Tczewscy kryminalni zabezpieczyli volkswagena tourana oraz audi a6, które miały przebite numery nadwozia. Funkcjonariusze ustalili, że auta są warte ponad 30 tysięcy złotych. Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tych spraw. Za przerobienie znaków identyfikacyjnych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z wydziału kryminalnego z tczewskiej komendy kilka dni temu ustalili miejsca parkowania volkswagena tourana oraz audi a6, które najprawdopodobniej zostały skradzione na terenie Niemiec.
- Kryminalni wiedząc, że volkswagen stoi na jednej z posesji w Tczewie, pojechali w to miejsce. Podczas sprawdzania pojazdu okazało się, że ma przebite numery. Podobnie było w przypadku audi - stróże prawa skontrolowali w Tczewie samochód i po sprawdzeniu tabliczki znamionowej potwierdzili kolejne przestępstwo. - mówi st. asp. Dawid Krajewski z zespołu prasowego tczewskiej policji. - Policjanci zabezpieczyli klucze do dwóch samochodów oraz dokumenty od pojazdów. Użytkownicy tych pojazdów byli kompletnie zaskoczeni, gdyż nie wiedzieli, że mają samochody z przebitymi numerami. Odzyskane auta przetransportowano na policyjny parking. Mundurowi wstępnie ustalili, że pojazdy od paru lat są zarejestrowane w Polsce. Wartość rynkowa aut to ponad 30 tysięcy złotych.
Mundurowi szczegółowo wyjaśniają okoliczności tych spraw oraz pracują nad ustaleniem prawowitych właścicieli zabezpieczonych samochodów. Za przerobienie znaków identyfikacyjnych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z wydziału kryminalnego z tczewskiej komendy kilka dni temu ustalili miejsca parkowania volkswagena tourana oraz audi a6, które najprawdopodobniej zostały skradzione na terenie Niemiec.
- Kryminalni wiedząc, że volkswagen stoi na jednej z posesji w Tczewie, pojechali w to miejsce. Podczas sprawdzania pojazdu okazało się, że ma przebite numery. Podobnie było w przypadku audi - stróże prawa skontrolowali w Tczewie samochód i po sprawdzeniu tabliczki znamionowej potwierdzili kolejne przestępstwo. - mówi st. asp. Dawid Krajewski z zespołu prasowego tczewskiej policji. - Policjanci zabezpieczyli klucze do dwóch samochodów oraz dokumenty od pojazdów. Użytkownicy tych pojazdów byli kompletnie zaskoczeni, gdyż nie wiedzieli, że mają samochody z przebitymi numerami. Odzyskane auta przetransportowano na policyjny parking. Mundurowi wstępnie ustalili, że pojazdy od paru lat są zarejestrowane w Polsce. Wartość rynkowa aut to ponad 30 tysięcy złotych.
Mundurowi szczegółowo wyjaśniają okoliczności tych spraw oraz pracują nad ustaleniem prawowitych właścicieli zabezpieczonych samochodów. Za przerobienie znaków identyfikacyjnych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (30) dodaj komentarz
Tubi_gość
03.04.2015, 13:12
I kto teraz odda kasę tym co kupili w przekonaniu ,że pojazdy są legalne?
OdpowiedzRafcio_gość
03.04.2015, 16:00
mmm
No i właśnie nikt im nie odda pieniędzy ... tak to wygląda. Pojazdy będą stały przez 3 lata na parkingu w związku że są podejrzenia że sa kradzione itp. Wartość rynkowa obu aut to 30k zł. Jak widać są to już stare modele... ale wielkie współczucia dla właścicieli.
CytujAezza_gość
03.04.2015, 18:19
Nie rozumiem tego poruszenia. To w obowiązku kupującego jest sprawdzić wszystko przed kupnem pojazdu. Może jeszcze podatnicy mają się im zrzucić na nowe auta ?
Cytujgosc_gość
04.04.2015, 06:45
Sprawiedliwość nie istnieje
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie - nawet ci którzy mają "strzec prawa" są bandytami. Konfiskata i przepadek własności to kradzież. Egzekucja komornicza to kradzież z włamaniem. Kara śmierci to morderstwo. Ogarnijcie się! Nie można karać za złe czyny robiąc to samo! Czym różni się morderstwo popełnione przez zwykłego człowieka od kary śmierci wykonane przez kata? To jedno i to samo - zabójstwo człowieka.
Cytujciech _gość
03.04.2015, 13:23
ale kogo to obchodzi
Odpowiedzlux_gość
03.04.2015, 13:26
Pytanie: czy aktualni właściciele otrzymają swoje pieniądze, które zapłacili za auto? Czy pozostaną zostawieni sami sobie i będą musieli czekać do zakończenia sprawy, która pewnie nigdy nie zostanie wyjaśniona...
Odpowiedzgaren_gość
03.04.2015, 15:12
Demacia!
CytujPan xxx_gość
03.04.2015, 18:20
Audi
Nie bo nie sprawdzili zapewne VIN po to on jest by się dowiedzieć wszystko o aucie, w sądzie od razu padnie pytanie czy pan/pani sprawdziła numery i VIN jeśli nie to odp. jest do widzenia. Większość z nas tego nie robi dlatego w Polsce jest duży problem z kradzionymi autami.
Cytujsteel legion_gość
04.04.2015, 09:13
demaciaaaa!
Cytuj_gość
04.04.2015, 11:12
Oczywiście, że mogą dostać. Wystarczy, że pozwą tego co im sprzedał samochody i ściągną pieniądze...
Cytuj_gość
03.04.2015, 14:13
Oczywiście przesrane mają właściciele samochodów, którzy stracą po 30 tys bo sprawcy nie wykryją a nikt pieniędzy im nie odda...
OdpowiedzWacek_gość
03.04.2015, 15:54
Od paru lat
zarejestrowane w Polsce !!! W jaki sposób? Przecież przy rejestracji dają na miesiąc dowód tymczasowy w celu sprawdzenia zgodności danych.Pytanie po co . Za co biorą kasę? W takim razie urzędnik który zarejestrował kradziony pojazd jest współwinny i powinien za to odpowiedzieć.!!!!!
OdpowiedzPan xxx_gość
03.04.2015, 18:15
Audi
Każdy kupujący musi sprawdzić numery i VIN jeśli tego nie zrobimy to jak w tym przypadku nie dostaniemy zwrotu pieniędzy, teraz to szukać tych co sprzedali auta jak najszybciej bo na pewno nie tylko jedno kradzione zostało sprzedane. A auta powinny być oddane jak najszybciej właścicielom w Niemczech. Tak to jest jak się dobrze auta nie sprawdza VIN jest najważniejszy.
Odpowiedzvvv_gość
03.04.2015, 18:37
vvv
Sprawa jest bardzo prosta - trzeba skontaktowac sie ze sprzedawca i dowiedzieć sie skąd miał auto - jak nie wskaze kto mu dostarczył to go do wiezienia wsadzić za to że kryje " kolegów"
Odpowiedzprzemo_gość
03.04.2015, 21:32
Co wam da sprawdzanie vin ? Jezeli papiery sa kupione za grosze z auta po wypadku legalnego a auto powiecmy poszlo na czesci ... a papiery zostaly i przebija w kradzionym numery ... to kupujacy jest na 100% pewny ze auto pewne ... a kto z kupujacych jedzie na policje przeswietlac auto czy cos przy numerach nie bylo grzebane ?? Znajomy kupil C klase i okazalo sie ze conajmniej z 3 roznych aut zostalo wyzezbione ... a wyszlo to po 2 latach jak rama zaczela pekac ... najlepiej kupic od niemca a nie przez kogos ... oszustow jest nie malo sam kupilem a6 z przebiegiem 210 tys a okazalo sie ze ma 560 tys conajmniej . ... oszustuw jest nie malo a ubespieczenia powinny byc tez od przypadkow kradzionych aut ... Wniosek jest taki ze najpewniej to kupic nowe i z serwisu ...
Odpowiedzposejdon_gość
04.04.2015, 09:54
w pełni się zgadzam
Fakt może nawet i sprawdzili po vin-e, przecież nikt nie robi ekspertyzy nabitego numeru, jeśli numer był dobrze przerobiony, to jaki przeciętny kupujący to zauważy.
Cytujkamilsto_gość
03.04.2015, 23:45
VIN
ja sprawdziłem swojego Tourana na policji i w serwisie VW. po 3 latach okazało się że kradziony, tzw. auto klon, tzn. oryginalne auto o takim samym numerze VIN jeździ dalej za granicą, dlatego samochód nie widniał w rejestrze pojazdów kradzionych. policja rozkłada ręce a ja jestem 40.000 w plecy
OdpowiedzKrystyna z Gazowni_gość
04.04.2015, 07:06
Czas zabrać się za złodzieji
Może w końcu sprawdzą warsztaty w okolicy Pelplina... to całe zagłębie samochodowe
Odpowiedz_gość
04.04.2015, 08:27
Policja chwali się wykrywalnością nie ośmieszali by się podając treść do artykułu, auta kilka LAT poruszały się po terenie polski a im dopiero udało się je znaleźć. Śmieszne. Moje pytanie brzmi kto zarejestrował te auta , przecież podobno je sprawdzają.
Odpowiedzpomyśl człowieku_gość
04.04.2015, 11:41
pomyśl człowieku
Cytujar_gość
04.04.2015, 10:18
Najciekawsze jest to ze POJECHALI i TRAFILI AKURAT NA KRADZIONE:):):)
Odpowiedzmózgi_gość
04.04.2015, 11:06
jeśli Vin jest przebity na inny niż ten oryginalny ze skaradzionego auta to co da wam jego sprawdzenie? genialni jesteście...
Odpowiedzeu_gość
04.04.2015, 11:24
kradzione z niemiec
POLICJA prosze sprawdzic na NIEMIECKIEJ POLICAI stronie to kradzione my mamy dosyc tych zlodziejy granice zamknac i po klopocie one komentar!!!!!!
Odpowiedzx_gość
04.04.2015, 12:11
wszyscy oszukują
Ta sprawa jest trudniejsza od wykrycia sprawcy potrącenia i sobie z nią poradzili jestem pełen podziwu , widocznie jak chcą to potrafią Pani Krystyno ma pani rację w Pelplinie byłem świadkiem jak do jednego z warsztatow przyjechał ksiądz aby mechanik cofnoł mu licznik bo sprzedaje samochód , to było AUDI wiosną ubiegłego roku
Odpowiedzznużony_gość
04.04.2015, 21:00
tak źle i tak niedobrze ....
wiecie ktoś jest załamany, że odebrano mu auto a ktoś zadowolony, że to auto policja mu odnalazła. Tak źle i tak nie dobrze. Jest kilka osób, które na tym forum pomyśli ...skoro VIN był legalny (kupione papiery za granicą) to jak wydział komunikacji miał znaleźć błąd? Kupuje się "legalne papiery" i nabija numery na kradzione samochody. To chyba nie jest trudne w dedukcji ale widzę co niektórzy mają z tym problem. Nie oceniajcie pracy policji jako ogółu...są nieźli policjanci ale też trafiają się czarne "baranki". Niestety jak w przypadku motocykla mogło trafić na "baranków" ale nie jest to wina wszystkich policjantów. A po drugie to wina systemu skoro gościu może powiedzieć, że nie wskaże kto prowadził a prokurator mu nie stawia zarzutu (prokurator zaznaczam a nie policja bo ona ma mało w tym temacie do zrobienia ale jej się zawsze oberwie) . pozdrawiam i wesołych ...
Odpowiedzem_gość
04.04.2015, 21:24
lol
a poco niemcom taki złom co po polskich drogach kilka lat już jeździ po takim użytkowaniu to tylko na szrot
Odpowiedzem_gość
04.04.2015, 21:27
lol2
"Za przerobienie znaków identyfikacyjnych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności" skoro kupili auta już od kilku lat użytkowany w polace kogo ta kara się tyczy bo na pewno nie ostatnich użytkowników bo skoro już tyle jeżdżą to wiadomo że sami ich nie przebili
Odpowiedz_gość
05.04.2015, 13:53
Raczej nie kupili aut kradzionych, tylko sami te numery przerobili.Zerknijcie na allegro tam same kradzione i poprzebijane nr ,policjanci w dobrych relacjach ze złodziejami
Odpowiedz_gość
05.04.2015, 13:59
Polcji bierz się za handlarzy
Dlaczego policja nie bierze sie za tych którzy handlują w necie czesciami? tam same cześci z kradzionych samochodów policja dobrze o tym wie:D: ale trudno tak i lata trzeba zeby udowodnić sfałszowana fakturę którą podrabia handlarz,( na rzekomo odkupione częsci) zawsze łatwiej złapać takiego który faktycznie kupił samochód przekręcony, czyli czepić sie własciciela, a nie tego konkretnego przestepcę, Na tym polega polskie prawo !!! i zauwazcie ze cześciami handluje patologia ze stodoły "''
Odpowiedzgośc _gość
06.04.2015, 10:37
auta
po co tyle zachodu niemiec dostał odszkodowanie wartości maksymalnej rynkowej i już dawno zapomniał o tym aucie a w polsce dopiero sprawa jest rozstrzygana po iluś tam latach
Odpowiedz