W czwartek (31.03) nastąpiło unieważnienie czynności w przetargu na świadczenie usług komunikacyjnych na terenie Tczewa. Jedyną ofertą mieszczącą się w cenie była ta złożona przez Przedsiębiorstwo Wielobranżowe BP Tour z Bełżyc. Pomiędzy ofertami był bardzo duży rozstrzał cenowy - najtańszą i najdroższą dzieliło aż 51 mln zł. W związku z unieważnieniem postępowania, nie wiadomo na razie, kto będzie woził tczewian od września 2023 roku
Trzy oferty wpłynęły na przetarg dotyczący świadczenia usług przewozowych transportu zbiorowego dla potrzeb komunikacji miejskiej w Tczewie w latach 2023 - 2033. Opiewały na kwotę od 95 mln do 146 mln zł i tylko jedna mieściła się w budżecie zaplanowanym na to zadanie. Oferty złożyła firmy: PA Gryf Sp. k.z Żukowa, Mobilis Sp. z o.o. z Warszawy oraz Przedsiębiorstwo Wielobranżowe BP Tour z Bełżyc (najtańsza oferta). Przedmiotem zamówienia było świadczenie usług komunikacji miejskiej w Tczewie we wszystkie dni tygodnia, 25 nowymi fabrycznie autobusami (w ruchu) niskopodłogowymi, w tym co najmniej 8 elektrycznymi, według rozkładów jazdy opracowanych przez zamawiającego, wraz z emisją sprzedażą i kontrolą biletów za te usługi.
Jedyną ofertą mieszczącą się w cenie, była ta złożona przez Przedsiębiorstwo Wielobranżowe BP Tour z Bełżyc. Do podpisania umowy jednak nie doszło - z informacji, jakie do nas dotarły, wynika, że oferta była niedoszacowana - przewoźnik - szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie - i znaczącego kosztu cen paliw, nie byłby w stanie wykonać usługi za tę cenę, zatem miasto musiałby znaleźć dodatkowe środki.
Na razie nie wiadomo, jakie będą kolejne kroki ZUK. Do tematu wrócimy w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, wszystkie autobusy mają być fabrycznie nowe, a część taboru elektryczna. Wszystkie pojazdy mają być klimatyzowane i wyposażone w kasowniki, monitoring, system informacji pasażerskiej. Obecnie usługi na rzecz miasta świadczy Gryf, który w 2019 roku zastąpił Meteora. Umowę z tym przewoźnikiem wstępnie przewidziano na 1,5 roku - bo po tym okresie tczewscy urzędnicy planowali rozpisać przetarg nową 10-letnią umowę już ze wspólnym biletem dla całego Pomorza. Chodzi o tzw. "Falę", której wdrożenie jednak znacznie się opóźniło, przez co umowę z Gryfem trzeba było przedłużyć. Teraz wszystko wskazuje na to, że z karty, która pozwoli na opłacanie podróży we wszystkich środkach lokomocji na Pomorzu, skorzystamy w 2023 roku, kiedy na ulice Tczewa wyjedzie nowy przewoźnik. Nowy kontrakt ma rozpocząć się we wrześniu 2023.
Trzy oferty wpłynęły na przetarg dotyczący świadczenia usług przewozowych transportu zbiorowego dla potrzeb komunikacji miejskiej w Tczewie w latach 2023 - 2033. Opiewały na kwotę od 95 mln do 146 mln zł i tylko jedna mieściła się w budżecie zaplanowanym na to zadanie. Oferty złożyła firmy: PA Gryf Sp. k.z Żukowa, Mobilis Sp. z o.o. z Warszawy oraz Przedsiębiorstwo Wielobranżowe BP Tour z Bełżyc (najtańsza oferta). Przedmiotem zamówienia było świadczenie usług komunikacji miejskiej w Tczewie we wszystkie dni tygodnia, 25 nowymi fabrycznie autobusami (w ruchu) niskopodłogowymi, w tym co najmniej 8 elektrycznymi, według rozkładów jazdy opracowanych przez zamawiającego, wraz z emisją sprzedażą i kontrolą biletów za te usługi.
Jedyną ofertą mieszczącą się w cenie, była ta złożona przez Przedsiębiorstwo Wielobranżowe BP Tour z Bełżyc. Do podpisania umowy jednak nie doszło - z informacji, jakie do nas dotarły, wynika, że oferta była niedoszacowana - przewoźnik - szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie - i znaczącego kosztu cen paliw, nie byłby w stanie wykonać usługi za tę cenę, zatem miasto musiałby znaleźć dodatkowe środki.
- Zamawiający unieważnia przedmiotowe postępowanie - informuje Zakład Usług Komunalnych. - Oferta z najniższą ceną przewyższa kwotę, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Zamawiający nie zwiększa środków realizację niniejszego zamówienia.
Na razie nie wiadomo, jakie będą kolejne kroki ZUK. Do tematu wrócimy w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, wszystkie autobusy mają być fabrycznie nowe, a część taboru elektryczna. Wszystkie pojazdy mają być klimatyzowane i wyposażone w kasowniki, monitoring, system informacji pasażerskiej. Obecnie usługi na rzecz miasta świadczy Gryf, który w 2019 roku zastąpił Meteora. Umowę z tym przewoźnikiem wstępnie przewidziano na 1,5 roku - bo po tym okresie tczewscy urzędnicy planowali rozpisać przetarg nową 10-letnią umowę już ze wspólnym biletem dla całego Pomorza. Chodzi o tzw. "Falę", której wdrożenie jednak znacznie się opóźniło, przez co umowę z Gryfem trzeba było przedłużyć. Teraz wszystko wskazuje na to, że z karty, która pozwoli na opłacanie podróży we wszystkich środkach lokomocji na Pomorzu, skorzystamy w 2023 roku, kiedy na ulice Tczewa wyjedzie nowy przewoźnik. Nowy kontrakt ma rozpocząć się we wrześniu 2023.
Komentarze (12) dodaj komentarz
31.01_gość
01.04.2022, 07:37
To niezły 31.01
xD
Odpowiedzqq_gość
01.04.2022, 07:50
"...Zamawiający nie zwiększa środków realizację niniejszego zamówienia...." a po polsku to jak to będzie?
OdpowiedzRowerowy_johny_gość_gość
01.04.2022, 08:01
Tylko nie wybierać dziadowsta ....
...., a szczególnie z daleka bo będzie powtórka z Meteora. Firma działająca w pobliżu, w sąsiednich miastach, ma zdecydowanie większą motywację do prowadzenia usług wysokiej jakości i będzie jej bardziej zależeć na utrzymaniu rynku i dobrej opinii.
OdpowiedzTak_gość
01.04.2022, 08:05
Miał kto inny wygrać :)
Odpowiedzgośc_gość_gość
01.04.2022, 08:05
...
Prima Aprilis?
Odpowiedz._gość_gość
01.04.2022, 09:24
prima aprilis
ta wiadomość to ściema treść prima aprilis.
CytujFryc _gość_gość
01.04.2022, 08:22
Zlikwidować całkiem komunikacje miejską
OdpowiedzSzef_gość
01.04.2022, 09:07
Cebulandia urzedowa
Chca ratytasy za darmo, cebulandia. Na koniec wybiora jakies g., czyli tego, ktory chce najmniejsza kase. A jskosc uslugi bedzie taka sama albo gorsza. Myslenie cebulandiii urzedniczej: malo zaplacic i wierzyc w bajki, ze dostanie sie Bog wie co. Takie samo dziadostwo dostarcza m.in. PUP organizujac kursy. Kase wydaja, ale jdkosc szkolen wola o pomste do nieba. W tych urzedniczych prlowskich lbach nie pedko sie cos zmiemi, wrrrrrr.
OdpowiedzIwona_gość
01.04.2022, 10:18
wielka ściema
Jedyną ofertą mieszczącą się w cenie, była ta złożona przez Przedsiębiorstwo Wielobranżowe BP Tour z Bełżyc. Do podpisania umowy jednak nie doszło - z informacji, jakie do nas dotarły, wynika, że oferta była niedoszacowana a nastepnie ZUK uzasadnia że: Oferta z najniższą ceną przewyższa kwotę, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Zamawiający nie zwiększa środków realizację niniejszego zamówienia. Czyli oferta była w granicach tego co chce zapłacić ZUK (UM Tczew) ale ją odrzuca bo jest niedoszacowana (zbyt niska) no ludzie toż to jakiś kabaret!!!!!
Odpowiedzmyśl_gość
01.04.2022, 10:36
Myśl - zaproponowali jakąś cenę - później wybuchła wojna - i okazało się, że za tę cenę nie da się tego zrobić - dlatego pewnie chcieli, żeby ZUK coś dołożył - i już oferta nie mieściła się w cenie
Cytujqq_gość
01.04.2022, 12:16
"...W związku z unieważnieniem postępowania, nie wiadomo na razie, kto będzie woził tczewian od września 2023 roku..." Jak to kto Pobłocki z oficerem rowerowym na mevo :D Trzeba bylo zostawić ZKM I dbać o swoje podwórko a nie wszystko rozdupczyć a teren sprzedać...to teraz musisz bulić jak usługa ma być dobrze wykonywana..a dopóki w przetargach najniższa cena bedzie wyznacznikiem do póty bedą dziadowske meteoryty i inne kometki.
OdpowiedzLKA_gość
01.04.2022, 15:05
Hehe...Miasto chciałoby wypasu ale najlepiej za darmo...niestety tak się nie da
Odpowiedz