20 października 1939 roku Niemcy dokonali zbrodni na trzech lokalnych kapłanach. Ta tragiczna historia jest regularnie upamiętniana przez lokalną społeczność, która gromadzi się przy krzyżu w miejscowości Wola koło Pelplina, aby oddać hołd ofiarom i modlić się za ich dusze.
W ubiegły piątek, 18 października, przy krzyżu w miejscowości Wola koło Pelplina miały miejsce uroczystości upamiętniające 85. rocznicę Krwawej Pelplińskiej Jesieni. Wydarzenie to miało na celu uczczenie pamięci trzech kapłanów brutalnie zamordowanych przez Niemców 20 października 1939 roku: ks. Tadeusza Borowskiego - proboszcza z Wielkiego Garca, ks. Alojzego Deji - proboszcza z Nowej Cerkwi oraz ks. Jana Bogdańskiego - nauczyciela i wychowawcy z Collegium Marianum w Pelplinie.
Ponadto jesienią 1939 roku hitlerowcy dokonali zbrodni na niemal wszystkich członkach kapituły Diecezji Chełmińskiej, której siedziba mieściła się w Pelplinie. Ofiarami byli także profesorowie Pelplińskiego Seminarium Duchownego i nauczyciele Collegium Marianum. Te tragiczne wydarzenia przeszły do historii pod nazwą "krwawej pelplińskiej jesieni". Większość spośród 24 ofiar tej zbrodni zamordowano 20 października 1939 roku na terenie koszar wojskowych w Tczewie.
Uroczystości odbyły się w miejscu, gdzie znajduje się symboliczny krzyż, będący świadectwem tej bolesnej historii. Wydarzenie zgromadziło licznych uczestników, w tym samorządowców, księży, mieszkańców okolicznych miejscowości, a także dyrektorów, nauczycieli i uczniów z pobliskich szkół. Organizatorami obchodów byli opiekunowie tego miejsca, Zespół Kształcenia i Wychowania w Rudnie oraz Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Wielkim Garcu.
Podczas uroczystości dzieci przygotowały specjalny program artystyczny, a ks. Wojciech Gruba, proboszcz Parafii w Wielkim Garcu, przybliżył uczestnikom historię tragicznych wydarzeń oraz poprowadził wspólną modlitwę za pomordowanych kapłanów i wszystkie ofiary Krwawej Pelplińskiej Jesieni.
Pomimo upływu 85 lat od tych tragicznych wydarzeń, obecni na uroczystości podkreślali, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o ofiarach. Obchody były wyrazem szacunku i hołdu dla tych, którzy zginęli w imię wiary i wolności, przypominając jednocześnie o potrzebie zachowania pamięci o tych wydarzeniach dla przyszłych pokoleń.
W ubiegły piątek, 18 października, przy krzyżu w miejscowości Wola koło Pelplina miały miejsce uroczystości upamiętniające 85. rocznicę Krwawej Pelplińskiej Jesieni. Wydarzenie to miało na celu uczczenie pamięci trzech kapłanów brutalnie zamordowanych przez Niemców 20 października 1939 roku: ks. Tadeusza Borowskiego - proboszcza z Wielkiego Garca, ks. Alojzego Deji - proboszcza z Nowej Cerkwi oraz ks. Jana Bogdańskiego - nauczyciela i wychowawcy z Collegium Marianum w Pelplinie.
Ponadto jesienią 1939 roku hitlerowcy dokonali zbrodni na niemal wszystkich członkach kapituły Diecezji Chełmińskiej, której siedziba mieściła się w Pelplinie. Ofiarami byli także profesorowie Pelplińskiego Seminarium Duchownego i nauczyciele Collegium Marianum. Te tragiczne wydarzenia przeszły do historii pod nazwą "krwawej pelplińskiej jesieni". Większość spośród 24 ofiar tej zbrodni zamordowano 20 października 1939 roku na terenie koszar wojskowych w Tczewie.
Uroczystości odbyły się w miejscu, gdzie znajduje się symboliczny krzyż, będący świadectwem tej bolesnej historii. Wydarzenie zgromadziło licznych uczestników, w tym samorządowców, księży, mieszkańców okolicznych miejscowości, a także dyrektorów, nauczycieli i uczniów z pobliskich szkół. Organizatorami obchodów byli opiekunowie tego miejsca, Zespół Kształcenia i Wychowania w Rudnie oraz Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Wielkim Garcu.
Podczas uroczystości dzieci przygotowały specjalny program artystyczny, a ks. Wojciech Gruba, proboszcz Parafii w Wielkim Garcu, przybliżył uczestnikom historię tragicznych wydarzeń oraz poprowadził wspólną modlitwę za pomordowanych kapłanów i wszystkie ofiary Krwawej Pelplińskiej Jesieni.
Pomimo upływu 85 lat od tych tragicznych wydarzeń, obecni na uroczystości podkreślali, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o ofiarach. Obchody były wyrazem szacunku i hołdu dla tych, którzy zginęli w imię wiary i wolności, przypominając jednocześnie o potrzebie zachowania pamięci o tych wydarzeniach dla przyszłych pokoleń.
Komentarze (2) dodaj komentarz
Anna_gość
25.10.2024, 15:39
Pelplińska jesień
W tym czasie ucierpieli nie tylko kapłani. Mój ojciec był więziony w piwnicach Seminarium Duchownego, a potem wraz z ciężarną żoną wywieziony transportem w styczniu 1940 roku na roboty do Niemiec. Nie wszyscy wywiezieni przeżyli. Ojciec wrócił z rodziną na początku 1945 r.. Był bardzo schorowany. O tych wywiezionych pamiętają tylko rodziny.
Odpowiedzavy_gość
26.10.2024, 15:27
No właśnie, o klechach tylko piszą... a cała masa ludzi w Polsce zginęła... Za to kilku klechów ważniejszych jest niż kilka milionów ludzi w całej II wojnie światowej... Masakra... Kto wymyślił to świętowanie!!!
Cytuj