Remonty na A1. Kolejna zmiana organizacji ruchu

AmberGO, autostrada, bramka (fot. tcz.pl)
Remonty na A1. Kolejna zmiana organizacji ruchu
Zakończono prace w km 50+57 pomiędzy węzłami Pelplin-Kopytkowo. Trwają prace w km 24+30 pomiędzy węzłami Swarożyn- Pelplin. W poniedziałek 9 września rozpoczną się prace w km 65+74 pomiędzy węzłami Kopytkowo - Warlubie.

Nadal trwają prace na odcinku w km 24+30 pomiędzy węzłami Swarożyn- Pelplin, gdzie remontowana będzie jezdnia w kierunku Łodzi, a ruch będzie odbywał się dwoma pasami w kierunku Gdańska i jednym pasem w kierunku Łodzi. Dodatkowo zamknięty będzie węzeł Swarożyn w kierunku Łodzi. Na węźle nie jest możliwy zjazd z autostrady w kierunku Tczewa ani wjazd na autostradę w kierunku Łodzi. Prace na tym odcinku powinny zakończyć się pod koniec września.

W poniedziałek 9 września rozpoczną się prace na odcinku w km 65+74 pomiędzy węzłami Kopytkowo - Warlubie. Na remontowanym odcinku ruch będzie odbywał się dwoma pasami w kierunku Łodzi i jednym pasem w kierunku Gdańska, dodatkowo zamknięty będzie węzeł Warlubie w kierunku Gdańska. Na węźle nie będzie możliwy zjazd z autostrady w kierunku Warlubia ani wjazd na autostradę w kierunku Gdańska. Dodatkowo zamknięty będzie MOP Gajewo kierunek Gdańsk. Prace na tym odcinku potrwają około 7 tygodni ich zakończenie zależne jest od warunków atmosferycznych.

- Na remontowanych odcinkach obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/h. Kierowców prosimy o wzmożoną koncentrację i stosowanie się do znaków tymczasowej organizacji ruchu. Z myślą o kierowcach przygotowaliśmy specjalną interaktywna mapę, która pokazuje zarówno bieżące jak i planowane prace remontowa. Mapa dostępna jest w zakładce "prace remontowe" na stronie a1.com.pl Dzięki mapie użytkownicy AmberOne mogą łatwo sprawdzić, gdzie i w jakich terminach prowadzone są prace oraz jakich zmian można spodziewać się w niedalekiej przyszłości. Mapa pozwala łatwo zorientować się, które odcinki są remontowane i gdzie napotkamy zwężenia drogi lub częściowe zamknięcia węzłów czy MOPów. - mówi Anna Kordecka z Gdańsk Transport Company S.A.




Drukuj
Prześlij dalej