Nie Gryf, ale Pomorze było faworytem tego meczu, zresztą nawet na stronie internetowej gości wyraźnie pisano o komplecie punktów w Tczewie, a tymczasem przez większość meczu zobaczyliśmy niesamowitą zespołową grę Gryfa i totalnie zagubiony zespół wicelidera. Gryf zagrał znakomite pierwsze 45 minut. Grając bez pauzującego za kartki Hadrysiaka, tczewianie zaskoczyli potęgowian wysokim presingiem i spokojnym konstruowaniem akcji.
Bardzo aktywny był Maciej Saczuk i Sławek Riebandt. Przewaga Gryfa rosła z każdą minutą, w 7 minucie powinno być 1:0, najpierw strzał Zawolińskiego na rzut rożny wybił Kotłowski, rzut rożny i Saczuk głową trafia w poprzeczkę a z kilku metrów nie trafia Borys. W 23 minucie blisko szczęścia był Kuzimski, ale jego strzał trafił w boczną siatkę. Wreszcie w 27 minucie po kolejnym kornerze znakomitym strzałem w długi róg prowadzenie dał Krzysztof Kołodziej. Kilka minut później strzał Borysa z linii bramkowej wybił stoper gości. Goście zostali wręcz zamknięci w polu karnym i w 42 oraz 43 minucie jeszcze dwa razy wybijali piłkę z linii bramkowej. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy to istna kanonada bramki gości. Bodajże pięć kornerów pod rząd, w których świetny Saczuk dwukrotnie (w tym raz w poprzeczkę) próbował pokonać Kotłowskiego. Wreszcie ostatni rzut rożny, zbyt krótko wybita piłka trafia pod nogi Dmitrzyka, ten genialnie wrzuca na głowę Saczuka,a ten głową posyła bombę w górną część gola. Gromkie brawa kibiców żegnały Gryfa schodzącego do szatni, bo to było najlepsze 45 minut jakie widzieliśmy w tym roku. Druga połowa nieco się wyrównała, choć klarowniejszych sytuacji więcej miał Gryf. Najpierw Riebandt, potem Kuzimski i wreszcie Tutkowski nie potrafili celnie wyłożyć piłki kolegom w sytuacjach 2 na 1. Stare porzekadło mówi, iż niewykorzystane sytuacje się mszczą ponownie się sprawdziło. W 85 minucie rzut karny na bramkę (jak się później okazało honorową) dla gości zdobył najlepszy w ich szeregach Jarosiewicz. Pomorze zwietrzyło szansę, ale Gryf nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa, na które zdecydowanie zasłużył, bo był o wiele lepszym zespołem. Nie pomogło doliczenie aż 7 (!) minut przez sędziego. Kolejne zwycięstwo stało się faktem. Czy niespodzianka? Nie, Gryf gra z każdym meczem coraz lepiej, zespół dojrzał i niespodziewanie z bardzo dobrej strony pokazali się po raz kolejni młodzi zawodnicy. Na pochwałę zasłużył cały zespół, ale ja chciałbym pochwalić niesamowitego fightera Michała Dyllera i Krzysztofa Kołodzieja. Panowie, BRAWA!!! A kto nie widział, niech żałuje.
GRYF: Janiszewski, Holz, Dmitrzyk, Saczuk, Dyller, Kołodziej, Riebandt, Tutkowski, Borys, Kuzimski, Zawoliński
Pomorze: Kotłowski, Bobrowski, Bukowski, Kleser, Ulanowski, Kaczmarek, Mikołajczyk M., Mikołajczyk D., Iwański, Jarosiewicz, Sawicki
Sędziowie: Bartłomiej Behmke oraz Maciej Zwara i Jacek Lemiński
1:0 Kołodziej 27'
2:0 Saczuk 45'
2:1 Jarosiewicz 85' (karny)
Widzów 150
Bardzo aktywny był Maciej Saczuk i Sławek Riebandt. Przewaga Gryfa rosła z każdą minutą, w 7 minucie powinno być 1:0, najpierw strzał Zawolińskiego na rzut rożny wybił Kotłowski, rzut rożny i Saczuk głową trafia w poprzeczkę a z kilku metrów nie trafia Borys. W 23 minucie blisko szczęścia był Kuzimski, ale jego strzał trafił w boczną siatkę. Wreszcie w 27 minucie po kolejnym kornerze znakomitym strzałem w długi róg prowadzenie dał Krzysztof Kołodziej. Kilka minut później strzał Borysa z linii bramkowej wybił stoper gości. Goście zostali wręcz zamknięci w polu karnym i w 42 oraz 43 minucie jeszcze dwa razy wybijali piłkę z linii bramkowej. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy to istna kanonada bramki gości. Bodajże pięć kornerów pod rząd, w których świetny Saczuk dwukrotnie (w tym raz w poprzeczkę) próbował pokonać Kotłowskiego. Wreszcie ostatni rzut rożny, zbyt krótko wybita piłka trafia pod nogi Dmitrzyka, ten genialnie wrzuca na głowę Saczuka,a ten głową posyła bombę w górną część gola. Gromkie brawa kibiców żegnały Gryfa schodzącego do szatni, bo to było najlepsze 45 minut jakie widzieliśmy w tym roku. Druga połowa nieco się wyrównała, choć klarowniejszych sytuacji więcej miał Gryf. Najpierw Riebandt, potem Kuzimski i wreszcie Tutkowski nie potrafili celnie wyłożyć piłki kolegom w sytuacjach 2 na 1. Stare porzekadło mówi, iż niewykorzystane sytuacje się mszczą ponownie się sprawdziło. W 85 minucie rzut karny na bramkę (jak się później okazało honorową) dla gości zdobył najlepszy w ich szeregach Jarosiewicz. Pomorze zwietrzyło szansę, ale Gryf nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa, na które zdecydowanie zasłużył, bo był o wiele lepszym zespołem. Nie pomogło doliczenie aż 7 (!) minut przez sędziego. Kolejne zwycięstwo stało się faktem. Czy niespodzianka? Nie, Gryf gra z każdym meczem coraz lepiej, zespół dojrzał i niespodziewanie z bardzo dobrej strony pokazali się po raz kolejni młodzi zawodnicy. Na pochwałę zasłużył cały zespół, ale ja chciałbym pochwalić niesamowitego fightera Michała Dyllera i Krzysztofa Kołodzieja. Panowie, BRAWA!!! A kto nie widział, niech żałuje.
GRYF: Janiszewski, Holz, Dmitrzyk, Saczuk, Dyller, Kołodziej, Riebandt, Tutkowski, Borys, Kuzimski, Zawoliński
Pomorze: Kotłowski, Bobrowski, Bukowski, Kleser, Ulanowski, Kaczmarek, Mikołajczyk M., Mikołajczyk D., Iwański, Jarosiewicz, Sawicki
Sędziowie: Bartłomiej Behmke oraz Maciej Zwara i Jacek Lemiński
1:0 Kołodziej 27'
2:0 Saczuk 45'
2:1 Jarosiewicz 85' (karny)
Widzów 150
Komentarze (6) dodaj komentarz
KOLO_gość
11.11.2012, 16:05
Nareszcie! BRAWO Panowie!!!
Odpowiedzwolo_gość
11.11.2012, 21:38
brawo
Oby tak dalej chłopaki widać że postawienie na młodych z perspektywy czasu bylo dobrym posunięciem ,piłkarze grają coraz lepiej ,tybardziej widać postęp młodych jeszcze juniorów.To jest Panowie Prezesi dobra koncepcja, grają nasi rozwijający się piłkarze tak trzymać jeszcze dwa mecze w tym sezonie i mam wielką nadzieje że wygrane.Powodzenia w Malborku wszyscy pamiętamy że to ciężki teren.
OdpowiedzADI_gość
12.11.2012, 09:48
Brawo
Brak Hadrysiaka to wielka różnica, zawodnicy grali spokojnie, bez nerwów a jak Hadrysiak krzyczy i sam nic nie gra to wszytkich stresuje. Trener może też to zauważył. Saczuk za Hadrysiaka !!!
OdpowiedzKibic_gość
12.11.2012, 14:26
Saczuk i tak jest zawodnikiem pierwszej 11
OdpowiedzKychu_gość
12.11.2012, 16:11
Dymisja Hadrysiaka
Odpowiedz_gość
12.11.2012, 17:37
BRAWO BRAWO BRAWO
Panowie GRAMY przecież temu 65 tysięcznemu miastu należy się 2 liga - BRAWO
Odpowiedz