Mimo epidemii koronawirusa psy i koty z tczewskiego azylu dla zwierząt czekają na nowy dom. W ostatnim czasie udało się znaleźć kochające rodziny m. in. dla psich seniorów ze schroniskowego "staruszkowa". Jednocześnie schronisko apeluje o wsparcie - ze względu na epidemię azyl nie może przyjmować bezpośrednich darowizn i sytuacja jest dramatyczna.
Tczewskie schronisko prowadzi Ogólnopolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami "Animals". Obecnie przebywa tam około 90 psów i kilkanaście kotów. Z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem azyl musi pracować w zmienionym trybie. Do placówki nie mogą przychodzić wolontariusze, ani osoby, które chcą obejrzeć psa do adopcji. Nie oznacza to jednak, że adopcje się nie odbywają.
Chociaż schronisko nie może wpuszczać gości z zewnątrz, można przynosić dary dla zwierzaków - np. karmę, czy zabawki. Należy je zostawić przed bramą azylu. Z placówką można kontaktować telefonicznie (58 531 96 56), bądź przez Facebook .
Tczewskie schronisko prowadzi Ogólnopolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami "Animals". Obecnie przebywa tam około 90 psów i kilkanaście kotów. Z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem azyl musi pracować w zmienionym trybie. Do placówki nie mogą przychodzić wolontariusze, ani osoby, które chcą obejrzeć psa do adopcji. Nie oznacza to jednak, że adopcje się nie odbywają.
- Musimy korzystać z innych kanałów. Chętni do adopcji mogą zobaczyć naszych podopiecznych w internecie. Kontaktujemy się telefonicznie, przeprowadzamy wywiad, sprawdzamy, czy dana osoba jest gotowa na przyjęcie nowego domownika. W ostatnim czasie część piesków znalazła nowy dom - m. in. nasi seniorzy - mówi Joanna Sobaszkiewicz, dyrektor tczewskiego azylu.
Chociaż schronisko nie może wpuszczać gości z zewnątrz, można przynosić dary dla zwierzaków - np. karmę, czy zabawki. Należy je zostawić przed bramą azylu. Z placówką można kontaktować telefonicznie (58 531 96 56), bądź przez Facebook .
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Koronawirus
Koronawirus
Nowy koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba najczęściej objawia się gorączką, kaszlem, brakiem smaku i/lub węchu, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2/3% osób chorych. Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, pacjenci onkologiczni, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby.
Komentarze (8) dodaj komentarz
marcin_gość_gość
27.04.2020, 08:11
re
Widac jak dbaja o zwierzatka....
OdpowiedzJoanna_gość
27.04.2020, 11:01
Zrobili mi smaka
http://www.youtube.com/watch?v=l687x0jWbgI Pycha. Polecam.
CytujGość_gość
27.04.2020, 08:48
Adopcje
Zachęcanie do adopcji w tym szczególnym czasie kwarantanny jest mocno nieodpowiedzialne. Ludzie spontanicznie wezmą zwierzaka, bo w końcu z psem można wyjść itp. a jak wrócimy do zwględnej normalności, to nagle większość zwierzaków albo wróci z powrotem, albo będą porzucane, bo nagle zaczną zawadzać. Analogiczna sytuacja jest zawsze w wakacje, kiedy ludzie z niewyjaśnionych przyczyn wolą psa czy kota wyrzucić, niż zapewnić mu opiekę na czas urlopu czy wyjazdu.
Odpowiedzzamknąć schronisko_gość
27.04.2020, 08:49
Psy uśpić i schronisko zamknąć - w czym problem?
OdpowiedzBezsrejtu_gość_gość
27.04.2020, 09:19
A każdego kto się nie zgadza obciążyć podatkiem "kundlowym". Jak tak komuś zależy na pieskach to niech płaci.
CytujKERMIT_gość
27.04.2020, 23:31
Uśpienie jest tańsze od paczki karmy i na dłużej wystarcza.
Cytujpołącz kropki_gość
27.04.2020, 09:34
Mają świeżą psininę i jeszcze żebrają o karmę? Gdzie tu sens gdzie logika.
Odpowiedzpomysł_gość
27.04.2020, 09:38
Tu prosty i skuteczny pomysł jak ludzie radzą sobie z problemem. Myślę, że gdyby otworzyć taki lokal w Tczewie to by był lepszą atrakcją niż ruiny mostu - a schronisko nie nadążyło by z "adopcjami" przez restauratorów. tnij.tcz.pl/?u=6ff7a2
Odpowiedz