Kolejne przesłuchania przed malborskim sądem ws. prezydenta

Kolejne przesłuchania w Malborku (fot. tcz.pl)
Kolejne przesłuchania przed malborskim sądem ws. prezydenta
Przed malborskim Sądem Rejonowym w piątek (15.02) ruszyły kolejne przesłuchania ws. prezydenta Tczewa, który został oskarżony o przekroczenie uprawnień w związku z przekazaniem materiału z miejskiego monitoringu na cele procesowe. Zeznania składali kolejni świadkowie - a także sam Mirosław Pobłocki

Sprawa to pokłosie afery ulotkowo-plakatowej, która ciągnie się już od dłuższego czasu. W 2015 roku ktoś zorganizował akcję ulotkowo-plakatową, dotyczącą zarobków prezesów tczewskich spółek. Na plakatach pojawił się prześmiewczo przedstawiony wizerunek prezydenta Mirosława Pobłockiego w czapce Mikołaja - i prezesów Zakładu Wodociągów i Kanalizacji - Marcjusza Fornalika, Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych - Mariana Cegielskiego i Tczewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego - Kazimierza Homy - z dopiskiem "Władza się wyżywi...", sugerując kolesiostwo. Sam autor akcji podpisał się jako "specjalista od public relation i sekretariatu". Osoby, które pojawiły się wtedy na plakatach podkreślały, że wynagrodzenia prezesów nie są tajne i każdy może je znaleźć w BIPie, ale sam sposób przedstawienia tych informacji oceniły jako co najmniej złośliwy. Sprawa trafiła do sądu, wraz z zabezpieczonym materiałem z miejskiego monitoringu. Zdaniem prokuratury, zapis z monitoringu miał zostać przekazany osobom nieuprawnionym i posłużyć jako dowód w wytoczonych przez prezesów sprawach cywilnych. Śledczy uznali, że Mirosław Pobłocki miał w ten sposób działać na szkodę interesu publicznego.

Proces prezydenta trwa już od kilku miesięcy, a teraz ruszył ponownie po kilkutygodniowej przerwie. W piątek na pytania sądu, oskarżenia i obrony odpowiadał m. in. były miejski Zbigniew Urban (zezwolił na publikację wizerunku), którego zeznania zostały przerwane na styczniowej rozprawie z powodu zakończenia godzin pracy sądu. Wtedy zeznał m. in., że nie przesądzał o winie prezydenta czy komendanta Straż Miejskiej, ale pytał o zasady funkcjonowania centrum monitoringu. Zdaniem świadka prezydent wykorzystał podległość wobec komendanta, zdobywając nagranie z monitoringu, czym działał na szkodę byłego rajcy i mieszkańców Tczewa. Dzisiaj były radny odpowiadał m. in. na pytania obrony - zeznał, że nie udostępniał materiału z monitoringu mediom, bo uznał, że zostały zdobyte w sposób nielegalny. Zeznał, że jego samego nie uchwyciły kamery. Mecenas Joanna Grodzicka pytała też byłego radnego, czy to prawda, że przez rok miał dostęp do akt sprawy. Wyjaśniał, że zapoznał się ze wszystkimi materiałami, uczestniczył w przesłuchaniu prezydenta na komendzie policji w Malborku robił też fotokopie. Mecenas dociekała też, czy to prawda, że przez rok organa ścigania nie zapoznały się z materiałem z monitoringu, by sprawdzić, kto jest osobą uchwyconą przez kamery.

- W mojej ocenie to pani powinna siedzieć obok oskarżonego, ale nie w charakterze adwokat, ale oskarżonej - zwracał się do Joanny Grodzickiej Zbigniew Urban. - Dziwne, że pani mecenas wystąpiła o nagranie tylko z jednej kamery, z danego miejsca w określonej godzinie.


Pytany przez obronę przyznał, że w 2007 roku - jeszcze jako radny - złożył wniosek o udostępnienie materiału z miejskich kamer, by w celach prewencyjnych był emitowany na żywo. Grodzicka przypomniała też jego wystąpienie z 2016 roku, gdzie pytał, czy Straż Miejska nie inwigiluje mieszkańców za pomocą kamer. Obrona pytana przez sąd, czemu służy część zapytań - i czy przypadkiem nie ma na celu przedłużania postępowania - podkreślała, że w akcie oskarżenia nie sprecyzowano jaki interes publiczny miło naruszyć działanie Pobłockiego - stąd wielość zapytań.

Podczas rozprawy obrończyni prezydenta przekazała sądowi też nagranie oraz zdjęcie oskarżyciela posiłkowego, które sam miał zamieścić na portalu społecznościowym, na którym mężczyzna ma być ubrany w - jak to ujęła Joanna Grodzicka - "według mojej wiedzy - mundur z naszywką SS".

- Oskarżyciel nie chroni swojego wizerunku - a wręcz przeciwnie - udostępnia go publicznie, natomiast w postępowaniu czuje się osobą pokrzywdzoną - dodawała Grodzicka.

Oskarżyciel ripostował, że każdy ma prawo do dysponowania własnym wizerunkiem, ale czym innym jest jego wykorzystywanie przez inne osoby:

- Jestem w dalszym ciągu inwigilowany. Doświadczają mnie nieprzyjemności, a nawet wylewa się na mnie i moją rodzinę hejt.

Podczas rozprawy stronom zaprezentowano nagranie z miejskiej kamery z momentem rozwieszania plakatów. Zbigniew Urban pytany, czy jest w stanie rozpoznać na nim jakieś osoby, odpowiedział, że tak, dodając - "co nie znaczy, że wiem, kto to jest".

- Jestem w stanie rozpoznać niektóre osoby, ale odmawiam odpowiedzi na pytanie, kto jest na nagraniu - mówił były radny.

W piątek na pytania sądu i stron odpowiadał też Marcjusz Fornalik, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie. Wyjaśniał, że nie uczestniczył w działaniach zmierzających do otrzymania nagrania z monitoringu, bowiem to wzięła na siebie mecenas Grodzicka. Przypomniał o prześmiewczych ulotkach na festynie samorządowym i akcji plakatowej, za inicjatora której prezesi uznali Zbigniewa Urbana:

- Rozmawialiśmy z pozostałymi prezesami i uznaliśmy, że musimy coś z tą sprawą zrobić. - mówił - Nie pamiętam i nie wiem, kto był inicjatorem zabezpieczenia nagrania z monitoringu. W pewnym momencie dowiedziałem się, że takie nagranie jest.

Przypomniał też jego zdaniem "kuriozalną" sytuację z rozprawy przed Sądem Okręgowym w Gdańsku - gdzie oskarżyciel na procesie prezydenta - najpierw miał stwierdzić, że nie rozpoznaje się na nagraniu, na którejś z kolejnych rozpraw miał zeznać, że rozpoznaje samochód, którego używa, by ostatecznie zeznać, że na nagraniu prawdopodobnie jest on, ale innych osób nie poznaje. Prezes miejskiej spółki zeznał też, że widział film z oskarżycielem ubranym w mundur - jak to określił - "stylizowanym na mundur SS" i krzyczącym "Adaś wiecznie żywy". Fornalik zeznał również, że zanim sprawa trafiła do sądu, złożono do domniemanych organizatorów akcji plakatowej, wezwanie do zaprzestania naruszeń.


O kulisach przekazania nagrania mówił z kolei strażnik miejski pełniący funkcję dyżurnego stanowiska kierowania w centrum monitoringu przy ul. Wąskiej.

- Komendant zadzwonił do mnie, żebym przejrzał zapis z kamer (miało chodzić o trzy miejsca - dop. red), gdyż mogło dojść do przestępstwa z art. 212 - mówił - Nie przypominam sobie, że odbyło się to na polecenie pana prezydenta. Zdarzały się wcześniej sytuacje, kiedy komendant prosił o zabezpieczenie nagrania jak dowodu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa. Były to polecenia ustne, a nie na piśmie. Nie wiedziałem, co było na plakatach, bo w pracy byłem pierwszy dzień po urlopie.

W piątek zeznawał też Mirosław Pobłocki, który odpowiadał na pytania sędziego Bartosza Bystrka i prokurator, ale skorzystał z prawa i odmówił odpowiadania na pytania oskarżyciela posiłkowego.

- Akcja plakatowa to była próba podważenia mojej wiarygodności, wręcz zasugerowanie rozdawnictwa środków. Zawarta na plakatach sugestia niewłaściwego gospodarowania pieniędzmi publicznymi spowodowały podważenie zaufania publicznego do mojej osoby. Akcja odbiła się szerokim echem wśród mieszkańców, były liczne publikacje w mediach - mówił prezydent. - Ponieważ akcja plakatowa dotknęła mnie i prezesów miejskich spółek bezpośrednio, postanowiliśmy dochodzić swoich praw w sądzie. To, co wydarzyło się w styczniu w Gdańsku pokazało, że hejt może być groźnym zjawiskiem. Cztery lata temu postanowiliśmy hejtowi położyć kres.

Włodarz wyjaśnił, że przygotowując pozew, podzielono się zadaniami. Prezesi spółek chcieli spróbować ustalić, czy istnieją świadkowie rozwieszania plakatów, oraz przygotować dokumentację "afery plakatowej" na podstawie relacji medialnych. Prezydent z kolei miał zająć się sprawdzeniem, czy istnieje nagranie z monitoringu.

- Byliśmy przeświadczeni, że czyn wypełnia znamiona przestępstwa z art. 212 i 215, co zostało potwierdzone wyrokiem sądu w Malborku - mówił prezydent, nawiązując do na razie nieprawomocnego wyroku sądu z listopada ubiegłego roku. W tamtej rozprawie jedna z osób została uznana winną publicznego znieważania i pomówienia Mirosława Pobłockiego oraz Marcjusza Fornalika, m. in. na portalu społecznościowym, poprzez umieszczenie zdjęcia plakatu, a także w formie komentarzy na portalach internetowych i społecznościowym, z kolei drugą z osób skazano za publiczne znieważenie i pomówienie prezydenta, prezesa Fornalika oraz Mariana Cegielskiego, byłego prezesa Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych, w postaci powieszenia na słupie ogłoszeniowym wspomnianego plakatu.

- Od wydarzeń, do złożenia pozwu minęło kilka miesięcy, bo analizowaliśmy z prawnikami Urzędu Miejskiego, komendantem Straży Miejskiej oraz mecenas Grodzicką, czy możemy wykorzystać nagranie z monitoringu w postępowaniu sądowym - kontynuował Mirosław Pobłocki. - Wszyscy przekonywali, że nie ma co do tego przeszkód prawnych, na co wskazywały opinie Najwyższej izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Po upewnieniu się, że działania będą zgodne z prawem, nastąpiło przekazanie nagrania na wniosek pani mecenas.

Prezydent powołał się również na orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, z którego wynika, że uruchomienie czynności prawnych polegających na ochronie dóbr osobistych - jest działaniem pozwalającym na ustępstwo w zakresie ochrony danych osobowych. Włodarz dodał również, że przepisy jednoznacznie nie precyzują udostępniania nagrań z monitoringu, a Urząd Miasta posiada politykę bezpieczeństwa - i prowadzone kontrole nie wykazały uchybień. Sam miejski monitoring w 2015 roku nie spełniał żadnej definicji zbioru danych.

- Prokuratura w akcie oskarżenia nie określiła, jaki interes poszkodowanego został naruszony, co powodowało, że część pytań pani mecenas mogła wydawać się niezrozumiała.

Prezydent przypomniał, że początkowo prokuratura w Malborku nie dopatrzyła się w tym czynie złamania prawa.

Z kolei oskarżyciel posiłkowy, skomentował, że jego zdaniem prawo dotyczące przekazywania nagrań z miejskich kamer zostało potraktowane wybiórczo.

- Prezydent jest wybierany przez mieszkańców i musi się cieszyć zaufaniem publicznym, ale nagranie otrzymali też prezesi miejskich spółek, którzy są mianowani, a nie wybierani - dodał. - Zaczynam się bać o siebie i swoją rodzinę, bo nie wiem, jakie materiały na nas są jeszcze gromadzone.

Prezydent ripostował:

- Prezesi zapoznali się z tym nagraniem dopiero w kancelarii pani mecenas przed skierowaniem pozwu do sądu, więc nagranie nigdzie nie krążyło, a krąg osób, które jw widziało, był mocno ograniczony - odpowiedział prezydent.

Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 12 kwietnia.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (36)
dodaj komentarz

  • Jdhdh_gość

    15.02.2019, 18:31

    Na zbiga wyalali hejt...ojeju. najlepszy hejt pokazali ci wyborcy przy urnie chlopie. Poza tym kto sieje wiatr ten zbiera burze.

    Odpowiedz
    IP: 31.0.xx4.xx7 
  • szwagier-kolaska_gość

    15.02.2019, 20:39

    czekam nie dzielę skóry na niedźwiedziu

    Jeżeli Pobłocki zostanie prawomocnie skazany na jakąkolwiek karę, grzywny, prac społecznie użytecznych, ograniczenia wolności albo zawiasy, to znaczy że nie będzie już mógł startować w wyborach na prezydenta, wtedy to by była jego ostatnia kadencja, więc panie i panowie z pnp czas pomyśleć o nowym kandydacie, bo PIS zmienił 31 stycznia ustawę KODEKS WYBORCZY Jako kandydata na prezydenta proponuję radnego Misiewicza. ---- Prawomocne skazanie skutkować może również tym, że prezydent zakończy swoją kadencję wcześniej, bo zgodnie z art. 6 ustęp 2 ustawy o pracownikach samorządowych--- Pracownikiem samorządowym zatrudnionym na podstawie wyboru lub powołania może być osoba, która spełnia wymagania określone w ust. 1 oraz nie była skazana prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Na koniec wyjdzie, że URBAN we wszystkim miał rację. Pozdrawiam burczybasa i życzę udanego polowania na dzika.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 

    Belzedoop_gość

    16.02.2019, 08:08

    Ha...

    ...najlepiej zdymaliście wyborców sadzając swego na stołek starosty, manewr godny napalleona, sprytne, niby wybory, ale po swojemu. Można??? ????

    Cytuj
    IP: 5.173.xxx.xx2 

    wtajemniczony _gość

    16.02.2019, 10:29

    Mirek szukaj nowej roboty :D

    Mirek szukaj nowej pracy.... (tylko co ty znajdziesz bez układów i z wyrokiem...) to kwestia 7/8 miesiecy i już nie będziesz Prezydentem. Tak!! wiemy wiemu, że wystawicie drugiego Mirka jako kandydata na Prezydenta w wyborach uzupełniających - starostę (sztucznie uśmiechniętego) Mirosłąwa Augustyna, który przegrał i nie dostał mandatu Radnego startując z PIERWSZEGO MIEJSA NA LIŚCIE !!! Dlatego własnie TWOJE NIEDOCZEKANIE. Augustyn przegra wybory uzupełniające na Prezydenta Miasta i możesz być tego pewny a ty nie dostaniesz fuchy którą być chciał czyli..... wiemy wiemy - fuchy Prezesa ZUOS :D

    Cytuj
    IP: 185.104.xx0.xx0 

    D_gość

    16.02.2019, 20:52

    Chyba ze bedzie warunkowe umorzenie z przepisu art 66 kk, na co moga byc duze szanse gfyz spoleczna szkodliwosc czynu niewielka, i nawet w przypadkku uznania winy taka opcja moze wjechac. Wtedy jest niekarany

    Cytuj
    IP: 5.173.xx0.xx9 

    Zen_gość

    17.02.2019, 07:31

    Do czego to doszło

    Żeby teraz Urbany decydowały kto jest prezydentem? Mirek weź się w garść, bo Urbana nie wydymasz jak PIS, zacznij gadać ludzkim głosem.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 

    zona_wie_o_kochance?_gość

    18.02.2019, 11:43

    Od samego rana....

    http://www.youtube.com/watch?v=Q0rwJA3g4XI

    Cytuj
    IP: 204.85.xx1.xx0 
  • deciu_gość

    15.02.2019, 18:41

    Są już takie wyroki

    Są aktualne wyroki NSA, WSA oraz Europejskiego Trybunały Praw Człowieka i innych będących ponad Sąd w Malborku (z całym szacunkiem), które zwalniają z ochrony danych osobowych w takich przypadkach jak mamy do czynienia tutaj powyżej. To zamyka sprawę winy M. Pobłockiego, w skrócie... prezydent zrobił właściwie, a reszta to tzw. gównoburza Urbanów.

    Odpowiedz
    IP: 185.220.xx0.xx3 
  • deciu doucz się_gość

    15.02.2019, 21:30

    nie ma już ustawy o ochronie danych osob

    teraz jest RODO, a ochrona danych nie jest głównym wątkiem i podstawą aktu oskarżenia. Podstawą aktu oskarżenia prokuratora przeciwko prezydentowi jest wykorzystanie WŁADZY i nielegalne przekazanie nagrań w celu osiągnięcia PRYWATNYCH korzyści. Na nagraniu równie dobrze może być msza święta z Watykanu, jak i seks komarów. TO NIE JEST ISTOTNE.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 

    hg_gość

    18.02.2019, 13:11

    deciu ma rację

    Wyjątki od zakazu przetwarzania szczególnych kategorii danych osobowych zarówno obecnie jak i na gruncie RODO sprowadzają się do przetwarzania tych danych m.in. w ramach prawa pracy, prawa zabezpieczenia społecznego, do celów bezpieczeństwa, monitorowania i ostrzegania zdrowotnego, zapobiegania chorobom zakaźnym i innym poważnym zagrożeniom zdrowotnym, w ramach ustalenia, dochodzenia lub obrony roszczeń w postępowaniu sądowym, administracyjnym lub też innym postępowaniu pozasądowym, czy też w ramach działalności jaką prowadzą związki wyznaniowe.

    Cytuj
    IP: 62.102.xx8.xx8 
  • deciu_gość

    15.02.2019, 18:42

    Takie są Urbany i tyle

    http://www.youtube.com/watch?v=CtYrbYGQpC4

    Odpowiedz
    IP: 185.220.xx0.xx3 
  • szwagierek_gość

    15.02.2019, 20:51

    co gest podcięcia gardła ma oznaczać

    pokaż filmik, na którym Pobłocki wykonuje gest podcięcia gardła zaraz potem jak nie podał ręki radnemu Urbanowi i to na uroczystej pożegnalnej sesji rady miejskiej. Mowa nienawiści doprowadziła do zamordowania śp. prezydenta Gdańska. tnij.tcz.pl/?u=24038c

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 

    ncwjde_gość

    16.02.2019, 10:38

    Siara rządzi w Tczewie ?

    no no .... ale prezencję to Pan Mirosław Pobłocki to ma boską :) przypomina mi Siarę z tego filmu Kiler

    Cytuj
    IP: 185.220.xx1.xx5 
  • bolo_gość

    15.02.2019, 18:54

    To mówi jacy są Urbany

    Na wniosek obrońcy prezydenta stronom postępowania pokazano raz jeszcze nagranie z miejskiej kamery z momentem rozwieszania plakatów "Władza się wyżywi". Zbigniew Urban na pytanie, czy jest w stanie rozpoznać na nim jakieś osoby, odpowiedział, że tak, ale "co nie znaczy, że wiem kto to jest". - Jestem w stanie rozpoznać niektóre osoby, ale odmawiam odpowiedzi na pytanie, kto jest na nagraniu - dodał były radny. Podczas rozprawy przed Sądem Okręgowym w Gdańsku Tomasz U. stwierdził, że nie rozpoznaje się na nagraniu, później powiedział, że rozpoznaje samochód, który używa, a jeszcze później, że na nagraniu prawdopodobnie jest on, ale innych osób nie poznaje. Marcjusz Fornalik dodał też, że widział film z Tomaszem U. ubranym w mundur - jak to określił - "stylizowanym na mundur SS" i krzyczącym "Adaś wiecznie żywy", co odebrał jako nawiązanie do osoby Adolfa Hitlera.

    Odpowiedz
    IP: 199.249.xx0.xx4 
  • bolinalinasiewygina_gość

    15.02.2019, 21:08

    przestanń mącić bolo

    Pobłockiego oskarża prokurator i sprawa jest jawna, bo toczy się z oskarżenia publicznego. Pobłocki i Fornalik oskarżają Zbigniewa Urbana PRYWATNIE w skrócie za plakaty i sprawa nie jest jawna, dlatego Urban na tej jawnej rozprawie nie może mówić tego, co zeznał na rozprawie tajnej. I to wszystko więc przestań wymyślać bzdury. Najważniejsze jest, że zeznał TAK rozpoznaję osoby na nagraniu, chociaż nie wszystkie i nie podam ich nazwisk. Ta sprawa dotyczy WYKORZYSTANIA PRZEZ PREZYDENTA SWOJEGO STANOWISKA I PODLEGŁOŚCI SŁUŻBOWEJ STRAŻNIKÓW W CELU ZDOBYCIA W NIELEGALNY SPOSÓB NAGRAŃ Z MONITORINGU MIEJSKIEGO I PRZEKAZANIA ICH ADWOKATOWI PREZESÓW SPÓŁEK MIEJSKICH DLA OSIĄGNIĘCIA PRYWATNYCH KORZYŚCI ZE SZKODĄ DLA INTERESU PUBLICZNEGO I PRYWATNEGO. Ta sprawa nie dotyczy tego co jest na plakatach i kto je rozwieszał. Sąd ma do oceny tylko jeden fakt czy prezydent robiąc to złamał prawo, czy nie. Stawiam skrzynkę CHIVAS REGAL WHISKY każdemu, kto znajdzie i poda mi przepisy prawa pozwalające prezydentowi na zdobycie i przekazanie nagrań w taki sposób. Wiem, że nie znajdziecie, więc przewiduję jaki może być wyrok w tej sprawie, a wy?

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 
  • ewa_gość

    15.02.2019, 18:57

    To jest kpina z wymiaru sprawiedliwości.

    Ale kręcą. Wiem ale nie powiem. Rozpoznaje człowieka ale nie wiem kto to. To nie ja, a może to mój samochód. Można rozpoznać człowieka ale nie rozpoznaje swojego brata. To jest kpina z wymiaru sprawiedliwości!!!

    Odpowiedz
    IP: 179.43.xx4.xx5 
  • ŁUPASZKO_gość_gość_gość

    15.02.2019, 19:02

    "a'la long"

    Brawo Panie Urban -tak trzymać .Jak to mówią tonący brzytwy się chwyta (zdjęcie SS:)-Pobłocki jak dziecko w piaskownicy się zachowuje :) Ten człowiek nie powinien być nigdy Prezydentem Tczewa!!!!!!

    Odpowiedz
    IP: 37.47.xx0.xx7 
  • tytanic_gość

    15.02.2019, 21:17

    pod rozwagę, przy lampce wina

    Może warto zapytać Pobłockiego, co czuł wykonując gest poderżnięcia gardła? Prywatny akt oskarżenia to tylko 300 zł., które się pewnie zwróci z nawiązką. Pokrzywdzony może się zgodzić na jawność procesu, a wtedy poznamy relacje między Pobłockim i Urbanem. Szybko okaże się kto jest katem, a kto ofiarą. Pytanie, czy warto zaangażować w to mieszkańców i media i rzucić się w sam środek burzy, czy spokojnie, ale godnie sobie żyć sobie dalej poza polityką.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 
  • JAN_gość_gość

    15.02.2019, 19:40

    x

    Niech Urban z Pobłockim idą na wódkę ,potem dadzą sobie po razie i będzie po sprawie a nie sądowi głowę zawracać

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx2.xxx 
  • godne uwagi_gość

    15.02.2019, 21:21

    oskarżyciel posiłkowy rezygnuje

    sam na sam, bez przyd**asów i doradców z każdej strony, warunkowe umorzenie, ups... zmorzenie

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 
  • Jf_gość

    15.02.2019, 22:00

    Ciekawe

    Ciekawe kto napisał ten komentarz ha ha ha "Pobłockiego oskarża prokurator i sprawa jest jawna, bo toczy się z oskarżenia publicznego. Pobłocki i Fornalik oskarżają Zbigniewa Urbana PRYWATNIE w skrócie za plakaty i sprawa nie jest jawna, dlatego Urban na tej jawnej rozprawie nie może mówić tego, co zeznał na rozprawie tajnej. I to wszystko więc przestań wymyślać bzdury. Najważniejsze jest, że zeznał TAK rozpoznaję osoby na nagraniu, chociaż nie wszystkie i nie podam ich nazwisk. Ta sprawa dotyczy WYKORZYSTANIA PRZEZ PREZYDENTA SWOJEGO STANOWISKA I PODLEGŁOŚCI SŁUŻBOWEJ STRAŻNIKÓW W CELU ZDOBYCIA W NIELEGALNY SPOSÓB NAGRAŃ Z MONITORINGU MIEJSKIEGO I PRZEKAZANIA ICH ADWOKATOWI PREZESÓW SPÓŁEK MIEJSKICH DLA OSIĄGNIĘCIA PRYWATNYCH KORZYŚCI ZE SZKODĄ DLA INTERESU PUBLICZNEGO I PRYWATNEGO. Ta sprawa nie dotyczy tego co jest na plakatach i kto je rozwieszał. Sąd ma do oceny tylko jeden fakt czy prezydent robiąc to złamał prawo, czy nie. Stawiam skrzynkę CHIVAS REGAL WHISKY każdemu, kto znajdzie i poda mi przepisy prawa pozwalające prezydentowi na zdobycie i przekazanie nagrań w taki sposób. Wiem, że nie znajdziecie, więc przewiduję jaki może być wyrok w tej sprawie, a wy?"

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx8.xx4 
  • Czyżykowiak_gość

    16.02.2019, 07:59

    Burza w szklance wody...

    Jestem przekonany, że sprawa rozejdzie się po kościach, tam o przestępstwie nie jest przekonany nawet sąd i prokurator, któremu na siłę kazali napisać akt oskarżenia po pewnie którymś tam odwołaniu. Zbychu z bratem się cieszą bo są znowu w centrum uwagi. Ludzie pomyślcie, gdyby to były przestępstwa to by trzeba sądzić cały YouTube i internet chyba zlikwidować, skoro prezydent wybrany demokratycznie nie ma prawa do zapisu z kamer to kto ma. Jakaś naciągana na siłę bzdura. Tak to widzę.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx1.xx4 
  • mówi ci to coś?_gość

    16.02.2019, 08:26

    wszyscy równi wobec prawa!

    błądzisz synu, brat byłego radnego zakazał mediom publikowania danych osobowych i wizerunku. W tej sprawie tcz.pl zostanie, albo już zostało pozwane i zgłoszone do RODO. Natomiast sam były radny nie jest już osobą publiczną i zgodził się na publikację danych, chociaż jeszcze do wczoraj Tetka i Radio Tczew mieli taki zakaz ze względu na brak obiektywizmu i uniemożliwianie sprostowania na antenie kłamstw głoszonych przez Pobłockiego pod adresem byłego radnego. Ludzie pomyślą, a sąd uzna czy to, co i jak zrobił Pobłocki, to przestępstwo. Skoro sąd nie zgodził się na umorzenie sprawy na początku postępowania, to ... ludzie pomyślcie ;-)

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 
  • HONORARIUM_gość

    16.02.2019, 08:38

    kto dał, a kto wziął nagranie?

    Zbigniew Urban zeznał... - W mojej ocenie to pani powinna siedzieć obok oskarżonego, ale nie w charakterze adwokat, ale oskarżonej - zwracał się do Joanny Grodzickiej Zbigniew Urban. - Dziwne, że pani mecenas wystąpiła o nagranie tylko z jednej kamery, z danego miejsca w określonej godzinie.... skąd miała taką wiedzę? czy jako prawnik nie wie jakie są procedury zdobycia nagrania z monitoringu? Pewnie powinna ostrzec swojego klienta, ale mniejsza o to, była też mowa o tym, że sąd pierwszej instancji zwolnił ją z zachowania tajemnicy adwokackiej, w celu przesłuchania przez policję, co o przekazaniu nagrań wie. Moim zdaniem zaraz po prawomocnym zakończeniu tego procesu, rozpocznie się nowy, a na koniec końców proces o zadośćuczynienie. Ten brazylijski serial jeszcze potrwa....

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx3.xx6 
  • Patriota niezależny_gość_gość__gość

    16.02.2019, 23:41

    Polnische folklore ...

    Morderca Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z oprawcy stal się poszkodowanym ????! Osoby protestujące pod tvp podczas zainspirowanej prowokacji z udziałem p.Ogórek oskarżeni bez wyroku sądu i upublicznieni w tych że mediach ! Opinie należy wyrobić sobie samemu jeśli pozostał w komentujących obiektywizm ?!

    Cytuj
    IP: 188.146.xx9.xx2 

    Fresh_gość

    17.02.2019, 07:47

    Te, patryjota

    To, co działo się pod siedzibą TVP nie wymaga śledztwa, by stwierdzić o winie. Rozjuszony tłum lodziarzy, rzucił się na kobietę. W naszej kulturze to jest coś odrażającego. Chcesz ich bronić? Chronić? Pokazali ich? Przecież sami się nagrywali :) Są teraz atakowani? Słusznie! Byli chyba świadomi, że biorąc udział w takim hepeningu mogą zostać rozpoznani? Z resztą dobrze, że zostali rozpoznani i napiętnowani. Nie może być tak, że buractwo czuć się będzie bezkarne i szczęśliwe. Nie trzeba było się źle zachowywać

    Cytuj
    IP: 109.207.xx4.xx8 
  • czyżykowiak_gość

    16.02.2019, 09:55

    do: mówi ci to coś?_gość

    "błądzisz synu, brat byłego radnego zakazał mediom publikowania danych osobowych i wizerunku. W tej sprawie tcz.pl zostanie, albo już zostało pozwane i zgłoszone do RODO. Natomiast sam były radny nie jest już osobą publiczną i zgodził się na publikację danych, chociaż jeszcze do wczoraj Tetka i Radio Tczew mieli taki zakaz ze względu na brak obiektywizmu i uniemożliwianie sprostowania na antenie kłamstw głoszonych przez Pobłockiego pod adresem byłego radnego. Ludzie pomyślą, a sąd uzna czy to, co i jak zrobił Pobłocki, to przestępstwo. Skoro sąd nie zgodził się na umorzenie sprawy na początku postępowania, to ... ludzie pomyślcie ;-)"

    Zobaczysz, że będzie tak jak mówię, twierdzisz inaczej bo jesteś emocjonalnie związany z tą sprawą, może nawet jesteś jednym z jej inicjatorów. A prawnicy potrafią takich jak Ty dobrze podpuścić. Życzę więcej dystansu i obiektywizmu.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx1.xx4 
  • ŁUPASZKO_gość_gość_gość

    16.02.2019, 11:15

    "a'la long"

    Dystans to możesz trzymać jak się stara do Ciebie za blisko zbliży .Możesz nawet wtedy zachować obiektywizm:)

    Cytuj
    IP: 37.47.xx5.xx9 
  • Belzedoop_gość

    16.02.2019, 12:05

    100/100

    "Dystans to możesz trzymać jak się stara do Ciebie za blisko zbliży .Możesz nawet wtedy zachować obiektywizm:)"

    Może niegrzeczne, ale w samo sedno, padłem.

    Odpowiedz
    IP: 77.254.xx4.xx2 
  • On..._gość

    16.02.2019, 13:36

    ...kolejny....

    ...bezbarwny wybryk pana Urbana! A tak na marginesie dodam, że jest mi go zwyczajnie po ludzku żal. Rozpaczliwe szukanie sposobu na zaistnienie w szerszej świadomości mieszkańców Tczewa czyni go żałosnym. Pozostaje nam pochylić się nad tym sfrustrowanym własną nieistotnością człowiekiem...

    Odpowiedz
    IP: 37.47.xx3.xx5 
  • Maciuś_gość

    17.02.2019, 17:41

    Pozdrawiam żonę... byłą?

    Ręczne sterowanie + - stało się twoja obsesją. Wkrótce nowy portal, który Was zmiecie.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 
  • Margoo_gość_gość

    16.02.2019, 14:00

    A bracia ZTU jak nadal niezłomni w swojej głupocie i cwaniaczkowaniu.

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx7.xx9 
  • Fresh_gość

    16.02.2019, 16:13

    Wiadro z fekaliami, które się wylały

    To jest syf. Każdy broni swojej wypłaszczonej od stołków d**y. Dla mnie, jak i wielu mieszkańców sprawa jest ewidentna, a przeciąganie jej błędem. Im dłużej będzie trwać, tym gorszy będzie stosunek ludzi do wymiaru sprawiedliwości. Co tutaj jest niejasnego. KTOŚ używał swoich kompetencji w celu osiągnięcia korzyści, omijając procedury. Czyż nie tak? Teraz tylko skazać. Na miejscu prezydenta pochyliłbym głowę i posypał popiołem...

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx8 
  • czyżykowiak_gość

    17.02.2019, 01:07

    Do ŁUPASZKO i innych dziwnych ludzi ...

    ..., niestety widzę po waszych komentarzach, że jak ktoś tu już napisał jesteście "niezłomni", a nawet chamscy. Należy tylko mieć nadzieję, że nowy starosta będzie rozsądnym człowiekiem i pozbędzie się ze swojego otoczenia takich "niezłomnych" i jak widać niereformowalnych już ludzi. Więcej już nie będę komentował.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx1.xx4 
  • Zybi_gość

    17.02.2019, 07:41

    Zawieramy szyki i zwieracze!

    Mirek wciągnie Mirka, a ten wciagnie Wojtka, ktory wciągnie Kazika, a ten wciagnie Adasia i może Marcjusza, ktory wciągnie Przemka, a ten żonę Andrzeja, a ta.... i nie będzie komu rządzić!

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx6 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.