Dzisiaj (27.05) świętujemy 30-lecia samorządności. W 1990 roku powstał samorząd terytorialny i rozpoczął się wielki czas przemian.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że nie ma tym roku uroczystych obchodów, ale ta data jest bardzo ważna dla współczesnej historii Polski. Za początek polskiej samorządności uznaje się 27 maja 1990 roku. Podczas tamtych wyborów wybrano ponad 50 tys. radnych. Samorząd terytorialny to była rzecz jakościowo nowa. W okresie PRL funkcjonowały co prawda ciała przedstawicielskie zwane radami narodowymi, ale one z demokracją miały niewiele wspólnego. W 1990 rozpoczął się czas zmian.
Początki samorządności nie były łatwe:
Olbrzymią szansą dla samorządów stało się wejście Polski do Unii Europejskiej. Miasta zaczęły się zmieniać nie do poznania dzięki pozyskiwanym funduszom. W Tczewie powstał m. in. węzeł transportowy, Fabryka Sztuk, całkowicie zmieniły się tereny nad Wisłą, ruszyła rewitalizacja Starego Miasta.
Dodajmy, że z okazji jubileuszu dzisiaj o godz. 18.00 w Europejskim Centrum Solidarności zostanie zorganizowana debata, w której wezmą udział pomorscy samorządowcy.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że nie ma tym roku uroczystych obchodów, ale ta data jest bardzo ważna dla współczesnej historii Polski. Za początek polskiej samorządności uznaje się 27 maja 1990 roku. Podczas tamtych wyborów wybrano ponad 50 tys. radnych. Samorząd terytorialny to była rzecz jakościowo nowa. W okresie PRL funkcjonowały co prawda ciała przedstawicielskie zwane radami narodowymi, ale one z demokracją miały niewiele wspólnego. W 1990 rozpoczął się czas zmian.
Początki samorządności nie były łatwe:
Przyszła zapaść finansowa. Człowiek w jednym dniu dowiaduje się, że oprócz 10 mld kredytu jest drugie 10 mld niezapłaconych faktur. Budżet wynosi około 55 mld. A na dodatek wysokie bezrobocie - PBK, PBR, Malinowo upadają - to była zapaść. Środki na pomoc społeczną trzeba było zwiększyć z 4,5 mld na 12 mld, podwyższając kredyt. Pieniądze zamiast na inwestycje musiały iść na zasiłki. - wspomniał na forum rady Ferdynand Motas, nieżyjący już prezydent Tczewa pierwszej kadencji (1990-1994).
Olbrzymią szansą dla samorządów stało się wejście Polski do Unii Europejskiej. Miasta zaczęły się zmieniać nie do poznania dzięki pozyskiwanym funduszom. W Tczewie powstał m. in. węzeł transportowy, Fabryka Sztuk, całkowicie zmieniły się tereny nad Wisłą, ruszyła rewitalizacja Starego Miasta.
Dodajmy, że z okazji jubileuszu dzisiaj o godz. 18.00 w Europejskim Centrum Solidarności zostanie zorganizowana debata, w której wezmą udział pomorscy samorządowcy.
Komentarze (7)
dodaj komentarz
Bobo_gość
27.05.2020, 15:24
5 lat temu
5 lat temu przez działanie rządu zaczęła umierać. :(
Dżender Spec Ops _gość
27.05.2020, 21:24
Pamiętam te krwawe rozruchy.
Chcieliśmy to zmienić, obalić tyranie. 16 grudnia 2016 do 12 stycznia 2017. Władza strzelała do ludzi! Trupy na ulicach, krew, rzeź! Pamiętajcie ofiary tamtych dni! Zginęli za Wolność, za Rafała!
Natenczas Wojski_gość_gość
28.05.2020, 06:14
Komuna popuściła śrubę.
Już 4 lata później odzyskała przyczółek a następne odzyskała wszystko i trzyma do dziś. Demokratycznie oczywiście, bo ludzie uwielbiają być dymani przez komunę.
c_gość
28.05.2020, 07:13
W 1989 roku było w Polsce 180 000 urzędników, którzy nie mieli do dyspozycji komputerów, Internetu, drukarek itd itp. Dzisiaj mamy ponad 600 000 urzędników, którzy mają do dyspozycji nowe technologie, a mieszkańców Polski jest mniej niż w 1989 roku. W Tczewie mamy wójta i Urząd Gminy, prezydenta i Urząd Miejski i starostę i Starostwo Powiatowe. W Gdańsku jest prezydent i Urząd Miejski, wojewoda i Urząd Wojewódzki oraz marszałek i Urząd Marszałkowski, sejmik wojewódzki i do tego wszystkiego jest poprzyklejanych cała mas różnych innych instytucji czy spółek samorządowych. Także od upadku komuny nic tak nam nie wyszło, jak rozbuchana do granic absurdu administracja i biurokracja. Np mamy najwięcej w Europie sędziów, ale nie ma to wpływu na czas trwania rozpraw. Tylko w Niemczech jest więcej sędziów niż w Polsce, ale tam mieszka ponad 82 miliony ludzi, a w Polsce 38 milionów. Za to rozprawy w Niemczech trwają dwa razy krócej niż w Polsce. Te ciągłe konflikty kompetencyjne i własnościowe. Ta ulica nie jest remontowana od lat, bo należy do Starostwa, a Starostwo nie ma pieniędzy na remont. Most niszczeje, bo Starostwo nie stać na remont itd itp. Wydawanie różnego rodzaju pozwoleń. Kto ma prawo wydać. Czy prezydent miasta, czy starosta powiatowy, a może wójt?
hmm_gość
28.05.2020, 12:02
miasto, powiat i gmina
powinny być jedną instytucją.. ludzie mylą te urzędy, nie wiedzą, który jest od czego..
we_gość
28.05.2020, 09:14
akurat
nie samorzadowa tylko samowladcza i zadluzona po uszy , za pare lat niemiec was wykupi za jedno euro
we_gość
28.05.2020, 09:19
skutkiem
powstania tych skorumpowanych instytucji jest ekstremalny wyzysk finansowy ktory doprowadzil do wyjazdu 2 miliony mlodych ludzi , najbardziej rozgarnietych i odwaznych / zostaly budzetowe slimaki / ktorzy zauwazyli ze w polsce niczego sie nie dorobia