tempa" - zdradza.

Karina Michewicz urodziła się w Iławie, do piątego roku życia mieszkała w miasteczku o nazwie Susz. Później jej życie było związane z Tczewem, tutaj się wychowywała i uczyła, tu kończyła I Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie.

Po maturze próbowała się dostać do szkoły aktorskiej, ale się nie udało. Naukę kontynuowała w Trójmieście, dopiero w wieku 22 lat znalazła swoje powołanie: taniec. I to właśnie taniec doprowadził ją do pierwszej filmowej roli.


Damian Ratajczak, koproducent potwierdza, że w filmie pojawi się kilka nowych twarzy.

Obok Kariny Michewicz w filmie grają m.in. Paweł Sakowski (znany m.in. z roli w Grze o Tron), Ilona Janyst (M jak Miłość, Przyjaciółki, W rytmie serca), Daniel Mavrov (Before We Left, Tri poldové a nemluvne, Modrý kód). Reżyserem jest Gabriel Rodak, scenariusz napisał Amerykanin Jason T. Madicus.

Co to za film?

Producenci nie zdradzają na razie szczegółów dotyczących fabuły filmu, najprawdopodobniej będzie to serial, który znajdzie się na jednej z platform VOD. Akcja serialu oparta jest o intrygę szpiegowsko-medyczną. Główne postaci to czterej lekarze, ludzie zupełnie od siebie odmienni i po różnych przejściach. Każda z tych osób ma ciekawą historię do opowiedzenia. Wszyscy oni trafiają do pomieszczenia, w którym muszą zawalczyć o swoją wolność. Bohaterowie pomimo dzielących ich ogromnych różnic muszą znaleźć sposób na współpracę... Czy to się uda?

Zdjęcia do pilotażowego odcinka kręcone były w Poznaniu i jego okolicach. W projekt zaangażowany jest QUPI Inc., producent związany z amerykańską branżą filmową. Na razie nie wiadomo, kiedy "No Second Chances" będzie miało swoją premierę, wiemy natomiast, że trwają prace związane z postprodkcją pilotażowego odcinka.

Co raz więcej mówi się o tym, że projekt "No Second Chances" jest wstępem do ogromnego przedsięwzięcia. Jeśli założenia związane z serialem się powiodą, w Wielkopolsce może powstać duże studio filmowe, a wraz z nim rozpoczną się kolejne filmowe, międzynarodowe produkcje.